Dziś jest 25.04.2024

Imieniny obchodzą Jarosław, Marek, Elwira, Kaliksta

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Kalkuta

To miasto chyba trochę niesłusznie zostało okryte złą sławą miejsca, „gdzie ludzie umierają na ulicach”. To prawda, jest tam ogromna bieda, całe rodziny koczują na chodnikach, deprymuje widok bosonogich rikszarzy, którzy ciągną przez kalkuckie ulice swoich bardziej zamożnych rodaków (turyści raczej nie korzystają z tej wątpliwej atrakcji), hordy żebraków okupują turystyczną enklawę – Suder Street. Ale przecież w każdym indyjskim mieście znajdziemy biedę, brud i hałas, więc może w ogóle nie warto jeździć do Indii?

Faktem jest, że Kalkuta stanowi ważny ośrodek biznesowy, gospodarczy i też kulturalny (mówi się, kalkutyjczycy są najbardziej oczytanymi Hindusami), a przecież należy do miast młodych – zostało założone w XVII wieku przez Brytyjczyków. Warto zatrzymać się w nim się na dłużej, poczuć ducha miejsca, tym bardziej, że zabytków jest sporo, zatem np. 3 dni mogą okazać się niewystarczające. Zacznijmy do wspomnianej Suder Street, na której nie ma co prawda wielkiego dziedzictwa kulturowego, są jednak liczne guest-house’y, tanie hoteliki, knajpy i oczywiście międzynarodowe towarzystwo.

Suder Street jest niewątpliwie wciągającym miejscem, jednak warto wyjść poza jej obręb i udać się na przykład na targ kwiatowy (Flower Market), tuż obok mostu Howrah, gdzie sznury kwiatów sprzedaje się na kilogramy i gdzie kolory, zapachy i oczywiście ścisk potrafią zawrócić w głowie. Kumartuli to z kolei zagłębie hinduskich dewocjonaliów, w dziesiątkach warsztatów, stłoczonych jeden obok drugiego powstają Durgi, Ardżuny, Hanumanowie i setki innych bajecznie kolorowych, hinduskich bóstw. Z kolei w świątyni Kalighat składane są ofiary ze zwierząt ku czci okrutnej bogini Kali, co jest krwawym, ale fascynującym dla przybyszów spektaklem. Victoria Memorial, Dom Pisarzy, Alipore Zoo, Muzeum Rabindra Bharati, Birla Planetarium, Majdan… Lista jest długa, atrakcyjna i przede wszystkim zdaje się nie mieć końca, o czym przekonani są ci, którzy zostają na dłużej we Kalkucie. Wśród nich są wolontariusze pracujący w Domu Matki Teresy. Chętnych do pomocy w którymś z kilkunastu ośrodków rozsianych po mieście nie brakuje, szczególnie w trakcie turystycznego sezonu. A zatem Kalkuta wcale nie jest taka zła, jak ją malują, ale o tym trzeba się przekonać na własnej skórze.

Dodaj swoją opinię (0)

Liczba opinii: 0 |

Średnia ocen: 0.00

Brak opinii, bądź pierwszy!

Twoja opinia

Twoja ocena

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyszukiwarka lotów

Osoby podróżujące

Osoby podróżujące