Dziś jest 28.03.2024

Imieniny obchodzą Aniela, Renata, Kastor, Antoni

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Wet Cold Chili Pepper

Autor: Tomasz Ożarowski

Data publikacji: 09.06.2012 03:20

Liczba odwiedzin: 3087

Tagi: ameryka południowa, chile, valparaiso, navimag, vinia del mar, torres del paine, atacama, relacje, staż zadanie 1, tomasz ożarowski

Czyli dlaczego warto zmoknąć w Chile...

Chile

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
 
Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
fot. Tomasz Ożarowski

Jeśli masz już dosyć wyjazdów do Chorwacji, oglądania po raz kolejny wieży Eiffla czy egpiskich piramid, wąchania w Rzymskich uliczkach zapachu kotów i leżakowania pośród rodaków na Costa Brava oznacza to, że czas na świeżość.

Leć do Chile!!!

Jak nazwa kraju w języku jego rodowitych mieszkańców (Indian Kechua) wskazuje, państwo to położone jest na „skraju świata”. Dosłowność tego określenia można zobaczyć na mapie Ameryki Południowej, patrząc jak Argentyna i Boliwia, gdyby nie wysokie Andy, zepchnęłyby Chile wraz jego mieszkańcami do Oceanu Spokojnego.

República de Chile to kraj, w którym znajdziesz wszystko, co już być może znasz, ale tam wygląda to zupełnie inaczej.
Mieszkańcy to potomkowie Hiszpanów, Włochów, Irlandczyków, Francuzów, Greków, Niemców, Anglików, Szkotów, Chorwatów i Palestyńczyków, czyli jadąc tam, będziesz się czuć prawie tak swojsko, jak w UE. Zaskoczy cię jednak pewna odmiana, bo wyjeżdżając do mniejszych miejscowości odczujesz, że ponad 40% obywateli to jednak Metysi, a 3,2% stanowią rdzenni mieszkańcy Ameryki – Indianie. Można powiedzieć, że poziom europejskości maleje wraz z odległością od Santiago de Chile i właściwie na tzw. Altiplano śniadzi mieszkańcy o indiańskich korzeniach stanowią większość.

Z pozoru duże miasta przypominają te europejskie. Buduje się tu domy wzorowane na epoce kolonialnej, choć motywy roślinne używane do zdobień gzymsów czy drzwi nie wyglądają, jak te znane z epoki klasycyzmu. Jada się tu Hot Doga, zwanego „Completo”, ale wypełniony warzywami i pulpą z avocado, niczym nie przypomina amerykańskiego uboższego kuzyna.

Jeśli jesteś amatorem owoców morza i przyjechałeś do Chile sugerując się najdłuższą linią brzegową (powyżej 4000km) w stosunku do powierzchni kraju, to lokalne restauracje, nawet te położone przy plaży szybko uświadomią Ci, że najbardziej powszechnymi stworzeniami wodnymi w tym kraju są kurczaki oraz byki.

No i może prozaiczna rzecz, słońce w samo południe świeci z północy...

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*port w Puerto Montt

Gospodarka Chile nie opiera się na turystyce. Kraj ten posiada złoża ropy oraz gazu ziemnego, co przy niecałych 17 milionach obywateli sprawia, że przypomina raczej Hiszpanię w recesji, niż sąsiadujące Peru czy Boliwię.

Największym dobrem eksportowym Chile jest miedź, którego jest trzecim producentem na świecie i z powodzeniem prowadzi handel tym metalem z USA.

Niemniej jednak Chile posiada kilka miejsc znanych turystycznie. Jest to Pustynia Atacama, ze swoją Księżycową Doliną, Santiago z architekturą kolonialną i neokolonialną, Wyspy Wilelkanocne osławione przez monolityczne posągi Moai oraz hollywoodzką kinematografię.

Są też mniej znane miejsca, które łączy jedna wspólna cecha, zachodnie wybrzeże Pacyfiku, a zwłaszcza to co mogę zarekomendować najbardziej - jego południowa część.
Ta część brzegu oceanu Chile jest bezpośrednio uzależniona od zimnego prądu Humbolta, efektu El Niño i La Niña. Niewinnie brzmiące nazwy kształtują pogodę w całej Ameryce Południowej , przynosząc w zależności od płci dominującego w danym roku "dziecka" (la niña - dziewczynka, el niño – chłopiec) susze lub ulewne deszcze, zimno lub ciepło, a co za tym idzie dostatek, urodzaj lub biedę, uśmiech lub zmartwienie. Gwoździem do nieszczęść kraju mogą być jeszcze trzęsienia ziemi oraz tsunami.
Obywatele Chile nie są jednak pesymistami i ponurakami, więc mimo czyhających na nich zagrożeń, zachowują stoicki spokój i niewzruszoną wiarę w wygraną z siłami przyrody. Można wręcz odnieść wrażenie, że właśnie życie na "skraju świata" przynosi im radość i spełnienie, właśnie poprzez walkę z klimatem, wszechdominującym oceanem i dziką, niedostępną naturą.
Właśnie takie Chile pragnę drogi czytelniku Ci pokazać... zacznijmy jednak miejsca przyjemnego i łatwego do życia....

