Kwestionariusz Podróżnika

 

Marysia w obstawie

fot. Marysia Maciocha

• « POPRZEDNIE
• NASTĘPNE

POPRZEDNIE

• 
• 

NASTĘPNE

1. W swoją pierwszą podróż wybrałam się do...

Moja pierwsza prawdziwa podroż to Tajlandia, Kambodża i Laos styczeń/luty 2008 roku. Kilka miesięcy po tym, w kwietniu wybrałam się w swoją pierwszą podroż „solo traveller” do Brazylii. Ale to właśnie wyprawa do Azji zainspirowała mnie do dalszych podroży.


2. Miejsce, do którego chcę wrócić to…


Bardzo chciałabym odwiedzić Chile raz jeszcze, wprawdzie odwiedziłam Wyspę Wielkanocną i większy kawałek tego kraju, ale jest jeszcze kilka miejsc i rzeczy, które bardzo bym chciała tam zrobić i zobaczyć. Chile to wspaniały kraj, który wbrew pozorom ma bardzo dużo do zaoferowania.


3. Mój ulubiony kraj to…

Z cała pewnością mój ulubiony kraj to Hiszpania. Cudowne miejsce z idealną pogodą, wspaniałym jedzeniem, wyśmienitym winem i bardzo przyjacielskimi ludźmi. Jeżeli chodzi o ulubione miasto to Tel Aviv, potem Oslo, Berlin i Zurych.


4. Inspirację do podróży czerpię z…

Głównie z blogów podróżniczych. Nie wiem dlaczego (czytanie jest moją ogromną pasją), ale nie czytam książek podróżniczych, nawet nie wiem, czy kiedykolwiek miałam jakąś w rekach. Chyba wolę wyrobić sobie zdanie na temat danego regionu, kraju i jego kultury na podstawie własnych doświadczeń. Blogi są inne niż książki, mniej zobowiązujące, szybsze. Zawsze mogę odkryć jakieś ciekawe miejsce, o którego istnieniu nie miałam pojęcia, poczytać, poszukać informacji i ewentualnie zanotować na liście miejsc do odwiedzenia w przyszłości.


5. Moja ulubiona podróżnicza książka to…

Jak już wspomniałam, raczej nie czytam książek podróżniczych, ale czytam wspaniale książki o miejscach, które już odwiedziłam lub chciałabym odwiedzić.

Na przykład piękna książka Gaile Parkin „Baking Cakes in Kigali” o Rwandzie i obecnym czasie nadziei po tak zwanym czasie apokalipsy, czyli konflikcie pomiędzy Hutu a Tutsi. Drugą świetną książką, która bardzo polecam jest „A Tale of Love and Darkness” Amos Oz, niedawno wydana również po polsku. Jest to częściowo książka autobiograficzna. Autor z dużą dozą ironii i humoru opisuje Jerozolimę, Tel Aviv, życie w kibucach i Palestynę pod mandatem brytyjskim. 



6. Podróżnikiem, którego najbardziej cenię jest…

Najbardziej zawsze podziwiałam Tony’ego Halika. Za jego nieustający apetyt na życie, podróże i wspaniałe przygody!


7. Najbardziej niebezpieczna przygoda w podróży…

Nie czuję, abym kiedykolwiek była w faktycznym niebezpieczeństwie. Podróżuję sama (Brazylia, Chile, Meksyk, Indie, Korea, Izrael, Oman, Turcja, Jordania, Kazachstan), ale zawsze towarzyszy mi zdrowy rozsadek. Jeżeli brać pod uwagę największe prawdopodobieństwo niebezpieczeństwa, to chyba podroż z Kotonu w Beninie do Parku Narodowego Pendjari. 800 km najgorszych dróg w całym moim życiu. Dziury wielkości dorosłego człowieka i powypadkowe samochody na poboczu co kilka kilometrów. Ale wspaniały kierowca i dobry samochód ocaliły mnie. Taka ciekawostka, sam kierowca – Benińczyk również stwierdził, że to była najcięższa wyprawa w jego życiu!


8. Najfajniejsza przygoda w podróży…

Wszystkie moje przygody są świetne, każda na swój sposób. Nocowanie w kazachskim domu kiedy to uparłam się zobaczyć Jeziora Kolsai w Górach Tienszan na granicy z Chinami. Kwitnąca pustynia w Jordanii czy podziwianie moich ukochany słoni na safari w parku narodowym w Beninie.



9. Największe podróżnicze rozczarowanie przeżyłem/am w…

Trochę byłam rozczarowana Wenecją, ale myślę że to z powodu zbyt wielkich oczekiwań. Lecz prawdziwe rozczarowanie to Egipt. Fakt faktem byłam tam tylko raz. Pojechałyśmy z przyjaciółką na nurkowanie, więc Morze Czerwone, Sharm Sheikh i Dahab. Nurkowanie było naprawdę świetne, ale zachowanie mężczyzn poniżej jakiejkolwiek standardów. Zaczepiali w bardzo niegrzeczny sposób, podążali za nami przez cale miasto, proponowali wielbłądy za seks, nawet w hotelu. To było okropne. Podróżowałam w wielu krajach w regionie i nigdy wcześniej nie spotkam się z tak nagannym zachowaniem. Może kiedyś dam Egiptowi jeszcze jedną szansę, ale tylko Kair, piramidy i Aleksandria, a w tak zwanych egipskich kurortach moja noga już nie postanie. Na szczęście nurkować w Morzu Czerwonym można również w Izraelu i Jordanii :)



10. Najohydniejsza potrawa, jaką zdarzyło mi się jeść w trakcie podróży…

Kumys, który piłam w Kazachstanie nie przypadł mi do gustu, podobnie jak durian, którego spróbowałam w Azji.



11. Najbardziej ekstremalny/najdziwniejszy nocleg w podróży…
Nie wiem, czy można nazwać to ekstremalnym wyczynem, ale myślę, że nocleg na pustyni w czasie mojej podroży po Maroku w styczniu tego roku i nocleg w wiosce na północy Tajlandii w 2008. W obu przypadkach było niesamowicie zimno, co uniemożliwiało zaśnięcie. Spędziłam obie noce obok ogniska w specjalistycznej kurtce, polarze i dwóch swetrach. W Maroku widziałam najpiękniej ugwieżdżone niebo, a w Tajlandii miałam wspaniale towarzystwo które śpiewało i tańczyło do rana, pełna rekompensata za nieprzespane noce :)


12. Najbardziej absurdalna/ekstremalna/najdziwniejsza przygoda w podróży przydarzyła mi się w…

Do najbardziej ekstremalnych zaliczam swoje liczne przygody podczas nurkowania. Rekiny, ogromne 30-kilogramowe moreny w Omanie, tańczenie tanga na głębokości 36 m w Jordanii. Niesamowicie silny prąd podwodny w Bodrum który uniemożliwiał powrót do łodzi; wymagał ode mnie i mojego buddy ogromnej sprawności fizycznej i mądrych decyzji. Na szczęście byłam ze swoim instruktorem, jednym ze wspanialszych nurków jakich znam. Czy drobny wypadek z brakiem powietrza gdzie uratowały mnie stalowe nerwy i dobre przeszkolenie.

13. W podróży najbardziej męczy mnie…

Powrót. W trakcie podróży zawsze jestem naładowana pozytywną energią, ale w drodze powrotnej adrenalina odpuszcza i dopada cię zmęczenie! Czasami powrót jest najbardziej szaloną częścią podroży, ale to są sporadyczne przypadki :-)

14. Wracając z podróży czuję/myślę, że…

Lekkie zmęczenie, czasami niedosyt; czasami smutek, że się już skończyło. Zawsze jednak z uśmiechem na twarzy, że zobaczę swoich cudownych siostrzeńców, zwariowane siostry i równie zakręconych rodziców. Pomimo tego wszystkiego zawsze jednak myślę o kolejnej wyprawie. Podróże naprawdę uzależniają! :-)

15. Podróże to dla mnie...

Wolność! Wolność i jeszcze raz wolność!



16. W kolejna podróż wybiorę się do…

Najbliższe podróże to Turcja, Teneryfa i Włochy. Ale poważna wyprawa na jaką się przygotowuję to Gruzja, Armenia i Azerbejdżan w czerwcu. Już się sama nie mogę doczekać :)