Dziś jest 28.09.2024
Imieniny obchodzą Luba, Wacław, Salomon, Alodiusz
Autor: Agata Kirago
Data publikacji: 07.07.2012 23:37
Liczba odwiedzin: 5433
Tagi: jamajka, agata kirago, staż zadanie 5
Uwodzicielska Jamajka na długo zapada w pamięć, bezustannie czarując turystę i zdumiewając go zmianą nastrojów i krajobrazów. Czy to wspaniałe Dunn's River Falls czy pachnące marihuaną Nine Mile - wszystkie miejsca dostarczają turyście różnorodnych przeżyć.
Nine Mile
Nine Mile, wieś w regionie Saint Ann, gdzie urodził się i został pochowany najbardziej znany mieszkaniec wyspy – Bob Marley, to miejsce, które obowiązkowo trzeba odwiedzić będąc na Jamajce. Wycieczkę do mauzoleum można zarezerwować w prawie każdej hotelowej ofercie, bądź zrealizować ją na własną rękę wypożyczonym samochodem. W obu przypadkach warto, bo jedzie się tą samą drogą, która pozwala nam zobaczyć prawdziwe życie w głębi wyspy. Mija się małe wsie, kościółki z ciętego kamienia, domy kolonizatorów, kawowe plantacje, lasy bambusowe. Jamajczyków grających w domino, uczniów w kolorowych mundurkach i obwieszoną ciężką biżuterią młodzież, spotykająca się pod lokalnym supermarketem. Za oknem maluje się prawdziwa Jamajka, pozbawiona turystycznego zgiełku i hotelowych znaków. A gdy w końcu znajdziemy się w Nine Mile, zapomnimy o tym, co widzieliśmy i poniesieni słodkawą wonią marihuany zaczniemy zwiedzać mauzoleum Boba Marleya. Wstęp kosztuje 30$. Wydaje się dość sporo, ale na miejscu czeka nas wiele atrakcji, naprawdę wartych tej ceny. Do zwiedzenia po kolei jest pokój z dziesiątkami nagród artysty, grób jego matki (od tego momentu na dowód szacunku będziemy musieli mieć zdjęte buty ), ogródek w którym na żywo usłyszymy najpopularniejsze kawałki typu „One Love” czy „Slogans” i clue programu – domek (wymiary 3x2m) i grób Marleya.
W domku jest niewiele. Legendarne biurko przy którym ikona reggae pisała swoje pierwsze piosenki i równie legendarne łóżko na którym leżąc paliła konopie z własnego ogródka. Grób niczym żywot osoby, która w nim spoczywa, jest raczej skromny. 21 maja 1981 roku Bob Marley został tu pochowany razem ze swoją gitarą Gibson Les Paul, Biblią otwartą na Psalmie 23 i garścią gandzi. Szaro-beżowa marmurowa płyta nie byłabym niczym wyjątkowym, gdyby nie tysiące świeczek, pamiątek, kartek z podziękowaniami i laurek od zainspirowanych jego twórczością fanów. Mauzoleum w pełni prowadzone jest przez członków rodziny Marleya. Wszyscy zwiedzający bezstresowo mogą odpalać tu swoje skręty, a nawet zaopatrywać się w nie u oprowadzających i przewodników. Klimat tego miejsca jest niepowtarzalny i jak najbardziej warto je odwiedzić.
Black River Safari
Black River jest najdłuższą rzeką Jamajki i ciągnie się na długość 71 km z gór południowej części regionu Trelawny. Woda w rzece jest bardzo czysta, choć przez ciemnych piach znajdujący się na dnie, jej odcień jest bliski czarnemu. Ostatni kilometr przed ujściem stanowi doskonały teren do łowienia ryb słodkowodnych i morskich.
Większa część dolnego biegu Black River przypada na Great Morass (Wielkie Bagna), olbrzymie słodkowodne moczary, gdzie żyje największa na Jamajce populacja krokodyli. Niektóre z nich mają podobno 150 lat i dorastają do 4 m długości. Wielkie bestie wydadzą nam się jednak dużo mniej groźne gdy poznamy ich imiona, takie jak; George, Margaret czy Keisha. Przewodnicy cały czas obsypują słuchaczy żartami, tłumacząc, że krokodyle z szeroko otwartymi paszczami robią to dlatego, że sponsoruje je Colgate bądź zachęcają do wspólnej kąpieli z gadami. Wyprawa dostarcza wiele wrażeń. Raz rozpędzoną łódką suniemy w stronę zatok porośniętych wysoką trzciną, raz wpływamy w namorzynowy las, gdzie po wyłączeniu silników, rozkoszujemy się przenikająca ciszą i cichym podśpiewywaniem lokalnych Marihuana Birds (nazwane tak przez lokalnych, przez swoje czerwone oczy). Różnorodność występujących tu gatunków jest niesamowita. Nigdzie indziej bowiem nie uda nam się zobaczyć, żartobliwie określanego mianem Jesus Bird, ptaka chodzącego po wodzie! Warto jednak pamiętać o odpowiednim stroju. W przypadku deszczu kapitan będzie mieć przygotowane dla nas płaszcze deszczowe, ale niezależnie od tego, warto wziąć ze sobą bluzę i coś cieplejszego, gdyż na łódce bywa chłodno. Black River Safari (czynne codziennie od 9;00) ma w ofercie 1,5-lub 2-godzinne rejsy z przewodnikiem, skupiające się na obserwacji flory i fauny. Koszt to ok 20$ od osoby. Rezerwacji można dokonywać wcześniej, tel. 9562513.
Ricks Cafe
W okolicy Rock House (Negril), na szczycie klifu, z widokiem na fale rozbijające się o poszarpany brzeg, mieści się restauracja Rick's Cafe. Turyści chętnie odwiedzają ją nie tylko ze względu na pyszne owoce morze, ale także dla pięknych zachodów słońca oraz aby zobaczyć, jak miejscowi młodzi chłopcy (i nieraz odważni turyści) skaczą z 30 metrowego klifu do krystalicznie czystej wody. Przy dźwiękach relaksującego reggae granej na żywo, można na własne ryzyko zdecydować się na skok, obserwować popisy miejscowych akrobatów bądź po prostu chłonąć tętniącą życiem atmosferę. Jest to niezwykłe miejsce, warte odwiedzenia. Ceny w restauracji są wysokie, a drinki (nawet dla turystów z Europy Wschodniej) bardzo mocne. Cena popularnego Jerk Chicken'a wynosi 16$, koszt dwóch drinków to ok 15$. Mimo wszystko, warto wpaść dla samego zobaczenia wyczynów miejscowych i poczucia zastrzyku adrenaliny. Największy tłum jest w godzinach 16-20, po zachodzie słońca Rick's Cafe szybko pustoszeje.
Dunn's River Falls
Główną atrakcją Ocho Rios są opadające ku brzegowi 180-metrową kaskadą wodospady Dunn's River Falls. Wypływające z zadrzewionych wapiennych klifów porośniętych bujną roślinnością, od czasów kiedy na wyspę dotarli Hiszpanie, niezmiennie wprawiają w zachwyt je zwiedzających. Przy wejściu na ich teren powstał ogromny park z barami, straganami z pamiątkami oraz sklepikami rzeźbiarzy. Ale największą tradycją Dunn's River Falls jest wspinaczka po kaskadach. Ze zbocza schodzi się do tunelu drogą A1 na plaże, gdzie w skrytce można zostawić ubranie i kosztowności. Dalej trzeba kupić bilet upoważniający do teren parku z przewodnikiem (koszt biletu dla osoby dorosłej to 15$). Przewodnik bez względu na to czy oficjalny czy nie, aby pomógł wdrapać się na szczyt wodospadu, będzie oczekiwał napiwku. Nikogo więc nie zdziwi widok 'opiekuna' z dreadami, obwieszonego aparatami fotograficznymi, prowadzącego po skałach wianuszek turystów w strojach kąpielowych. Należy pamiętać o tym, by wspinać się powoli i uważać gdzie się stawia stopy. Skały są miejscami śliskie, a nurt bywa na tyle silny, że potrafi podciąć nogi.
Na szczęście, po drodze jest kilka miejsc, skąd można przedostać się na suchy ląd, w razie gdyby wspinaczka stała się zbyt męcząca. Dunn's River Falls są jedną z najsłynniejszych atrakcji wyspy, dlatego można się spodziewać tłoku, ale warto ujrzeć na własne oczy kaskady i leżącą poniżej piaszczystą plażę. Widok jest niesamowity! Czynne są codziennie, od godziny 9;00 do 17;00.
Appleton
Appleton słynie przede wszystkim jako kolebka sławnego i lubianego rumu Wray and Nephew. Wytwórnia Cukru i Destylarnia Appleton jest malowniczo usytuowana nad Black River w pięknej zielonej dolinie w otoczeniu pól trzciny cukrowej i gór. Została założona w XIX w. przez byłego kołodzieja z St Ann, Johna Wraya, który zanim nabył plantację, doskonalił swój rum w małym warsztacie obok Ward Theatre w Kingston. Aby zwiedzić destylarnie, poznać tajniki produkcji najlepszego na świecie rumu i jego historię musimy wynająć przewodnika, który w grupie 5-10 osób oprowadzi nas po Appletonie. Wycieczka jest wyłącznie dla osób dorosłych, a wstęp kosztuje 25$. Zwieńczeniem wycieczki, jest jej najprzyjemniejszy punkt, czyli degustacja! Na dwóch sporych barach znajduję się 17 różnych trunków na bazie rumu. Biały Appleton – lekki, łagodny i rozpływający się w ustach, Appleton Special – gatunek starego ciemnego jamajskiego rumu o charakterystycznym smaku, likier kawowy czy Bacardi Black. Tego wszystkiego, w nieograniczonych ilościach, skosztować możemy zaraz obok firmowego sklepu, w którym nieco taniej niż w normalnym można zaopatrzyć się w ulubione, jamajskie alkohole.
Blue Mountains
Majestatyczne Góry Błękitne rozciągają się między przedmieściami Kingston a północnym krańcem wyspy. Jest to najwyższe pasmo górskie Karaibów z którego rozpościera się wspaniały widok na wyspę i morze aż po samą Kubę. Blue Mountains będące krainą słynącą z kawy oraz bogatej fauny i flory, są rajem dla lubiących górskie wspinaczki turystów. Obejmują najwyższe szczyty Jamajki, ogród botaniczny, park narodowy i rezerwat ptaków. Wędrując nimi podziwiać możemy również stare plantacje i liczne piękne rezydencje. Na ich zwiedzenie warto poświęcić sobie trzy dni i postarać się o sprawny, wytrzymały samochód terenowy, który zdoła przejechać kręte, wyboiste drogi. Atrakcji na trasie czeka nas tak wiele, że postaram się opisać pokrótce jedynie trzy najbardziej istotne.
Po pierwsze ogród botaniczny w Spring Garden, założony przez Hiltona Easta w 1770 r. East sprowadził do niego setki zagranicznych gatunków roślin z miejsc tak odległych jak Chiny i Szwecja. Wiele pośród jego zdobyczy, w tym hibiskus, azalia, kasja, magnolia, oleander i jaśmin na na zawsze odmieniło scenerię Jamajki.
Po drugie – Mavis Banks/Jablum Coffee Factory – miejsce w którym możemy oglądać obróbkę i palenie ziaren kawy zebranej w Górach Blękitnych. Fabryka przetwarza rocznie ok. 70 tys. buszli (ok. 2,5 tys. metrów sześciennych). Wycieczka kończy się wielką filiżanką, przepysznej i gorącej kawy.
