Dziś jest 08.06.2024
Imieniny obchodzą Medard, Maksym, Wilhelm, Adriana
Autor: Bartosz Bandurowski
Data publikacji: 14.02.2014 12:23
Liczba odwiedzin: 4680
KATAR, TAJLANDIA, KAMBODŻA, BIRMA 31.12.2013 - 21.01.2014 Całkowity koszt: 4800 zł Warszawa, Doha, Bangkok, Siem Reap, Tonle Sap, Ankor Wat, Bangkok, Mandalay, Sagaing, Inwa, Amarypura, Mandalay, Bagan, Góra Popa, Bagan, Jezioro Inle, Meiktila, Yangon, Ngwe Saung, Yangon, Bago, Yangon, Bangkok, Doha, Warszawa
Doha jedno z najbardziej rozwijających się miast na świecie. Stolica małego państwa Katar, za kilka lat wielkością i budynkami będzie dorównywała Dubajowi. Obecnie miasto w budowie, wielkie drapacze chmur, kolorowe światła i niesamowita panorama na nowoczesne city, zauroczą każdego.
Doha to również jedno z najbogatszych miast świata. Swoje bogactwo zawdzięcza ropie naftowej i perłom. The Perl to również jedna z dzielnic miasta. Powstała sztuczna wyspa w kształcie palmy, gdzie znajdują się ekskluzywne apartamenty, jachty, restauracje. Główny deptak stolicy Kataru to Cornish, prowadzi prawie od lotniska do samego szklanego city. Najstarsza dzielnica miasta to Soug Waqif, zbudowany na wzór starych arabskich suków. Miejsce ma swój klimat, gdzie prowadzi nas zapach przypraw.
Choć jest to niedawno wybudowany teren to spacerując po uliczkach możemy poczuć się jak za dawnych lat. Spragnionym odpoczynku czas umili typowa arabska herbata i aromatyczna szisza. Większość osób traktuje Doha jako miasto transferowe do dalszej podróży to jednak warto wyjść na miasto i je poznać. Najpiękniej wygląda w nocy.
Bangkok jest miejscem którego nie trzeba reklamować. Ma wszystko czego może pragnąć podróżnik, wspaniałe świątynie, jedzenie, klimat, ludzi. Dla mnie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Największa atrakcja i przepiękne miejsce to Grand Palace. To numer jeden i miejsce które trzeba zobaczyć odwiedzając Bangkok. Atrakcji jest wiele np. Wat Arun, Wat Pho z niesamowitym złotym posągiem buddy i wyciszającą muzyką. Dla chętnych innych wrażeń jest dzielnica rozpusty zwana potocznie Ping Pong, tu atrakcji jest sporo. Warto odwiedzić China Town, z główna jedzeniową ulicą. Jedzenie w Bangkoku jest wyjątkowe. Na samą myśl jestem głodny. Największe skupisko „plecakowiczów” to oczywiście Ko San. Ta ulica nie zasypia nigdy. Głośna muzyka, bary, masarze, pamiątki, karaluchy te żywe i grillowane, dosłownie wszystko. Osobiście staram się omijać miejsca masowej turystyki, tak tu nawet było ok.
Siem Reap to przed wszystkim świetna baza wypadowa do odkrywania okolicznych atrakcji. Miasto w sobie nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Turysta goni turystę, wszyscy przyjeżdżają tu w jednym celu. Oczywiście Angkor Wat.
Angkor Wat największa archeologiczna atrakcja na świecie, jak i największy kompleks świątynny świata. Na terenie 400 kilometrów kwadratowych, znajdowało się ponad tysiąc świątyń. . W XI wieku miasto liczyło ponad milion mieszkańców i był największym miastem ówczesnego świata. Niestety do dnia dzisiejszego przetrwała tylko część świątyń. Najbardziej znaną świątynią jest Ankor Wat, wizytówka całego kompleksu, kraju i najbardziej oblegane miejsce w całym kompleksie. Wschód słońca gromadzi tysiące osób wyczekujących na ukazanie się pięciu wież. Bayon to wielkie posągi kamienne przedstawiające twarze, podobno buddy, ale tez na ten temat jest wiele. Ta Prohm dla mnie jest najbardziej atrakcyjna ze wszystkich miejsc w kompleksie. Wielkie konary wrosły w mury i świątynie tworząc istną dżunglę. Im dalej od turystycznych szlaków i znanych świątyń tym spokojniej. Szkoda, że cały kompleks z roku na rok zostaje zadeptywany przez turystów, a Państwo nic z tym nie robi.
