Dziś jest 28.03.2024

Imieniny obchodzą Aniela, Renata, Kastor, Antoni

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Boskie szczury

Autor: Ewa Pluta

Data publikacji: 29.06.2011 11:06

Liczba odwiedzin: 9130

Tagi: azja, indie, bikaner, radżastan, świątynia szczurów, relacje, ewa pluta

– Szybko, szybko! Podejdź tutaj! – kilka par rąk ciągnie mnie w miejsce, gdzie stoi już pokaźna grupka Hindusów. Przebijam się przez zaaferowany tłum. Każdy gwałtownie gestykuluje i krzyczy coś niezrozumiałego, ale sądząc po tonie głosu – ważnego. – Madame, teraz będziemy mieć szczęście! – mówi wzruszony pan z wąsem, wskazując jednocześnie na białego szczura, który od niechcenia chłepce kokosowe mleko.

Karni Mata Temple
Boskie gryzonie chłepcą kokosowe mleczko. Fot. Ewa Pluta

W hinduskiej świątyni Karni Mata położonej w Radżastanie żyje około dwóch tysięcy szczurów uznanych za święte. Spośród nich tylko kilka jest białych. To właśnie one – inkarnacje samej Karni Maty – przynoszą powodzenie i szczęście, a na ich spotkanie spieszą pielgrzymi z całych Indii.

Jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Indiach, które miałam okazję odwiedzić, znajduje się w północno-zachodniej części kraju, w Radżastanie. Świątynia Karni Maty mieści się w niewielkiej miejscowości Desznok, 30 kilometrów od Bikaneru, niczym nie wyróżniającego się, przemysłowego miasta, które jednak raz po raz przeżywa oblężenie i turystów, i pielgrzymów. Świątynia szczurów, jak potocznie jest nazywany ów przybytek, to miejsce szczególne na duchowej mapie Indii. Karni Mata jest inkarnacją samej Durgi, wojowniczej bogini o demonicznym, budzącym respekt wyglądzie.

Natomiast Karni Mata to postać historyczna żyjąca w XIV wieku. Zanim stała się świętą, wiodła ascetyczne życie, które stało się wzorem dla jej współczesnych. Legenda mówi, że chciała odratować chłopca, który zginał w wypadku. W tym celu udała się do Jamy – boga śmierci, który jednak zignorował jej prośby, dlatego ta, w szale i pod wpływem chwili, zamieniła bliskich w szczury. Koniec opowieści jest już bardziej optymistyczny: gryzonie to przyszli święci mężowie: sadhu (wędrowni asceci) i mistycy, którzy w tej postaci odrodzą się w kolejnym wcieleniu.

Do Desznoku dotarłam lokalnym autobusem z Bikaneru, co wbrew pozorom nie było łatwe. Brak oznakowanych przystanków autobusowych czasem uniemożliwia w Indiach szybkie przemieszczanie się. Chcąc zatrzymać autobus, trzeba stanąć przy drodze i czekać. Należy też się doinformować innych, potencjalnych pasażerów czy to właściwy kierunek i pojazd, bo napisy na tabliczkach są w hindi, zatem bez współpracy z autochtonami zginiemy tam marnie. Na moje szczęście już po kilku minutach intensywnego wywiadu wśród miejscowych, przeplatanego ożywioną gestykulacją, zajmuję miejsce w autobusie do Desznoku.

Nie mogę oderwać wzroku od zakurzonej szyby: Radżastan jest piękny! Półpustynny, jałowy krajobraz, urozmaicony czasem rachitycznym drzewkiem, z niskimi domami budowanymi z białego kamienia, a wszystko to na tle zawsze intensywnie niebieskiego nieba… Pośród tej półpustyni wyrastają gdzieniegdzie kamienne forty – świadectwa dawnej chwały, kiedyś własność maharadżów, którzy sprawowali tutaj rząd dusz. Do dziś można jeszcze spotkać na terenie Radżastanu radżputów (członkowie indyjskich rodów rycerskich, którzy wywodzą się – jak sami twierdzą – od aryjskich wojowników) przechadzających się dumnie po swoich włościach (znaki rozpoznawcze to fantazyjnie wywinięte czubki butów i kolorowy turban na głowie).

Radżastan zajmuje powierzchnię większą niż terytorium Polski, żyje tam około 60 milionów ludzi, przy czym większość w dużych skupiskach miejskich: Jodhpur, Udaipur, Puszkar, bo reszta stanu nie sprzyja osadniczym planom – to w większości pustynie i półpustynie.

Świątynia Karni Mata jest jednocześnie centrum niewielkiego Desznoku. Ciąg straganów z dewocjonaliami i pamiątkami wskazuje, że miejsce jest raczej niezwykłe, o czym przekonuję się dość szybko. Przed wejściem do przybytku kłębi się tłum pielgrzymów, którzy w pośpiechu kupują kokosy i słodycze. Nikt z Hindusów nie odważy się wejść do środka bez darów. Nie przybywają tutaj przecież dla doznań estetycznych czy ze względów poznawczych. To pielgrzymka – zawsze w jakiejś intencji, zawsze w określonym celu.

Karni Mata Temple
Dziedziniec świątyni szczurów. Fot. Ewa Pluta

Zanim przekroczę próg świątyni, muszę ściągnąć buty, co robię nadzwyczaj niechętnie, myśląc o tych tysiącach szczurów biegających po, zapewne brudnej, posadzce. Długo zastanawiam się, czy wejść do środka – jestem w licznej grupie osób, które odczuwają paniczny strach przed tymi gryzoniami. Z premedytacją odwlekam tę chwilę: najpierw sok z trzciny cukrowej, potem thali, znowu sok, mija już godzina, a mnie trapi brak własnej decyzyjności. W końcu przełamuję się, zostawiam buty i wraz z grupką odświętnie ubranych Hindusów wchodzę do środka. Jeszcze rzucam okiem na misternie wykonane drzwi, ponoć srebrne, ufundowane przez maharadżę Gangę Singha, który w ten sposób podziękował za otrzymane łaski. Sądząc po ilości zużytego kruszcu, maharadża albo był niezwykle hojny, albo miał bardzo dużo na sumieniu.

Główny ołtarz w świątyni szczurów
 
Główny ołtarz w świątyni szczurów
fot. Ewa Pluta

Hindusi, dzierżąc w ręku dary, powoli przesuwają się w kierunku głównego dziedzińca świątyni. Panuje nastrój podniosły, o dziwo nie słychać żadnych hałasów, nie ma zamieszania, każdy wydaje się być bardzo skoncentrowany na modlitwie, tylko bransolety na przegubach kobiet wydają monotonne dźwięki. Trochę mnie zdumiewa ta karność pielgrzymów, tak inna od dotychczas obserwowanych obrazków życia codziennego w Indiach.

Stało się – stoję pośrodku dziedzińca, a wokół biegają szczury, całkowicie oswojone, co więcej: syte i zupełnie obojętne. W narożach dziedzińca stoją metalowe misy z mlekiem, czasem jakiś szczur podbiega, zanurza pyszczek, chłepce od niechcenia, po czym znika w którymś z półokrągłych otworów. Cała świątynia została zaprojektowana z myślą o jej przyszłych mieszkańcach. Po bokach dziedzińca umieszczono specjalny stopień, w którym wykuto dziesiątki niewielkich otworów, w sam raz, by niewielki, szczurzy korpus mógł się przez nie przecisnąć. Boskie szczury to pojawiają się, to znikają w sieci wydrążonych kanałów. Ciężko dociec, jak długie są, gdzie się rozwidlają, czy tworzą labirynt, czy może kończą się ślepo gdzieś dalej. Hindusi z namaszczeniem kładą słodkie kuleczki przed otworami, ale szczury nie zawsze wykazują zainteresowanie darami. Czasem tylko od niechcenia potrącają je pyszczkiem, po czym znowu znikają.

Najważniejsze i najświętsze miejsce w świątyni to główny ołtarz, przed którym ustawia się długa kolejka. By dotrzeć właśnie do tego miejsca, Hindusi pielgrzymują nieraz z drugiego krańca Indii, co jest nie lada wyczynem, biorąc pod uwagę wielkość subkontynentu. Nieśmiało zaglądam do środka, by zobaczyć „najświętsze ze świętych” szczurów. Leniwie krążą wokół posągu bogini, czasem któryś z nich podbiega do miseczki z jedzeniem i kosztuje odrobinę, co Hindusów wprawia w nastrój prawie euforyczny. Jeśli boski szczur poślini jedzenie, pielgrzymi natychmiast wkładają go do ust i z nabożeństwem przełykają – to święty pokarm, a szczurza ślina jest wielką łaską dla wiernego. Nie każdy tej łaski doznaje, bo szczury są zazwyczaj przejedzone już w okolicach południa i gardzą podsuwanymi im pod sam pyszczek frykasami. Turyści, którzy chcieliby tej świętości troszkę uszczknąć, mogą liczyć na opiekę lekarską w pobliskim Bikanerze. Białego cudzoziemca kontakt z sacrum może kosztować serię zastrzyków z tetracykliny.

Karni Mata Temple
Kapłan opiekujący się świątynią Karni Mata. Fot. Ewa Pluta

Uważnie stąpam po rozgrzanej posadzce, trochę ze strachu, bo sytuacja jest dla mnie daleka od komfortowej, a trochę z przezorności. Przepisy panujące w świątyni są dość restrykcyjne: kto świętego szczura nadepnie i przez przypadek zabije, musi ofiarować tyle złota lub srebra, ile ważył „nieboszczyk”. Patrząc na niektóre okazy, szacuję, że na taki wypadek zwyczajnie mnie nie stać.

Kiedy zbieram się już do wyjścia, słyszę podniecone głosy, widzę gromadzący się tłum, po chwili ktoś ciągnie mnie w kierunku niewielkiego otworu. A tuż przed nim pięknie umaszczony i dobrze odżywiony paraduje... biały szczur. Ostentacyjnie ignoruje dziesiątki wlepionych w niego spojrzeń, czasem tylko liźnie podsuwane mu słodycze. Już po chwili dowiaduję się, jak wielkie szczęście mnie spotkało. W całej świątyni żyje zaledwie kilka (szacuje się, że cztery bądź pięć) białych okazów, które są inkarnacją (wcieleniem) samej Karni Maty. Spotkać je, to jednocześnie zapewnić sobie pomyślność do końca życia, zaskarbić przychylność bóstw i polepszyć karmę.

Tak twierdzą Hindusi. I ja im wierzę.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • Następna »

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6070

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5698

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14412

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7148

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8718

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7724

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7889

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6426

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6906

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6218

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34270

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76574

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6383

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115103

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze