Dziś jest 04.11.2024
Imieniny obchodzą Karol, Olgierd, Emeryk, Boromeusz
Autor: Joanna Kościańska
Data publikacji: 28.07.2011 15:32
Liczba odwiedzin: 9556
Tagi: europa, ukraina, park narodowy prypeć-stochód, prypeć, stochód, halicz, chocim, kajaki, woda, joanna kościańska, turystyka wodna artykuły
Niedaleko polsko-ukraińskiej granicy rozpoczyna bieg pięć rzek – Prypeć, Stochód, Dniestr, Strypa i Zbrucz. Choć każda z nich jest zupełnie inna, wszystkie oferują możliwość aktywnego, niedrogiego i atrakcyjnego wypoczynku.
Fot. rimkaitis
Ukraińska Amazonia
Podróżnicy i kajakarze mówią czasem, że teren Parku Narodowego Prypeć-Stochód przypomina odrobinę Amazonię. W rzeczy samej. Ten równinny, niezmeliorowany (ostatni tak duży w Europie) obszar Polesia przecina najgęstsza sieć wodna na Ukrainie. Dwie największe rzeki regionu, Prypeć i Stochód, występują wiosną z koryt, tworząc rozlewiska. Bagienno-rzeczny teren słynie z bogatej flory i fauny – chronionych roślin osiągających niekiedy imponujące rozmiary, a także rzadkich gatunków zwierząt, w tym ptaków. Klimat, niczym w tropikach, jest ciepły i wilgotny, a rankami park otulają mgły. Panuje cisza, słychać tylko odgłosy zwierząt.
Woda płynie leniwie, zahaczając o wsie, gdzie serdeczność i gościnność nie są wyłącznie pustymi słowami. Mieszkańcy na pytanie o narodowość najczęściej odpowiadają: „Jesteśmy tutejsi”, bowiem w większości nie czują się Ukraińcami, Białorusinami, Polakami ani nawet Poleszukami. Mimo że zdobycze współczesności wdzierają się wszędzie, to jednak z uwagi na względną izolację regionu cały czas żywe są tu lokalne obrzędy, pejzaż zdobią drewniane domy o charakterystycznych niebieskich oknach, a do powszechnego w tych stronach połowu ryb używa się często tradycyjnych narzędzi.
Park Narodowy Prypeć-Stochód zajmuje powierzchnię ponad 44 tys. ha. Kajakarze z reguły wybierają na spływy właśnie dwie największe rzeki regionu –Prypeć i Stochód. Mimo że popularność kajakarstwa na terenach Polesia rośnie z roku na rok, to jednak cały czas są to obszary dziewicze, a szlaki spokojne i niezatłoczone. Można zarówno skorzystać z oferty organizowanych spływów, jak i samemu zaplanować wyprawę. Na przyrzecznych terenach nie ma rozwiniętej bazy turystycznej, ale na noclegi doskonale nadają się piaszczyste, suche i zalesione pagórki będące efektem działania lodowców. W żywność i wodę można bez problemu zaopatrzyć się we wsiach leżących bezpośrednio nad rzekami bądź w niewielkiej odległości od nich. Podczas spływu niezbędna będzie szczegółowa mapa regionu.
Prypeć
Źródła Prypeci znajdują się tuż przy granicy polsko-ukraińskiej, jednak górny odcinek rzeki został zmeliorowany, dlatego też kajakową przygodę najlepiej rozpocząć w okolicach miejscowości Ratno (ukr. Ratne), skąd Prypeć płynie swoim naturalnym biegiem. Na pokonanie trasy o długości 110 km dobrze zarezerwować około tygodnia. Z Ratno udajemy się w kierunku północno-zachodnim, przepływamy przez wsie, mijamy Lubiaż (ukr. Lyub’yazh), wieś oraz duże jezioro o tej samej nazwie, aby dotrzeć do Swałowicz (ukr. Svalovychi) – ostatniego, a zarazem najciekawszego miasta na szlaku.
Trasa, mimo że nie zobaczymy na niej klasycznych zabytków, z pewnością nie należy do monotonnych. Wchodząc do wsi, szybko nawiążemy kontakt z mieszkańcami. Większość trudni się rolnictwem, wypasem bydła i połowem ryb. Grzechem byłoby nie skosztować lokalnego i świeżego jedzenia – mleka, chleba, słoniny, serów czy soku z brzozy. W wielu miejscach, często z drewnianych łodzi tzw. pychówek, można kupić świeże ryby. W sezonie lasy obfitują w grzyby i jagody, a powietrze wypełnia zapach dziko rosnącej mięty. Jeśli szczęście dopisze, może trafi się akurat na lokalny targ.
Zachwyca architektura – drewniane domy, nierzadko kryte strzechą, malowane na niebiesko okna, wiklinowe płoty, studnie z żurawiami i tradycyjnie wyposażone wnętrza z piecami, kolorowymi materiałami i świętymi obrazami. Wiejską drogą czasem przejedzie wóz z zaprzęgniętymi końmi, a w kątach gospodarstw kryją się tradycyjne narzędzia do uprawy roli. W niektórych miejscach cały czas stoją nieśmiertelne pomniki Lenina.
Swałowicze to wieś zamieszkana przez kilkadziesiąt osób, w większości starszych. Przez lata niewiele się tu zmieniło, a współcześnie osada przypomina skansen – drewniane chaty kryte strzechą, wiklinowe płoty, bocianie gniazda, sieci rybackie suszące się w ogrodach, drewniane barcie na drzewach, studnie z żurawiami i stogi siana ułożone na konstrukcjach chroniących przed wodami wylewających rzek. Przy każdym gospodarstwie obowiązkowo pomost i łódka – od dawna w ten sposób najłatwiej dostać się do innych wsi.
Stochód
Nazwa rzeki oznaczająca „rzekę o stu przejściach” doskonale oddaje charakter Stochodu tworzącego labirynt krętych odnóg, starorzeczy i koryt, które wcinają się w lasy, aby rozlać się po ich powierzchni, pozostawiając zagubionych kajakarzy. Najwyższy poziom wód notuje się wczesną wiosną, tworzą się rozlewiska, a główne koryto rzeki praktycznie przestaje istnieć. Latem poziom wody jest niższy, jednak lasy łęgowe i bujna roślinność sprawiają, że rzeka tworzy mnóstwo odnóg, w których łatwo zabłądzić. Często nie pomoże nawet szczegółowa mapa czy GPS (ten najpewniej pokaże, że już od dawna wiosłujemy po suchym lądzie), a wpłynięcie w najszerszą odnogę wcale nie gwarantuje, że wybrało się tę właściwą. Wniosek: albo zdajemy się na przewodnika, albo dokładnie szukamy głównego nurtu.
Najczęściej wybierany punkt startowy to Hulewicze (ukr. Hulivka), skąd szlak wiedzie na północny-zachód, mija miasteczko Lubieszów o;ukr. Lyubeshiv), po czym wpada do Prypeci i wraz z jej nurtem dociera do Swałowicz. Rzeka płynie doliną o szerokości od kilkuset metrów do dwóch kilometrów, a zabagniony teren jest trudnodostępny.
Podobnie jak na Prypeci, tak i na Stochodzie żyją liczne zwierzęta, w tym bobry, żółwie błotne, łosie, wydry, wilki. Na przybrzeżnych pastwiskach pasą się stada koni i krów, obok których chodzą gęsi i kaczki. Rankiem, gdy dolinę spowija mgła, słychać śpiewy ptaków. Z dniem widoczność staje się lepsza, warto wtedy mieć lornetkę, aby z bliska oglądać, m.in. czaple, bociany, mewy, perkozy, puchacze, żurawie, a wiosną i jesienią także przeloty ptaków.
Podczas podróży przepływamy w pobliżu tradycyjnych wiosek, a malowniczy Lubieszów to największe miasteczko na szlaku. Dawniej funkcjonowało tu kolegium pijarów, do którego uczęszczał Tadeusz Kościuszko. Mieściła się tu także rezydencja Dolskich, Wiśniowieckiech, a następnie Czarnieckiech. Do czasów obecnych z całego kompleksu zachował się jedynie park pałacowy i brama wjazdowa. W miasteczku znajduje się również kapucyński kościół i klasztor – odnowiony kościół można zwiedzać, natomiast w klasztorze od czasów radzieckich rezyduje milicja. W Lubieszowie siedzibę ma dyrekcja Parku Narodowego Prypeć Stochód.
Z nurtem dawnej historii
Spływ Dniestrem oraz Strypą i Zbruczem, lewobrzeżnymi dopływami Dniestru, to podróż z biegiem dziejów. Razem z wartkim nurtem rzek toczyła się tu historia – rozgrywały się wojny z kozakami, przebiegała granica między I Rzeczpospolitą a Austrią, Rosją a Austrią czy w końcu między Związkiem Sowieckim i II Rzeczpospolitą. Współcześnie, tak jak niegdyś, rzeki płyną przez tereny wyżynno-górskie, chowają się w głębokich jarach i wąwozach, mijają groty i wodospady, przyglądając się pozostałościom po dawnych czasach – zamkom, twierdzom, miastom, murom obronnym, miejscom pamięci.
Dniestr, Strypa i Zbrucz mają charakter całkowicie odmienny niż Prypeć i Stochód. Rzeki nie tworzą labiryntów odnóg, płyną natomiast znacznie szybciej. Z uwagi na przeszkody na trasie np. zwalone drzewa, podczas spływu Strypą i Zbruczem najpewniej nie raz trzeba będzie przenosić kajak, co przy kamienistym dnie i stromych brzegach może być wymagające. Na szlakach nie ma problemów ze znalezieniem miejsca na biwak ani ze zrobieniem zakupów, ale dokładna mapa przyda się zawsze. Płynąc Dniestrem, warto zarezerwować nieco czasu na zwiedzenie miast.
Dniestr
Decydując się na spływ Dniestrem trzeba pamiętać, że to potężna rzeka ciągnąca się na długości 1352 km. Źródła Dniestru leżą w Karpatach Wschodnich i to w jego górnym biegu najczęściej organizowane są spływy kajakowe. Szczególnym uznaniem cieszy się odcinek prowadzący z Halicza (ukr. Halych) do Chocimia (ukr. Khotyn) o długości ok. 250 km. Rzeka płynie głębokim jarem, na trasie nie ma większych przeszkód, jednak we znaki mogą dawać się fale powstające przy większym wietrze. Podczas spływu nie brakuje miejsc biwakowych, sam brzeg bywa natomiast błotnisty i momentami zaśmiecony. Bliskość miasteczek i wsi sprawia, że łatwo zakupić żywność i wodę, a na szlaku nie brakuje zabytków. Dla osób spragnionych przyrody ciekawa może okazać się bujna nadbrzeżna roślinność oraz zamieszkujące ją ptactwo.
W okolicach Halicza szerokość rzeki dochodzi do 200 m, a wysokość brzegu momentami przekracza 100 m. Szlak przepływa w pobliżu malutkich wsi, wije się malowniczymi meandrami, mija wyspy i groty noszące ślady zamieszkiwania w przeszłości. W miejscowości Monaster zobaczyć można wodospad „Dziewicze Łzy”, we wsi Rakowiec zachowały się ruiny zamku z XVII w., z kolei ze wsi Uścieczko (ukr. Ustechko) warto wybrać się na pieszą wycieczkę do Czerwonogrodu, nieistniejącej już osady, gdzie na wyspie znajdują się ruiny kościoła Dominikanów oraz pałacu Lubomirskich. W pobliżu mieści się najwyższy na Podolu wodospad – woda spada z wysokości 16 m.
