Dziś jest 03.05.2024

Imieniny obchodzą Maria, Aleksander, Stanisław, Alodia

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Przede wszystkim Nepal

Autor: Agata Kozłowska

Data publikacji: 28.03.2012 11:01

Liczba odwiedzin: 4468

Tagi: azja, nepal, wywiady, podróżnicy, zadanie 8, agata kozłowska, strefa podróżnika

Wywiad z Januszem Kurczabem, taternikiem, alpinistą i himalaistą.

Janusz Kurczab, ur. 6 IX 1937 w Warszawie. Taternik, alpinista, szermierz (olimpijczyk z Rzymu 1960, w 1961-73 trzykrotny indywidualny i 14-krotny drużynowy mistrz Polski w szpadzie), pływak i narciarz wysokogórski. W 1972 roku uczestniczył w wyprawie w Hindukusz. Kierownik wielu wypraw w najwyższe góry świata – Himalaje i Karakorum. Z wykształcenia trener alpinizmu.

Janusz Kurczab na ganku schroniska przy Morskim Oku
 
Janusz Kurczab na ganku schroniska przy Morskim Oku
fot. J. Słupski

Ponadto redaktor „Taternika” oraz autor wielu książek o tematyce górskiej i przewodników. Jako taternik poprowadził wiele wybitnych dróg zarówno zimą, jak i latem. Laureat prestiżowej nagrody Explorer 2003.

A.K.: Przy okazji wypraw górskich, w Hindukusz, Himalaje czy Karakorum, poznał pan wiele egzotycznych miejsc. Był czas na ich odkrywanie, czy wtedy liczyły się tylko góry?

J.K.: Specjalnie się nie spieszyliśmy. Jechaliśmy ciężarówką, o którejś tam godzinie już byliśmy zmęczeni, więc się zatrzymywaliśmy. I chodziło się po okolicy. Pamiętam sytuację, kiedy zepsuła nam się ciężarówka w Maszhadzie, świętym mieście Iranu. No to trzy dni się reperowało, bo to była poważna sprawa – trzeba było odlać nowe panewki. Znów mieliśmy czas na zwiedzanie. A samochód dojechał potem w góry, w Hindukusz, i wrócił do Polski.

A.K.: Wyprawa ciężarówką aż z Polski?

J.K.: Tak, tam i z powrotem. To była pierwsza moja wyprawa, pierwsza wielu ludzi, między innymi Wanda Rutkiewicz z nami była. Po drodze zwiedzaliśmy. Kabul chociażby.

Zobacz galerię zdjęć z wypraw Janusza Kurczaba



A.K.: A jak to było z Nepalem? Dużo pan o nim pisze.

J.K.: Nie zliczę ile razy byłem w Nepalu. Wyjeżdżało się tam specjalnie na trekking albo na wyprawę i przy okazji się tam siedziało. Któregoś razu nam się samochód rozsypał, też ciężarówka, tylko Jelcz, jeszcze w Indiach. Już wtedy byłem w Nepalu, polecieliśmy w trzy osoby wcześniej załatwiać formalności. 1978 rok, wyprawa na Makalu. Sprzęt i reszta uczestników jechała ciężarówką.

Kabung, Nepal
 
Kabung, Nepal
fot. J. Kurczab

Siedzieliśmy w Katmandu ponad miesiąc, nie wiedzieliśmy co z samochodem i nagle dostaliśmy wiadomość, że się rozkraczył w Delhi i trzeba sprowadzić z Polski wał korbowy. No więc co my robimy? Zwiedzamy! Jeździliśmy na rowerach w różne miejsca. Wybraliśmy się nawet do Dardżylingu, czyli bardzo daleko.

A.K.: Do Nepalu wraca pan chętnie. Czy jednak jest tam takie miejsce, gdzie absolutnie nie chciałby pan wrócić?

J.K.: Nie wiem czy ktokolwiek chciałby, jeżeli nie musi, przekraczać granicę w Sonauli. W ogóle przekraczanie granicy lądowej z Indiami jest nieprzyjemne, bo są cholerne komary, marne hoteliki i autobusy. Nie przejeżdża się granicy, tylko trzeba wziąć cały majdan na siebie i przejść ją na piechotę. A wracając do komarów – dlaczego Anglicy nie zawojowali Nepalu? Stanęli w Indiach, próbowali, ale niestety komary ich pogryzły, zaatakowała malaria i padło pół wojska.

A.K.: Skoro mówimy o granicy nepalsko-indyjskiej – miał pan okazję zwiedzić Indie?

