Dziś jest 03.12.2024
Imieniny obchodzą Franciszek, Ksawery, Lucjusz, Kasjan
Autor: Katarzyna Koput
Data publikacji: 14.06.2012 11:38
Liczba odwiedzin: 6870
Tagi: afryka, kamerun, dja, relacje, staż zadanie 1, katarzyna koput
Jeszcze dalej niż na Południe, mon amour! Na początku kochani rodzice wysyłają swoje pociechy na kolonie nad morze żeby te mogły wydać tam całe swoje brzęczące monetami kieszonkowe na butelki z piaskiem opisane „Kołobrzeg” a oni pod ich nieobecność czmychnąć niepostrzeżenie za miasto w poszukiwaniu odległej ustroni. Później, kiedy dzieci już wyfruną z domowego gniazdka, a odległe ustronie przestają być tak nęcące jak dawniej (w każdym razie nie z tym samym partnerem ) to rodzice odwiedzają osobno na wczesną starość polskie sanatoria – tak jak to najsłynniejsze w Ciechocinku.
Festiwal w Kumbo, Kamerun. Fot. Katarzyna Koput
Następnie dzieci tych rodziców dojrzewają i stają się same rodzicami albo też i nie dojrzewają ale również mają dzieci z mniejszego przypadku lub większego zaskoczenia. Oni również wysyłają swoje dzieci na kolonie podczas, których mają czas by penetrować owe odległe ustronie, w które niegdyś zawitali dziadkowie ich dzieci.
I tak historia się zapętla. Kowalscy i Nowakowie wysyłają swoje dzieci nad Bałtyk, sami wyjeżdżają pod miasto na ogródki działkowe by móc spędzić urlop na relaksacyjnym wyrywaniu chwastów ze skalniaka, a po powrocie w swoje „dwa pokoje z kuchnią” w eleganckim bloku z płyty chwalą się na klatce schodowej między sobą, że zwiedzili w tym roku kawał świata.
Inność popłaca
Tak. Ja też byłam na koloniach nad morzem ale całe szczęście nie mam zielonego pojęcia co robili wtedy moi rodzice. Poza tym szybko wyrosłam z kupowania butelek wypełnionych piaskiem bo odkryłam pewnego lata substancje o innym stanie skupienia niż stały, które nie dość że lepiej wyglądały będąc cieczą i zachęcająco przelewając się w tych butelkach to i zdecydowanie lepiej smakowały od piasku.
Dwa lata temu moi rodzice postanowili pojechać do Ciechocinka. Osobno oczywiście, bo akurat tam pary mogą jechać razem jedynie po rozwód.
Ja z kolei mając do wyboru wakacje nad Bałtykiem ze znajomymi i spacerowanie po molo w lipcu w polarze,trzymając w ręku butelkę niewypełnioną piaskiem oraz pewną niewielką sumkę pieniędzy na bliżej nieokreślony cel podróży bez tych nadmorskich znajomych i nieodłącznym od nich elementem jakim są właśnie butelki, wybrałam to drugie.
Ciężkie dla żołądka początki
Wraz ze studentami jednego z lubelskich uniwersytetów, pod czujnym okiem wszystkowidzącego profesora etnologii, wybrałam się w podróż swojego życia, które o mały włos podczas tej podróży nie straciłam. Włos ten co prawda nie był mały, czarny, krótki i kręcony, ale równie wstydliwy jest to temat co i miejsce występowania tego typu owłosienia.
Moje problemy żołądkowe, które chciały mi wbić ostatni gwóźdź do trumny zaczęły się już kilka godzin po wylądowaniu na międzynarodowym lotnisku w odległości 20 km od Jaunde niedaleko Nsimalen.
Po przybyciu do Kamerunu- bo właśnie o nim w końcu co nieco Wam powiem, od razu namierzyłam swoim sokolim wzrokiem pewną przyjaźnie wyglądającą restauracyjkę z tamtejszym żarciem. Od razu złożyłam swój cały ekwipunek na krześle obok i płynnie rozmawiając po francusku z kelnerem zamówiłam trzy jadalne ryby, które później ku mojemu zaskoczeniu jadalne były tylko z nazwy.
Nie chcę nikogo odstraszać od tych smakowicie wyglądających rybek dlatego też daruję tu swoje historie dotyczące mojej fizjologii po ich spożyciu, ale pozwolę sobie w tym miejscu dać wszystkim podróżnikom zapuszczającym się w te niemalże dziewicze pod względem masowej turystyki tereny południowej Afryki radę, która mówi o tym, że Nasza flora bakteryjna jelit a ta Kameruńczyków jest nieco inna dlatego też należy unikać przez pierwsze dni miejscowych specjałów serwowanych przez przydrożne bary i restauracje pokryte daszkiem z bambusa, w których jesteśmy jedynymi białymi gośćmi bo może się to odbić na naszych relacjach z żołądkiem.
