Ameryka Środkowa i Karaiby

gwarancja udanych wakacji

Na skróty przez kontynenty:

Ameryka Środkowa i Karaiby – najnowsze artykuły i relacje

1
2
3
4
5

Ameryka Łacińska – praca w podróży

Od kilku lat coraz częściej wyjeżdżający wybierają za swój punkt docelowy kraje Ameryki Łacińskiej. Czy kusi ich przede wszystkim ten, w moim wyobrażeniu,...

Ameryka Łacińska – praca w podróży
One love, one heart!
Kraj jeden z wielu
Kuchnia kreolska
Cuba - mi amor

Na skróty przez kraje Ameryki Środkowej i Karaibów:

Pomiędzy Przesmykiem Tehuantepec w Meksyku a Przesmykiem Panamskim znajduje się odrębna jednostka geograficzna i kulturowa – to Ameryka Środkowa, określana również jako pomost między Ameryką Północną i Południową. Ów pomost tworzą 22 państwa (wymieńmy kilka: Panama, Kostaryka, Honduras, Nikaragua, Beliza, Gwatemala itd.), 11 terytoriów niezależnych, ponad 90 milionów osób, które, jak przystało na obywateli krajów z kolonialną przeszłością, porozumiewają się między sobą głównie w języku hiszpańskim. Choć i tutaj zdarzają się zaskakujące wyjątki jak np. Belize i Nikaragua, gdzie mówi się po angielsku. W użyciu są także setki lokalnych dialektów, ale z turystycznego punktu widzenia może mieć to mniejsze znaczenie. Od Karaibów oddzielają ją ciepłe wody Morza Karaibskiego, a ten bliski dystans sprawia, iż region określany jest łącznie jako Ameryka Środkowa i Karaiby.

Indie Zachodnie – taką nazwę nadał Krzysztof Kolumb setkom wysp rozsianym na Morzu Karaibskim, gdy zawitał w te tereny w 1492 roku. Podróżnik był święcie przekonany, że to jakieś prowincjonalne wyspy niedaleko Indii, co jednak szybo zostało zweryfikowane. Wkrótce na spotkanie wyszli mu rdzenni mieszkańcy regionu – Karaibowie. Nazwa zapożyczona od Indian przetrwała, gorzej z samymi Karaibami, których żyje już tylko 160 tysięcy.

Czego może spodziewać się turysta wyruszający na odkrywanie tego zakątka świata? Wysokich fal i szerokich plaż w Panamie (Bocas del Toro), Kostaryce (Limón, Puntarenas, Guanacaste), na Bahamach, Kubie, Jamajce czy Dominikanie. Kolonialnych miast, lepiej bądź gorzej zachowanych, mezaliansu lokalnej architektury i spuścizny hiszpańskich kolonizatorów: Panama City, Antigua (Gwatemala), León i Granada (Nikaragua). Ciągle tajemniczych majańskich budowli, których amatorzy powinni wyruszyć do Hondurasu, Belize, Gwatemali czy Salwadoru. Narodowych dań typ ryż z cebulą i fasolą – w Nikaragui i Kostaryce, pinakolady – praktycznie wszędzie w regionie, reggae – koniecznie na Jamajce, gdzie w Kingston, przy słynnej Hope Road znajduje się muzeum artysty. Tysiąca innych rzeczy, których nie sposób tutaj wymienić, a które trzeba doświadczyć na własnej skórze, wybierając się w region (szczególnie gdy mowa o Ameryce Centralnej) często omijany przez turystów, bo kojarzony z biedą i niebezpieczeństwami. To tylko jedna, ta ciemniejsza strona medalu.