Dziś jest 15.01.2025
Imieniny obchodzą Domosław, Makary, Aleksander, Dobrawa
Autor: Joanna Kościańska
Data publikacji: 10.08.2011 09:26
Liczba odwiedzin: 8147
Tagi: europa, dania, wyspy owcze, thorshavn, artykuły, joanna kościańska
William Heinesen, farerski pisarz pisał w „Wyspach dobrej nadziei”: „Pierwsza rzecz, którą przybysz czuje się uderzony, gdy statek zbliża się do portu Havnen, stolicy Faerø, jest niepozorność tego miasta i olbrzymie pustkowie jakim jest ono otoczone ze wszystkich stron. W dół aż do nagiego wybrzeża, które morze poszarpało w niezliczone cyple i szkiery, ciągnie się tylko skaliste pustkowie; ku górze przechodzi ono w pustynne pasmo wzgórz, a za nim wznoszą się dzikie górskie turnie. I oto człowiek przybył do jednego z tych miejsc, gdzie świat się kończy, do dalekich wysp, które Wergiliusz w swoich Georgikach wspomina z pewną jakby trwogą jako Ultima Thule (kraniec świata – przyp. red.)”.
Wyspy Owcze. Fot. Erik Cleves Kristensen
Przez wieki na Wyspach Owczych niewiele się zmieniło. Podobny krajobraz ujrzeli irlandzcy pustelnicy przybyli na archipelag w VII w., to samo skaliste wybrzeże ukazało się nieco później Wikingom – przodkom współczesnych Farerczyków. Lilipuci kraj trwał nieprzerwanie w izolacji od świata, ukryty gdzieś między niesfornymi falami Morza Norweskiego, daleko od swoich najbliższych sąsiadów – Norwegii, Wielkiej Brytanii i Islandii. Odległe wyspy, zamieszkane przez niespełna 49 tys. ludzi, prawie dwa razy tyle owiec, a także elfy i trolle, coraz częściej zapraszają w swe gościnne progi.
Na końcu świata króluje natura i… futbol
Gdy wiatr rozwiewa szare niebo i mgłę często spowijającą krainę, ukazuje się przestrzeń pełna zielonych traw, skał bazaltowych, klifów i wszechotaczającego granatu wód, bowiem na żadnej z 18 głównych wysp wulkanicznego archipelagu nie ma punktu położonego dalej niż 5 km od brzegu. Jednak wiatr bywa też wrogiem człowieka, przynosi ciemne chmury i szaleje razem z deszczem. Prognoz o nadchodzącym załamaniu pogody, mówią Farerczycy, nie należy ignorować. O potędze żywiołów świadczy język farerski. Na „Owcach” istnieje aż 350 słów na określenie wietrznej pogody i, bagatela, 250 synonimów deszczu.
Na całym archipelagu, ze względu na porywy wiatru, nie ma naturalnie rosnących drzew. Jedynie w kilku miejscach, w tym w stolicy kraju, nasadzane są sztuczne zagajniki, ale i tu drzewa padają pod siłą złośliwych powiewów. Wytrwali mieszkańcy – chcąc cieszyć się chociaż namiastką lasu – nie dają za wygraną i sadzą je od nowa. I tak na Wyspach Owczych nieustannie trwają zmagania człowieka z naturą.
Psotliwy wiatr porywa czasem piłki z boisk do futbolu – drugiego, obok wyścigów łodzi wiosłowych, narodowego sportu na archipelagu. Przyjeżdżając na „Owce” warto zagrać z mieszkańcami, bo tu grają wszyscy. Boiska i kluby piłkarskie znajdują się nawet w najmniejszych farerskich miejscowościach – także tam, gdzie krajobraz sprawia, że boisko trzeba najpierw wykuć w skale, a gry nie przerywa gwizdek sędziego, lecz mgła ograniczająca widoczność. Podczas meczów narodowej drużyny, mieszkańcy świętują. Przy tak dużej popularności sportu nie dziwi fakt, że jeszcze do niedawna piłkarzem HB Thórshavn, jednego z najstarszych klubów na Wyspach Owczych i w całym Królestwie Danii, był premier kraju.
Miasto Thora, boga burzy i piorunów
Thorshavn (Tórshavn), nazwa stolicy i jednocześnie największego miasta Wysp Owczych, oznacza nic innego jak „port Thora”, nordyckiego boga burzy i piorunów. Wbrew pozorom rzeczywistość tego portowego miasta, farerskiego okna na świat, jest bardziej kolorowa. Czerwone, niebieskie, białe, różowe czy żółte domy z dachami porośniętymi trawą, a także malownicze przystanie i gwarne kawiarenki tworzą klimat miasta.