Po ok. 120 km spływu po prawej stronie rzeki rozpoczyna się Bukowina. Od okolic Zaleszczyk dolina Dniestru jest szersza i momentami dochodzi aż do 400 m. Malowniczo prezentują się wysokie, skaliste brzegi niekiedy pionowo wpadające w wodę. We wsiach widać wpływy rumuńskie, tatarskie, mołdawskie. Uroku dodaje drewniana zabudowa, liczne cerkwie, ruiny dawnych młynów. Wieś Okopy (ukr. Okopy), zwana dawniej Okopami św. Trójcy, znana jest z akcji „Nie-Boskiej Komedii” Zygmunta Krasińskiego, a także z ruin twierdzy z XVII w.
Już z daleka widoczne są wieże potężnej twierdzy w Chocimiu, mieście kończącym spływ. Stojący na skalistym brzegu zamek, budowany od XII w., góruje ponad rzeką. Całość okalają wysokie i grube mury. Bogatą historię ma także samo miasto, które na przestrzeni wieków było w posiadaniu księstw ruskich, Mołdawii, Turcji, Polski, Rosji, Rumunii, Ukrainy.
Strypa
Długość rzeki wynosi 147 km. W górnym odcinku Strypa płynie przez nizinne, częściowo podmokłe tereny, aby na wysokości Buczacza (ukr. Buchach), miejscowości dobrej na początek trasy, wejść w przepiękny jar. Spływ Strypą dostarcza mocnych wrażeń – brzeg porasta gęsty las, a z wody strzelają w górę skaliste zbocza miejscami dochodzące nawet do 200 m nad poziomem rzeki. Z boku gdzieniegdzie tryskają źródła, a ze skał spadają niewielkie wodospady. Odcinek rzeki od Buczacza do słynnego z widoków ujścia rzeki do Dniestru ma jedynie ok. 40 km, jest jednak wymagający. Szybki nurt, kamieniste dno, połamane drzewa mogą być uciążliwe dla kajakarzy nieposiadających doświadczenia. Spływ można kontynuować wodami Dniestru.
Przed wzięciem wioseł w dłonie warto przespacerować się po Buczaczu, mieście którego historia zaczyna się w XII w. Dziś można zobaczyć tu kościół, cerkiew, polski cmentarz oraz przepiękny ratusz z XVII w. autorstwa Bernarda Meretyna, lwowskiego architekta. W Buczaczu znajdują się także ruiny zamku. Jazłowiec (ukr. Yazlovets), jedna z najstarszych wsi polskich na Podolu, to kolejna miejscowość godna zobaczenia. Przyciąga bogata historia oraz zamek i ruiny kościoła Dominikanów.
Zbrucz
Zbrucz wypływa ze źródeł na Wołyniu, płynie jarem o wysokich, zalesionych brzegach odkrywających gdzieniegdzie skały, w których mieszczą się liczne jaskinie. Rzeka ciągnie się na długości 247 km, aby w imponującej scenerii spotkać się z Dniestrem. Zbrucz ma górski charakter, należy się spodziewać kamieni, zwalonych drzew i niskich mostków. Na rozpoczęcie spływu wybrać można Satanów (ukr. Sataniv) – miasteczko z ruinami zamku, starą, zaniedbaną synagogą (Satanów był niegdyś ważnym centrum judaizmu), jednym z największych i najlepiej zachowanych na Ukrainie kirkutów i Bramą Grodecką. Stąd szlak o długości ok. 100 km prowadzi do Dniestru i wypływa przy Okopach.
Między Sanatowem a Husiatynem wnosi się góra Bohit – dawne miejsce pogańskich kultów. To właśnie tu stał ponoć posąg Światowida (tzw. słup ze Zbrucza), głównego bóstwa Słowian połabskich. Posąg pochodzący z IX-X w. wyłowiono w 1848 r. z dna rzeki. Dziś słup znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Husiatyn (ukr. Husyatyn), kolejne miasteczko na szlaku, zlokalizowany jest na półwyspie. Do jego głównych atrakcji należy kościół, cerkiew i obronna synagoga, bowiem na tym obszarze kształtował się ruch chasydzki, a jeden z jego twórców, Israel Baal Szem Tow, Mistrz Świętego Imienia, urodził się w pobliskich Okopach. Nieco dalej Skała Podolska (ukr. Skala Podil’s’ka) z ruinami pałacu Tarłów, pozostałościami zamku i cerkwią.
Komu w drogę, temu poradnik!
Samochodem (za wyjątkiem Satanowa, miejscowości, w których najlepiej rozpocząć spływ, leżą w pobliżu dróg krajowych bądź dróg magistralnych), autokarem ze zorganizowaną wycieczką. Jeśli zaczynamy spływ w Satanowej, optymalnie będzie kierować się na przejście Hrebenne-Rawa Ruska (przejście kolejowe, osobowe i towarowe), skąd prowadzi droga magistralna M09 do Lwowa, następnie H02 do Tarnopola, stamtąd już niedaleko do Satanowej.
Obywatele RP przekraczają granicę na podstawie ważnego paszportu.
Przekraczając granicę samochodem, trzeba liczyć się z dodatkowymi formalnościami i opłatami. Na granicy podróżni otrzymują druk (tzw. „talończyk”), w którym należy podać markę samochodu, numer silnika, numer rejestracyjny, liczbę podróżujących osób i nazwisko właściciela auta (jeśli samochód jest pożyczony, niezbędne będzie posiadanie notarialnego upoważnienia w języku ukraińskim). Służba graniczna zatrzymuje część wypełnionego druku („przybycie”), natomiast drugą część („wyjazd”) należy zachować i oddać przy wyjeździe. Istnieje możliwość, że przy przekraczaniu granicy samochodem służba celna zażąda następujących opłat: opłata ekologiczna (10 UAH), ubezpieczenie medyczne (35 UAH), podatek za użytkowanie dróg (27 UAH), wystawienie deklaracji na samochód (15 UAH).
Ponieważ spływy zaczynają się w niewielkich miejscowościach, a kajakarstwo nie jest sportem popularnym na Ukrainie, wypożyczenie kajaków w okolicach opisanych szlaków może być trudne bądź w ogóle niemożliwe. Jeśli zatem nie posiadamy własnego kajaka, dobrym rozwiązaniem będzie skorzystanie z usług polskich firm, zajmujących się wypożyczaniem sprzętu i organizacją spływów na Ukrainie – zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Średni koszt tygodniowego, organizowanego spływu plasuje się w granicach 450-800 zł od osoby. Cena wypożyczenia kajaka różni się w zależności od rodzaju sprzętu oraz długości spływu i zawiera się w granicach 25-45 zł za dobę.
Hrywna (UAH)
1 UAH = 100 kopiejek
1 UAH = 34 grosze
1 USD = 7.98 UAH
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16349
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11640
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 162661
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 191973
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8066
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7051
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 35014
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8910
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11138
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8656
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10492
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8040
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9889
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6619
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8580
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6634
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 61854
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 165622
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7911
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 264973
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 13.05.2013 16:49
Liczba odwiedzin: 107307
Razem z fotografem i podróżnikiem Pawłem Chabierą wybierzemy się na wyprawę polarną na Stację im. Henryka Arctowskiego. Podczas spotkania podróżnik opowie o panującym tam klimacie oraz życiu polarników. Przybliży także przyrodę i zwierzęta występujących na stacji, a całość spotkania zilustruje bogaty materiał zdjęciowy z wypraw. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 10.05.2013 16:40
Liczba odwiedzin: 95270
Kolejne spotkanie z cyklu spotkań urodzinowych Sklepu Podróżnika. Jego gościem będzie Giorgi Maglakelidze, Gruzin, który od lat przybliża Polakom tajniki gruzińskiej kultury – jest autorem książek „Toasty Gruzińskie”, „Rozmówki polsko-gruzińskie” oraz „Gruzja. Przewodnik reportażowo–kulturowy”, który ukaże się jeszcze w maju. »
Powered by Webspiro.