Smaki Korei

Omlet pełen niespodzianek

Jako danie główne został nam podany omlet z owocami morza i warzywami. Nasz gospodarz śmiał się, że tak właśnie wygląda koreańska pizza. Ze smakiem pizzy nie miało „to” jednak wiele wspólnego. Bardziej przypominało gruby, napakowany wielką ilością dodatków omlet, pokrojony jak pizza. Jego kawałki braliśmy ze wspólnego talerza, co wymagało pewnej sprawności w operowaniu pałeczkami. Kawałki tej osobliwej pizzy maczaliśmy w sosie sojowym. W omlecie można było rozpoznać chyba wszystkie możliwe owoce morza: krewetki, ośmiorniczki, kawałki ostryg, kałamarnice itd. Dość nieufnie podeszłam do tego dania. Oczywiście okazało się przepyszne!

Tylko nie pierożka…

Chyba jednym z najsmaczniejszych koreańskich potraw były mandu – pierożki. Mogą być one smażone, gotowane w wodzie lub na parze, są też podawane w bulionie. Mają różny kształt i różne nadzienie: mięso z warzywami lub same warzywa, tofu, grzyby, kimchi. W smaku są bardziej aromatyczne i bardziej egzotyczne od naszych rodzimych pierogów. Wśród moim polskich znajomych, którzy byli razem ze mną na obiedzie, cieszyły się ogromną popularnością. I gdy sięgałam po ostatniego mandu, mój kolega ze łzami w oczach powiedział: Tylko nie pierożka… Cóż, nie złamałam mu serca i to on pochłonął ostatniego mandu. Nasz znajomy Koreańczyk nie mógł się nadziwić temu, z jakim smakiem zajadamy się pierożkami, gdy wokół nas są owoce morza i inne rarytasy. – To jest tylko przekąska, łatwa i tania w przygotowaniu – mówił i kręcił głową z niedowierzaniem.

Samo zdrowie

 

Stołowanie się według Koreańczyków

fot. iStockphoto

Kuchnia koreańska jest bardzo urozmaicona, dlatego może mieć wielu zwolenników i zaspokoić podniebienia nawet te szczególnie wybredne. Bazowymi produktami są oczywiście ryż, soja (sos sojowy, tofu), sezam dodawany do różnych potraw (również w hurtowych ilościach), ostre przyprawy (chilli), imbir i oczywiście czosnek. Według koreańskich legend świat powstał dzięki miłości króla – boga i kobiety, która niegdyś była niedźwiedzicą. Zamieniła się w człowieka dzięki temu, że przeżyła 100 dni, jedząc wyłącznie 20 ząbków czosnku. Koreańczycy spożywają ich znacznie więcej, dodają do potraw, jedzą na surowo – wręcz w ogromnych ilościach, marynują, kroją, siekają, wyciskają… Po prostu uwielbiają czosnek!

Oczywiście bardzo popularne są w Korei owoce morza i ryby przyrządzane w przeróżny sposób. Większość potraw jest gotowana, przygotowywana na grillu bądź na parze, rzadziej smażona. Dodając do tego dużą ilość warzyw, przyprawy, ryby, ryż i samą kulturę przygotowywania i spożywania jedzenia (ewidentnie slow food) i wychodzi nam jedna z najzdrowszych kuchni na świecie. A więc smacznego!