Około tysiąca lat temu, na skalnym półwyspie w centrum dzisiejszej stolicy, na coroczne spotkania zbierały się wyspiarskie społeczności, a dawne dzieje wciąż żyją w architekturze miasta. Starówkę Tinganes przecina labirynt wąskich uliczek wijących się pomiędzy zabytkowymi zabudowaniami i brązowymi domami o dachach porośniętych trawą. Tutaj też znajduje się najstarsza budowla w mieście – pochodzący z XIII w. dom mnichów Munkastovan. Budowlę z drewna i kamienia połączonego zaprawą z palonych muszli oszczędził pożar, który w 1673 r. pochłonął znaczną część miasta.
Jedną ze świątyń w stolicy jest luterańska Katedra Thorshavn (Havnar Kirkja) z końca XVIII w. Katedralny dzwon pochodzi ze statku, który niespełna sto lat wcześniej zatonął u wybrzeży Eysturoy, sąsiedniej wyspy. Warto odwiedzić port obronny Skansin wzniesiony w XVI w., aby uniemożliwić piratom grasującym po północnym Atlantyku pustoszenie wyspy. Po całym dniu pobytu w stolicy można odpocząć w Parku Viðarlundin, gdzie wśród nasadzonych drzew stoi pomnik elfki Tariry, bohaterki opowiadań Williama Heinesena.
Przeszłość idzie w komitywie ze współczesnością, czego wyrazem jest np. farerska muzyka łącząca nowoczesne osiągnięcia z dawnymi instrumentami, balladami, sagami i tańcami. Rozśpiewani wyspiarze tworzą kilkadziesiąt zespołów muzycznych, a średnio co dwa tygodnie na „Owcach” wychodzi nowa płyta. Do popularnych gatunków należy folk i viking metal, a do atrakcji koncerty w grotach i uczestnictwo w wieczorkach farerskich.
Spotkania z kulturą i sztuką odbywają się w Domu Nordyckim (Norðurlandahúsið), niezwykłej budowli harmonijnie współgrającej z krajobrazem wyspy (wstęp na znaczną część wydarzeń jest bezpłatny). Projekt autorstwa Farerczyków, Finów, Duńczyków, Szwedów i Norwegów dał imponujący efekt. Z kolei Farerska Narodowa Galeria Sztuki (Listasavn Føroya) zebrała bogatą kolekcję tutejszego malarstwa. Muzeum Historyczne Wysp Owczych (Føroya Farnminnissavn) posiada ekspozycje prezentujące historię archipelagu od czasów Wikingów. Drugą część placówki stanowi skansen Heimi á Garði z farerskimi zabudowaniami datowanymi na pierwszą połowę XIX w.
Jednostka policji ds. owiec
Skubią trawę porastającą dachy domów, wylegują się na pastwiskach, ospałym krokiem spacerują po głównych szosach. Owce są wszędzie. Najprawdopodobniej przybyły tu razem z pierwszymi mnichami. Obecnie na wyspach żyje około 80 tys. owiec. Ani więcej, ani mniej, gdyż ich liczbę reguluje „List owczy” z… 1298 r. Obecność owiec stała się także podstawą dla stworzenia jednostki miary istniejącej wyłącznie na Wyspach Owczych. To mørk. Mørk nie jest jednak stałą fizyczną, lecz obszarem pozwalającym na wykarmienie 32 owiec, jego realna wielkość zależy więc od ukształtowania terenu czy ilości dostępnej trawy.
Z owczej wełny mieszkańcy robią ubrania, a część wyrobów, dzięki dużej zawartości lanoliny, jest nieprzemakalna. To dobry zakup podczas pobytu na archipelagu. Na owieczki nieustannie trzeba uważać. Ogromna liczba owiec tłumaczy fakt, że w kraju funkcjonuje nawet jednostka policji ds. kolizji drogowych z udziałem owiec. Jej pracownicy mają ponoć często ręce pełne roboty.
Maskonury i głuptaki
Jeśli Wyspy Owcze leżą na krańcu świata, to dwie z nich, Mykines i Mykineshólmur, są poza jego granicami. Wysunięte na zachód wysepki to raj dla osób kochających ptaki i dziką przyrodę. Przystanek obowiązkowy podczas podróży po „Owcach”. Choć wcale niełatwo się tu dostać, a czasem jeszcze trudniej wrócić. Wszystko zależy od pogody, która niekiedy uniemożliwia regularne rejsy łodzi i loty helikopterów w kierunku Mykines, odcinając tym samym obie wyspy od świata.
Na Mykines, większej wyspie, żyje kilkanaście osób, są miejsca noclegowe dla turystów, jest bar, choć nie ma ani jednego sklepu. Największą atrakcją są maskonury – ptaki o kolorowych dziobach rezydujące na wyspie. Z przystani Mykines warto udać się na zachód, na niewielką Mykineshólmur. Obie wyspy łączy mostek zawieszony malowniczo nad przesmykiem Hólmgjógv.
Głównymi mieszkańcami Mykineshólmur są głuptaki, a wyspa jest jednym z niewielu miejsc gniazdowania tego gatunku na półkuli północnej. Ptaki polują na mały ryby i w tym celu nurkują w wodę na głębokość 10-20 m. Na skalistym brzegu czasem wylegują się foki. Zgodnie z legendami, gdy zapada zmierzch foki wychodzą na ląd, zrzucają skórę i jako zwykli śmiertelnicy aż do brzasku tańczą na brzegu morza. Na zachodnim krańcu wyspy stoi latarnia morska. To ostatnie światło na lądzie, dalej jest już tylko otchłań oceanu.
Skarby archipelagu
Wyspy Owcze obfitują w urocze, imponujące bądź dawne miejsca rozrzucone po całym archipelagu. Wieś Kirkjubøur to miejsce noszące ślady najstarszego osadnictwa w kraju. Kościół św. Olafa z XII w. i ruiny gotyckiej katedry św. Magnusa z XIII w. to tylko dwa z całego zespołu zabytków, którymi słusznie szczyci się wioska. Drewniany budynek Kirkjubøargarður jest jednym z najstarszych, częściowo wciąż zamieszkanych zabudowań na świecie. Jego najdawniejszą część datuje się na 1100 rok. Z tego okresu pochodzi Roykstova, najstarsze pomieszczenie wypełnione zabytkowym wyposażeniem. Po drugiej stronie wyspy Streymoy znajduje się osada Saksun z kamiennym kościołem z połowy XIX w., skansenem Dúvugarðar, trzema wodospadami i laguną Pollurin o turkusowych wodach.
Na Vágar, sąsiedniej wyspie, niebo odbija się od tafli Sørvágsvatn, największego jeziora na archipelagu. Wypływający z akwenu potok kończy się 50-metrowym wodospadem Bøsdalafossur. Z kolei Eysturoy, druga co do wielkości wyspa „Owiec”, słynie z dwóch wystających z morza 70-metrowych iglic skalnych. To Olbrzym i Wiedźma (Risin og Kellingin), legendarne giganty zamienione w skały. Natomiast na Sandoy, najmniej górzystej wyspie archipelagu, do odpoczynku zapraszają malownicze wydmy oraz piaszczyste plaże zwane „farerską riwierą”. Można się wygrzewać – latem temperatura na „Owcach” osiąga nawet 20°C.
Baranina i bimber z rabarbaru
Na „Owcach” niewiele co rośnie – ziemniaki, brukiew, rabarbar. Czemu rabarbar? Farerczycy przyrządzają z niego tutejsze delicje – rabarbarowe lody, desery i… bimber. W kraju istnieje tylko jeden browar, Föroya Bjór, a państwo ma monopol na sprzedaż alkoholi sprowadzanych z zagranicy. Te można kupić jedynie w… siedmiu sklepach w całym kraju.
W lokalnej kuchni duży udział ma baranina, często suszona na wietrze, ryby – halibuty, łososie, pstrągi, węgorze czy śledzie, a także krewetki. Owoce połowów morskich można zakupić w porcie lub w supermarketach. Nie ma tu targów rybnych, gdyż zgodnie z miejscowym przekonaniem wszystko, co pływa w morzu, należy się mieszkańcom wysp, a łowić ma prawo każdy. Do kraju dociera coraz więcej przepisów z innych stron świata. Jeśli zatem nie gustujemy w suszonych baranich głowach, naleśnikach z dodatkiem krwi, baranich jelitach i żołądkach, zbawienne będą importowane dania instant czy nieśmiertelna pizza.
Przecinając fale, przemierzając przestrzenie
Do atrakcji Wysp Owczych należą wycieczki morskie. Z Thórshavn pływa żaglowiec Zorza Północy (Norðlӯsið). Dźwięk łopoczących żagli towarzyszy aż do nadmorskich jaskiń na Koltur, Hestur i Nólsoy, skąd łodzią wpływa się pomiędzy potężne klify. Z kolei z Vestmanna pływają wycieczki do ptasich klifów Vestmannabjørgini. Część przewoźników oferuje rejsy w dowolnie wybrane miejsce.
Jeśli gdzieś nie da się dopłynąć, można dojść. Wyspy przecina sieć szlaków, wyznaczonych przez stare kamienne kopce (te są szczególnie przydatne we mgle i strzegą wędrowców przed pomyleniem właściwej trasy ze… ścieżkami wydeptanymi przez owce). Przewyższenia bywają męczące – czasem na krótkim odcinku ścieżka wznosi się na wysokość 700-800 m n.p.m. Widoki warte są wysiłku. Rozległa panorama roztacza się z północnych wyspy archipelagu, gdzie ponad wodę wznoszą się jedne z potężniejszych klifów w Europie – wśród nich króluje klif Kunoyarnakkur (819 m n.p.m.), najwyższy na kontynencie. Zdobywcy góry Slættaratindur (882 m n.p.m.), najwyższego szczytu Wysp Owczych zaliczanego do Korony Europy, mówią, że przy dobrej pogodzie widać z niej nawet Vatnajökull, największy islandzki lodowiec.
Dwa polecane szlaki prowadzą przez wyspę Vágar. Pierwszy wiedzie z Bøur do Gásadalur – zamieszkałej, ale odizolowanej miejscowości. Osada położona przy urwistym brzegu nie ma przystani, jedynie miejsca dla łodzi przy skałach, skąd w górę pną się strome schody i wyciąg linowy do transportowania towarów. Nie dochodzi tutaj też żadna droga, a aby dostać się do osady mieszkańcy (ok. 10 osób) i turyści muszą pokonać 2,5 godzinną trasę prowadzącą przez stromą górę. Szlak od lat łączy wieś ze światem – dawniej drogę pokonywały kondukty pogrzebowe (w osadzie długo nie było cmentarza), orszaki weselne, a jeszcze do niedawne regularnie chodził tędy listonosz. Z Gásadalur prowadzi 6-7 godzinny szlak do Slættanes. To najdłuższa trasa na Wyspach Owczych, a jej przejście w obie strony planuje się na dwa dni.
Komu w drogę, temu poradnik!
Połączenia lotnicze obsługuje farerska linia Atlantic Airways (www.atlantic.fo). Za najtańszy bilet w dwie strony z Danii, Norwegii czy Wielkiej Brytanii zapłacimy ok. 800 zł. Smyril Line (www.smyril-line.com) obsługuje połączenia promowe z Danią. Koszt najtańszego biletu w dwie strony to ok. 700 zł.
Wyspy Owcze to terytorium autonomiczne zależne od Danii. Nie są członkiem Unii Europejskiej, a dokumentem uprawniającym do wjazdu jest paszport. Pobyt turystyczny może trwać maksymalnie 3 miesiące. Przy wjeździe należy wykazać się wystarczającymi środkami finansowymi. Obowiązuje zakaz wjazdu ze zwierzętami.
Helikopterem (www.atlantic.fo), autobusem i promem (www.ssl.fo), samochodem, autostopem – Farerczycy chętnie podwożą, rowerem (2 wypożyczalnie: 62N Airport Hotel www.62n.fo oraz Súkkluhandilin w miejscowości Klasvik), jednak ze względu na załamania pogody trzeba zachować ostrożność.
Na Wyspach Owczych nie można spać „na dziko”, natomiast pola namiotowe funkcjonują w większości przy hotelach bądź kwaterach prywatnych. Za nocleg w hostelu zapłacimy min. 100 zł, ceny noclegów w hotelach są dużo wyższe.
Chleb – 18
Masło – 10
Mleko – 13
Piwo 0,33 l – 14
Korona farerska (FRK) odpowiadająca wartością koronie duńskiej (DKK). W obiegu funkcjonują banknoty duńskie i farerskie, natomiast monety tylko duńskie.
1 DKK/FRK = 100 øre
1 DKK/FRK = 0,53 PLN
1 USD = 5,28 DKK/FRK
www.visitfaroeislands.com
www.faroeislands.com
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16917
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 12124
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 182558
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 213704
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8587
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7494
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 42936
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9362
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11770
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 9073
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 11192
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8530
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10438
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6950
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 9083
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 7064
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 73049
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 185817
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8478
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 295243
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 11.03.2014 11:44
Liczba odwiedzin: 119810
Zapraszamy Was już na III Spotkanie Podróżnicze Klubu Szalonego Podróżnika do Wielkie żarcie. Będzie to spotkanie przed świąteczne, w związku z tym odbędą się dwie prezentacje podróżnicze, gdyż kwietniowe spotkanie się nie odbędzie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 06.03.2014 11:00
Liczba odwiedzin: 129774
Marzyliście kiedyś o wyruszeniu w podróż dookoła świata? Co chcielibyście zobaczyć? Jakie państwa odwiedzić? Wydaje Wam się, że taka podróż to nierealny i odległy pomysł? Już niedługo będziecie mieli okazję się przekonać, że to nic bardziej mylnego! Niepowtarzalna okazja, aby posłuchać o niesamowitej wyprawie równie niesamowitego człowieka – o pięcioletniej podróży Pawła Kilena dookoła świata. »
Powered by Webspiro.