Dziś jest 13.12.2024
Imieniny obchodzą Łucja, Otylia, Włodzisława, Auksencjusz
Autor: Krystyna Sokulska
Data publikacji: 26.07.2011 11:13
Liczba odwiedzin: 16289
Tagi: europa, francja, pireneje, carcasonne, narbonne, perpignan, andora, park narodowy ordesa, pirenejski park narodowy, góry, relacje, krystyna sokulska, góry relacje z podróży
Pireneje są rajem dla kochających dzikość piechurów. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Kamienie, kamyki, gołoborza, głazy, piarżyska i nic, co by przypominało znane z Polski szlaki górskie. Zresztą to jedno z nielicznych miejsc w Europie, do którego Polacy docierają rzadko i wyjątkowo nielicznie.
Widok z 3000 m n.p.m. Fot. Krystyna Sokulska
Mimo że Pireneje nie należą do najwyższych gór na kontynencie, szlaki są dość trudne, w zdecydowanej większości pokryte piarżyskami i często strome. Bez kijów trekkingowych i dobrego obuwia momentami może być dramatycznie. Gdzieniegdzie przydają się również liny oraz raki – choć pionowe ściany przeważnie można obejść również dookoła, bardziej łagodną drogą.
Naturalna granica
Jedna z najbardziej charakterystycznych cech Pirenejów to symetria stoków – w miarę przesuwania się ku Morzu Śródziemnemu stają się one coraz bardziej strome. Zdumiewa również zupełna odmienność krajobrazów po stronie hiszpańskiej od tych u sąsiadów – Francuzów. Strona francuska tryska zielenią, strumieniami i wodospadami. Po przekroczeniu granicy z Hiszpanią, odnieść można wrażenie, że znalazło się w wymarłej krainie obfitującej zaledwie w wyschnięte strumienie oraz płaskie zapadliny, które niegdyś były jeziorami. Klimat, zwłaszcza w górnych partiach, rzeczywiście jest stepowy albo wręcz księżycowy. Rzeki, których nie zniszczył gorący klimat, mieszczą się w granicach Parku Narodowego Ordesa. W dolinach, rzecz jasna, sytuacja się zmienia i znalezienie wody jest znaczne łatwiejsze.
• Pireneje rozciągają się pomiędzy Atlantykiem a Morzem Śródziemnym. Ich długość wynosi 450 km. W większej części Pirenejów grzbiet pasma tworzy granicę francusko-hiszpańską, obejmując również Andorę.
Szlaki, dróżki i mapy
Sieć transpirenejskich szlaków tworzą wariacje trzech „gigantów”, których oznakowanie momentami doprowadzić może co najmniej do dezorientacji. GR10 (Grande Randonnée 10), GR11 (Gran Recorrido 11) oraz HRP (Haute Randonnée Pyrénéenne) znacznie się od siebie różnią. Ze względu na ich ponadprzeciętną długość, nie sposób nawet jednego z nich przejść w całości (potrzeba na to co najmniej półtora miesiąca). Planując wyprawę, najlepiej zastosować kombinację mieszaną.
GR10 liczy ok. 900 km i pozwala przemierzyć Pireneje od wybrzeża do wybrzeża. Rozpoczyna się w Hendaye na wybrzeży Atlantyckim, a kończy w Banylus-sur-mer nad wodami Morza Śródziemnego. Mimo że długie podejścia mogą okazać się wyczerpujące, generalnie GR10 nie jest trudny. Często przebiega w pobliżu miasteczek lub nawet przez ich centra.
Na trasie leżą m.in. Carcassonne, Narbonne, Perpignan czy Bayone. Przy dołożeniu kilku kilometrów można dotrzeć też do Tuluzy. Jest najlepiej oznakowany i zarazem najbardziej uczęszczany spośród wielkiej trójki. Symbol GR10 łatwo zapada w pamięć, gdyż do złudzenia przypomina polską flagę. Szczegóły trasy zostały opisane w 10 mapach „Carte de Randonnes”, opublikowanych przez wydawnictwo Rando Editions. Każda z map jest w skali 1:50 000. Przy ustalaniu trasy wędrówki przydatny może się okazać autorski opis 43-dniowej wyprawy wzdłuż GR10 zamieszony na stronie: http:⁄⁄www.pyreneeshike.com.
O GR11 mówi się, że to najmłodsza i najbardziej dzika spośród transpirenejskich tras. Przebiega przez Hiszpanię oraz miejscami przez Andorę. Prowadzi niemal równolegle do GR 10 – ze wschodu (z miejscowości Hondarribia nad Zatoką Baskijską) na zachód (kończy się w Cap de Creus, niedaleko Cadaqués w Katalonii). Liczy ok. 890 km i podzielony został na 45 odcinków, z których każdy zakończony jest propozycją noclegu (miejsce kempingowe, hotel, schronisko bądź najbliższe miasto). Ze względu na większe przewyższenia uznany jest za znacznie trudniejszy, ale zarazem bardziej ekscytujący. Gran Recorrido 11 jest nieco słabiej oznakowany niż GR10, niekiedy tylko za pomocą kamiennych stożków.
Mapę szlaku w języku hiszpańskim w skali 1:40 000 wydało wydawnictwo Prames. Przewodnik o tytule „Through the Spanish Pyrenees: GR1” Cicerone Press (język publikacji – angielski).
HRP, czyli Haute Randonnee Pyrénéenne w języku polskim znaczy tyle, co „Wysoka Droga Pirenejów”. Podobnie jak poprzednicy prowadzi od wybrzeża do wybrzeża. Zaprojektowany został w ten sposób, aby biec możliwie najbliżej granicy hiszpańsko-francuskiej, prowadzić przez najwyższe granie oraz omijać cywilizację. Dlatego przejście tego szlaku bez własnego namiotu może okazać się kłopotliwe. Jest bardzo malowniczy i na pewno nie nudny. To na HRP znajduje się masyw Maladeta wraz z najwyższym szczytem Pirenejów – Pico de Aneto o wysokości 3404 m n.p.m. Pamiętać trzeba, że strona hiszpańska jest gorętsza i bardziej uboga w zasoby wody. Niezbędne są więc własne zapasy żywności i picia.
Niespodzianką i zarazem problemem może okazać się śnieg oraz lód, występujący na zboczach nawet w miesiącach letnich. HRP nie jest oficjalnie oznaczony. Nie ruszajcie więc na szlak bez mapy.
Przewodnik o nazwie Pyrenean Haute Router wydało Cicerone Press. Najlepiej zaopatrzyć się w ten z dopiskiem „Second Edition” z 2009 (najnowszą dostępną wersję). Mapy Rando Editions (łącznie 11 kart) znajdziecie na http://www.mapsworldwide.com bądź, po przystępniejszej cenie, w hiszpańskich księgarniach.
Noclegownie po pirenejsku
Na terenie Andory zbudowano kilkaset darmowych schronisk. Znalezienie noclegu nie stanowi więc żadnego problemu. Funkcje noclegowe pełnią także chaty pasterskie oraz bezobsługowe, przygotowane dla turystów budynki. Wewnątrz jest zazwyczaj kilka łóżek oraz podstawowe sprzęty takie jak: łopata, wąż z wodą czy palenisko. Resztę trzeba zorganizować samemu. Schron może okazać się zbawieniem również dla pustego żołądka. Znajdziecie tam bowiem osobliwą spiżarnię, utworzoną dzięki hojności poprzednich wędrowców. W ramach odwdzięczenia się za nocleg, każdy pozostawia część swojego prowiantu.
Schron w Andorze. Fot. Krystyna Sokulska
Dość oryginalną, u nas w ogóle nieznaną formą noclegu są jaskinie wykute w skale. Po znajdujących się tam foliach, tekturach bądź innych izolatorach poznacie, że ktoś przed wami miejsce to już przetestował i nadaje się ono do spania.
Park Narodowy Ordesa: Park Narodowy Ordesa i Monte Perdido położony jest w Pirenejach Centralnych, w prowincji Huesca. Głównym impulsem utworzenia w tym miejscu parku było ratowanie kozła alpejskiego oraz kozy pirenejskiej, które na początku XX wieku zostały zagrożone wyginięciem. Granice Parku sukcesywnie rozszerzano i dziś jego obszar wynosi 15 608 ha, czyli siedem razy więcej niż na początku. Jego północna granica przebiega grzbietem granicznym francusko-hiszpańskim, a w roku 1997 Park został wpisany na listę światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO. Park Ordesa i Monte Perdido graniczy z francuskim parkiem narodowym Parc National des Pyrénées, tworząc wraz z nim największy chroniony obszar w Europie.
Parc National des Pyrénées. Park bez barier
Mówi się o nim „Park bez barier”. Brak wyraźnie wytyczonych granic sprawia, że czasem można nie zauważyć wkroczenia na teren chroniony. W odróżnieniu od polskich parków narodowych za wstęp czy biwakowanie nie pobiera się zupełnie żadnych opłat. Trzeba tylko poszukać odpowiedniego miejsca noclegowego, najlepiej takiego, w którym nocny wiatr nie będzie uciążliwie doskwierał. Wokół schronisk i w wielu dolinach znajdziecie kamienne murki w kształcie okręgów. Jest to najprostsza wersja pola namiotowego.
Krowy pod lodowcem, i nikogo to nie dziwi. Fot. Krystyna Sokulska
Nie powinien was zdziwić widok pasących się pod szczytami krów czy owiec leniwie chłodzących się na zboczach lodowców. Zdarza się – mi kilkakrotnie, że pasące się akurat wokół waszego namiotu krowy, urządzają poranną pobudkę. Tutaj zwierzęta cieszą się całkowitą wolnością. Początkowo trochę dziwi to, że chodzą samopas, jednak i do tego szybko można przywyknąć.
Jedną z największych, wręcz książkowych niezwykłości Parku jest Cirque de Gavarnie – najwyższy wodospad w Europie, zaliczany również do największych na świecie. Ma 421 metrów wysokości. Nie jest ogrodzony barierkami i podejście pod samą ścianę wodną jest możliwe... ale tylko teoretycznie. Bo wystarczy, że staniecie 200 metrów dalej, a i tak będziecie cali mokrzy i pokłuci przez igiełki spadającej z wysoka wody. Mimo to wodospad robi niesamowite wrażenie, podobnie jak podejście śliską i mokrą wodno-kamienną ścieżką.
Samo miasteczko z powodzeniem uchodzić może za francuskie Zakopane – zarówno pod względem popularności, jak i oferowanych atrakcji. Wycieczka nad wodospad jest niczym spacer nad Morskie Oko i zajmuje około 1,5 godziny w jedną stronę.
Lac de Gaube
Jest jeszcze jedno, obowiązkowe, ujmujące swoja malowniczością miejsce jeziorko Lac de Gaube, położone w dolinie pod lodowcem Vignemale – najwyższym szczytem francuskich Pirenejów (3303 m n.p.m) Z Cauterets dojście przepisowo zajmuje ok. 1,5 – 2 godziny. Część drogi można pokonać wyciągiem. Celem wędrówki może być jedno z miejsc piknikowych nad jeziorkiem, ale znacznie lepiej zapuścić się dalej. W tym celu trzeba obejść Lac de Gaube i szlakiem GR10 udać się w wyższe partie gór. Pod szczytem znajduje się schronisko z bajecznym widokiem na lodowiec oraz pole namiotowe, a właściwie miejsca, gdzie można rozbić namiot.
Dojazd
Najprościej lecieć samolotem do Barcelony, Gibony bądź Reus i stamtąd autobusem do Andory albo w rejony hiszpańskiego Parku Narodowego Ordesa. Wrócić można w ten sam sposób. Dostać się w góry można również innymi, nieco karkołomnymi, ale ciekawszymi sposobami. Jeden, przetestowany przez mnie osobiście patent to lot do Londynu i przesiadka na samolot nad Wybrzeże Atlantyckie (do Biarritz bądź Pau). Powrót można zaplanować z położonego nad Morzem Śródziemnym Perpignan (również z przesiadką na jednym z większych lotnisk europejskich). Można też podjechać w okolice Marsylii.
• Jeżeli macie chwilkę w Biarritz – udajcie się koniecznie na plażę. Miejscowość leży nad samym Atlantykiem i jest jednym z najpopularniejszych francuskich kurortów, uwielbianym przez znanych aktorów oraz ludzi biznesu. Warto to zobaczyć. Poza tym, całkiem milutko jest nacieszyć się dostatkiem wody przed rozpoczęciem wspinaczki, podczas której niejednokrotnie może jej brakować.
27.08.12, 16:37
mieszkam w pirenejach obok Mont-Louis i naprawde nie wiem co tekscie robia Carcassone Narbonne- perpinion jest w miare blisko jednak zapewniam- tonie pireneje ;)poza tym jest cudnie. pozdrawiam zapraszam
27.08.12, 16:49
apropo transportu- po francuskiej stronie kursuja autobusy conseil-general w oszalamiajacej cenie 1euro (jeden) niestety nie da rady z psem. i tak np z Perpignan do Porta(20km od Andorry) 1 euro.
16.02.13, 18:05
Tak, swietne te przejazdy po 1 euro. Mieszkam niedaleko Prades i mozna stad zajechac nad morze za 2.20 euro z przesiadka w Perpignan w ciagu 1.5 godz. Jesli ktos jest zainteresowany wymiana doswiadczen, albo po prostu nowym kontaktem tu w pieknych Pirenejach prosze pisac: edyta.mk@hotmail.co.uk
22.10.13, 14:01
A zechce ktos powiedziec, czy mozna gdzies po drodze podladowac komorke, gpsa czy inne akumulatorki do aparatu ?
23.01.15, 19:07
Komentarz usunięty
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16558
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11815
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 174258
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 203850
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8225
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7199
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 41364
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9110
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11408
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8772
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10712
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8259
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10177
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6732
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8759
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6786
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 67454
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 178029
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8193
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 284280
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16558
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11815
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Powered by Webspiro.