Dziś jest 05.12.2024
Imieniny obchodzą Saba, Kryspina, Wilma, Anastazy
Autor: Dorota Oeknigk-Urbańska
Data publikacji: 10.06.2012 22:29
Liczba odwiedzin: 5555
Tagi: afryka, republika południowej afryki, kwazulu natal, wolontariat, relacje, dorota oeknigk-urbańska, staż zadanie 1
Kiedy parę lat temu marzyłam o Afryce Południowej wiedziałam, że chcę ją odkryć od samego środka – nie jako turysta, ale jako mieszkaniec pomagając tamtejszej ludności. Liczyłam się z niesamowitą przygodą, podróżą mojego życia jak i satysfakcją z niesionej pomocy, jednak Afryka przerosła moje oczekiwania. Znalazłam tam swój nowy dom, nowa afrykańską rodzinę, a ja sama wróciłam jako inny człowiek.
Jak to się zaczęło...
Nasz plan powstał dawno temu, jednak narodziny naszej córeczki Julki odłożyły go w czasie na 3 lata. Mieliśmy zatem wiele miesięcy by się przygotować. Nasze półki powoli zapełniały się książkami o czarnym kontynencie, a ja pochłaniałam je wszystkie od deski do deski. Wiedziałam bowiem, że mimo iż wszystko co czytam wydaje się takie dalekie, inne i nierealne już niedługo będzie moją rzeczywistością.
27 października 2010 spakowani w trzy wielkie plecaki wyruszyliśmy na naszą przygodę do God’s Golden Acre – domu dziecka – na jednym z tysiąca malowniczych wzgórz w prowincji Kwazulu Natal w Republice Południowej Afryki. Razem z mężem podjęliśmy tam pracę jako wolontariusze. Już powitanie jakie nas spotkało dało nam przedsmak afrykańskiej mentalności. Otóż gdy po dobrych 10 godzinach jazdy wypożyczonym samochodem z lotniska w Johanesburgu dotarliśmy do celu usłyszeliśmy: „...Kto? Rodzina Oeknigk??? Jak to przecież was tu nie powinno być!? Spodziewamy się was dopiero za miesiąc!!..” Potem do tego przywykliśmy. Wszędzie w południowej Afryce panuje chaos i bałagan, niezależnie czy to prywatne czy państwowe instytucje. Natomiast pojęcie czasu ma tu zupełnie inny wymiar. Przykładowo kiedy ktoś powie „now” – teraz oznacza to w najlepszym wypadku za parę godzin. Jeżeli jednak chcemy naszego europejskiego znaczenia „now” musimy je zwielokrotnić. „Now, now” oznaczać będzie w przeciągu nastopnej godziny bądź dwóch, a dopiero „now, now, now” oznacza rzeczywiście teraz.
Inność...
15 miesiecy żylismy bez kalendarza i zegarka, ciesząc się każdym dniem. Życie tam jest zupełnie inne niż to do którego jesteśmy tu w Europie przyzwyczajeni. Mój wolontariat rozpoczęłam od pracy w przedszkolu – „preschool”. Mały obskurny, brudny i rozpadający się budynek, ale to przecież Afryka i nikt się temu tutaj nie dziwi. Pierwszego dnia, kiedy do niego weszłam poczułam odruch wymiotny. W jednej z sal w niezidentyfikowanym przez nikogo miejscu leżała zdechła mysz. Złe wrażenie jednak szybko zostało zrekompensowane. Zaczęły schodzić się „moje” przedszkolaki. Wszystkie co do jednego czarniutkie z niesamowicie kontrastującymi oczami. Setka maluchów – każde inne, każde ciekawe, każde uśmiechnięte i spragnione wrażeń. A co najbardziej zaskakiwało żadne z nich nie płakało ani za mamą, ani że jest głodne, a najmłodsze maluchy nie liczyły sobie więcej niż rok i parę miesięcy. Nie do końca mogłam się z nimi porozumieć, jako że wszystkie mówiły tylko w Zulu, ale im to nie przeszkadzało. My wolontariusze i tak byliśmy wśród dzieci ulubionymi nauczycielami z prostej przyczyny – byliśmy inni, byliśmy biali.
Gościnność...
I tu okazało się, że czytanie przewodników nie zawsze pomaga i często opisywane fakty daleko odbiegają od rzeczywistości. Oczywiście obawialiśmy się trochę sytuacji w których znajdziemy się jako jedyni biali w tłumie lokalnych, czarnoskórych mieszkańców, ale nasze obawy okazały się bezpodstawne.
Ludzie są niesamowicie otwarci i gościnni. Nierzadko przypadkowi przechodnie zapraszali nas do siebie, a już po kilku minutach znajomości potrafili opowiadać nam swoje życiowe historie. Mieliśmy również okazje uczestniczenia w lokalnych ceremoniach i obrządkach jako jedyni biali i traktowani byliśmy jak VIP-y. Na naszym stole jako jedynym postawiony był mocny alkohol – whisky o nazwie „black and white” jako symbol ich gościnności i radości jaką nasza obecność im sprawiła. My zaś nie mogliśmy oczom uwierzyć. Czasami czułam się jak w ukrytej kamerze. W ceremoniach z reguły bierze udział cała wioska – kilkaset osób, z czego przynajmniej setka dziewczyn gołych do pasa w tradycyjnych zuluskich spódnicach tańczy przed wszystkimi. Nawet ja, kobieta, czułam się trochę skrępowana widząc przed sobą tyle pół nagich kobiet dynamicznie (wręcz bardzo, bardzo, bardzo dynamicznie) podskakujących w rytm muzyki. Częścią ceremonii jest również zarzynanie kozy bądź krowy na oczach wszystkich i wspólne jej późniejsze przyrządzanie. Kilkukogodzinne duszenie w kotłach kończy się oczywiście degustacją. Cóż nie wypadało mi odmówić więc i ja spróbowałam, ale muszę przyznać, że widok jak i smak tego mięsa nie zachęca. Podobnie było i z tradycyjnym zuluskim piwem, pitym z jednego wspólnego dzbana. Smak nie zachwycał a działanie miało chyba mocniejsze niż normalne piwo – gdyż wielu potrafiło obalić z nóg.
Sposób na życie...
Mieszkańcy prowincji Kwazulu Natal mieszkają w ubogich lepiankach zbudowanych z błota i gliny. Wielu z nich nie posiada łóżka i śpi na podłodze na kocach bądź materacach, które przez bardzo wysoką wilgotność powietrza są przez większą część roku zamoknięte i niezbyt przyjemnie pachną. Nie odbiera im to jednak radości z życia, co mi bardzo zaimponowało. Wierzą w Boga i życie po śmierci i to im pomaga przetrwać ich biedę, choroby i głód. Do dziś kiedy zamknę oczy widzę ich uśmiechnięte twarze, roztańczone ciała i słyszę ich zapadający głęboko w serce, wielbiący Pana śpiew, śpiew, który praktycznie towarzyszy im przez cały dzień. Czy to idąc do szkoły, czy pracując w ogrodzie, czy gotując, czy piorąc nie przestają śpiewać. Śpiew ten miał tam inny wymiar, w pewnym sensie był sposobem na życie.
Piękno Afryki...
Dni, tygodnie, miesiące jakie spędziłam w RPA to czas w którym ciężko było mnie spotkać bez aparatu fotograficznego – choć fotografem nie jestem. Otaczała nas tak piękna natura, że ciężko było się oprzeć by nie uwiecznić na fotografiach prawie każdego miejsca w którym się znaleźliśmy. Piękne wschody i zachody słońca, małpy biegające dookoła, niesamowite ćwierkanie kolorowych ptaków, czy drzewa bananowe rosnące tuż przy moim oknie wszystko to było niesamowite i niezapomniane.
Autostrada do nieba...
Niestety wszystko co ma swój początek ma i swój koniec i 18 stycznia 2012 nadszedł, nieodwracalnie dzień pakowania naszych plecaków i czas pożegnań. Nie pamiętam dokładnie ile naszych murzyńskich podopiecznych dzieci przyszło aby nas pożegnać, ale pamiętam do dziś słowa piosenki, którą nas żegnano:
“...If you wanna be safe why don't you join us we are going to the river and you gonna be saved. Highway, highway to heaven …”
(..Jeśli chcesz być bezpieczny, czemu do nas nie dołączysz, idziemy nad rzekę, tam będziemy bezpieczni. Autostrada, autostrada do nieba...)
I już wtedy wiedziałam, że nie żegnam się na zawsze, że pewnego dnia pójdę z nimi nad rzekę.
03.10.13, 08:59
Komentarz usunięty
17.07.12, 22:41
Oczywiście - nie zostawilibyśmy jej na okres 15 miesięcy bez rodziców. Afryka szybko stała się jej nowym domem - nowe dzieci, nowe zasady, nowy język wszystko to było jedną wielką przygodą dla niej i tak jak my nie chciała wracać do Europy ;-) Trudniej było jej się przestawić z afrykańskiego życia na europejskie niż na odwrót. Na przykład - wróciliśmy zimą - styczeń tego roku - ostry mróz - a jednak trudno było się Julce przestawić na noszenie butów - w Afryce większość czasu latała boso.
18.06.12, 15:38
Piekny tekst, budujący, a inicjatywa szlachetna. A jak wytrzymała to wasza córka? pojechała z wami?
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16526
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11794
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 173082
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 201766
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8200
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7180
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 36625
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9052
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11349
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8745
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10677
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8220
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10103
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6715
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8708
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6757
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 67188
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 177125
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8155
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 282143
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16526
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11794
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Powered by Webspiro.