Dziś jest 04.12.2023
Imieniny obchodzą Barbara, Krystian, Berna, Chrystian
Strona główna
Nie ma co ukrywać – Liberia nie jest miejscem na wymarzone wakacje z katalogu. Po długiej wojnie kraj bardzo powoli podnosi się z gruzów. Po zmroku nie jest tu bezpiecznie chodzić po ulicach a poza większe miasta udają się przeważnie miejscowi – znają teren i wiedzą jak się zachować gdy zostaną napadnięci. Ale wojna skończyła się w 2003 roku a rządząca krajem prezydent Ellen Johnson – Sirleaf wytrwale pracuje nad odbudową infrastruktury w kraju i zaufania za granicą.
Wa samej Monrowii, stolicy kraju, odbudowano już sporą część infrastruktury. Przywrócono blask nie tylko budynkom rządowym, szpitalom i szkołom ale też zbudowano na nowo wiele hoteli i pensjonatów, inne odremontowano. W każdym razie jest gdzie się zatrzymać i gdzie zjeść obiad. W mieście znajdziemy wiele restauracji serwujących dania z różnych stron świata: z Libanu, Chin, Indii, Tajlandii czy Japonii.
Hotele dysponują bieżącą wodą i prądem przez całą dobę, tańsze kwatery i te na obrzeżach miasta mają prąd z generatorów, dostępny kilka godzin na w ciągu dnia. Monrowia nie pokaże nam wielu zabytków. Najczęściej wymienia się zrujnowaną świątynię masońską, do lat 80. ubiegłego wieku będącą świątynią panujących Amerykano – Liberyjczyków. Drugim obiektem turystycznym jest Muzeum Narodowe gdzie można obejrzeć maski, instrumenty i inne wytwory rodzimej kultury.
Ale to co powinno przyciągnąć uwagę wytrawnych podróżników to życie codzienne miasta. Tłoczne ulice po których przetaczają się kontrastujące ze sobą najnowsze modele europejskich samochodów i zdezelowane „japończyki” służące zwykle za taksówki. Do malutkiego daihatsu spokojnie wejdzie siedem, osiem osób. Może nie jest zbyt komfortowo, zwłaszcza że upał i wilgoć dają się we znaki, ale nie mamy wielkiego wyboru. Możemy jeszcze skorzystać z taksówki – motoru, jedziemy tylko z kierowcą a wiatr daje trochę odpocząć od lepkiego powietrza.
Atrakcją mogą być targi, których w stolicy jest przynajmniej kilka. Kupimy tam wszelkie lokalne warzywa, owoce, ryby, mięso – ciekawostką niech będzie mięso z małpy, z którego tubylcy przygotowują pożywne dania. Znajdziemy tu także wszelkie niezbędne sprzęty domowe: miednice, wiadra, koce, noże, odzież, buty – w zasadzi tak samo jak w Polsce.
Jeśli chcemy zaznać trochę lenistwa w chłodnym i przewiewnym miejscu to niezwłocznie powinniśmy udać się na jedną z wielu tutejszych plaż. Mówi się, że Liberia posiada najpiękniejsze plaże w całej Afryce. Rząd pracuje nad rozwojem liberyjskiego sektora turystycznego a plaże mają być jego najsilniejszym atutem. I rzeczywiście, piasek jest złoty, woda błękitna, wysokie palmy dają przyjemny cień a wiejący od oceanu wiatr daje odetchnąć chłodniejszym powietrzem. Do tego powstają małe restauracyjki serwujące lokalne potrawy i napitki.
Warto wpaść do Liberii choćby na kilka dni podróżując po Zachodniej Afryce. W skali regionu prezentuje ona wiele osobliwości podróżniczych. /Tekst: Jacek Rachwald/
Liczba opinii: 0 |
Średnia ocen: 0.00
Autor: Jacek Rachwald
Data publikacji: 10.02.2012 00:30
Liczba odwiedzin: 4510
Liberia leży w Zachodniej Afryce. Jest trzykrotnie mniejsza niż Polska, ma 4 miliony mieszkańców, którzy mówią kilkunastoma lokalnymi językami oraz regionalną odmianą angielskiego – pidżin liberyjskim. W Liberii ważna jest jej historia, unikatowa w skali kontynentu. Historia ma tu olbrzymie znaczenie dla stosunków społeczno – politycznych. »
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Ola Klimowicz
Data publikacji: 10.08.2011 14:30
Liczba odwiedzin: 7373
Moja Mama, jak pewnie wiele innych mam na świecie, lubi martwić się na zapas. Kiedy wyjeżdżam poza Europę, martwi się jeszcze bardziej. Dopóki nie polecę i nie wrócę cała i zdrowa, każdego dnia słyszę: „Przecież to nie jest Europa!”, a za chwilę: „Dziecko, to jest Afryka, to nie są żarty!”. Zwykle nie zwracam uwagi na takie gadanie, ale tym razem, z wielkim trudem, przyznaję Mamie rację. »
Powered by Webspiro.