Yogyakarta, czyli festyn w Łoniowie po indonezyjsku

Przewodnik zdobywców. Yogyakarta

• Transport

  Do Yogyakarty bezpośrednio można dostać się drogą lądową, zarówno autobusami, jak i regularnie kursującymi pociągami z każdej części Jawy. Z Dżakarty zajmie to 12 h, koszt od 90 – 120 tys. rupii (autobus klimatyzowany), z Semarang 28 – 38 tys. rupii, oraz z najbliżej położonego Solo: ok. 2h za 13– 18 tys. rupii.

  Dlaczego podaję rozpiętość cenową? To wszystko zależy od tego, jak wielką zaradnością, zdolnościami negocjacyjnymi i znajomością języka się wykażecie. Sprzedawcy biletów, widząc bule (białe twarze) lubią podnosić ceny, nie dajmy się zatem oszukać.

  Ponadto istnieją bezpośrednie połączenia lotnicze z Singapuru i Kuala Lumpur oraz bardzo regularne połączenia krajowe np. z Dżakarty lub Denpasar. Najtańszą i sprawdzoną przeze mnie linią lotniczą indonezyjską jest Merpati (www.merpati.co.id). Polecam również inne linie lotnicze, jednak są zdecydowanie droższe: Air Asia, Batavia Air, Garuda, Lion Air oraz Mandala.

• Posiłki

  Najbardziej popularną potrawą jest nasi goreng, czyli smażony ryż, zwykle podawany z warzywami, jajkiem lub kurczakiem (często serwowany na liściu bananowca). Indonezyjczycy uwielbiają także smażone makarony, czyli mie goreng. Wszystkie potrawy bardzo ostro przyprawiają, dlatego przed złożeniem zamówienia upewnijcie się, że posiłek nie przyprawi Was o łzy. Ceny pełnego dania razem z napojem wahają się od 5 tys. do 25 tys. rupii, czyli od około 2 – 10 zł. Czasem jednak w droższych miejscach nie do końca serwowane są posiłki lepszej jakości. Metodą prób i błędów odnajdziecie z pewnością swoje ulubione miejsca, zarówno jeśli chodzi o posiłki, jak i zakwaterowanie.

• Poruszanie się po mieście

  Na terenie całego miasta kursują tysiące taksówek. Jeśli zdecydujecie się na ten środek transportu, uzgodnijcie ceną przed wejściem do taksówki! Może się okazać, że przejechanie 5 km będzie Was więcej kosztować niż pokonanie trasy z Dżakarty do Yogyakarty. Najlepiej znaleźć taksówkę z włączonym taksometrem (nie zaszkodzi abyście śledzili trasę w książkowym przewodniku oraz uważnie podążali za mapa).

  Nie jest to jednak podstawowy środek lokomocji. Najpopularniejszy jest becak, czyli trójkołowy rower, który dociera wszędzie, co czyni go praktyczniejszym niż taksówki. Za standardowy kurs po mieście zapłacimy od 8 do 10 tys. rupii. Pamiętajmy jednak, że rower napędzany jest jedynie siłą mięśni. Często nasz kierowca to starszy pan, dlatego zanim przystąpimy do negocjacji ceny pomyślmy, czy warto targować się w takiej sytuacji o 3 zł. Popularne również są tzw. andong, czyli konne wozy, których ceny są zbliżone do becaków.