J.K.: Oczywiście. Byłem na przykład w Amritsarze, w złotej świątyni, w Agrze, w Puri, czy na Goa. W Delhi siedziało się długo, i to wielokrotnie. W zasadzie po przejechaniu granicy niewiele się zmieniało. Ta sama religia, bo na południu Nepalu też jest hinduizm. Język podobny, ludność praktycznie ta sama, bo grupy etniczne z południa Nepalu to są praktycznie hindusi.

A.K.: Zanim pojechał pan do Nepalu, pewnie sporo pan o nim czytał. Czy coś jednak było zaskoczeniem?

J.K.: Nie zdawałem sobie sprawy, ile tam jest tych świąt religijnych. Ludzie 1/3 roku nie pracują, tylko świętują. Przynajmniej tak było za czasów króla.

A.K.: Spędził tam pan dużo czasu, poznał interesujące miejsca, także te nieoczywiste.

J.K.: Może nie jest to aż tak piękne miejsce, ale ciekawe – najstarsza świątynia w Dolinie Katmandu, nazywa się Changu Narayan. Pochodzi mniej więcej z XV wieku, przynajmniej jej fragmenty. Pojechaliśmy na rowerach najpierw do Bhaktapuru, potem na północ przez pola ryżowe, w końcu trzeba było wjechać na wzgórze.

A.K.: Wygląda na to, że rower jest świetnym sposobem podróżowania po Nepalu.

J.K.: Znakomitym, szczególnie jeśli chodzi o Dolinę Katmandu.

A.K.: Jakie są pana najbliższe plany podróżnicze?

J.K.: Wybieram się do Kanady. Podróżowałem po niej ponad 15 lat temu, odwiedziłem też wtedy Stany. Kanada jest przepiękna, wspinałem się tam – zrobiliśmy 300-metrową skalną ścianę o indiańskiej nazwie Yamnuska. Weszliśmy też na lodowy szczyt Mount Athabasca. Dużo jeździliśmy. Wśród prerii jest rejon, który nazywają Badlands. Rzeczywiście paskudne miejsce. Zerodowane doliny, w których odkryto kości dinozaurów, wybudowano tam muzeum.

A.K.: Zupełnie inny świat – tu Azja, tu Ameryka Północna.

J.K.: Prawda. Azja to dla mnie nie tylko Nepal, chociaż tak się może wydawać. Byłem też chociażby w Hongkongu, na Tajwanie, na Filipinach.

A.K.: Czyli nie tylko najwyższe góry, ale też po prostu podróżowanie.

J.K.: Góry w pewnym momencie się dla mnie skończyły. Ostatni trekking miałem w 1999 roku dookoła Dhaulagiri. Poza tym rzeczywiście dużo podróżowałem. A czego nie znam? Ameryki Południowej. Na południe od Stanów Zjednoczonych byłem tylko krótko w Meksyku.

A.K.: Ciężko jest zwiedzić wszystko, co ciekawe. Wobec tego kiedy pan podróżuje, ma pan jakiś plan?

J.K.: W latach 90. na wiosnę wyjechałem z grupą przyjaciół i wszystko mieliśmy zaplanowane. Hongkong, potem Filipiny. Chcieliśmy dostać się na piękną wyspę Boracay i pojawiły się problemy – agencja twierdziła, że nie ma miejsc.

Boracay, Filipiny
 
Boracay, Filipiny
fot. J. Kurczab

Więc poszedłem do linii lotniczych i sam to załatwiłem. Następnego dnia dolecieliśmy do Kalibo na sąsiedniej wyspie Panay, na Boracay nie ma lotniska. Dalej busem, potem trimaranem, taką charakterystyczną łódką. I bez żadnej rezerwacji weszliśmy do pierwszego lepszego bungalowu i oczywiście były wolne miejsca. Agencja wynajęłaby nam najdroższe.

A.K.: Lepiej wszystko załatwiać samemu?

J.K.: Oczywiście! W wiele miejsc tak jechałem. W ciemno, a i tak zawsze coś znalazłem. Najczęściej podróżowałem bez żadnych planów i rezerwacji. Tak samo dostałem się na Goa, z Bombajem po drodze. Bombaj nie zrobił zresztą na mnie dobrego wrażenia. Kupa ludzi, moloch. Chociaż może mniej żebraków niż w Kalkucie. I nad morzem jest ładnie, tylko wewnątrz miasta nic ciekawego.

A.K.: Jakie są inne miejsca, które dobrze pan wspomina?

J.K.: Poza wyprawami i trekkingami – wspomniany wyjazd do Hongkongu, na Filipiny i Tajwan oraz Stany Zjednoczone i Kanadę. Zacząłem zwiedzanie od Nowego Jorku, łaziłem na piechotę, opłynąłem Manhattan ze znajomym, ciekawe przeżycie. Potem San Francisco, tam siedziałem długo, przepiękne miasto. Musiałem się nauczyć, jak się prowadzi samochód w Ameryce, tam są te charakterystyczne skrzyżowania, z czterema stopami. Zasada jest taka – kto pierwszy dojeżdża do skrzyżowania, ten ma pierwszeństwo.

A.K.: Kiedy myślę o Stanach, mam w głowie Yosemity. Udało się panu je zobaczyć?

J.K.: Oczywiście, wspinałem się tam, choć miałem już 59 lat. Przechodziłem nawet trudne drogi. Zobaczyłem dwa rejony – dolną, zasadniczą dolinę z El Capitan i Half Dome oraz górną, Tuolumne Meadows, o innym charakterze.

Zdjęcia

Yosemite. Fot. D. H. Parks



A.K.: Odwiedził Pan też inne rejony wspinaczkowe w Stanach?

J.K.: Byłem też nad jeziorem Tahoe, na granicy Kalifornii i Nevady. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze w skałki Lovers Leap, nazwa powstała od wypadku dwojga kochanków. I oczywiście Wielki Kanion, chociaż nie miałem na niego dużo czasu. Ale zeszliśmy prawie do rzeki. Jak się tam wszystko zmienia! Na górze zimno, a schodzi się w tropiki. Stamtąd przejechaliśmy do kanionu Bryce, też pięknego. Było -13 stopni. Potem znowu przeskok temperatury, bo Las Vegas, gorąco jak cholera.

A.K.: Skąd się wziął pomysł pisania przewodników trekkingowych po Nepalu?

J.K.: Wzięło się to stąd, że tam tyle razy byłem. Nie tylko na wyprawach i trekkingach. Będąc w Indiach, też się przecież wyskakiwało do Nepalu.

Zdjęcia

Dolina Barun koło Nehe Kharka. Fot. Janusz Kurczab



A.K.: Ma pan jakieś nowe plany książkowe?

J.K.: Trzecie wydanie „Himalajów Nepalu”.

A.K.: Dużo się zmieniło?

J.K.: Ogromnie. Wszystko się rozbudowuje. W tej chwili naokoło Annapurny już ponad połowę trasy można przejechać dżipem. Na szczęście miejscami szosę poprowadzono inną drogą niż szlak pieszy. Również Dolina Kali Gandaki teraz jest cała przejezdna. Zdecydowanie ją odradzam. Mało ciekawa, a teraz jeszcze pełna dżipów.

A.K.: Wznowienie przewodnika – i co dalej?

J.K.: Na razie nic poza tym. Jakbym się wcześniej za to zabrał... – przecież nic nie napisałem ze wspomnień wspinaczkowych. Poza artykułami. Teraz to już jest za stare, zatarło się w pamięci. Zresztą trzeba być zdolnym pisarzem. Lepiej mi przychodzi pisanie o historii, jak napisane przeze mnie „Polskie Himalaje”. Na przykład napisać o historii wszystkich szczytów ośmiotysięcznych.

Rozmawiała Agata Kozłowska

Dwa zdjęcia ze Stanów:
http://www.flickr.com/photos/nikonvscanon/3450020446/sizes/z/in/photostream/ - Manhattan

Komentarze (2)

  • Agata (gość)

    Agata (gość)

    02.04.12, 20:49

    Dlatego ciekawa jestem aktualizacji i trzymam kciuki (; Kurczab w lipcu jedzie do Kanady, przedtem chce zamknąć wszelkie sprawy książkowe. Czyli stawiam na lato tego roku, może i wcześniej się uda? Zależy jak pójdą prace redakcyjne i przeskładanie całości. Trzeba monitorować stronę wydawcy (; Dzięki za miłe słowa, fajniej się pisze od razu.

    Zgłoś

  • kris (gość)

    kris (gość)

    02.04.12, 19:25

    bardzo dobrze podróżowało mi się z przewodnikami pana Kurczaba jednak rzeczywiście wydają się już nieco "przeterminowane". Udało Ci się może ustalić kiedy będzie ta uaktualniona wersja? Pozdrawiam, świetnie mi się czyta Twoje artykuły:)

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6369

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5925

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 18375

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7390

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 9035

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7896

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 8289

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6644

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7330

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5851

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6552

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 5192

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 37295

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 84517

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6593

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 125038

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze