Dziś jest 27.12.2024

Imieniny obchodzą Jan, Żaneta, Fabiola, Cezary

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Polska – nie ma jak w domu

Autor: Katarzyna Stolarek

Data publikacji: 09.02.2012 14:29

Liczba odwiedzin: 5743

Tagi: europa, polska, autostop, podlasie, mazury, mrągowo, lublin, białystok, toruń, frombork, relacje, zadanie 1, autostop relacje z podróży

„Było późno, bardzo późno. Z całkowitą świadomością braku odpowiedzialności łapałyśmy stopa. Zostawiając rozwagę na miejscu, ruszyłyśmy z dwoma podejrzanymi typami w… czarną chmurę”. Fragment dziennika pokładowego, kilka dni po rozpoczęciu podróży przez najpiękniejszy kraj świata – Polskę. Wszystko zaczęło się w Katowicach, sercu Górnego Śląska. Kierunek na wschód, bez konkretnego celu. Byle dalej, byle prosto, byle przed siebie. Wyruszyłyśmy na kolejne, wakacyjne spotkanie z wolnością.

Krótki odpoczynek na długiej trasie – Mrągowo
 
Krótki odpoczynek na długiej trasie – Mrągowo
fot. Katarzyna Stolarek

Zawsze najtrudniej jest wyjechać z dużego miasta, tak było i tym razem. Jednak kierując się optymistyczną myślą, że „w końcu ktoś musi się zatrzymać”, cierpliwie machałyśmy tabliczką z napisem "Kielce". W ten sposób dotarłyśmy do Lublina. Z uśmiechem na twarzach i ciężkimi plecakami przemierzałyśmy urokliwe zakątki miasta. Przyznaję, że jest ich sporo. Od czasu rywalizacji Lublina o tytuł „Europejskiej Stolicy Kultury 2016” wiele się tam zmieniło. Dostrzeże to nawet ktoś, kto odwiedza miasto po raz pierwszy. Galerie, wystawy, restauracje kuszące przechodniów cudownymi zapachami. Mnóstwo plakatów promujących nadchodzące wydarzenia kulturalne. To cały Lublin. Zachwycił i za wszelką cenę próbował nas zatrzymać. Kiedy po nocy spędzonej na wygodnej kanapie w mieszkaniu koleżanki wyruszyłyśmy z powrotem na trasę, jak na złość nikt nie chciał zabrać nas w dalszą podróż.

Możemy się z panią zabrać?

Kobiety nie zatrzymują się często. Może to strach. My jednak miałyśmy szczęście zabrać się z panią, która nadrobiła dla nas kilka kilometrów. Trasa Lublin-Białystok to magiczne widoki, zielone łąki które krzyczą, żeby ściągać buty i biegać po nich na bosaka. To kraina bocianów, które na kolejnych słupach budują coraz to większe gniazda. To spokojne, malownicze miejsca gdzie pewnego razu – dawno, dawno temu, zatrzymał się czas. Kolejny kierowca postanowił oczarować nas jeszcze bardziej i wybrał drogę, która prowadziła przez Krainę Otwartych Okiennic – część Podlaskiego Szlaku Bocianiego. Na trasie podziwiałyśmy zabytkowe, drewniane cerkwie, prawosławne kaplice, a przede wszystkim domy z bogato zdobionymi okiennicami z końca XIX wieku.

Białystok w barwach zachodzącego słońca pozostawił przed oczami najładniejsze widokówki. I, co najlepsze, udało nam się tanio zjeść! Prawdziwy, ciepły, dobry obiad. Wszystko w mlecznym barze przy samym rynku.

Śladami Tatarów

Sokółka to wieś oddalona od Białegostoku o 40 km. Miałyśmy szczęście, bo nasz kierowca okazał się przewodnikiem po Podlasiu. Właśnie od niego dowiedziałyśmy się o przebiegającym nieopodal Szlaku Tatarskim, gdzie odwiedzić można dwa z czterech istniejących w Polsce meczetów. Postanowiłyśmy z samego rana zamienić się w Tatarów i przemierzyć choć malutką część szlaku.

Tak też się stało. Wcześniej czekał nas jeszcze nocleg u rodowitych mieszkańców Sokółki. Do spania potrzebowałyśmy tylko dachu nad głową i kawałka podłogi, oni jednak ugościli nas jak królowe. Miałyśmy przyjemność skosztowania regionalnych specjałów – babki ziemniaczanej (zrezygnowałyśmy z kiszki ziemniaczanej, choć ponoć jest lepsza… słowo kiszka jednak nie do końca do mnie przemawia) i zupy pomidorowej robionej według tajemniczej, rodzinnej receptury. Gościnność Polaków ze wschodu nie zna granic.

Szlak tatarski już na nas czekał. Najedzone i szczęśliwe przemierzałyśmy polne drogi krańca Polski (od Białoruskiej granicy dzieliło nas 15 km). Klekot bocianów, śpiew słowików i rechot żab w pobliskich stawach wyznaczały rytm marszu… i choć świeżość tego miejsca unosiła się wszędzie postanowiłyśmy w dalszą drogę wyruszyć samochodem.

Tak dotarłyśmy do Kruszynian, gdzie znajduje się pierwszy meczet, później do drugiego – w Bohonikach. Przewodnikiem był mężczyzna o tatarskiej urodzie, z melodyjnym, wschodnim akcentem. Opowiadał niezwykle ciekawe historie o dziejach Tatarów na ziemiach Polskich.

Meczet w Kruszynianach, jeden z czterech istniejących w Polsce
 
Meczet w Kruszynianach, jeden z czterech istniejących w Polsce
fot. Katarzyna Stolarek

Na Mazury!

Widoki wschodnich ziem naszego kraju przypominają kadry z filmów fantasy. Nie bez przyczyny twórcy „Opowieści z Narnii” wybrali do kręcenia kilku scen właśnie to miejsce.

Oprócz magicznych widoków miałyśmy również przyjemność poznania magicznych ludzi. To chyba największy urok podróży autostopem. Każdy poznany człowiek wnosi do naszego życia coś nowego. Historie, które przekazujemy dalej, pozwalając im żyć wiecznie we wspomnieniach. Możemy robić rzeczy, które na co dzień są nam obce. My mogłyśmy przez kilka godzin wcielić się w dostawców karmy dla zwierząt. Tak powitała nas Warmia, kolejny zielony region Polski. Już tylko rzut beretem dzielił nas od Mazur. Po drodze urokliwy Augustów i dalej przed siebie prosto do Giżycka – miejsca pełnego turystów, pachnącego frytkami, popcornem i watą cukrową. Rozbrzmiewającego krzykiem dzieci na karuzelach w sezonowym wesołym miasteczku. Jezioro Niegocin przywitało nas zimną wodą, nic jednak nie przeszkodziłoby nam w zamoczeniu nóg w jednym z największych mazurskich jezior.

Giżycko na pewno nie jest miejscem dla osób szukających odpoczynku od gwaru i zgiełku. Szybko więc złapałyśmy kolejnego stopa i wylądowałyśmy w Wilkasach. Przemiły kierowca objechał z nami wszystkie pola namiotowe przy brzegu jeziora szukając takiego, które będzie spełniało nasze wymagania. Jednym słowem – będzie najtańsze. Tak znaleźliśmy ośrodek Akademickiego Związku Sportowego, który oferował najlepsze studenckie zniżki. Zupełnie przypadkiem trafiłyśmy również na Turniej Strażacki. Nie była to co prawda ucieczka od zgiełku i hałasu (strażacy przygotowując się do porannych rozgrywek całą noc trenowali, prześcigając się w ilości wypitego alkoholu), jednak pierwsza noc w namiocie, wieczór przy ognisku w towarzystwie kabanosów, bułki i pasztetu wszystko nam wynagrodził.

Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa

Każde miejsce czaruje czymś innym nawet, jeżeli wszystkie wydają się takie same. Mikołajki, Orzysz, Pisz, Ruciane Nida. Jeżdżąc autostopem można dojechać wszędzie i zobaczyć wszystko. Postanowiłyśmy jednak uciec jeszcze dalej od cywilizacji. Rozbiłyśmy namiot nad samym brzegiem Jeziora Śniardwy i tam spędziłyśmy kolejne dwie noce. Raj dla miłośników spadających gwiazd. Udręka dla wszystkich uczulonych na komary.

Nad Śniardwami można poczuć się jak nad morzem. Przez to największe polskie jezioro prowadzi szlak żeglugi morskiej. Wieczorami wszędzie rozbrzmiewają szanty, a w powietrzu unosi się zapach ryb wędzonych na ogniskach. To miejsce, gdzie oddycha się pełną piersią.

Wszystko co dobre musi jednak kiedyś się skończyć. Obrałyśmy więc kierunek na Mrągowo. W czasie każdej podróży w końcu dociera się do miejsca, które bardzo szybko chce się opuścić. Mrągowo było pierwszym z dwóch takich miejsc w czasie tej wyprawy. Poza amfiteatrem i wioską Mrągville nie ma tam nic ciekawego. Oczywiście wszystko zmienia się w czasie Pikniku Country. Wtedy, z całą pewnością, jest to miejsce, które nie tylko warto, ale trzeba odwiedzić!

Kolejna noc w namiocie, tym razem nie na polu a na terenie parku linowego. Między budami psów, tuż obok lodowatego strumyku. Żyć nie umierać! Przed nami mapa i zarys trasy na następny dzień.

Dziewczyny, a byłyście we Fromborku?

W czasie podróży, w której trasa jest tylko zamysłem i w każdej chwili może się zmienić mile widziane są wszelkie propozycje miejsc wartych odwiedzenia. Tak dotarłyśmy do Fromborka, mijając po drodze piękny Olsztyn. Wybrałyśmy boczne drogi, gdzie samochód pojawiał się raz na pół godziny. Hasło: „My nie damy rady?!” pomagało nam nie tracić nadziei. Szukałyśmy pozytywów we wszystkim, co mijałyśmy, maszerując pustą ulicą.

W końcu dopisało nam szczęście – do Fromborka zawiózł nas pan, który w trakcie rozmowy okazał się… przemytnikiem paliwa (stopa łapałyśmy kilkanaście kilometrów od granicy z Rosją). Po tej podróży została z nami pamiątka, która przez następne kilka dni w żaden sposób nie chciała nas opuścić. Był to zapach paliwa na ubraniach i plecakach, a przy okazji strach, że możemy wywołać pożar!

Frombork powitał nas ulewą, która skutecznie odwiodła widmo pożaru. Z wielkim trudem znalazłyśmy miejsce do spania. Przewodniki mylnie informują o schronisku młodzieżowym, a kwatery prywatne były za drogie. Po wizycie w zabytkowym kościele, gdzie spoczywa Mikołaj Kopernik oraz na wieży Kopernika, z której rozciąga się widok na miasto, udało nam się trafić na trop pola namiotowego. Ola powiedziała, że następnym razem zabierzemy ze sobą szczura. One zawsze znajdą jakieś fajne miejsce do spania. Na szczęście pole odnalazłyśmy bez niczyjej pomocy. Doskonałe warunki za dogodną cenę.

Podróży nadszedł kres

Droga powrotna przeciągnęła się na kolejne kilka dni. Postój w Malborku przy robiącym piorunujące wrażenie Zamku Krzyżaków. Kierunek Toruń, w którym Wisła wydaje mi się najpiękniejsza. W Toruniu każdy się zakocha. Spacerując pomału przez Stary Rynek, obserwując malarzy, którzy przelewają na płótna mijające wśród urokliwych kamienic chwile. To miasto, obok którego nie można przejechać obojętnie.

Ale następnego ranka wyruszyłyśmy w dalszą drogę. Tym razem celem była wieś mniej więcej w samym środku Polski. W końcu trzeba było odwiedzić babcię! To ostatnia noc z dala od cywilizacji.

Do Katowic!
 
Do Katowic!
fot. Katarzyna Stolarek

Do Łodzi przyjechałyśmy tylko po pamiątkowe zdjęcie z ulicy Piotrkowskiej. To nieodłączny element każdej naszej wyprawy po Polsce. Dalsza droga jest już zupełnie prosta, za prosta. Krajową drogą numer 1 do Katowic z głową pełną wspomnień, widoków i zapachów. Z plecakiem, który pewnego dnia po prostu przestał być ciężki, z kieszeniami wypchanymi pamiątkami w postaci biletów komunikacji miejskiej każdego z miast mijanych po drodze.


Niecałe 2000 km w 10 dni. Wydane 50 złotych.
Chcąc poczuć wiatr we włosach, dreszczyk emocji i dotyk wolności nie trzeba daleko szukać. Wystarczy się rozejrzeć, aby odkryć piękno tego, co nas otacza. Otworzyć oczy, spakować plecak i wyruszyć w wyprawę po własnym kraju. Jak wielkie może być zdziwienie przy odkrywaniu niezwykłości, jakie kryje to miejsce. Dlaczego więc nie zacząć ich szukać?

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • Następna »

Komentarze (6)

  • dragon19? (gość)

    dragon19? (gość)

    25.04.12, 11:36

    dragon widac ze nigdy z polski nie wyjechales... zroznicona kultura ? zazdrosc obcokrajowcow? zapewne :pppp

    Zgłoś

  • Kasia

    Kasia

    27.02.12, 23:52

    Michał, życzę Ci żebyś kiedyś odkrył to, czego widocznie teraz nie jesteś w stanie zobaczyć. ;)

    Zgłoś

  • Krystyna (gość)

    Krystyna (gość)

    20.02.12, 13:45

    Świetny tekst, czyta się go z ogromną przyjemnością. To fantastycznie, że opisujesz właśnie Polskę, w dodatku w tak ciekawy i działający na wyobraźnię sposób. ;) Życzę powodzenia!

    Zgłoś

  • Szada (gość)

    Szada (gość)

    14.02.12, 16:36

    Można zwiedzić cały świat i wydawać tysiace złotych na podróże, ale warto wiedzieć co ma się pod nosem. Dlatego każdemu polecam zwiedzanie Polski :)

    Zgłoś

  • dragon79 (gość)

    dragon79 (gość)

    13.02.12, 21:50

    @Michal Cudze chwalicie swego nie znacie. Może nie żyje się tu łatwo, ale Polska to bez wątpienia piękny kraj o bogatej, bardzo zróżnicowanej kulturze i historii, której wielu obcokrajowców nam zazdrości.

    Zgłoś

  • Michal (gość)

    Michal (gość)

    13.02.12, 21:14

    Polska ? blee nie ma gorszego kraju do zycia , a do podrozowania najgorsze na swiecie

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 8267

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 7228

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 42179

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 9160

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 11519

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 8909

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 10808

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 8327

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 10257

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 6758

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 8789

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 6828

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 70827

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 181106

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 8276

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 288201

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze