Dziś jest 09.11.2024
Imieniny obchodzą Teodor, Ursyn, Genowefa, Bogudar
Autor: Maciej Sawicki
Data publikacji: 25.07.2011 09:06
Liczba odwiedzin: 6711
Tagi: azja, chiny, szanghaj, syczuan, pekin, kuchnia, kuchnia artykuły
Wbrew powszechnemu mniemaniu kuchnia chińska odznacza się niezwykłą dbałością o jakość podawanych potraw, a sama umiejętność gotowania sprowadzona jest do rangi sztuki. Chińska tradycja kulinarna od zawsze pielęgnowała zdrowy sposób odżywiania, a poprzez trudne warunki naturalne nauczyła się korzystać z darów natury, które Europejczyk z trudem może wyobrazić sobie na stole. Na szczęście jednak to stereotypowe myślenie zanika w miarę pojawiania się na rynku coraz bardziej „chińskich” restauracji eliminujących pseudoazjatyckie fast foody.
Uliczny stragan z przekąskami. Fot. Martin Boulanger/sxc.hu
Fakty i mity
Państwo Środka zamieszkane jest przez jedną piątą populacji świata, podczas gdy ziemia nadająca się w nim pod uprawę stanowi jedynie 10 proc. powierzchni kraju. To sprawiło, że mieszkańcy musieli poszukać alternatywnych źródeł pożywienia. Na stołach pojawiły się więc pędy bambusa, wodorosty, mech oraz większość części ciała wolno żyjących zwierząt. Bez przesady jednak – na pogłoski o zjadanych na żywo małpich mózgach należy reagować z przymrużeniem oka.
Tradycja kulinarna w Chinach to tysiące lat ciągłego ulepszania potraw składających się na dietę mieszkańców (używanie pałeczek rozpowszechniło się tu około roku 3000 p.n.e, zaś woka – głębokiej patelni do przygotowywania potraw – 500 lat później) oraz ścisłe jej powiązanie z przeświadczeniem o istnieniu harmonii i równowagi sił w przyrodzie. Starożytna filozofia yin i yang – łącząca podwójną naturę wszechrzeczy – znajduje zastosowanie zarówno w życiu duchowym Chińczyków, jak i w kuchni.
Pierwszy jest pierwiastkiem miękkim, zimnym i kobiecym, natomiast drugi elementem twardym, gorącym i męskim. Sztuka polega na tym, aby zapewnić między nimi właściwą równowagę, gwarantując i smaczny posiłek, i dobre zdrowie. Potrawy yin, czyli zimne – większość warzyw, sos sojowy, tofu czy krab – mają dopełniać dania gorące yang – mięsa, imbir lub pieprz. Należy zwrócić uwagę, iż w tym wypadku nie zawsze chodzi o temperaturę podania potrawy, tylko o ich określony wpływ na organizm człowieka.
Tak więc podczas posiłku na stole powinny pojawiać się dania mięsne i warzywa, potrawy zimne i ciepłe oraz kwaśne i słodkie. Oprócz tego ogromne znaczenie ma zachowanie odpowiednich proporcji przy doborze ilościowym zbóż (fan) oraz warzyw (cai), przy stosunkowo małej ilości mięsa.
Etykieta wśród poplamionych stołów
Europejska formułka grzecznościowa: „Cześć, jak się masz” została w Chinach zastąpiona okrzykiem: „Ni chi fan le ma?”, co znaczy: „Hej, czy już coś jadłeś?”, a wszelkiego gatunku spotkania, od towarzyskich począwszy, a na biznesowych skończywszy, odbywają się zawsze przy obficie zastawionym stole. Jedzenie jest dla rodowitego Chińczyka rytuałem, który w zależności od miejsca i sytuacji przybiera różnorakie formy; w przypadku spotkań formalnych obowiązuje sztywna etykieta, podczas gdy w zwyczajnej restauracji zasad zachowania przy okrągłym stole po prostu nie ma.
W pierwszym przypadku gość honorowy sadzany jest po prawej stronie gospodarza, następni według hierarchii siadają na przemian po jego prawej i lewej stronie. W mniej konwencjonalnych sytuacjach nie ma to aż takiego znaczenia. Niezależnie jednak od charakteru mityngów wszyscy goście częstowani są zieloną herbatą, a na stole czekają już talerzyk, miseczka z porcelanową łyżką, szklanka, kieliszek i oczywiście pałeczki. Warto pamiętać, iż nie można się nimi bawić, ani tym bardziej zostawiać ich wetkniętych w ryż, gdyż przypomina to ceremonialny posiłek przygotowywany dla zmarłych.
Zanim na stole pojawią się dania, trzeba wznieść toast, i to niejeden, a za kolejne napełnienie kieliszka dziękuje się, klepiąc lekko palcem w brzeg stołu. Chińczycy nie wylewają za kołnierz! Po toaście przychodzi czas na xiaochi – przekąski, wśród których znajdziemy makarony, naleśniki, nadziewane bułki, mięsne dania, takie jak smażone wieprzowe flaczki czy baranina w kociołku. Niemniej jednak wśród przekąsek królują kantońskie dim sum
Kulinarne strefy wpływów
Kuchnia kantońskaprzez wielu uważana jest za najlepszą w Chinach. Panujące tu warunki pogodowe oraz dostęp do morza sprawiają, że kuchnię południa kraju określić można jako najbardziej wyrafinowaną, a jeśli to za duże słowo, to przynajmniej jako najbogatszą. Z wiadomych powodów prym wiodą tu owoce morza i ryby zwyczajowo smażone na głębokim oleju z dodatkiem imbiru i cebuli. Niemałe znaczenie ma też wołowina czy wieprzowina – gotowana na parze z suszonymi śliwkami. Specjalnością pozostają suszone kalmary, zupa z płetw rekina czy stuletnie jaja. Z drugiej strony południowe sposoby na przygotowanie mięsa z węża czy psa sprawiają, że kuchnia kantońska uznawana jest za dość kontrowersyjną.
Stolica kraju kojarzona jest z bułeczkami gotowanymi na parze i makaronem, dominującym w regionie. Tak samo jak w Kantonie znaczenie mają mięsa czerwone i cielęcina, ale po piętach depcze im dumnie wyprężona kaczka. Swoje do powiedzenia mają w Pekinie kraby i krewetki, a warzywa, takie jak szpinak, rzodkiew czy marchew, są ich niezbędnym dopełnieniem.
W kuchni szanghajskiej używa się dużo czosnku, a potrawy są bardziej tłuste niż w pozostałych regionach. Szanghajscy kucharze nie żałują też octu ryżowego i wina, które nadają potrawom charakterystycznego smaku. Z racji położenia geograficznego korzysta się tu z obfitości owoców morza i ryb, które częściej bywają gotowane na parze niż smażone. Mieszkańcy największego miasta w kraju lubują się w słodyczach do tego stopnia, że grudki nierafinowanego cukru lądują w większości pochłanianych tu potraw. W południowej części regionu dużą popularność zdobyły dania jarskie.
Kuchnia Syczuanu jest prawdopodobnie najbardziej znaną na świecie spośród ośmiu chińskich kuchni regionalnych. Jej cechą charakterystyczną jest oczywiście ostrość serwowanych potraw, ale niewielu wie, że chilli pojawiło się w Chinach za sprawą portugalskich i hiszpańskich misjonarzy, którzy zawędrowali w te okolice w XVII wieku. Tak więc pierwotnie kuchnia syczuańska była o wiele łagodniejsza, ale już wtedy o jej specyficznym i intensywnym smaku stanowił przede wszystkim aromatyczny pieprz syczuański, także cebula, czosnek i rzecz jasna imbir. W miarę upływu czasu do tej znakomitej grupy przypraw dołączyły kolendra, anyż i ostra pasta z fasoli i chilli, czyli douban jian. Współcześnie jednak najczęściej używaną przyprawą pozostają ostre papryczki.
Kuchnia syczuańska szczyci się niebagatelną liczbą prawie pięciu tysięcy przepisów. Tutejsi kucharze są mistrzami w przetwarzaniu produktów żywnościowych. Oprócz marynowania, solenia i suszenia słyną też z umiejętności wędzenia, nadającego potrawom lekki aromat dymu, ziemi i spalonego drewna. W całych Chinach znane są syczuańskie wędzone żeberka czy kaczka podwędzana w herbacianych liściach. Prawie każde danie z regionu ma własny, wyrazisty smak, a to zasługa nie tylko umiejętności szefów kuchni, ale też swoistej unikalności produktów, jakich natura nie szczędziła temu regionowi.
Kurczak po syczuańsku – przepyszne i nieskomplikowane danie
Kurczaka kroimy w drobną kostkę, dodajemy łyżeczkę sosu sojowego, białka z dwóch jajek, obsypujemy mąką kukurydzianą i odstawiamy na godzinę do lodówki. Osobno przygotowujemy sos składający się z dwóch łyżek mąki kukurydzianej, wody i sosu sojowego. Kurczaka wrzucamy na mocno rozgrzanego woka i smażymy do momentu w którym mięso przestanie być surowe. Zdejmujemy kurczaka z patelni i dodajemy posiekaną dymkę oraz czosnek. Czekamy aż czosnek lekko zbrązowieje. W tym momencie na patelnie wraca kurczak w towarzystwie papryczek chilli. Smażymy kolejne dwie minuty po czym dodajemy trochę rosołu z kurczaka i czekamy, aż się zagotuje. Dodajemy wcześniej przygotowany sos i dajemy mu minutę na zgęstnienie. Serwujemy z ryżem zaraz po przygotowaniu. Smacznego!!!
Gdzie jeść i jak jeść?
Chińskie posiłki w restauracjach czy jadłodajniach najlepiej konsumować w grupie, bo tylko wtedy mamy możliwość spróbowania dużej ilości potraw. Obywatele tego kraju też wolą jeść, kiedy wokoło jest gwarno i wesoło. Większość turystów jest zaskoczona, widząc, jak Chińczycy nakładają sobie dania z wielkim rozmachem i pochłaniają je w błyskawicznym tempie, przy czym resztki jedzenia bądź plamy na obrusie na nikim nie robią wrażenia. Dobre maniery, przynajmniej w naszym rozumieniu, schodzą na dalszy plan. A wszystko to suto zakrapiane piju – tutejszym piwem lub jakimś innym napojem alkoholowym, na przykład na bazie prosa, ryżu lub sorga. Warto pamiętać, że alkohole wytwarzane w danych regionach są niezwykle smaczne, ale już marki ogólnokrajowe mogą być nieznośne dla zachodniego podniebienia.
Każdy turysta powinien też spróbować jedzenia, jakie proponują sprzedawcy na ulicznych straganach. Sprzedaje się na nich tanie i popularne potrawy, takie jak smażone paluszki z ciasta z tofu jedzone na śniadanie, naleśniki z młodą cebulką czy pataty pieczone w metalowych beczkach. Oczywiście w miastach chińskich bez problemu znaleźć można zachodnie fast foody, ale przecież nie o to chodzi w tej kulinarnej wycieczce. Ważne, by do chińskich potraw nie uprzedzać się i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa przy ich wyborze. Stereotypowe myślenie może bowiem sprawić, że nie spróbujemy czegoś, co w kuchni chińskiej jest rarytasem. A po degustacji mogłoby się okazać nim także dla nas.
10.04.15, 10:12
Komentarz usunięty
02.03.15, 14:53
Komentarz usunięty
01.03.15, 23:23
Komentarz usunięty
01.03.15, 12:51
Komentarz usunięty
30.10.14, 02:57
Komentarz usunięty
28.10.14, 23:40
Komentarz usunięty
15.10.14, 18:32
Komentarz usunięty
10.10.14, 18:01
Komentarz usunięty
03.10.14, 23:28
Komentarz usunięty
25.08.14, 16:58
Komentarz usunięty
25.08.14, 16:58
Komentarz usunięty
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16426
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11714
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 164158
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 193565
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8139
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7115
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 35224
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8984
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11220
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8675
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10599
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8111
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9975
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6688
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8657
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6707
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 62923
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 168001
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7983
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 267370
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 17.01.2014 15:39
Liczba odwiedzin: 136593
Od pirogi w Amazonii po plaże Copacabany. Zapraszamy na pokaz slajdów z podróży po Brazylii. »
Autor: TKN Wagabunda
Data publikacji: 05.12.2013 09:30
Liczba odwiedzin: 115217
Burkina Faso..., myślę, że dla samej nazwy warto tam pojechać. Pierwszy raz usłyszałem o tym kraju oglądając zaangażowany film rodem z Czarnego Lądu. Przedostał się on do europejskich mediów, tylko dlatego, że zdobył pierwszą nagrodę na panafrykańskim festiwalu filmu i telewizji w Wagadugu. To tez piękna nazwa. Wówczas zapragnąłem kiedyś tam wyruszyć. »
Powered by Webspiro.