Dziś jest 29.03.2024

Imieniny obchodzą Wiktoryn, Helmut, Ostap, Cyryl

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Blondynka na Antypodach wyjeżdża w australijski outback – część 3 – obóz Burke'a i Wills'a nr 119

Autor: Blondynka na Antypodach

Data publikacji: 24.09.2012 13:31

Liczba odwiedzin: 4299

Tagi: australia i oceania, australia, gulf savannah, normanton, queensland, blondedownunder

Na początek chciałabym się przedstawić. Jestem Blondynką na Antypodach☺ Kiedyś mieszkałam w Polsce, teraz od ponad roku mieszkam w Australii. Studiuję tu turystykę i kiedy mogę – podróżuję. Mam bujną wyobraźnię i talent do zagadywania osób postronnych. Obie te cechy sprawiają, że łatwo nawiązuję znajomości, o których potem mogę kwieciście pisać;) Niekiedy wpadam przez te cechy w niezłe tarapaty, ale w kraju jakim jest Australia, bycie przyjaźnie nastawionym jest ogólnie przyjętą normą.

Dzisiaj zabieram Was do najdalej na północ Australii położonego obozu pierwszych odkrywców Burke'a i Wills'a. Przenosimy się w okolice Normanton do stanu Północny Queensland w Australii, a czasowo cofamy się do roku 1861.

Savannah Way

B&W

drogowskaz

Żeby przybliżyć Wam historię ekspedycji Burke'a i Wills'a, pozwólcie, że zacytuję fragmenty mojego ulubionego pisarza Bill'a Brysona z książki „Antypody” (moje własne tłumaczenie z angielskiego):

W tradycję nieudanych wypraw wpisali się też Burke i Wills w roku 1860. Są oni zdecydowanie najsłynniejszymi australijskimi odkrywcami, co jest trochę znamienne, gdyż ich wyprawa nie dokonała właściwie niczego, kosztowała fortunę i do tego zakończyła się tragicznie.

Ich zadanie było proste: znaleźć drogę z Melbourne na południowym wybrzeżu do Zatoki Karpentaria na dalekiej północy. Melbourne w tym czasie było miastem większym od Sydney, było w zasadzie jednym z najważniejszych miast Imperium Brytyjskiego, i zarazem miastem najbardziej odizolowanym. Wysłanie wiadomości do Londynu wraz z otrzymaniem odpowiedzi trwało jedną trzecią roku. W latach 50-tych XIX wieku, Instytut Filozoficzny Stanu Wiktoria zdecydował się wypromować ekspedycję w tzw. pustą otchłań, jak poetycko określono wnętrze kontynentu australijskiego. Miało to umożliwić założenie linii telegraficznej łączącej Australię ze Wschodnimi Indiami i dalej z resztą świata.

Jako dowódcę wyprawy wybrano irlandzkiego policjanta o nazwisku Robert O’Hara Burke, który nigdy wcześniej nie widział prawdziwego outback’u, słynął z umiejętności gubienia się nawet na terenach zamieszkanych, i który nie wiedział nic o wyruszaniu na wyprawy oraz naukach ścisłych. Nadzorującym wyprawę został młody angielski lekarz o nazwisku William John Wills, którego głównymi kwalifikacjami były szacowne wykształcenie oraz chęć wyruszenia na wyprawę. Dużym plusem było to, że obaj mieli dość bujne owłosienie twarzy.

Mimo że w tamtych czasach wyprawy do wnętrza kontynentu nie były nowinką, ta ekspedycja szczególnie pobudziła masową wyobraźnię. Dziesiątki tysiące ludzi ustawiło się wzdłuż trasy, którą z Melbourne mieli wyruszyć dnia 19 sierpnia 1860 roku. Ekipa ekspedycyjna była tak liczna i tak niemrawa, że samo wyjście zabrało im dużo czasu – od rana do godziny 4 po południu. Wśród rzeczy, które Burke i Wills uznali za konieczne dla celów ekspedycji były: chiński gong, biurko do pisania, ciężki drewniany stół wraz z pasującymi do niego krzesłami, sprzęt do golenia, oraz, jak to potem ujął w słowa historyk Glen McLaren: „Mieli wystarczającą ilość koni i wielbłądów, żeby uczestniczyć w Wystawie Stowarzyszenia Rolniczego”.

Prawie od samego początku ludzie zaczęli się wykruszać. W przeciągu pierwszych kilku dni sześciu uczestników wyprawy zrezygnowało, a droga do Menindee była cała zaśmiecona prowiantem, który uznali za niepotrzebny i po prostu zostawiali po drodze. Wyrzucili np. 680 kg cukru (pozwólcie, że powtórzę: 680 kg!). Prawie wszystko co robili, robili źle. Wbrew radom, tak zaplanowali wyprawę, że najcięższa jej część wypadła w sam środek lata.

