Tastrail – 479 km australijskiej przygody

Kiedy wybrać się na szlak

Na Tasmanian Trail najlepiej wyruszać w okresie od października do marca, w zimie jest zdecydowanie zbyt zimno. Opady mogą wynosić ok. 50 mm miesięcznie. Na wielu odcinkach można bardzo zmoknąć.

Podróż szlakiem zajmie nam ok. 14 dni. Niektóre odcinki można pokonać szybciej, gdy trafimy na okres wydłużonego dnia. Bardzo trudno jest jednak przemierzać szlak w ciemnościach. Po pierwszych dwóch odcinkach trasa staje się trudniejsza, wtedy przejście 30 – 40 km, czy jazda na rowerze przez 4 godziny może się okazać wystarczającym wysiłkiem na jeden dzień. Niektóre przeszkody dostarczą nam bardzo wielu wrażeń i niejednokrotnie zamienią wycieczkę w walkę. Warto być świadomym wszelkich problemów, które mogą się nagle pojawić i nie wyruszać nieprzygotowanym.

Gdzie spać i robić zakupy na trasie

Nie ma żadnego problemu z wyborem noclegu, bo jest naprawdę duży. Motele i schroniska znajdują się w Devonport, Deloraine, New Norfolk, Dover i Hobart. Na terenach campingowych obowiązują opłaty. Będziemy mogli tam wziąć gorący prysznic i skorzystać z innych udogodnień (Devonport, Deloraine, Bronte Park, Arthurs Lake, New Norfolk, Dover i Hobart). Na długości całego szlaku można bezpłatnie rozbić namiot. Znajdziemy 15 oficjalnych pół namiotowych, za które nie są pobierane żadne opłaty. Większość z nich ma przynajmniej stół piknikowy i (często zamykane) toalety.

Problemów nie będziemy mieć też z wodą i zaopatrzeniem w produkty spożywcze. Supermarkety miniemy i w Devonport, i w Hobart. Słynne australijskie IGA (Independent Grocers of Australia) znajdziemy w wielu miejscowościach po drodze: Latrobe, Railton, Sheffield, Deloraine, Ouse, New Norfolk i Dover. Otwarte są przez siedem dni w tygodniu, od godz. 8 rano do 19 wieczorem. Jedzenie na wynos znajdziemy tylko w Bracknell.

Co ważne

Wszyscy użytkownicy szlaku muszą zrozumieć, że bardzo ważną jego część stanowią tereny prywatne. W zasadzie główna zasada opiera się na trzymaniu się szlaku i nie przekraczaniu terenów, będących w posiadaniu osób prywatnych. Jeźdźcy będą musieli uzyskać klucz do zamkniętych bram. Spacerowicze nie muszą się nim przejmować. Klucz jest dostępny w Stowarzyszeniu Tasmanian Trail za opłatą 10 dolarów oraz 40 dolarów kaucji zwrotnej.

Należy pamiętać o bezwzględnym przestrzeganiu zasad wymienionych w przewodniku. Nie wolno bezpodstawnie oddalać się od głównej drogi i należy zawsze zamykać za sobą bramy. Przez nierespektowanie tych zasad już parokrotnie zdarzały się zaginięcia zwierząt. Wszystkim podróżnikom oferuje się świetnie przygotowane trasy, zapewnia bezpieczeństwo, jedyne co muszą zrobić, to respektować pewne prawa, by zapobiec dewastacji czy ewentualnym nieszczęściom. To naprawdę niewiele, a czasem tak ciężko przychodzi.

Trudności

Niezależnie od formy podróży należy zdawać sobie sprawę z barier fizycznych. Nasze niezahartowane ciało po kilku dniach bardzo silnego wysiłku zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Co prawda najwyższe wzgórze ma 800 m n.p.m., jednak jest strome, co nie jest wyjątkiem na szlaku, lecz raczej regułą. Na drodze napotkamy sporo przeszkód i możemy poczuć się zagubieni, nawet mając w rękach mapy i przewodniki. Mylne bywają ścieżki, które często zarastają, zatem lepiej nie tracić czujności. Zdarzają się także miejsca, które wymagają zanurzenia się po kolana w wodzie, zwłaszcza przy dużych opadach deszczu, zaś w marcu, maju i czerwcu w Central Plateau jest sezon na jelenie, więc można spotkać niejednego myśliwego.

Na większości oznaczonych tras, jadąc rowerem nie napotkamy większych trudności. Możliwe więc będzie szybkie i łatwe poruszanie się. Jest jednak alternatywa. Na Caves Track (skalnym szlaku), który rozciąga się od Bracknell do Jeziora Artura trzeba już poruszać się rowerem górskim. Ten rejon jest zdecydowanie godny polecenia dla podróżujących z północy na południe, głównie ze względu na cudowne widoki. Więcej szczegółowych informacji na temat przebycia Tasmanian Trail rowerem można znaleźć pod adresem: http:⁄⁄ www.biketas.org.au⁄. Można także dołączyć do klubu Bicycle Tasmania, który zapewnia wiele profitów, głównie różnego rodzaju zniżki.

Ostatnia rada

Warto na bieżąco zaglądać na oficjalną stronę Tasmanian Trail (http:⁄ ⁄www.tasmaniantrail.com.au⁄), bo Stowarzyszenie organizuje wciąż nowe atrakcje. Szlak jest pełen wyzwań i niesamowitych przygód. Wystarczy przeanalizować trasę i własne możliwości i wyruszać w drogę!