Tonle Sap największe jezioro Azji Południowo – Wschodniej, dokładnej powierzchni nie można podać ponieważ jego objętość zależy od pory roku.
Poznać jezioro możemy wypożyczając łódz. Poznamy codzienne życie ludzi mieszkających na wodzie. Wszystkie domy, szkoły stoją na długich palach, żeby w porze deszczowej nie zostały zatopione. Dla ludzi żyjących w „ normalnych” warunkach będzie to dzień niesamowitych doznań. Obserwacja ludzi, dzieciaków w ich zupełnie innym od naszym sposobie życia. Niestety zobaczymy również ciemną stronę życia, ciężko pracujące dzieci. Dzieci pracują wszędzie, ale również się uczą. Na jeziorze jest kilka szkół, gdzie można zobaczyć jak wygląda szkoła w innych stronach świata. Gdzie dzieci nie mają prawie nic, ale są najszczęśliwsze i uśmiechnięte.
Mandalay drugie co do wielkości miasto Myanmaru. Przez wielu omijane i niedoceniane. Centrum to równolegle położone ulice z wielki bazarem, gdzie jest najwięcej tanich guest house. Większość sklepów to sklepy z telefonami komórkowymi, na ulicy prześcigają się samochody, motory, ryksze i pickapy. Nad miastem góruje Mandalay Hills, z piękną świątynią i widokiem na całe miasto. Warto odwiedzić świątynie Kuthodaw Pagoda w której znajduję się złota stupa i 729 małych białych stup. W świątynie znajdują się również kamienne tablice na których zapisane są słowa nauk buddyjskiech. Monaster Shwenandaw to drewniane cudo z ręcznie rzeźbionymi ornamentami. Świątyń jest wiele i warto skosztować buddyjskiej ciszy. Okolice Mandalay mają bardzo dużo do zaoferowania, ponieważ znajduje się tu cztery starożytne stolice.
Sagaing to miejsce najbardziej duchowe miejsce w kraju. Na wzgórzu pośród roślinności wyłaniają się białe i złote pagody. Lasy pagod, właśnie w tej starej stolicy jest najwięcej ośrodków buddyjskich. Każda birmańska rodzina, musi oddać dziecko na kilka dni lub tygodni na naukę czytania, pisania i nauk buddyzmu.
Inwa miejscowość odcięta od lądu rzekami i kanałami, była stolica Birmy przez czterysta lat. Inwa znaczy „Usta Jeziora” , również teraz trzeba przepłynąć łódką żeby się do niej dostać. Zwiedzanie starożytnej stolicy odbywa się dorożkami, które obwiozą nas po całym terenie.
Jedną z atrakcji jest pozostałości murów które kiedyś otaczało miasto. Drewniany Monaster Bagaya Kyaung zbudowany ręcznie z drewna tekowego w 1834 roku, do dnia dzisiejszego prowadzone są w nim lekcje. Krajobraz Inwy to jednak głównie niesamowicie zielone pola ryżowe. Kobiety w tradycyjnych kapeluszach sadzą ryż, wokół stoją starożytne świątynie i pagody. Z pałacu pozostała tylko krzywa wieża, mierzy 27 metrów i dla odważnych czeka piękna panorama okolicy.
Amarapura dla mnie jedna z największych atrakcji Birmy. Najdłuższy most tekowy na świecie, U Bein to cud techniki i wspaniały zabytek który służy mieszkańcom do dziś. Most łączy dwa brzegi jeziora Taungthaman, dla mieszkańców wioski jest codzienną drogą z domu do miasta, ale turystów niezapomnianym przeżyciem. Jezioro jest dość płytkie, więc rybacy brodzą w poszukiwaniu zdobyczy, pod mostem znajdują się pola uprawne. Amarypura to również miejsce szczególne dla buddystów, ponieważ w klasztorze Maha Ganayon mieszka ponad tysiąc mnichów. Most najpiękniej się prezentuje przy zachodzie słońca. Wypożyczając łódkę możemy podziwiać jak z minuty na minuty zmienia się most. Kolory i spacerujący ludzie oraz mnisi to wielki teatr cieni. Właśnie w tym miejscy widziałem jeden z piękniejszych zachodów słońca w swoim życiu. Niesamowite przeżycie.
Bagan miejsce magiczne, na ponad 40 kilometrach kwadratowych wśród traw, pól, rozrzucone są świątynie, pagody, klasztory. Obecnie pozostało ich ponad 2000.
Nie ma szlaków turystycznych, są jedynie zapylone dróżki dojazdowe do niektórych pagod. Bagan można poznawać na różne sposoby, pieszo, rowerem, motorem, bryczką. Największa i podobno najpiękniejszą świątynią jest Ananda. Jednak każdy może znaleźć swoją najpiękniejszą świątynie. Niezapomniane są wschody i zachody słońca. Rano mgła, kurz i niesamowite światło piorunuje widokiem. Wschód można podziwiać z powietrza lecąc balonem. Pierwsze świątynie powstały w IX wieku, niestety przez wieki część została zniszczona. Obecnie tylko kilka jest odnawianych. Im dalej od szlaków tym piękniej. W kilku świątyniach pozostały oryginalne posągi Buddy, reszta została rozgrabiona i zastąpiona nowymi. Tutaj każdy może poczuć się jak odkrywca. Nie sposób zobaczyć wszystkie pagody i świątynie, ale każdy zobaczy inne Bagan.
Tu czas się zatrzymał. Między świątyniami pasie się bydło, rośnie fasola i ogórki, a ludzie żyją swoim rytmem. Dla mnie to numer jeden w Birmie, dla tego miejsca warto pokonać te wszystkie kilometry. Niestety z biegiem czasu będzie tu masowa turystyka i miejsce straci swoją magie.
Góra Popa zaledwie 50 km od Bagan mieści się wygasły wulkan, a na jego szczycie 1518 m n.p.m jest Monaster Popa Taungkalat, który jest siedzibą dla 37 Natów. Duchy kiedyś były ludzmi, którzy zginęli śmiercią tragiczną. Dla Birmańczyków jest to przede wszystkim miejsce religijne, gdzie codziennie z całego kraju przyjeżdżają pielgrzymi. Dojście na szczyt to 777 schodów, droga pokryta jest blaszanym dachem. Góra również jest znana jako góra małp. Zwierzęta są wszędzie, nie boją się ludzi i co niektóre wyrywają pielgrzymom jedzenie. Skaczą po blaszanym dachu i niewątpliwie atrakcją tego miejsca. Widok z góry zapiera dech w piersiach, przy dobrej widoczności widzimy niesamowitą zieleń i wtopione w nią złote pagody. Miejsce pięknie prezentuję się o zachodzie słońca.
Jezioro Inle niewątpliwie jedno z najbardziej turystycznych miejsc w Birmie. Jezioro otoczone z wszystkich stron górami, wioski zbudowane na wodzie. Tu również czas się zatrzymał, ludzie żyją tak jak kiedyś. Małe wioski z drewnianymi klasztorami, pagodami, targ i wszystko na wodzie. Kanały porośnięte liliami wodnymi, zieleń tak intensywna że razi po oczach. Na każdym kroku rybacy, Ci na jednej nodze to wizytówka jeziora. Pozują na swoich łódkach , żeby zadowolić każdego turystę.
Również w Inle Lake można spotkać „ kobiety żyrafy” Niestety to nie jest ich naturalne środowisko, ale niewątpliwie są wielką atrakcją. Chętnie pokazują swoje ośmiokilowe obręczą na szyi i nogach. Na poznanie Inle Lake najlepiej wybrać się o wschodzie słońca łodzią, całodzienna wycieczka dostarcza niesamowitych doznań widokowych. Jezioro, góry, rybacy, domy na palach, ogrody na wodzie, zieleń, ptaki to wszystko o każdej porze dnia wygląda inaczej.
Meiktila to miasto z dala turystycznych tras. Biały turysta zagląda tu bardzo rzadko, bo nie ma tu wspaniałych świątyń i innych atrakcji turystycznych. Są ludzie. Normalne miasto gdzie możemy poznać codzienne życie Birmańczyków. Trzeba nastawić się , że w tym miejscu to My będziemy atrakcją. W centralnym punkcie miasta znajduję się wielkie targowisko, z tematycznymi alejkami. Znajdziemy tu wszystko. Począwszy od złota, ryb, owoców, odzieży, krawców, po narzędzia, mydło… Dosłownie wszystko czego dusza zapragnie. Ludzie witają zawsze z uśmiechem, ale i z pewną nieśmiałością. Niestety widać tu również niesamowitą biedę i ludzi mieszkających na torach kolejowych. Wokół dworca kolejowego znajdują się slamsy, niestety to widok codzienny w tym kraju.
Ngwe Saung jest prawdziwym rajem. Z dala od wszystkiego, nad zatoką Bengalską znajduję się kurort. Kurort, który jest w 100 % inny od tych powszechnie znanych. Nie znajdziemy tu dyskotek, barów, tysiąca turystów, biur podróży, znajdziemy tu ciszę. Wzdłuż morza wybudowane zostały luksusowe resorty hotelowe, jak i małe kompleksy z domkami bungalowymi dla mnie zamożnych. Prąd jest tylko w nocy, telefony nie działają, a o internecie można tylko pomarzyć. Przyjeżdzając do Ngwe Saung możemy zapomnieć o cywilizacji. Plaża wyjątkowo malownicza, długa, szeroka z pięknymi palmami kokosowymi, drobnym piaskiem i ciepłym morzem. W tym miejscu można odnaleźć odrobinę raju. Głównym centrum kurortu to zapylona dróżka, wzdłuż której znajdują się sklepiki, małe restauracyjki. Wieczorami nastaje ciemność i tylko małe lampy oświetlają kramy. Choć rząd chciał z tego miejsca uczynić prawdziwy kurort, to niestety do końca się nie udało. Na całe szczęście. Wioska pozostała wioską, na polach pasą się krowy, w zagrodach leniwie poruszają się świnki, dzieciaki latają na bosaka i bawią się czym tylko się da. Niestety już jest coraz mniej takich miejsc na świecie.
Rangun, była stolica, największe miasto Birmy, najwięcej chaosu, ludzi, brudu, ale i największa złota pagoda na świecie tak w kilku słowach można określić to miasto. Ruch uliczny jest największy w kraju, klaksony, korki, obok tego na chodnikach toczy się życie wielkiego Azjatyckiego miasta. Knajpki, restauracyjki, czy stragany z jedzeniem to widok który możemy spotkać w całym centrum. Budynki, brudne, zagrzybiałe, zaniedbane, jednak w starej części miasta spotkamy architekturę kolonialną .
Na głównej ulicy stoi od 2000 lat, pokryta złotem Sule Pagoda, jedna z dwóch największych atrakcji Rangunu. Wokół pagody mieści się, kościół, meczet, synagoga dowodzi to tolerancji religijnej jakiej niestety w Polsce nie spotkamy. Największą chlubą i duma Państwa jest Shwedagon Paya, największa złota pagoda na świecie. Kompleks świątynny został zbudowany między VI, a X wiekiem na wzniesieniu. Największa pagoda mierzy ponad 100 metrów, a zebrane złoto waży 9 ton. Kopuła i stożek pokryte są ponad 6000 tysiącami diamentów, szafirów, i innych szlachetnych kamieni. Na niższych pagodach gołym okiem można dostrzec szafiry i turkusy, które odbijają promienie słoneczne. Świątynia najpiękniej prezentuje się w blasku zachodzącego słońca, kiedy złoto aż razi po oczach. Cały kompleks jest nie tylko wielką atrakcją turystyczną, ale przed wszystkim miejscem kultu religijnego. Jak głosi legenda właśnie tu znajduje się osiem włosów Buddy.
Bago małe miasteczko dwie godziny jazdy od Rangunu. Przyciąga turystów kilkoma atrakcjami. Jedni mówią, że jest największy inni że drugi największy leżący budda na świecie. Tego nie wiem, ale posąg jest ogromny ma 55 metrów długości i 16 metrów wysokości. Ucho ma cztery i pół metra, oko ponad metr. W Bago znajdziemy dwa posągi leżącego buddy, jeden pod zadaszeniem drugi na powietrzu. Na obrzeżach miasta wznosi się oparty o filar posągi cztery buddy. Monument ma ponad 30 metrów wysokości i przedstawia buddę patrzącego w cztery strony świata.
Podana cena zawiera:lot Warszawa-Doha- Bangkok - Mandalay - Rangun - Bangkok - Doha - Warszawa, autobusy, pociągi, bilety wstępów, noclegi, wyżywienie, pamiątki, wizy.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 15020
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 10255
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 109371
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 122575
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 6899
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 6237
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 23111
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 7843
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 9508
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8101
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 8865
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 6988
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 7931
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6061
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 7143
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 5504
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 44233
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 110293
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 6897
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 164897
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 6237
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 05.11.2014 12:47
Liczba odwiedzin: 234292
Tym razem wybierzemy się w podróż najsłynniejszą i najdłuższą koleją na świecie – Koleją Transsyberyjską przez mało znane i rozległe krainy północnej Azji. »
Powered by Webspiro.