Valparaiso

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*ratusz w Valparaiso

Ulubiony kierunek znudzonych mieszkańców Santiago znajduje się zaledwie niecałe 1,5 godziny drogi autobusem od stolicy nad brzegiem Pacyfiku.

Jak większość chilijskich miast, Valparaiso największą świetność wydaje się mieć za sobą. Jako miasto portowe podupadło po otwarciu Kanału Panamskiego, a piękna kolonialna zabudowa ucierpiała w 1906 roku wskutek trzęsienia ziemi. Niemniej jednak UNESCO postanowiło wyróżnić to miejsce przyznając mu szczytny tytuł Skarbu Światowego Dziedzictwa.

Valparaiso w pełni zasłużyło sobie na ten tytuł.
Jak sama nazwa świadczy - valle (dolina) + paraiso (raj) – miejsce w przeszłości musiało przyciągać swoim pięknem hiszpańskich konkwistadorów, na zgubę oczywiście lokalnych Indian zwanych Chango.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*winda w górę

Dzisiaj może już nie tak piękne, ale nadal przyciągające zabytkową zabudową czy charakterystycznymi windami miejskimi łączącymi swoisty downtown z willami położonymi na okalających zboczach. Valparaiso również dorobiło się tytułu kulturalnej mekki Chile, dzięki odbywającym się tutaj festiwalom oraz zapewne przyjeżdżającej na wypoczynek elicie artystycznej.

Brzydkie portowe nabrzeże rekompensuje kursująca wzdłuż niego szybka kolejka, dzięki której można się szybko wydostać z miasta... na przykład do sąsiedniego....

Vina del Mar.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
* widok na Vina del Mar z budynkiem Casino po prawej

Tak naprawdę to tu zmierzają wszyscy, rządni wypoczynku, zabawy i rekreacji.

To tu znajdziemy piękną szeroką plażę, lokale otwarte do późna w nocy napastujące okolicę głośną muzyką oraz apartamenty i hotele położone wzdłuż wybrzeża.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
* Muelle Vergara

Przy Muelle Vergara, wielkim portowym molo z dźwigiem, koncentruje się życie plażowe. Jest to również jeden z najbardziej charakterystycznych symboli tego trzystutysięcznego miasteczka.
Od plaży oddziela ruchliwa ulica San Martin, za którą tuż za linią wysokiej zabudowy apartamentowców zobaczyć można starą lokalną dzielnicę willową, datowaną na lata 30te XX wieku. Wtedy również miasto zasłynęło z otwarcia pierwszego Kasyna Miejskiego, które do dzisiaj można podziwiać przy ulicy San Martín 199, a które to - dla nas miejsce zepsucia i moralnej zgnilizny - niewątpliwie przyczyniło się do rozwoju aglomeracji. Kasyno jest otwarte po dziś dzień i dla wszystkich chętnych zostawienia tam swoich pessos stoi otworem niemal całą dobę. Hazard to przecież jedna z ulubionych rozrywek mieszkańców tej części Ameryki Południowej...

Vina dle Mar oraz Valparaiso stanowią wspaniałą mieszankę rozrywki, historii, kultury i razem z Santiago stanowią złoty trójkąt na Chilijskiej liście „must see”.

Ukoronowaniem pobytu w okolicy jest degustacja lokalnych win, z których słynie ten położony nad Pacyfikiem raj utracony.

Granitowe wieże

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*widok na masyw Torres del Paine

Torres del Paine to jedno z najpiękniejszych miejsc znajdujących się w rejonie zwanym „końcem świata”. Położone jest na granicy Ziemi Ognistej, Patagonii oraz pasma gór stanowiących południowy początek Andów.

Pod nazwą tą znajdziemy zarówno masyw górski, jak i park narodowy, a co najważniejsze – destynację w reklamach agencji turystycznych organizujących wycieczki czy sprzedających bilety autobusowe w Puerto Natales, Punta Arenas czy El Calafate.
Jeśli nie trafiłeś tu przez pomyłkę, wsiadając w Santiago lub Buenos Aires do złego samolotu, lądując na chilijskim biegunie zimna, to pewnie zjawiasz się tu autobusem z Ushuaia w drodze na cieplejszą północ. Mogłeś jeszcze wysiąść chwiejnym krokiem z jednego ze statków NAVIMAG w samym Puerto Natales.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*zdjęcie z motorówki

Jadąc autobusem od strony fiordów czy z równin argentyńskiej Patagonii z oddali połyskują granitowe zimne szczyty masywu Torres del Paine otoczone wianuszkiem nieprzyjaznych gór pokrytych lodową skorupą. Docierając do granicy parku po uiszczeniu stosownej opłaty stajesz się właścicielem biletu wstępu oraz kolorowej mapki Parku wraz z większością niezbędnych informacji pozwalających przeżyć kilka kolejnych dni w dostatecznym komforcie i zapewnionym wysokim poziomem atrakcji.
Park posiada w swoim repertuarze rozrywki zarówno dla amatorów mocnych wrażeń, jak również weekendowych miłośników spacerów na Gubałówkę.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*lodowiec na jeziorze Grey

Na tych pierwszych czeka trekking wokół Macizo Paine, obfitujący w widoki jezior, spacery po lodowcach, noclegi w mini schroniskach lub namiotach. Wszystko to bez towarzystwa elektryczności, dostępu do internetu i sieci komórkowej.

Ci drudzy przy odpowiednio wysokim poziomie wydatków mogą odbyć szereg spacerów wolniejszym lub szybszym krokiem, a nawet przy pomocy łodzi motorowych pływających po jeziorze Pehoé lub Grey. Noclegi w wygodnych i często luksusowych refugi'ach i lodg'ach, a dla wymagających w luksusowych hotelach z widokiem na roztapiające się błękitne lodowce. Na wszystkich czeka najbardziej znana trasa nazwana „W”, od kształtu jaki przypomina jej droga wiodąca przez doliny lodowcowe.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*Refugio Paine Grande

Zarówno prawdziwych podróżników, jak i turystycznych żółtodziobów czeka w wyżej położonych akomodacjach możliwość nocnego podsłuchiwania trzasków pękającego lodowca, którego jęzory zwisają posępnie nad schroniskiem.

Przekraczając liczne strumienie biorące swoje źródło w zawieszonych kilkaset metrów powyżej lodowcach można ugasić pragnienie oraz rozsmakować się we wspaniałym bukiecie minerałów, jakie przez setki tysięcy lat zbierała w sobie niebieska zmarzlina.

Błękitna paleta kolorów lodowca zależna jest od zawartości tlenu w lodzie. Im jest go mniej tym kryształy wody są bardziej niebieskie - nasze dziecięce przeczucie, że woda w rzeczywistości jest niebieska nigdy nas nie myliło...

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*alpaki

Okolica Torres del Paine reklamuje się również pająkami zwanymi pieszczotliwie „czarnymi wdowami”. Poza tym spotkać tam można również kilka niejadowitych stworzeń, jak alpaki, lamy, kozice, białe orły, lisy, a nawet przybiegające z sąsiedniej Patagonii strusie. Cała ta oranżeria koczuje w karłowatych lasach, przywodząc na myśl krainę zamieszkiwaną przez hobbity czy krasnale.

Same szczyty Torres del Paine są celem wycieczek fotoamatorów, pragnących uwiecznić odbicie granitowych słupów w krystalicznie czystym jeziorku położonym zaraz u ich podnóża. Spotkać tam można również prawdziwych alpinistów-skałkowców, dla których wyzwaniem jest możliwość wejścia niczym pająk po prawie pionowej skale na czubek jednej z wież (torre=wieża hiszp.).

Dawniej krainę, którą teraz dzieli Chile z Argentyną zamieszkiwali Indianie o tajemniczej nazwie Selk'nam lub Ona. Cechą charakterystyczną ich kultury było malowanie ciała w sposób, który pozwoliłby obecnie wygrać im każdy casting na bohaterów dreszczowców. Mimo niskiej temperatury chodzili nago barwiąc całe ciało lub twarze na biało co sprawiało, że wyglądem przypominali leśne demony.

Prowadzili życie ludzi z epoki kamiennej żyjąc całkowicie w symbiozie z naturą. Ostatnia przedstawicielka Selk'nam nazywała się Kiepja i zmarła w 1966, zabierając ze sobą wyjątkowy język oraz tajemnice magii i mistycyzmu dawnych mieszkańców Tierra del Fuego.

Dziś całą pamięć po Indianach można kupić w postaci białych masek lub malowanych w szachownice laleczek dostępnych sklepach z pamiątkami na drodze do Parku.

NAVIMAG

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu

W Chile nie istnieje żadna całkowicie przejezdna droga ani cywilizowany środek transportu lądowego, który łączy środkową część kraju z dalekim południem. Jedyna droga na północ wiedzie po wschodniej stronie gór przez Patagonię należącą do terytorium Argentyny. Południowa część zachodniej strony Andów to wąskie przesmyki i fiordy, ostre urwiska zboczy oraz pasma lodowców. Dodatkowym elementem mogącym zniechęcić do budowy drogi, czy odwieść od chęci zamieszkania może być w tym rejonie pogoda.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*normalna pogoda, godzina 8:00

Wysokie pasma górskie zatrzymują całą wilgoć napływającą nieustannie od strony Pacyfiku. W zależności od pory roku średnia ilość dni deszczowych waha się od 17 do 24 miesięcznie, co sprawia, że możemy się czuć prawdziwymi szczęściarzami, widząc w tym rejonie błękitne niebo czy słońce.

Właśnie w takiej pogodzie i niegościnnym krajobrazie kursują regularnie statki Navimag, państwowego przewoźnika, obsługujące zarówno ruch turystyczny, jak i towarowy pomiędzy Puerto Montt, a Puerto Natales z małym przystankiem w Puerto Chacabuco.

W okresie letnim kursuje większy prom, zaopatrzony w bardziej luksusowe kabiny oraz większy zakres rozrywek dla podróżnych. W miesiącach od października do marca pogoda jest również bardziej łaskawa, co sprawia, że podróżujący mają szansę wyjść na pokład zewnętrzny, aby wypatrywać wieloryby, delfiny, czy zasiedlające mijane wyspy lwy morskie, pingwiny oraz pospolite ptactwo wodne.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*Glaciar Témpanos

W ramach 5 dni spędzonych na pokładzie załoga statku organizuje pokazy filmów, spotkania informacyjne, zabawy zespołowe. Jedną z większych atrakcji jest zboczenie z kursu celem dopłynięcia do jednego z jęzorów lodowcowych, schodzących w wielu miejscach do oceanu.

Przy sprzyjającej pogodzie można również z daleka zobaczyć pióropusz jednego z wielu w Chile aktywnych wulkanów.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
* pogodny dzień

Ponieważ większość trasy prowadzi w przesmykach i zatoczkach, pomiędzy wysepkami, niewątpliwą atrakcją, może być również 1 dzień spędzony na otwartym oceanie. W okresie od marca do września, kiedy trasę obsługuje mniejszy statek może to być chrzest na wilka morskiego, kiedy kilkumetrowe fale rozbijają się o kadłub statku, zalewając pokład zewnętrzny, wprawiając zarazem stumetrowy prom w hipnotyzujące bujanie. Na ten 1 dzień statek pustoszeje, a najbardziej wykwintne dania serwowane przez marynarską kuchnię z tęsknotą wypatrują konsumentów.

Album Chile - wybrane zdjęcia do artykułu
*wołowina płynąca do stolicy

Oczywiście, nie można nie wspomnieć o posiłkach. Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie serwowane są w Chile ryby. Można tu również skosztować wspaniale przyrządzonej argentyńskiej wołowiny, która płynie w postaci żywej i muczącej w ładowniach promu. Dania, jak na kuchnię marynarki Chile są smaczne, pożywne i co najważniejsze wliczone w cenę biletu.

Pokochać

Jeśli kochasz góry, morze, naturę już jedna wizyta w Chile sprawi, że będziesz chciał tam wrócić, dwie wizyty mogą być przyczyną do zmiany obywatelstwa, a trzy do urwania kontaktów z rodziną i zaszycia się na jednej z setek wysepek w sąsiedztwie Cieśniny Magellana.

Ci mniej wrażliwi na przyrodę odnajdą swoje miejsce w takich miasteczkach jak Santaigo, Vina del Mar czy La Serena, odnajdując tam europejski klimat połączony ze stylem życia basenu Morza Śródziemnego.

Laguna
*gdzieś na Pustyni Atacama

Ci najbardziej wymagający, znerwicowani, uczuleni na kontakty społeczne, pragnący samotności czy leczący swoje polskie ADHD po "wyścigu szczurów" odnajdą swoje miejsce wśród wzgórz pustyni Atacama, gdzie zawsze świeci słońce, deszcz pada raz na 40 lat i można na wszystko popatrzeć z góry, na przykład z wysokości 3500m nad poziomem oceanu...
Zachęcam !!!

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • Następna »

Komentarze (1)

  • Ewa (gość)

    Ewa (gość)

    14.06.12, 13:36

    Przeczytałam tekst od pierwszego do ostatniego wersu i zrobię to prawdopodobnie jeszcze raz, bo chyba jestem fanką Pana poczucia humoru:-) Z tego tekstu można się sporo dowiedzieć wg zasady "uczymy się bawiąc". Tak trzymać!

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6070

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5698

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14412

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7148

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8718

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7724

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7889

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6426

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6906

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6218

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34270

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76579

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6383

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115106

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze