Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

  • Nawet UFO by się zatrzymało

    Nawet UFO by się zatrzymało

    Autor: Beata Buc

    Data publikacji: 16.07.2012 00:19

    Liczba odwiedzin: 4318

    Podczas podróży po Bałkanach zupełnie przypadkowo wylądowałam w stolicy Bułgarii, bez planu i noclegu zwiedzałam ulice Sofii. Kto, wie jak skończyłaby się ta podróż, gdyby nie przypadkowe spotkanie na jednej z ulic Agnieszki. Zaoferowała pomoc, nocleg, oprowadziła po mieście i natchnęła do dalszych podróży zarażając optymizmem. O autostopie i pomocy innym z Agą Mirkowską wolontariuszką EVS rezydującą w Bułgarii. »

  • Zwiedzać można wszędzie…

    Zwiedzać można wszędzie…

    Autor: Beata Buc

    Data publikacji: 09.07.2012 20:50

    Liczba odwiedzin: 10759

    …ale są miejsca do których ciężko dotrzeć. Serbia to nie tylko Belgrad, malowniczy Dunaj i Nowy Sad. Festiwal Trąbki w Guczy nie jest jedyną atrakcją. W Serbii jest wszystko, trzeba to tylko umieć znaleźć. Trzy najbardziej popularne miejscowości to dopiero początek z tego co kraj ma do zaoferowania. Pora zboczyć z utartych szlaków i zobaczyć coś więcej. »

  • W pogoni za Kusturicą

    W pogoni za Kusturicą

    Autor: Beata Buc

    Data publikacji: 25.06.2012 12:37

    Liczba odwiedzin: 18962

    W modzie jest podróżowanie śladami kinowych bohaterów. W Londynie podąża się z Hugh Grantem (obowiązkowe „Notthing Hill”) i za Bridget Jones, Paryż zwiedzamy szlakami Amelii, Włochy z bohaterami „Aniołów i demonów”, Barcelonę podążając za studentami na Erasmusie ze „Smaku życia”. Dlaczego więc, nie zwiedzić filmowo, Serbii? »

  • Beata Buc

    Beata Buc

    Autor: Beata Buc

    Data publikacji: 19.06.2012 22:35

    Liczba odwiedzin: 28935

    Gdzie byś chciała pojechać? Do Serbii – odpowiadam ostatnio wszystkim. »

  • Jak to mnie NIE zastrzelili w Serbii

    Jak to mnie NIE zastrzelili w Serbii

    Autor: Beata Buc

    Data publikacji: 10.06.2012 14:45

    Liczba odwiedzin: 9182

    Powiedziałam mamie, że jadę do Serbii. Autostopem. Skomentowała: ale tam jest przecież wojna! Przekonywałam, że absolutnie, nic się dzieje. Bezpiecznie i spokojnie. Tylko, że sama do końca w to nie wierzyłam. Granicę serbsko- węgierską przekroczyłam na piechotę. Żadnych karabinów, granatów. Nikt nie strzelał. Nie zaatakowały mnie watahy kulawych psów. Właściwie to wszystko było inaczej niż być powinno. »

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19