Kwestionariusz Podróżnika

 

Weronika Nakonieczny

fot. W. Nakonieczny

1. W swoją pierwszą podróż wybrałam się do...

Pierwszą, pierwszą? Bez rodziców? W takim razie do Hiszpanii na naprawdę udany 2-tygodniowy camping :) Nie zapomniałam oczywiście odwiedzić Werony, Cannes i Monako! Czy polecam? Jasne, że tak!

2. Miejsce, do którego chcę wrócić to…

Patrzę przed siebie i dopiero, kiedy odkryję już wszystko, to będę w stanie dać Wam naprawdę szczerą odpowiedź :)

3. Mój ulubiony kraj to…

Praktycznie każdy z 22 odwiedzonych krajów jest dla mnie „ulubiony” :) Jednak jeżeli już naprawdę muszę wybierać, to chyba byłyby to Stany – za wiarę w realizację marzeń i Australia – za pogodę ducha i niezwykłą serdeczność ludzi wokół!

4. Inspirację do podróży czerpię z…

Już sama mapa jest wyzwaniem! Wyobrażenia dopełniam relacjami z blogów, naprawdę fajnymi artykułami i dobrymi zdjęciami nietkniętymi photoshopem.

5. Moja ulubiona podróżnicza książka to…

Szczerze? Nie spotkałam jeszcze książki, która spowodowałaby, że z wypiekamy na twarzy marzyłabym o takiej samej wyprawie. Żadna też nie pozwoliła mi na prawdziwe wgłębienie się w atmosferę panującą w danym kraju. Zdecydowanie bardziej wolę blogi i niesztampowe artykuły – są bardziej naturalne i świeże, nie wyczuwa się w nich literackiej poprawności :)

6. Podróżnikiem, którego najbardziej cenię jest…

Każdy, ale to absolutnie każdy, kto ma odwagę zawalczyć o swoje podróżnicze marzenia i wyruszyć w drogę, niezależnie od zasobności swojego portfela!

7. Najbardziej niebezpieczna przygoda w podróży…

Muszę wymienić dwie, mogę? :) Pierwsza pozostawiła niesmak, a miała miejsce podczas pierwszej wyprawy do Turcji, gdzie w całkowicie odludnym miejscu na skraju skarpy ja i mój chłopak zostaliśmy okradzeni przez grupę podrostków będących chwilę wcześniej naszymi przewodnikami po jednej z gór.

Druga sprawiła nam niesamowicie dużo frajdy, pomimo że może wydawać się niebezpieczna. Było to spotkanie oko w oko (serio!) z jadowitym wężem w lesie deszczowym na samej północy Australii!

8. Najfajniejsza przygoda w podróży…

Podróż to sama w sobie najfajniejsza z możliwych przygód i wie, to każdy, kto choć trochę podróżuje :) Mnie największą frajdę przynoszą zawsze spotkania z dzikimi zwierzętami, zatem nie zapomnę przytulania z koalą, karmienia tygrysów i żyraf, pływania z delfinami, żółwiami morskimi, barakudą, „zabawy” z małpami w ochronę swoich rzeczy przed ich długimi łapkami i strasznymi zębami, wyprawy do dżungli na słoniu...

9. Największe podróżnicze rozczarowanie przeżyłam w…

Chyba w Grecji i Turcji, ale wciąż łudzę się, że nie widziałam jeszcze najlepszego... :)

10. Najohydniejsza potrawa, jaką zdarzyło mi się jeść w trakcie podróży…

Miałam szczęście. Podróżując po różnych krajach i testując tamtejsze przysmaki nie natrafiłam na nic, co nie byłoby jadalne ;) Natomiast to, czego już na pewno nie spróbuję po raz kolejny to grecki alkohol – ouzo.

11. Najbardziej ekstremalny/najdziwniejszy nocleg w podróży…
Bezpieczeństwo w podróży liczy się dla mnie tak samo, jak dobra przygoda, dlatego jakichś specjalnie ekstremalnych noclegów staram się nie zaliczać ;) Z kolei jeden z najbardziej niespodziewanych miał miejsce, kiedy przyjeżdżając późno w nocy do małej wioski w Nowej Zelandii i nie mogąc znaleźć żadnego, ale to żadnego noclegu, zapukaliśmy do drzwi jednego z domów i zostaliśmy bardzo miło ugoszczeni przez starszą parę :)

12. Najbardziej absurdalna/ekstremalna/najdziwniejsza przygoda w podróży przydarzyła mi się w…

Wąż na Bali w Indonezji ;) Spotkaliśmy go idąc ciemną dróżką późno w nocy. Był czarny i miał ok. 50 cm długości. Przypominał trochę naszą żmiję. Następnego dnia zapytaliśmy miejscowych, czy na wyspie żyją węże, bo każdy wcześniej zapewniał nas, że nie. Oni także potwierdzili tę tezę, pomimo że nie było to zbyt przekonujące. Gdybym tylko miała wtedy ze sobą aparat...:)

13. W podróży najbardziej męczy mnie…

W podróży wyłącznie odpoczywam, nawet jeżeli jest ciężka pod kątem wysiłku fizycznego!

14. Wracając z podróży czuję/myślę, że…

„Nie smuć się, że się skończyła, tylko ciesz, że w ogóle wydarzyła” – tak przynajmniej sobie wmawiam ;) Jasne, że początkowo jest mi ciężko i chciałabym zostać tam jeszcze moment !

15. Podróże to dla mnie...

Stan umysłu :)

16. W kolejna podróż wybiorę się do…

Trzymajcie za mnie kciuki, bo zamierzam... wszędzie! :) A na już? Na teraz? Ameryka Południowa (Chile, Peru, Boliwia, Argentyna), Antarktyka (pomimo, że mam pełno w gaciach:-) i Europa (Norwegia i Belgia).