Dziś jest 04.11.2024
Imieniny obchodzą Karol, Olgierd, Emeryk, Boromeusz
Autor: Ewa Pluta
Data publikacji: 26.10.2011 15:38
Liczba odwiedzin: 83600
Tagi: podróżnicy, wywiady, autostop wywiady
Łukasz Siwiec – student filozofii, który przez 7 miesięcy urlopu dziekańskiego, podróżował autostopem przez Amerykę Łacińską. Rozbudzona podróżą fascynacja kulturą latynoamerykańską, zaprowadziła go na wydział Iberystyki UW. Jego specjalnością są podróże.
– Twoja podróż po Ameryce Łacińskiej trwała 7 miesięcy. Jakich przygotowań wymaga tak długa wyprawa?
– Szczerze mówiąc, w ogóle się nie przygotowywałem. Wystarczyło, że kupiłem namiot, plecak i bilet lotniczy. W zasadzie to nie miałem żadnego planu. Wsiadając do samolotu, wiedziałem tylko tyle, że chcę dotrzeć do Patagonii, a przy tym zobaczyć i przeżyć jak najwięcej. Ale jeśli uznać, że przygotowywaniem się do wyprawy jest zarabianie na nią, to zajęło mi to 6 miesięcy.
– Miałeś już na koncie wcześniejsze wyjazdy?
– Tak, wyjeżdżałem dosyć często, w zasadzie kiedy tylko miałem okazję. Na Wielkanoc 2007 roku pojechałem stopem do Izraela, Boże Narodzenie tego samego roku spędziłem na Azorach, a potem z Lizbony stopem wróciłem do Polski. Stany Zjednoczone zjeździłem w zasadzie wzdłuż i wszerz, przy okazji wyjazdów na Work & Travel. Wiedziałem więc, czego się spodziewać i jak żyć tanio.
– Z jakimi kosztami musi liczyć się osoba, która chce jechać do Ameryki Łacińskiej, zostać tam ponad pół roku, ale dysponuje raczej niskim budżetem?
– To oczywiście zależy od tego, jakie kraje chce odwiedzić. Ameryka Łacińska jest bardzo zróżnicowana, także ekonomicznie, a więc można się spodziewać sporych różnic w cenach. Meksyk i Kolumbia są tanie, natomiast podróżowanie po innych krajach Ameryki Centralnej, po Gwatemali czy Hondurasie jest już znacznie droższe, co trochę dziwi. Nie zakładałem, że będę 7 miesięcy i tylko 7 miesięcy. Chciałem zostać jak najdłużej i niezależnie od tego, ile zajęłaby podróż na południe Ameryki Południowej, tyle chciałem tam być. W trakcie całej podróży wydałem 2,5 tysiąca funtów, czyli ok. 11 tysięcy zł.
– Przed wyjazdem na pewno miałeś wyobrażenia o krajach, które zamierzasz odwiedzić. Jak wyglądała ich konfrontacja z tamtejszą rzeczywistością? Coś Cię szczególnie zaskoczyło?
– Moje wyobrażenia o Ameryce Łacińskiej, przynajmniej pod kątem podróżowania autostopem, w znacznej mierze ukształtowała książka Kingi Choszcz i Chopina „Prowadził nas los”. Oni też sporo czasu spędzili w Ameryce Centralnej i Południowej. Od tego czasu niewiele się zmieniło. Opisy z ich książki zgadzały się z tym, co zastałem. Ludzie byli mili i gościnni, a jeżdżenie autostopem łatwe.
– Pojechałeś sam. Dlaczego?
– Według mnie jest to jedyny sposób, w jaki można podróżować naprawdę. Podróżowanie z kimś, zawsze w ten czy inny sposób ogranicza. Trzeba liczyć się ze swoimi kompanami, konsultować decyzje i wydatki, iść na kompromisy, a za tymi nie przepadam. Po za tym, cierpi na tym kontakt z ludźmi, których spotka się w drodze, a ci są dla mnie najważniejsi, to dzięki nim, w znacznej mierze, podróżujemy. Nie wszystkim osobom starcza śmiałości, by podejść do dwóch osób, a do jednej już tak. Poza tym łatwiej podróżować autostopem.
– Ale jest też mniej bezpieczne. Poza tym cały czas jest też zdany tylko na siebie…
– Co kształtuje charakter i uczy radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
– Czy w trakcie Twojej podróży zdarzyły się jakieś niebezpieczne sytuacje?
Tak, kilka razy. Częściej niżbym chciał. W północnym Meksyku próbowano mnie okraść dwukrotnie. Raz facet z nożem wszedł za mną do obskurnego motelu, gdzie wynajmowałem pokoik i zażądał 200 pesos. Drugi raz, kierowca pickupa i jego kompan, którzy mnie podwozili, chcieli zwiać z moim plecakiem na pace. Wynikła z tego istna tragikomedia, ale ostatecznie, na szczęście, nie udało im się. Dzień wcześniej zostałem zatrzymany przez amerykańską straż graniczną na przejściu w Tijuanie za to, że przekroczyłem żółtą linię. Zrewidowano mnie, przesłuchano i zatrzymano na jakieś 4 godziny.
Ogólnie rzecz biorąc, miasta Ameryki Łacińskiej nie należą do najbezpieczniejszych. Jeżeli ktoś wybiera się np. do Maracaibo, drugiego co do wielkości miasta Wenezueli, to musi się liczyć z tym, że przez większość pobytu będzie się czuł niepewnie i nieswojo, tak jakby był cały czas obserwowany.
Niezapomniane wrażenie wywarła na mnie Managua (stolica Nikaragui – przyp. red.). Pod względem bezpieczeństwa to chyba najgorsze miasto, jakie można sobie wyobrazić. Centrum to w zasadzie dzielnica duchów, pełna opuszczonych budynków, z pustą katedrą, którą kilkadziesiąt lat temu zniszczyło trzęsienie ziemi i od tamtej pory nikt się nią nie zajmował. Stolica rozgrzana przez słońce i wypełniona jaskrawym światłem. W środku dnia na ulicach nie było prawie nikogo, każda napotkana osoba natomiast, mówiła mi, żebym na siebie uważał, bo jest tu bardzo niebezpiecznie i owszem, było.
– Jak najlepiej zachować się w takiej sytuacji? Patrząc na tę sytuację z perspektywy czasu, co poradziłbyś innym?
Jeżeli chodzi o sytuację z kierowcą, który próbował mnie okraść, to uważam, że zachowałem się bardzo nierozważnie. Ten facet od początku zachowywał się dziwnie, a po za tym już sam jego wygląd powinien dać mi do myślenia. Byłem po prostu zbyt ufny, przekonany, że wszyscy chcą mi pomóc. Poradzić mogę tylko jedno, żeby zawsze być w pogotowiu i owszem ufać, ale nie bezmyślnie, jeżeli ktoś, kto nie wzbudza naszego zaufania, oferuje, że nas podrzuci, może lepiej zaczekać na kogoś innego.
Kościół św. Dominika Guzmana w Oaxaca. Fot. Łukasz Siwiec
Gdzie spałeś?
– To akurat wyglądało bardzo różnie. Pierwsze 10 dni spędziłem w małym hoteliku w Mexico City, częściej jednak rozbijałem namiot na polu namiotowym albo „na dziko”. Równie często zdarzało się, że ktoś, spotkany zupełnie przypadkowo, zapraszał mnie do siebie do domu. Takie miłe historie przydarzały mi się, gdy byłem poza turystycznymi centrami, w miasteczkach bądź na wsiach. Poza tym korzystałem z Couchsurfingu, który w Ameryce Łacińskiej funkcjonuje świetnie.
– Czy w trakcie wyjazdu nie pojawiła się pokusa, żeby zostać dłużej niż 7 miesięcy, może znaleźć pracę, zapuścić korzenie w Ameryce Łacińskiej?
– Ja nie miałem takich pokus. Ja po prostu chciałem zostać dłużej. Nie mogłem, bo nie miałem wystarczających funduszy. Chociaż raz dostałem propozycję pracy, od kierowcy ciężarówki, który zabrał mnie „na stopa”. Miałem z nim jeździć i pracować przy załadunku i rozładunku. Szybko jednak zrezygnowałem z tego pomysłu: skończyłaby mi się już wiza, znowu nie miałbym żadnego zakorzenienia, poza tym zarabia się mało, bardzo mało.
– Jak widziałbyś siebie za 10 lat?
– Nie lubię wybiegać w przyszłość aż tak daleko. Mam nadzieję, że skończę studia – kulturoznawstwo i filozofię. Oczywiście chciałbym dalej podróżować, ale nie wiem, na ile to marzenie wytrzyma zderzenie z rzeczywistością. Rzecz w tym, że nie jestem pewien, czy dalej będę chciał i mógł podróżować w ten sam sposób. Ten wyjazd wymagał wielu wyrzeczeń, najpierw spędziłem pół roku, pracując w Londynie, potem wyjechałem na 7 miesięcy do Ameryki Łacińskiej. Nie jestem pewien, czy znowu zrobiłbym to samo: rzucił wszystko, pojechał zarabiać i znowu wybrał się na tak długi wyjazd.
– Czym dla Ciebie jest podróż?
– Podróż to doświadczenie, w którym dzięki zmianie miejsca, wchodzimy w bliski kontakt z innym krajem, co w efekcie prowadzi do zmiany perspektywy, poszerzenia naszej wiedzy na temat świata, samych siebie i horyzontów myślowych. To raczej idealistyczna definicja. Wielu, którzy uważają się za podróżników, zgodnie z nią, podróżnikami nie są. Podróż, w którą się wybrałem była czymś więcej, głównie z racji tego, że – co dziś już bardzo rzadkie – trwała tak długo. Była stylem życia i pewnym wyjątkowym stanem umysłu, świadomością braku zakorzenienia.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16349
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11640
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 162660
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 191973
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8066
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7051
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 35014
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8910
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11138
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8656
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10492
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8040
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9888
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6619
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8580
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6634
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 61459
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 165621
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7911
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 264971
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 23.10.2013 19:18
Liczba odwiedzin: 112269
Parędziesiąt lat temu olbrzymie masywy Karakorum mogły przemierzać tylko karawany, a droga od granicy chińskiej do Islamabadu mogła zająć miesiąc czasu. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 05.09.2013 11:25
Liczba odwiedzin: 153782
Jak może wyglądać spotkanie Polaka z Warszawy z krajanem żyjącym w Argentynie, RPA bądź Chinach? Czy podróż może nas otworzyć nie tylko na egzotykę, ale i polskość? Do przeżycia takiej przygody zachęca Muzeum Emigracji w Gdyni w konkursie im. Pawła Edmunda Strzeleckiego. Pod hasłem „Poznaj się na rodaku!” zbierane są reportaże fotograficzne bądź filmowe o wyjątkowych osobowościach napotkanych w drodze. »
Powered by Webspiro.