Dziś jest 28.03.2024

Imieniny obchodzą Aniela, Renata, Kastor, Antoni

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Iran w siedmiu smakach

Autor: Piotr Szymankiewicz

Data publikacji: 09.07.2012 17:39

Liczba odwiedzin: 5425

Tagi: azja, iran, teheran, sziraz, isfahan, bandar abbas, minab, nain, hengam, jazd, piotr szymankiewicz, staż zadanie 5

Nie ma takiej rzeczy, której w Iranie nie ma (no, oficjalnie nie ma alkoholu). Góry - ponad 5 tysięcy metrów, morze - nawet dwa, miasta - jedne z najstarszych na świecie, wsie - tak opuszczone, że pewnie nawet mieszkańcy nie wiedzą czy by do nich ponownie trafili. Wybrałem siedem miejsc, ale każdy w Iranie znajdzie swoje.

Teheran – Iran w kilkunastomilionowej pigule

Teheran to miasto przez wielkie „M”. Ulice wypełnione samochodami i skuterami pomiędzy którymi przedzierają się piesi zmierzając do swych biur lub na zakupy na lokalnych bazarach lub do jednego z miliona sklepów. Wszystko to otoczone górami przekraczającymi 5000 metrów wysokości i skąpane w gęstym smogu. Jeśli zaufać tym, którzy mówią, że liczy się pierwsze wrażenie Teheran byłby zdecydowanie miastem do natychmiastowego znienawidzenia. Ale uroki Teheranu odkrywa się powoli.

Gdy już uda się nauczyć poruszania pomiędzy pędzącymi samochodami a płuca przyzwyczają się do wdychania spalin warto zacząć odkrywać, to co Teheran skrywa w swoich zakamarkach. Bogato zdobiony pałac Golestan potrafi zawrócić w głowie swym przepychem a zebrane tam antyki wprawią w podziw najbardziej nawet odpornego na piękno staroci. Do tego doliczyć należy kompleksy pałacowe Sa'dabad oraz Niavaran, w których urzędowali irańscy szachowie.

Tron w pałacu Golestan

Tron w pałacu Golestan. Fot. Piotr Szymankiewicz

Nie można tez ominąć bazaru, który onieśmiela zarówno swoją architekturą jak i ogromem a setki wąskich uliczek wokół niego tworzą iście orientalny klimat. A to przecież nie koniec atrakcji w tym mieście-molochu. Muzeum Narodowe Iranu zawierające zbiory ze starożytnej Persji, Muzeum Sztuki Nowoczesnej z imponującym zbiorem fotografii oraz malarstwem największych światowych artystów. Niestety za czasów obecnej władzy zbiory malarskie, które zawierają prace m.in. Van Gogha czy Pabla Picassa udostępniane są zwiedzającym niezwykle rzadko. Zmęczeni sztuką możemy udać się na spacer najdłuższą ulicą Teheranu – Waliasr, która stanowi punkt odniesienia dla poruszania się po mieście i wypełniona jest sklepami, restauracjami i licznymi punktami usługowymi. Próbując złapać oddech warto skierować kroki do jednego z parków, które w Teheranie występują praktycznie na każdym kroku. Najważniejsze to park Laleh oraz park Mellat. Dla tych, którym wizyta w parku nie wystarcza na złapanie dystansu do miasta polecam wyprawę w otaczające miasto góry, gdzie można dostać się kolejką linową.

Otaczające Teheran góry są naprawdę na wyciągnięcie ręki

Otaczające Teheran góry są naprawdę na wyciągnięcie ręki. Fot. Piotr Szymankiewicz

Jedni spędzają w Teheranie 2 dni i szybko stąd uciekają przerażeni tempem życia i jakością powietrza. Ja zostałem tam ponad tydzień i nie żałuję, bo Teheran to miasto, które ma wiele do zaoferowania, ale trzeba się nauczyć to znajdować.

Isfahan – zabytkowe centrum

W żadnym innym mieście Iranu nie ma tyle do zwiedzania co w Isfahanie. Najważniejszy z nich to monumentalny plac Imama (który przez mieszkańców nazywany jest zazwyczaj placem Naghsh-i Jahan, czyli zgodnie ze starą nomenklaturą nazewniczą) otoczony dwupoziomowymi arkadami skrywającymi restauracje, warsztaty rękodzielnicze i dziesiątki sklepów z dywanami. Ponadto przy placu stoją dwa imponujące meczety: Meczet Lutfallah, który obecnie jest tylko pomnikiem historii ale za to niezwykle imponującym pomnikiem oraz Meczet Królewski, który nadal służy jako świątynia, a w niektóre piątki po głównej modlitwie można załapać się na palenie amerykańskiej flagi.

Meczet Lutfallah imponuje zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz

Meczet Lutfallah imponuje zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz. Fot. Piotr Szymankiewicz

Jeśli dodamy do tego imponująco zdobiony pałac oraz niesamowity bazar przylegające do placu to obraz będzie niemalże pełen.
Ale nie tylko plac świadczy o świetności Isfahanu. Wspaniałe mosty na rzece Zajande Rud wraz z terenami piknikowymi wzdłuż rzeki to tereny wprost idealnie nadające się na pikniki z czego Isfahańczycy skrzętnie korzystają, bo nic tak nie cieszy mieszkańców tego miasta jak trochę wolnego. Gdy już przekroczy się rzekę koniecznie trzeba udać się do dzielnicy ormiańskiej, gdzie znajduje się jedyny w Isfahanie sklep legalnie sprzedający wieprzowinę a wzdłuż uliczek zupełnie jawnie pootwierane są kawiarnie.

Ale Isfahan to także raj dla podniebienia. Zwłaszcza dla tych, którzy lubią mieć słodkie podniebienie. Półki w licznych cukierniach aż uginają się od setek tortów i ciastek i uwierzcie, że to nie tylko wygląda niesamowicie!

Sziraz – romantyczne miasto

Sziraz uchodzi za najbardziej romantyczne miasto Iranu. Miasto zasłużyło sobie na to przez grobowce poetów (Hafeza i Saadiego), wokół których zbierają się miłośnicy ich twórczości i w skupieniu czytają tomiki poezji.

Grobowiec Hafeza w Sziraz najchętniej odwiedzany jest po zmroku

Grobowiec Hafeza w Sziraz najchętniej odwiedzany jest po zmroku. Fot. Piotr Szymankiewicz

Przy grobowcu Hafeza można śmiało podejść do przypadkowego Irańczyka i poprosić o wróżbę. Irańczycy wierzą w tajemną moc zawartą w wierszach Hafeza i odczytując przypadkowo wylosowany wiersz szukają w nim odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Grobowce są delikatnie podświetlone a z dyskretnie ulokowanych głośników płynie nastrojowa muzyka. Nic tylko spacerować i się delektować.

Centrum Sziraz jest nieco mniej romantyczne. Zajmuje je cytadela z lekko przekrzywioną wierzą oraz ogromny bazar. Ale bazar to jednak wyjątkowy – wspaniałe dziedzińce z fontannami, herbaciarniami i sklepami sprzedającymi antyki wyglądają niczym oazy na pustyni.

Ale Sziraz to nie tylko samo miasto ale i okolice. To co przyciąga tysiące turystów w to właśnie miejsce to pobliskie Persepolis. Co prawda dostać się tam nie jest aż tak łatwo jakby można było sądzić, ale z pewnością uda się znaleźć innych chętnych, którzy będą chcieli się tam dostać i podzielić koszty taksówki. A to, że warto jest bardziej niż pewne. Antyczne miasto Persepolis nawet teraz gdy większość budowli leży w runie robi ogromne wrażenie i pozwala wyobrazić sobie jak potężnym krajem była kiedyś Persja.

Zachód słońca nad ruinami antycznymi Persepolis

Zachód słońca nad ruinami antycznymi Persepolis. Fot. Piotr Szymankiewicz

Jazd – Iran z wyobrażeń

Tak jak Jazd wyobrażałem sobie cały Iran. Domy zbudowane z piasku, wąskie uliczki, którymi przemykają kobiety przyodziane w czarne szaty, wystające ponad miastem minarety. Jazd trzeba zwiedzać dwa razy. Za pierwszym razem warto po prostu wejść w labirynt ulic i pozwolić się sobie zgubić. Po drodze z pewnością spotka się uśmiechnięte dzieci wracające ze szkoły, szalonych skuterzystów mknących wąskimi uliczkami niczym po autostradzie, kobiety czekające u drzwi piekarni na świeże pieczywo. Warto udać się do meczetów, które niespodziewanie wyrastają w najwęższej nawet uliczce. Drugie zwiedzanie trzeba odbyć z poziomu dachów. Wystarczy wejść do jednego z zapomnianych domów i wdrapać się na jego szczyt by móc podziwiać miasto, które kolorystycznie zlewa się z otaczającą je pustynią i tylko wystające ponad wszystkie dachy minarety meczetów przypominają o istnieniu tu cywilizacji.

Widok na Jazd z dachu jednego z opuszczonych domów

Widok na Jazd z dachu jednego z opuszczonych domów. Fot. Piotr Szymankiewicz

I to cywilizacji bardzo starej bo to właśnie tu na dobre rozgościła się pierwsza monoteistyczna religia świata czyli zaratusztrianizm. Oprócz głównej świątyni ognia, w której ponoć ogień pali się nieprzerwanie od 470 roku naszej ery tuż za miastem można zobaczyć tak zwane wieże milczenia, które służyły jako swoisty cmentarz dla wyznawców zaratusztrianizmu (w skrócie - w zaratusztrianizmie zwłoki nie mogą zanieczyszczać powietrza ani ziemi dlatego ich grzebanie bezpośrednio w ziemi lub palenie jest niedopuszczalne, dlatego też ciała zmarłych były wykładane wysoko na szczycie góry, gdzie ich ciała były rozszarpywane przez ptaki). Widoki niesamowite.

Bandar Abbas – takie inne wybrzeże

Ci co chcą jechać nad morze po to by powylegiwać się na plaży, wykąpać w morzu (a w zasadzie w Zatoce Perskiej), zjeść watę cukrową i temu podobne mogą zapomnieć o Bandar Abbasie. Tu nad morze przychodzi się co najwyżej brodzić najwyżej po kolana bo dalej nie wypada. Ponoć jeden ze znajomych widział kąpiących się mężczyzn o 6 rano gdzieś na przedmieściach Bandar Abbasu ale do tej pory nie wiemy czy z powodu ciepła nie była to fatamorgana. Niezależnie od tego Bandar Abbas ma swój specyficzny klimat. Bliskość krajów arabskich sprawia, że ludzie są tu nieco bardziej konserwatywni. Zarówno w Bandar Abbas jak i w nieodległym Minab z kolorowym lokalnym bazarem kobiety chodzą z zupełnie zakrytymi twarzami, a ich oczy przesłaniają kolorowe maski.

Kolorowe maski zakrywają twarz dużej części kobiet w południowym Iranie

Kolorowe maski zakrywają twarz dużej części kobiet w południowym Iranie. Fot. Piotr Szymankiewicz

Życie toczy się znacznie bardziej leniwie ze względu na panujące temperatury. Ulice pełne są przybytków serwujących lody i mocno schłodzone napoje, a ulice pomiędzy 12 a 15 są praktycznie wymarłe. Ale nocą życie wraca na ulice i toczy się nieco dłużej niż w pozostałej części Iranu. Poza tym Bandar Abbas to idealne miejsce na poznanie nieco bogatszych Irańczyków zmierzających na jedną z wysp u wybrzeży Iranu. I choć to Iran to na wyspach obyczaj trochę się rozluźniają.

Wyspa Hengam – tysiąc gwiazdkowy hotel

Mogłem jechać na Keszm albo na Kish, czyli tam dokąd zmierza większość Irańczyków – wyspy stanowiące strefę wolnocłowa przyciągają wszystkich tych, którzy chcą trochę odetchną od konserwatywnej atmosfery kontynentu. Jednak Hengam, wyspa praktycznie niedostępna, wydała mi się bardziej atrakcyjna. Maleńka wyspa zamieszkała przez kilkadziesiąt osób, odwiedzana jest codziennie przez kilkuset turystów, którzy zatrzymują się tam na godzinę w drodze powrotnej z oglądania delfinów. Ja postanowiłem zostać. Nabrzeże wypełnione jest straganami, na których sprzedawane są naszyjniki, figurki i przeróżne cuda wykonane z muszelek. Oprócz straganów są dwa miejsca, które jak na lokalne warunki nazwać można restauracjami serwującymi do wyboru rybę bądź owoce morza. Za nimi schowana jest wioska, składająca się z kilkunastu domów i to by było na tyle.

Większość wyspy Hengam pokrywa... pustka

Większość wyspy Hengam pokrywa... pustka. Fot. Piotr Szymankiewicz

By zostać musiałem zostać spisany przez stacjonującego tam policjanta, gdyż jak się okazało na nocowanie na wyspie trzeba mieć pozwolenie. To jednak czysta formalność i spokojnie mogłem się udać na swoje legowisko czyli na plażę. Hengam wydaje się być tak naprawdę kawałkiem pustyni, który odbił od kontynentu i postanowił dryfować w bliżej nieznanym kierunku i choć nie ma tam nic co by mogło onieśmielić to dzień spędzony na odludziu będę pamiętał do końca życia.

Pustynia w okolicach Nain - po prostu pustynia

Gdy Irańczycy słyszą, że Europejczycy chcą jechać na pustynię zawsze wydają się być tym zaskoczeni. Niezależnie ile razy im się to powtórzy, oni zawsze będą patrzeć na nas z lekkim niedowierzaniem. Dla nich pustynia jest czymś normalnym, jak dla nas łąki czy lasy. Dla nas pustynia to wydarzenie. Byłem, sprawdziłem i nadal jest to dla mnie wydarzenie! Osada kilku domów wybudowana na środku pustyni z małym cmentarzem, gdzie chowani są zmarli wygląda na miasto widmo, ale ludzie wciąż tam żyją i wcale nie mają zamiaru się wynosić. Domy z piasku, kilka kóz, wyschnięte drzewa granatów, leniwa atmosfera i długie wieczory przy herbacie.

Wyschnięte drzewa granatów wypełniają ogrody większości domów postawionych na środku pustyni

Wyschnięte drzewa granatów wypełniają ogrody większości domów postawionych na środku pustyni. Fot. Piotr Szymankiewicz

Brzmi nudno? O nie! Wystarczy jechać do jednej z wiosek na pustyni!

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6069

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5696

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14411

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7148

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8718

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7724

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7889

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6425

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6903

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6214

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34268

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76537

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6381

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115070

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze