Dziś jest 19.04.2024

Imieniny obchodzą Adolf, Tymon, Pafnucy, Adolfa

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Chimgan

Góry Chimgan (to też nazwa głównej miejscowości w tychże górach), bardziej oficjalnie Park Narodowy Ugam Chatkal są położone na północny-wschód od Taszkientu około 80 km (ok. 2,5 h), rozpostarte na zachodnich zboczach gór Tien Szan, niedaleko granicy z Kazachstanem i Kirgistanem. Chimgan jest nazywany „uzbecką Szwajcarią”, co nie jest nazwą na wyrost, jeśli spojrzeć na zdjęcia tamtejszych górskich krajobrazów:

Rejon Chimgan jest popularny tak wśród miejscowych, dla których stanowi cel jednodniowych wypadów za miasto, jak i zagranicznych turystów. Góry Chimgan i wchodzące w ich skład pasmo Chatkal mogą stanowić alternatywę dla tych osób, dla których wspinaczka w wysokich partiach gór Tien Szen jest niemożliwa.

Najwyższy szczyt – Wielki Chimgan ma 3309 m n.p.m. (średnia wysokość to 1500 m n.p.m.), na który można – to dobra wiadomość dla osób nie przepadających za górskimi wędrówkami – wjechać wyciągiem krzesełkowym. W sezonie zimowym w Chimgan pojawia się sporo amatorów narciarstwa – miejscowość jest znanym kurortem z rozbudowaną infrastrukturą narciarską.

W sezonie letnim można wybrać się na trekking, z Chimgan prowadzi sporo szlaków prowadzących do wąwozu Gulkam (wąwóz jest możliwy do eksploracji w trakcie jednodniowej wycieczki z Taszkientu), wąwozu Mazarsay czy odpoczywać nad jeziorem Chorvoq (dobrym pomysłem na eksplorację brzegów jeziora Chorvoq jest dotarcie do wioski Brichmulla), które jest, gwoli ścisłości, sztucznym zbiornikiem, nie zmienia to jednak faktu, że stanowi bardzo atrakcyjne miejsce ze względu na położenie pośród szczytów Chimgan.

Informacje praktyczne:

Do Chimgan najlepiej dostać się z oddalonej o 60 km miejscowości Gazalkent, skąd można dojechać publicznym autobusem (50 min), z kolei do Gazalkent dostaniemy się z Taszkientu (37 km) również autobusem. Na miejscu znajduje się spory wybór hoteli i domków letniskowych – daczy, gdzie wolne weekendy i wakacje spędzają Uzbecy.

Opinie (1)

Liczba opinii: 1 |

Średnia ocen: 4.00

  • Lolek (gość)

    Lolek (gość)

    03.08.14, 21:04

    Byłem tam w 93cim roku. Wtedy jako bardzo początkujący narciarz. Miałem okazję się tam wyszaleć, bo wtedy wszystko było tam dla mnie tanie. Mam na myśli bilety na wyciąg. Byłem tam chyba z tydzień. Młody niewyżyty dobrze wysportowany. Miałem siły żeby jeździć od otwarcia do zamknięcia, a potem jeszcze na dyskotekę albo do kina. A trafiłem tam tak, że w Taszkencie poszedłem do lunaparku na diabelski młyn. Był tak wysoki, że będąc na górze widziałem jakieś góry i śnieg na szczycie. Był marzec. Więc pojechałem tam w ciemno nie znając nikogo i nie mając nawet ciuchów narciarskich. W autobusie poznałem ludzi którzy pomogli mi skołować ciuchy i resztę sprzętu. Dzisiaj za taką przyjemność wybuliłbym dużo kasy. Ach ta komuna, nie była taka zła.

    Zgłoś


Zamknij

Twoja opinia

Twoja ocena

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyszukiwarka lotów

Osoby podróżujące

Osoby podróżujące