Z takim obciążeniem, do Menindee dotarli dopiero po 2 miesiącach, a jest to zaledwie 640 km już dobrze znanego i przetartego szlaku – dla przykładu list z Melbourne zrobiłby tę samą trasę w dwa tygodnie. W Menindee uraczyli się dobrociami, jakie oferował im Hotel Maidens, dali wypocząć koniom, zrewidowali wyposażenie i 19 października wyruszyli w otchłań, która okazała się być jeszcze bardziej pusta niż początkowo myśleli. Przed nimi znajdowało się prawie 2000 kilometrów morderczej przeprawy. Był to ostatni raz, kiedy ktokolwiek ze świata zewnętrznego widział Burke i Willsa żywych.

Przeprawianie się przez pustynię było trudne i powolne. Do grudnia dotarli do Cooper’s Creek, tuż za granicą Queensland, przebrnąwszy 640 km. Będąc u kresu sił, Burke zdecydował, że zabierze trzech ludzi: Willsa, Charlsa Grey’a i John’a King’a i w tym składzie będą się dalej przedzierali w kierunku Zatoki. Wyliczyli sobie, że podróżując z lekkim ekwipunkiem, bez zbytniego obciążenia dotrą tam i wrócą z powrotem w przeciągu 2 miesięcy. Zostawił czterech ludzi w bazie z instrukcjami, żeby czekali na powracających przez trzy miesiące (w razie jakichkolwiek opóźnień).

Przeprawa okazała się jednak cięższa niż myśleli. Temperatura w trakcie dnia regularnie przekraczała 60 stopni Celsjusza. Przebycie outbacku zajęło im dwa miesiące, a nie jeden. Kiedy już dotarli blisko, okazało się, że gęsty pas namorzyn uniemożliwił im dalszą wędrówkę, dotarcie lub nawet samo zobaczenie morza. Jednakże, trzeba im oddać rację, że faktycznie zdołali przebyć kontynent. Niestety, zjedli również 2/3 ze swoich zapasów.

Finał był taki, że skończyło im się jedzenie w podróży powrotnej i prawie zginęli z głodu. Ku ich osłupieniu, Charles Grey, najbardziej sprawny członek całej ekipy, zmarł nagle pewnego dnia. Pozostali trzej w łachmanach i wpół przytomni parli dalej. Ostatecznie, wieczorem 21 kwietnia 1861, doczłapali się do bazy. Odkryli jednak, że nikogo już tam nie było. Ludzie, którzy mieli tam czekać na nich 3 miesiące, czekali cały miesiąc dłużej i opuścili obóz... tego samego dnia, na krótko przed ich przybyciem. Na drzewie eukaliptusowym zastali wyrytą następującą wiadomość:

KOPCIE
10 METRÓW NA PÓŁN-ZACH
KWIECIEŃ 21 1861

A więc kopali i znaleźli nędzne racje żywieniowe i wiadomość, której treści już się niestety sami domyślali – że biwakujący w bazie zrezygnowali z czekania na nich i opuścili obóz. Opuszczeni i wycieńczeni postanowili zjeść coś i zdrzemnąć się. Rano napisali wiadomość obwieszczającą ich bezpieczny powrót do bazy, którą to wiadomość skrzętnie ukryli – tak skrzętnie, że kiedy do obozu zawitał po raz ostatni członek obozu bazowego, żeby ostatecznie stwierdzić, że nikogo tam nie było, nie znalazł wiadomości i zawrócił. Gdyby wiedział, znalazłby ich niedaleko, wlokących się przez kamieniste tereny w nikłej nadziei znalezienia posterunku policji oddalonego o 240 km w miejscu o nazwie Góra Beznadziei.

Burke i Wills zmarli na pustyni nieopodal Góry Beznadziei. King'a uratowali Aborygeni, którzy pielęgnowali go przez 2 miesiące do momentu, kiedy nie znalazła go ekipa poszukiwawcza.
A w Melbourne, w międzyczasie, wszyscy nadal wyczekiwali tryumfalnego powrotu bohaterskich członków wyprawy. Tak więc wieści o fiasku przedsięwzięcia uderzyły z siłą pioruna.

Gazeta „Arc” donosiła ze szczerym zdziwieniem: „Cała ekipa rozproszona. Niektórzy zmarli, inni są w drodze powrotnej, jeden członek wyprawy powrócił do Melbourne, inny do Adelajdy... Cała ekspedycja wydaje się być jedną wielką pomyłką”.

Kiedy zrobiono ostateczne podsumowanie, okazało się, że całe przedsięwzięcie, włącznie z poszukiwaniem ciał Burke i Willsa, kosztowało prawie 60 tysięcy funtów, o wiele więcej niż Stanley wydał w Afryce, a osiągnął znacznie więcej.

Do obozu jechaliśmy przez sawannę częściowo szosą, a częściowo ubitą drogą...

B&W

droga do B&W

Przy wjeździe na na teren obozu, wita napis: „Prosimy o szacunek. Miejsce to jest kulturowym dziedzictwem aborygeńskiego ludu Gkuthaarn”. I nie jest to w Australii rzecz wyjątkowa, takie napisy.

tablica

tablica

Tu właśnie rozbili obóz odkrywcy – jest to najwyżej na północ położony obóz tej ekspedycji. Jak poinformował mnie mój znajomy Chris, który jest przewodnikiem, na terenie wokół Normanton jest ok 5 obozów, ale 4 z nich położone są na prywatnych ziemiach i nie są wobec tego dostępne dla turystów. W tym obozie odkrywcy biwakowali jedynie przez 3-4 dni.

B&W

B&W

B&W

Na tablicy napisano: „Ten pomnik oznacza miejsce obozu nr 119 wyprawy Burke'a i Wills'a (1860-61). W tym miejscu, w sobotę 9 lutego 1861 znaleźli się Robert O'Hara Burke, William John Wills, John King i Charlie Gray. W niedzielę 10 lutego, Burke i Wills opuścili obóz i usiłowali dotrzeć do Zatoki Karpentaria, jednakże powrócili we wtorek 12. Całą czwórka opuściła obóz następnego dnia, żeby powrócić do Coopers Creek w nadziei dotarcia do domu w Melbourne. W trakcie podróży powrotnej wszyscy oni zmarli, za wyjątkiem King'a, który przeżył z pomocą przyjaznego plemienia aborygeńskiego".

B&W

B&W

B&W

B&W

Szukamy oznaczeń na drzewach, które zostawili po sobie odkrywcy – na terenie ok. 50 metrów oznakowali drzewa poprzez wycięcie kory i odsłonięcie drewna. Popatrzcie na zdjęcie poniżej – trzeba więc wziąć jednak poprawkę na to, że 150 lat temu teren ten znajdował jakieś 1,5 metra niżej.

B&W

Trochę mnie nawet dreszcz przebiegł, że jestem w tym historycznym miejscu... Poniżej drzewo oznakowane przez Burke'a i Wills'a.

B&W

Oddaliłam się trochę od obozu, żeby rzucić okiem na okolicę. Teraz trwa pora sucha. Burke i Wills byli tu w porze mokrej (luty). Miejsce, z którego zrobiłam tę fotkę było zapewne zalane wodą, jak zresztą cały ten teren. Dlatego między innymi, przedzierając się przez błotniste tereny nieopodal Normanton, nie dotarli nigdy do Zatoki Karpentaria.

B&W
B&W

Obóz w Cooper's Creek (zwany również: Dig Tree). Wymęczeni Burke i Wills. Na drzewie wyryto: DIG 3 FT NW AP-21- 61, co oznacza: Kopać 3 stopy na północny zachód. (Zdjęcie nie jest moje).

B&W

Chris opowiadał arcyciekawe rzeczy, ale ja usłyszałam coś w okolicznych trawach i nie uwierzyłam własnym oczom: kangury! Musiałam mu przerwać opowiadanie i przeprosić go, bo kangur ważna sprawa przecie! Szczególnie jak się jest z Europy. Chris powiedział, że nie ma sprawy, zaraz dokończy historię pierwszych odkrywców, bo i jego zaintrygowały kangurze harce. Okazało się, że teraz właśnie jest pora zalotów. Chris stwierdził, że on sam dawno takiego czegoś nie widział. Dwa samce lekko się boksowały i otaczały kołem jedną samicę. Słyszałam pochrząkiwania i widziałam skoki:

kangury

kangurykangury

kangury

Po tym pięknym kangurzym przedstawieniu, ruszyliśmy dalej w sawannę, a potem do Normanton. Tego dnia mieliśmy wiele w planach;).

b&w

Możecie o tym przeczytać na moim blogu:

www.blondedownunder.blogspot.com

Pozdrawiam z Australii!!!!!:-)

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • Następna »

Komentarze (19)

  • 14.12.13, 18:42

    Komentarz usunięty

  • 11.12.13, 07:23

    Komentarz usunięty

  • 22.11.13, 13:51

    Komentarz usunięty

  • 22.11.13, 13:17

    Komentarz usunięty

  • 21.11.13, 08:34

    Komentarz usunięty

  • 21.11.13, 08:15

    Komentarz usunięty

  • 20.11.13, 18:33

    Komentarz usunięty

  • 20.11.13, 18:23

    Komentarz usunięty

  • 17.11.13, 20:05

    Komentarz usunięty

  • 17.11.13, 19:54

    Komentarz usunięty

  • 11.11.13, 00:28

    Komentarz usunięty

  • 10.11.13, 23:35

    Komentarz usunięty

  • 10.11.13, 22:47

    Komentarz usunięty

  • 07.11.13, 18:58

    Komentarz usunięty

  • 07.11.13, 18:22

    Komentarz usunięty

  • 07.11.13, 17:50

    Komentarz usunięty

  • 06.11.13, 11:39

    Komentarz usunięty

  • 05.11.13, 03:55

    Komentarz usunięty

  • 04.11.13, 12:03

    Komentarz usunięty


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6070

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5698

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14412

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7148

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8719

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7724

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7889

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6426

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6907

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6219

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34270

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76585

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6384

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115123

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze