Kwestionariusz Podróżnika

 

Ola Smętek

fot. Ola Smętek

1. W swoją pierwszą podróż wybrałam się na...

... Ukrainę.

2. Miejsce, do którego chcę wrócić to...

... Indonezja.

3. Mój ulubiony kraj to...

Sama nie wiem. Staram się dać szansę i zauważyć zalety każdego miejsca, do którego udaje mi się zawitać. Właściwie to trudno jest polubić całościowo jakiś kraj... W Polsce szczególnie lubię Bieszczady i Mazury, w Chinach zakochałam się w Yunnanie, we Francji najlepiej bawiłam się Langwedocji. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać....

4. Inspirację do podróży czerpię z...

... otaczających mnie ludzi, zasłyszanych lub przeczytanych historii. Obecnie często zaglądam na bloga http://thefamilywithoutborders.com/.

5. Moja ulubiona podróżnicza książka to...

Praktycznie nie czytuję książek podróżniczych. Właściwie to głównie kryminały a ludzie się wzajemnie mordują na wszystkich kontynentach więc w zależności jak się trafi, czasem czytam o Polsce, Indiach a czasem o Szwecji.

6. Podróżnikiem, którego najbardziej cenię jest...

... Karolina Kwiecień. Autorka podróżnika wyd. Bezdroża pt. „Czarnohora. Góry Ukrainy z plecakiem”. Choć to raczej taka ciekawostka bo poznałyśmy się z Karoliną dużo wcześniej przed wydaniem książki.

7. Najbardziej niebezpieczna przygoda w podróży...

musi pozostać tajemnicą. Kto wie, może kiedyś jak o tym napiszę, będę bogata i sławna :) Ale jednym z takich niebezpiecznych zdarzeń było chociażby znalezienie węża w plecaku.

8. Najfajniejsza przygoda w podróży...

Hmm, nie prowadzę klasyfikacji. Kiedyś w Himalajach przybłąkał się do nas piesek, który na czas naszej wędrówki mi towarzyszył. Jadł trochę naszego prowiantu i wygrzewał się z nami przy ognisku, a gdy trzeba było schodzić do doliny poszedł swoim szlakiem oszczędzając nam kłopotu, bo faktycznie zapraszając
pieska na naszą wycieczkę nie przemyślałam tego co bym z nim potem zrobiła, gdyby poszedł z nami aż do wsi?

9. Największe podróżnicze rozczarowanie przeżyłam...

... chyba w Tajlandii. Gdy wybraliśmy się na wodny targ, który nie miał nic wspólnego z tym, co wcześniej zobaczyliśmy na kolorowych zdjęciach w podróżniczych folderach.

10. Najohydniejsza potrawa, jaką zdarzyło mi się jeść w trakcie podróży...

Rzadko mi coś nie smakuje. Jeśli nie mogę czegoś dokończyć, to pewnie dlatego, że potrawa jest za ostra. Różne kraje używają różnych przypraw – jeśli coś zostało doprawione w Chinach to jeszcze w miarę mogę to zjeść, jeśli leży przede mną jakaś pikantna indyjska potrawa, to mam z tym o wiele większy problem. A tak to wiadomo, że nie skaczę ze szczęścia jak mnie ktoś częstuje kurzymi łapkami... Do duriana też się musiałam najpierw przyzwyczaić, bo na początku smakował mi trochę jak schabowy.

11. Najbardziej ekstremalny/najdziwniejszy nocleg w podróży...

To, że spalam w przydrożnym rowie, brzmi dość ekstremalnie, ale wcale takie straszne nie było. Chyba najgorszym pomysłem na nocleg okazał się dom w budowie. To był taki szkielet z desek, z tego co pamiętam, chyba miał już podłogę i dach. Zakradliśmy się do niego w nocy, by tam rozłożyć namiot, niestety zostaliśmy szybko nakryci przez pijanego ojca właściciela domu, który sam liczył na spokojny nocleg w pustym szkieletorze... Pan dużo mówił. W sumie nas nie wyganiał, tylko tłumaczył nam aż do świtu zawiłe kulturowe niuanse różniące jego mniejszość kulturową od reszty Chińczyków Han. Aż wreszcie kazał mojemu koledze spać z nim razem na górze, a mnie samą oddelegował do namiotu na parterze, który przez resztę nocy obszczekiwał okoliczny pies.

12. Najbardziej absurdalna/ekstremalna/najdziwniejsza przygoda w
podróży przydarzyła mi się w...

... Chinach. Chiny są pełne absurdów. Na przykład był taki okres, kiedy nie dało się w Państwie Środka pójść do żadnej kafejki internetowej, bo żeby dostać do użytku komputer, trzeba było przedstawić chiński dowód osobisty. Nie, nie paszport, tylko właśnie chińskie id, tylko takie co to wydają chińskim obywatelom...

13. W podróży najbardziej męczy mnie...

... deszcz. Jak mam mokry plecak, namiot i śpiwór, to się zaczynam irytować.

14. Wracając z podróży...

... wiem że przydarzyło mi się tyle przygód, że nie sposób będzie ich wszystkich opowiedzieć.

15. Podróże to dla mnie...

... duża częścią mojego codziennego życia. Odkąd zamieszkaliśmy na krańcu świata, póki co jeszcze nie udało nam się dotrzeć do Europy na żadne święta. Prócz rodziny też jeszcze nikomu nie udało się nas tutaj odwiedzić. A mimo to, co i rusz odwiedzają tu nas jacyś poznani kiedyś tam, gdzieś w Azji podróżnicy.

16. W kolejną podróż wybieram się...

... na Vanuatu!