Dla fanów architektury koniecznym do odwiedzenie miejscem będzie Charlottenburg House. Jest to dobrze zachowana rezydencja umeblowana starymi jamajskimi sprzętami. Do domu nadal przylegają dawne kwatery niewolników pochodzące z czasów plantacji kawy. Wytrzymałe twarde drzewo użyte do budowy posiadłości to miejscowy cedr, wycięty podczas karczowania terenów pod uprawę. Charlottenburg House znajduje się na wysokości 600 m n.p.m. Dla lubiących aktywny wypoczynek wspinaczka na Blue Mountain Pick będzie niesamowitym wspomnieniem! Łańcuch Gór Błękitnych ciągnie się na długość 45km i w najszerszym miejscu ma niespełna 19 km.
Większość zboczy jest chroniona w ramach Parku Narodowego Blue Mountains and John Crow. Założono go, aby przeciwdziałać dalszemu zmniejszaniu się powierzchni terenów leśnych. Warto pamiętać, że wraz z wysokością temperatura będzie spadać, dlatego należy wziąć ze sobą cieplejszą bluzę. Najlepszą porą na wycieczkę po górach będą suche, zimowe miesiące między grudniem a kwietniem.
007, zgłoś się!
Na wschód od Rio Nuevo (okolice Ocho Rios), drogą A3 dojedziemy do najpiękniejszego nadmorskiego regionu Jamajki! Znajduje się tam słynna plaża Jamesa Bonda. Ten prywatny półwysep, zaledwie 20 minut od centrum miasta, otaczają trzy cudowne plaże, o białym piasku. Woda przy nich zdaje się być krystalicznie czysta i ma niesamowitą błękitną barwę. Plażowicze mogą korzystać z rozmaitych sportów wodnych i skosztować przepysznych świeżych owoców morza oraz innych dań w tutejszej restauracji. W weekendy dodatkowo na żywo możemy posłuchać rytmicznych dźwięków muzyki reggae. Plaże czynne są codziennie, a wstęp dla osoby dorosłej to koszt 15$.
W pobliżu znajduje się dobrze chroniona, prywatna rezydencja zwana Golden Eye. Widoczna tylko od strony drogi, jest własnością Chrisa Blackwella. Została zbudowana przez Iana Fleminga, autora 13 powieści o Jamesie Bondzie, sprzedanych w ponad 18 mln egzemplarzy i przetłumaczonych na 23 języki. Pisarz spędzał tu wszystkie swoje zimy od 1946 r. aż do śmierci w 1964 r.
Ciekawostką jest źródło, z którego autor zapożyczył nazwisko swojego tajnego agenta. Otóż, znalazł je na okładce jednej ze swoich jamajskich książek „Birds of the West Indies” autorstwa Jamesa Bonda, znanego ornitologa. W wielu wywiadach podkreślał, że nie jest pewien czy wszystkie te książki powstałyby, gdyby nie mieszkał we wspaniałej atmosferze jamajskich wakacji.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16203
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11452
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 148044
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 179322
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 7884
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 6957
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 29358
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8670
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 10951
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8567
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10211
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 7809
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9331
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6524
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8318
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6497
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 58069
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 150942
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7721
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 247229
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 17.01.2014 15:39
Liczba odwiedzin: 100957
Od pirogi w Amazonii po plaże Copacabany. Zapraszamy na pokaz slajdów z podróży po Brazylii. »
Autor: TKN Wagabunda
Data publikacji: 05.12.2013 09:30
Liczba odwiedzin: 100341
Burkina Faso..., myślę, że dla samej nazwy warto tam pojechać. Pierwszy raz usłyszałem o tym kraju oglądając zaangażowany film rodem z Czarnego Lądu. Przedostał się on do europejskich mediów, tylko dlatego, że zdobył pierwszą nagrodę na panafrykańskim festiwalu filmu i telewizji w Wagadugu. To tez piękna nazwa. Wówczas zapragnąłem kiedyś tam wyruszyć. »
Powered by Webspiro.