Dziś jest 25.04.2024
Imieniny obchodzą Jarosław, Marek, Elwira, Kaliksta
Strona główna
Najprzyjemniej dotrzeć do Chile z Boliwii, zwłaszcza mając już za sobą spacer po równiku w Ekwadorze, wycieczkę po wszystkich ruinach Imperium Inków w Peru oraz czując sól w ustach, którą nawiał wiatr na Salar de Uyuni. Wtedy Chile jawi się jak Ziemia Obiecana, gdzie przestaje nas nękać choroba wysokościowa, palić 45stopniowy dzienny gorąc i mrozić minus 20 stopniowy pustynny mróz Altiplano. Po dniach spędzonych w boliwijskich autobusach i jeepach, urokliwych noclegach bez prądu, wody i ogrzewania graniczne miasteczko San Pedro de Atacama jest niczym sanatorium albo SPA, gdzie jedzenie znowu ma smak, pościel w hotelowym łóżku pachnie płynem do prania, a darmowy internet jest w co drugiej knajpce w mieście...
Nie wszyscy jednak mamy czas na wielotygodniowe wakacje w Ameryce Południowej i nie wszyscy jesteśmy uczestnikami Round the World.
Lądujemy więc w Santiago de Chile samolotem, bijąc się w piersi za nasz własny wkład w klimat cieplarniany.
Pewnie jest to lot LANu bądź TAMu.
Najtańsze bilety zwykle możemy znaleźć w promocjach bezpośrednio na stronach przewoźników. Niestety, te rzeczywiście tanie łączą zwykle Amerykę Południową z Rzymem, Barceloną lub Madrytem. Jeśli chcemy promocyjnie przelecieć z Polski do Chile, musimy zaryzykować i połączyć nasz lot z tanimi liniami operującymi w Europie. Warto również sprawdzić loty do Buenos Aires, San Paolo, czy La Paz, a stamtąd znowu wykupić tani lot na krótką trasę wewnątrzkontynentalną lub wybrać się do Chile autobusem.
Liczba opinii: 0 |
Średnia ocen: 0.00
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Powered by Webspiro.