Dziś jest 06.10.2024
Imieniny obchodzą Artur, Brunon, Fryderyka, Alberta
Autor: Aleksandra Hołowienko
Data publikacji: 25.07.2011 14:07
Liczba odwiedzin: 9345
Tagi: australia i oceania, australia, ayers rock, park narodowy watarrka, park narodowy kakadu, park narodowy litchfield, purnululu, artykuły, ekstremalnie, inspiracje, aleksandra hołowienko, ekstremalnie artykuły, inspiracje artykuły
Australia przywodzi na myśl odległy, niepoznany ląd. Kojarzy się z kangurami, rafą koralową oraz przystojnymi surferami. Stanowi dla nas coś w rodzaju cudownego raju na końcu świata, gdzie można odbyć niekończące się wakacje w towarzystwie wiecznie zadowolonych ludzi. Faktem jest, iż największa wyspa świata ma do zaoferowania przepiękną przyrodę. I choćby dla niej warto się tam wybrać.
Buszowanie po australijsku – aktywność dość, hmmm... nietypowa, rozrywka, którą ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej na świecie. Bushwalking, czyli chodzenie po buszu, stanowi idealną propozycję dla osób lubiących aktywnie spędzać czas. Wszystko zaczęło się od heroicznych prób przebycia kontynentu Australii na pieszo. Bushwalking to z założenia pokonywanie określonych dystansów na czas, w terenie często trudnym i dzikim. W ten sposób łączy elementy aktywności turystycznej oraz krajoznawczej z ekologią. W takim wydaniu jest to sport dla wytrwałych.
Uczestnicy dysponujący podstawowym sprzętem, wyruszają na wędrówkę bardzo trudnymi szlakami, licząc jedynie na swoje umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Można jednak przecież nagiąć nieco zasady i wyruszyć w wyprawę nie na czas, lecz „na przyjemność”, by eksplorować australijską przyrodę. A miejsc, po których można buszować, w Australii nie brakuje. W samym stanie Victoria znajduje się aż 2000 ścieżek, o łącznej długości 8000 km. Bushwalkingowe wypady są tam bardzo popularne, istnieje mnóstwo agencji zajmujących się na miejscu ich organizacją.
Outback – prawdziwy smak Australii
Wielkie przestrzenie, błękitne niebo. Rozciągający się poza granicami australijskich miast bezkres, stanowi jedną z wielu niepowtarzalnych cech tego kontynentu. Outback, czyli dzika strona Australii, zachwyca podróżników, którzy odkrywają ją zza kierownicy.
Częstym celem outbackowców bywa Uluru – Ayers Rock. Zbyt częstym, gdyż w tym miejscu, usytuowanym prawie w samym środku Australii, panuje spory turystyczny tłok. Atrakcję stanowią spektakularne wschód oraz zachód słońca nad skałą, które mogą być obserwowane ze specjalnych miejsc widokowych. Tradycją już stało się otwieranie butelki szampana w momencie, gdy słońce zachodzi i przestaje oświetlać świętą górę Aborygenów.
Innym fantastycznym miejscem na outbackową wyprawę może być Królewski Kanion (King's Canyon) w Parku Narodowym Watarrka, leżący około 100 km od Ayers Rock. Najlepiej zwiedzać go szlakiem o długości 6 km, prowadzącym tuż nad przepaścią. Przejście zajmuje około 3 – 4 godzin, ale uwieńczeniem drogi jest znajdujący się w dolinie kanionu tzw. ogród Eden. To bujny las sagowcowy, w którego sercu mieści się naturalny basen skalny z wodospadem. Można się w nim zanurzyć, choć z przyczyn ekologicznych jest to odradzane.
Kakadu National Park to kolejne miejsce, którego podróżując po północnej Australii, nie można ominąć. Kakadu jest ogromne i najlepiej przeznaczyć na park co najmniej dwa dni. W przeciwnym razie dotrzemy tylko do najbardziej turystycznych, zatłoczonych miejsc. Park zachwyca różnorodnością fauny, jak i flory. Prawdopodobnie tylko tam żyje unikający ludzi kangur wallaroo, spotkać można również srebrną rybę barramundę, która w wieku 5 lat zmienia płeć z męskiej na żeńską. Jedną z wielu atrakcji, które oferuje park jest rejs statkiem po rzece będącej domem dla wielu krokodyli. Większa część Kakadu należy do rdzennej ludności Australii i jest dzierżawiona przez rząd. Na terenie parku znajduje się też wiele osad Aborygenów.
Inną perełką Terytorium Północnego jest Park Narodowy Litchfield. Mimo że park przyćmiony został nieco przez swojego wielkiego i bardzo popularnego sąsiada – Kakadu, ma on również wiele zalet. Przede wszystkim, jak na outbackowe standardy, jest dość mały. Dlatego też, wszystkie najważniejsze atrakcje parku znajdują się w miarę blisko siebie – można więc więcej czasu poświęcić na piesze eksplorowanie niż jazdę autem. W Litchfield mieści się wiele wspaniałych wodospadów, a najpopularniejsze z nich to Florence i Wangi, w których podróżnicy mogą bez problemu kąpać się, zbierając siły na dalszą przygodę. W parku można podziwiać też niepowtarzalne termitiery magnetyczne, swoim wyglądem przypominające cmentarne nagrobki. Niektóre z nich są wysokie nawet na kilka metrów. Ślepe i inteligentne termity budują je w sposób, który zapewnia im optymalną dawkę ciepła, a termitiery ustawione są idealnie w kierunku północ – południe. Litchfield położony jest około 100 km od stolicy terytorium – Darwin i stanowi częsty cel weekendowych wypraw jej mieszkańców.
Zachodnio-australijski region Kimberley można uznać za jedno z najdzikszych i najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Krainę wielkości Polski przemierzymy, jadąc wzdłuż 660-kilometrowej Gibb River Road, choć jest to wyprawa raczej dla doświadczonych kierowców. Jedną z atrakcji Kimberley jest Park Narodowy Bungle Bungles (oficjalnie Purnululu). Stanowi on część 200-metrowego płaskowyżu, będącego dnem oceanu, który pokrywał niegdyś teren Australii Zachodniej. Park otwarty jest jedynie podczas pory suchej, bowiem gdy nadchodzi pora deszczowa, ścieżki prowadzące wśród kolorowych skał, zmieniają się w koryta rwących rzek. Po intensywnej przygodzie, przychodzi pora na odpoczynek. Idealnym miejscem na relaks jest małe miasto Broome mieszczące się na północnym wybrzeżu Australii. Słynie z cudownych plaż oraz pereł, które są tu hodowane. To taki mały australijski raj na ziemi.
Kemping, caravaning, moc udogodnień
Wyruszając w outbackową podróż po Australii, nie musimy martwić się z pewnością o jedną rzecz – gdzie spać. Na terenie wyspy znajduje się mnóstwo kempingów o różnym standardzie, na których bez problemu można rozłożyć namiot, zaparkować przyczepę czy samochód kempingowy. Większość z nich wyposażona jest w prysznice, toalety oraz pralki, a jeżeli ktoś nie ma swojej przyczepy, może takową wynająć. Na polach stoją także domki kempingowe, w których często znajdują się dwie oddzielne sypialnie. Kempingi położone są zwykle na peryferiach miast i oczywiście wszędzie tam, gdzie często pojawiają się turyści. Za noc w namiocie dwie osoby zapłacą około 10 – 15 A$, za wynajem domku 30 – 35 A$.
Mówi się, że Australia została stworzona do zwiedzania jej kamperem. Auto połączone z mini mieszkaniem jest idealnym pomysłem, aby przemieszczać się z miejsca na miejsce, tym bardziej, że odległości między miastami bywają naprawdę ogromne. Kampera można wynająć w którejś z międzynarodowych firm, takich jak Apollo, Maui czy Britz. Ich zaletą jest zdecydowanie renoma, jaką posiadają oraz gwarancja pewności, że auto, które wynajmiemy będzie nowe i sprawne. Są one również znacznie szerzej reprezentowane, nawet w małych outbackowych miasteczkach. Oczywiście jakość przekłada się na cenę. Można również skorzystać z usług mniejszych, australijskich firm, które często wynajmują za niższą cenę kampery nieco starsze, wymalowane np. w kolorowe kwiaty. Przed wynajęciem pojazdu warto upewnić się, czy można nim wyruszyć w miejsca, które nas interesują, bowiem nie wszystkie przeznaczone są do jazdy po określonych trasach.
Miłośnicy dzikiej przyrody nie muszą korzystać z kempingów. Przy drogach często istnieją specjalnie wyznaczone miejsca, w których można zjeść posiłek, a także na krótki czas rozbić namiot. W australijskim buszu nikogo też nie dziwi widok turysty śpiącego w samochodzie czy rozkładającego posłanie na ziemi – noc spędzona pod gołym niebem przy rozpalonym ognisku na pewno zapadnie w pamięć na długo. Tym bardziej, że niebo w Australii różni się od europejskiego. Kobaltowy nieboskłon jest zdecydowanie bliżej, jakby na wyciągnięcie ręki, zdaje się wręcz przygniatać. Można też zaobserwować inne konstelacje gwiazd niż w północnej hemisferze.
Pociągiem w nieznane
Innym, ciekawym pomysłem na podróżowanie po wyspie jest korzystanie z kolei. W podróży pociągiem nie chodzi jedynie o przemieszczenie się z punktu A do punktu B. W ten sposób można zobaczyć australijski outback w całej jego okazałości, zza okien klimatyzowanego pojazdu, w którym zagwarantowane jest dobre jedzenie oraz dobry sen. Nowoczesny pociąg The Ghan, którego budowa trasy zakończyła się w lutym 2004 r., pokonuje 2979 km w 50 godzin, pędząc przez australijski interior, jeden z najsuchszych i najbardziej bezludnych regionów świata. Na trasie przejeżdża przez Adelaide, Alice Springs, Katherine i Darwin. Adelaide opuszcza w niedziele oraz środy, natomiast Darwin – w środy i soboty. The Ghan nie należy do najtańszych sposobów zwiedzania Australii. Pociąg podzielony jest na 3 klasy, podróż najtańszą to wydatek rzędu ponad 600 A$ (bez wliczonych posiłków), a koszt przejazdu klasą najdroższą może sięgać nawet 2000 A$. Wspomnienie podróży – bezcenne.
Niepowtarzalna Australia
Najmniejszy kontynent i największa wyspa świata. Może być dzika i niebezpieczna lub po prostu piękna. Jej kwintesencją jest outback, wszystko to, co poza ulicznym zgiełkiem miast. Dopiero tam można zobaczyć niepowtarzalną faunę i florę, najczęściej stanowiące symbol Australii kangury, ale też koale śpiące na gałęziach eukaliptusa. Co szczęśliwsi spotkają dziobaka czy dingo. Wywodząca się stamtąd rozrywka, bushwalking, przyciąga coraz więcej osób – w końcu nie wszędzie można chodzić po buszu, czerpiąc z tego wielką przyjemność. Podróż po outbacku Australii to jednak propozycja dla odważnych i aktywnych, którym niestraszny namiot czy noc pod gołym niebem. Oczywiście, znajdzie się też coś dla nieco bardziej leniwych – piękne plaże zapraszają, by na nich odpocząć i poczuć się choć przez chwilę jak w prawdziwym raju.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16294
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11536
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 153081
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 184134
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 7923
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 6974
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 30000
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8690
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11037
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8622
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10309
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 7870
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9433
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6583
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8347
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6520
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 58686
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 153999
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7764
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 251610
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 17.01.2014 15:39
Liczba odwiedzin: 104362
Od pirogi w Amazonii po plaże Copacabany. Zapraszamy na pokaz slajdów z podróży po Brazylii. »
Autor: TKN Wagabunda
Data publikacji: 05.12.2013 09:30
Liczba odwiedzin: 103500
Burkina Faso..., myślę, że dla samej nazwy warto tam pojechać. Pierwszy raz usłyszałem o tym kraju oglądając zaangażowany film rodem z Czarnego Lądu. Przedostał się on do europejskich mediów, tylko dlatego, że zdobył pierwszą nagrodę na panafrykańskim festiwalu filmu i telewizji w Wagadugu. To tez piękna nazwa. Wówczas zapragnąłem kiedyś tam wyruszyć. »
Powered by Webspiro.