Różne oblicza Iranu

1. Mimo całego bogactwa kulturowego Iranu to jednak meczety stanowią najbardziej spektakularne dzieła architektury. Bogato zdobione motywami kwiatowymi, wymalowane na zielono i błękitnie z ogromnymi dziedzińcami budynki stanowią idealne miejsce na złapanie oddechu przed wyjściem na gwarne ulice miast.

2. Sztuka i architektura Iranu to w dużej mierze misternie składane mozaiki tworzące nieprawdopodobne struktury. W ten sposób budowane są nie tylko meczety i pałace ale także bazary. Sklepienie bazaru w Jazdzie nie przyciąga tłumu turystów tylko dlatego, że podobne widoki można zobaczyć w każdym innym Irańskim mieście

3. Spacerując ulicami Teheranu w każdej chwili można natknąć się na coś, co przypomni, że to właśnie w dawnej Persji powstały \"Baśnie z tysiąca i jednej nocy\". Grobowce, świątynie, altany - wszystko wygląda tu jak żywcem wyjęte z tych opowieści.

4. Tak jak nad Paryżem góruje wieża Eiffela a nad Rzymem bazylika św. Piotra tak w Iranie nad każdym miastem wznoszą się minarety meczetów. W pustynnym Jazdzie są to jedyne budynki, które wyróżniają się kolorem pośród piaskowej gęstej zabudowy.

5. Iran to bez wątpienia kraj, w którym religia widoczna jest na ulicach miast. Czasami wręcz dosłownie. Podczas Aszury (święta upamiętniającego męczeńską śmierć imama Husjana ibn Alego) ulicami miast wędrują tysiące mężczyzn, którzy w rytm bijących bębnów biczują się metalowymi pękami zrobionymi z łańcuchów.

6. Aszura to święto, które wszyscy szyici spędzają gromadnie. Na ulicach rozstawiane są jadłodajnie, gdzie posiłki wydawane są wszystkim za darmo. By nadążyć z przygotowaniem dań zwierzęta zabijane są wprost na ulicach. Wszystko oczywiście odbywa się \"halal\.

7. Od soboty do czwartku bazary we wszystkich miastach Iranu wypełnione są nieprzebranymi tłumami ludzi. Obok stoisk z warzywami, przyprawami czy herbatą można zobaczyć kobiety ubrane w czadory zastanawiające się nad zakupem kolorowych sukni odkrywających ramiona.

8. We wczesnych godzinach popołudniowych bazary pustoszeją bo chyba żaden Irańczyk nie potrafi sobie wyobrazić dnia bez należnego odpoczynku w jego trakcie. Niektórzy udają się na herbatę z ogromną ilością cukru, inni postanawiają jednak nie oddalać się zbytnio od swojego biznesu.

9. Bazary i ulice miast ciężko wyobrazić sobie bez tak zwanego ulicznego jedzenia. Małe restauracje serwujące kebaby różnego rodzaju, stoiska z chlebem daktylowym, słodycze i tak dalej. Zaskoczeniem jednak były dla mnie gotowane buraki, które w chłodne dni potrafią szybko dodać energii do dalszego przemierzania gęstwiny bazarowych uliczek.

10. Co kraj to obyczaj. Znaki drogowe zaskakują nie tylko językiem czy nawet sposobem zapisywania cyfr ale także obrazkami. W starciu z wielbłądem nawet jadąc europejskimi bezpiecznymi samochodami chyba dużych szans by nie było.

11. Co kraj to obyczaj. Znaki drogowe zaskakują nie tylko językiem czy nawet sposobem zapisywania cyfr ale także obrazkami. W starciu z wielbłądem nawet jadąc europejskimi bezpiecznymi samochodami chyba dużych szans by nie było.

12. Od czasu do czasu można natknąć się na trochę propagandy. \"Szczęśliwcy\" mogą nawet trafić na palenie amerykańskiej flagi ale i bez tego znaki przebywania w państwie \"oblężonym\" da się bez problemu wyłapać. Na murach starej ambasady USA w Teheranie widnieje napis \"Down with USA\", na bazarze w Isfahanie można zobaczyć nieco bardziej symboliczne dzieło.

13. Południe Iranu jest znacznie bardziej konserwatywne niż wielkie miasta. Na targu w Minab widok kobiety szczelnie ukrywającej swoje ciało nie jest niczym szczególnym. Kolorowe maski noszone na oczach dodają temu jednak dość dużo kolorytu.

14. Choć Iran leży nad niesamowicie ciepłym morzem, które aż prosi się o to by z niego korzystać turystycznie to jednak religijne nakazy mocno to użytkowanie ograniczają. Kobiety nawet na plażach muszą zachowywać się godnie a i mężczyźni niezbyt chętnie korzystają z kąpieli słonecznych.

15. Pomimo praktycznie braku możliwości plażowania wybrzeże Iranu potrafi dostarczyć jednak wrażeń. Na usłanych kolorowymi muszlami plażach wygrzewają się kraby a temperatura wody zdecydowanie cieszy liczne delfiny.