Panama

Panama jest małym krajem o wielkiej różnorodności etnicznej mały, co wynika z historii, na której silne piętno odcisnęli przybysze z zagranicy. 60 proc. Panamenios, jak sami siebie określają Panamczycy, stanowią potomkowie rdzennych mieszkańców, czyli Metysi, 20 proc. ─ Mulaci i Murzyni, natomiast pozostałe 10 proc. to ludność pochodząca z Europy.

Kultura Panamenios to specyficzna mieszanka dziedzictwa czasów kolonialnych, kultury afrykańskiej oraz kultury rdzennej ludności. Ta mieszanka wybucha z całą mocą w czasie licznych festiwali, kiedy to posłuchać można muzyki reggae w wydaniu hiszpańskim, kubańskich rytmów, jazzu, bluesa, salsy, rocka bądź kompa. Poza tym na terenie kraju mieszka siedem ludów o różnych tradycjach i językach, z których każdy ma swoją kulturalną odrębność. Do najbardziej znanych spośród nich należą Indianie Kuna zamieszkujący Archipelag San Blast, handlujący orzechami kokosowymi oraz obrazami „molas”, którzy żyją tak, jakby czas zatrzymał się w miejscu.

Będąc w Panamie warto zwiedzić jej stolicę, gdzie nowoczesne budownictwo miesza się ze starymi budowlami z czasów kolonialnych. W czasie można przenieść się, spacerując wąskimi, brukowanymi uliczkami Casco Viejo, starej części miasta z Placem Katedralnym i Katedrą, a ducha nowoczesności i prosperity poczuć w Alei Balboa i dystrykcie Punta Paitilla, gdzie o zawrót głowy przyprawiają wysokie, błyszczące wieżowce oraz bogate życie nocne. Zwiedziwszy Panama City koniecznie należy udać się do Los Santos, miasta uznawanego za centrum kultury i tradycji hiszpańskiej, miasta znanego również z niesamowitego zjawiska, które powtarza się rokrocznie w październiku na plażach Penasi i Venado, kiedy to tysiące żółwi morskich wychodzi na ląd i składa jaja. Z kolei życia miejskiego w stylu panamskim zasmakować można również w Portobelo, najstarszym hiszpańskim miasteczku, do którego przybił Krzysztof Kolumb podczas swojej czwartej podróży do Nowego Świata.

Panama to jednak coś więcej niż słynny kanał i miasteczka o kolonialnej przeszłości. To przede wszystkim różnorodność prowincji, oferujących wiele atrakcji oraz pierwotną, nieodkrytą w dużym stopniu przyrodę. W zachodniej prowincji Chiriqui wędrować można najpierw przez gorące i płaskie, a następnie chłodne, wyżynne i górzyste tereny pasma Cordillera de Veraguas, po drodze odkrywając bogactwo pokrywających te obszary dzikich, wiecznie zielonych lasów tropikalnych. Śmiałkom zapuszczającym się w góry Serranía del Darién przyjdzie zaś zmierzyć się ze szczególnie dziką i niedostępną przyrodą, wielką różnorodnością świata zwierząt oraz Indianami Choco, którzy przybyli tu z Kolumbii około 300 lat temu.

Panama to również rajskie wybrzeże z rafami koralowymi, usiane, w większości niezamieszkanymi, wyspami. Spokojne i bogate w wiele gatunków ryb wody oblewające Archipelag Las Perlas ─ grupę 220 wysp, są spełnieniem marzeń nurków, którzy w odmętach wodnego świata stają oko w oko z white tip reef shark, barakudą, delfinem i humbakiem. Komu niestraszne nurkowanie wśród rekinów młotów, żarłaczy jedwabistych i niezliczonych muren wybiera wody wysp Malpelo. Najlepsze warunki do nurkowania i snorkelingu w całej Ameryce Centralnej oferują jednak wody oblewające archipelag Bocas Del Toro, położony niedaleko granicy z Kostaryką.

Mieszkańcy kraju wierzą, że słowo Panama oznacza „obfitość ryb, drzew oraz motyli”. To jednak tylko namiastka prawdy o tym małym, ale jakże uroczym kraju. Ile wulkanów, ile wysp, ile zabytków architektonicznych w Panamie, tyle powodów, żeby tu przyjechać, zachwycić się i wracać, bowiem kraj jest owszem niewielki, ale jego bogactwo przyrodnicze i kulturalne niezmierzone.