Jeśli już koniecznie chcemy pierwszego dnia uszczknąć sobie smaków Kamerunu to podarujmy swoim kubkom smakowym kawę, która jest zbierana ręcznie i palona przez miejscowych rolników. Pod koniec naszego pobytu kiedy to już nasze brzuszki będą uśmiechnięte, a nasze pyszczki wciąż otwarte to możemy sobie pozwolić na pyszne mięsko ze szczura leśnego, które jest bezwzględnie przysmakiem co drugiego Kameruńczyka. Jeśli jednak są pośród przyszłych penetratorów Kamerunu znajdą się wegetarianie to polecam tamtejsze bułeczki z masłem, polane kameruńską czekoladą zwaną Chococam.
Z polskich dróg szydzicie a kameruńskich nie znacie
Po tej wizycie w restauracji i jeszcze po kilku innych do hostelu, w którym mieszkaliśmy dowoził nas i nasze wypełnione po brzegi brzuchy pan taksówkarz, który mimo że pewnie nie był ten sam cały czas to ze względu na to, że wszystkie taksówki w Kamerunie są niewiarygodnie małe jak dla europejskiego turysty o nieco ponad przeciętnym wzroście to nie dało się mu spojrzeć w twarz siedząc na tylnym siedzeniu, bo było to wyczynem iście akrobatycznym. Po powrocie do Polski wynikła najmniej oczekiwana przeze mnie zaleta pobytu w tym kraju. Otóż w Kamerunie jedynie 10% dróg jest utwardzonych co sprawia, że nasze poczciwe i wysłużone polskie asfalty urastają do rangi błogosławieństwa dla rozklekotanego tam kręgosłupa.
Pierwsze wrażenie to zły doradca
Odmienność kulturowa Kameruńczyków od naszej była widoczna najlepiej podczas tamtejszego festiwalu kiedy to bliżej nie zidentyfikowane postacie krążyły wokół mnie w płóciennych torbach pozakładanych na głowy, które – jak mnie od dziecka uczono w Europie – nie mają nic wspólnego z kulturą. Dopiero kiedy moi współtowarzysze zobaczyli, że daje im znaki do ucieczki, śmiejąc się w wniebogłosy wytłumaczyli mi że to integralna część ich święta takiego jakim u nas są przykładowo Juwenalia.
Praca, praca i jeszcze raz die Arbeit
Ciekawą sprawą jest też stosunek do pracy Kameruńczyków zakorzeniony przez niemieckich kolonizatorów już w 1884 roku. Otóż mottem państwowym jest „ Paix - Travail - Patrie „, czyli „ Pokój - Praca - Ojczyzna ”. Przyznam nimalże obiektywnie, że obcy mi tam był widok pracownika fizycznego, który migał się od powierzonego mu zadania tak jak ma się to w Polsce podczas sławnych modernizacji dróg i autostrad. Każdy jest tam świadomy swojej roli w społeczeństwie i nikt się nie buntuje przeciwko temu, że nie jest przykładowo pracownikiem umysłowym. Ludzie współpracują ze sobą, bo wiedzą że właśnie od tej współpracy w dużej mierze zależy sytuacja życiowa osób na niższym szczeblu a w efekcie sukces ich przedstawicieli na wyższym szczeblu drabiny społecznej, których decyzje bezpośrednio wpływają na tych niżej.
Natura naturalnie doceniona
Kolejnym zaskoczeniem, które odcisnęło piętno na mojej refleksyjnej psychice była podróż do tamtejszego rezerwatu fauny Dja, położonym w południowej części Kamerunu Niby w Polsce również mamy parki narodowe i niby znajdują się w naszym kraju obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ale osobliwość tego miejsca jest zupełnie odległa od wyobrażeń Europejczyka, który tam jeszcze nie był. Dzieje się tak dlatego, że prócz zwierząt takich jak : słonie leśne czy goryle nizinne, żyją tam również ludzie- Pigmeje. Dzięki przemyślanym działaniom osób zarządzających tymi 5260km kwadratowymi, zachował się tam największy na świecie las tropikalny. Rezerwat zwierząt ( i ludzi ) w Dja jest powodem do dumy dla Kamerunu i przykładem dla reszty świata na to, że jeśli się żyje w zgodzie z przyrodą to ona potrafi dawać życie zgodne z oczekiwaniami ludzi ją zamieszkujących.
Łezka się w oku kręci
To co już napisałam, to tylko mały wyimek z niewyobrażalnie zaskakującego świata jaki znalazłam w Kamerunie. I nie żałuje, że wybrałam to zamiast Bałtyku ze znajomymi i tych butelek niewypełnionych piaskiem, które już pewnie urosły do miana żenującego żartu prowadzącego.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16519
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11793
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 172746
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 201055
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8200
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7178
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 36421
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9051
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11332
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8745
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10675
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8143
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10094
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6714
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8699
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6750
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 67186
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 176682
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8067
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 281421
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16519
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11793
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Powered by Webspiro.