Kefalonia – najdziksza grecka perła

 

Assos

fot. Monika Pietrasik

Wyspy greckie od dawna przyciągają swym urokiem turystów z różnych krańców świata. Według mitu każda z nich jest jednym z korali naszyjnika Afrodyty, który upadł w głębię morza tworząc odrębny ląd. Pomimo jedności kulturowej Grecji każda wyspa jest magiczna oraz wyjątkowa. Gdyby zapytać turystę, aby wymienił najpiękniejsze miejsca w Grecji, z pewnością odpowiedziałby Kreta, Rodos, Zakhyntos czyli kolebki kultury minojskiej oraz fundamenty mitów.

Podróżując, natrafiłam na miejsce, o którym istnieniu nie miałam pojęcia. Kefalonia, pomimo że jest jedną z największych Wysp Jońskich, ma bardzo słabo rozwiniętą bazę turystyczną. Największym paradoksem jest, że według rankingów internetowych (Tripadvisor, Travell Choice itp.) posiada jedną z najpiękniejszych plaż nie tylko w Europie, ale i na świecie.

Zdjęcie wykonane z punktu widokowego na plażę Myrtos, która jest prawdziwym skarbem wyspy. Mieści się między górami Agia Dynastii i Kalon Oros.

 

Plaża Myrtos

fot. Monika Pietrasik

Miasteczko rybackie Fiscardo uznawane jest za najbardziej urokliwe w całej Grecji. Dodatkowo na Kefalonii został nakręcony film pt.„Capitan Corelli”, w roli głównej z największymi gwiazdami współczesnego kina: Penelopą Cruz oraz Nicholasem Cage'em. Co ciekawe nawet najbardziej znana, niezawodna przeglądarka XXI wieku Google wpisując „historia Kefalonii” próbuje dać Ci podpowiedź, sprytnie wskazując na „Historię Katalonii”. Teraz warto sobie postawić jedno zasadnicze pytanie: czemu miejsce, które zachwyca bujną przyrodą, morzem, którego barwy mienią się na każdej plaży innym odcieniem począwszy od błękitu przez turkus, niebieski sięgając aż po granat oraz monumentalnymi, zapierającymi dech w piersiach górami jest jeszcze nieodkrytym lądem?

Istnieje wiele przyczyn, przebywając tam cztery miesiące postanowiłam tę kwestię rozwinąć i lepiej się jej przyjrzeć. Jako człowiek ciekawy świata, zapalony podróżnik ciężko było mi zrozumieć, jak takie miejsce nie zostało jeszcze w żaden sposób skomercjalizowane oraz niezniszczone przez turystów.

Fiscardo to tradycyjna zatoka rybacka, znajdująca się na północy wyspy. To idealne miejsce to popołudniowego obiadu. Podobno w ty urokliwym miasteczku gościła sama Madonna.

 

Fiscardo

fot. Monika Pietrasik

Otóż sedno tkwi w mentalności Kefalończyków. Według wielu uznawana jest za najlepiej strzeżony skarb Grecji. Jak to możliwe, by w dobie wielkiej mody na podróżowanie i „podbijanie” Europy uchować i objąć tajemnicą takie miejsce? Kefalończycy w bardzo umiejętny sposób chronią swą ostatnią „perłę”, aby nie została zadeptana przez masową turystykę. Znaki drogowe stale pozostają jedynie pisane w języku greckim, ludzie posługują się głownie językiem greckim, ciężko znaleźć osoby, które swobodnie posługiwałyby się językiem angielskim.

Dodatkowym zjawiskiem, które raczej nie przyciąga turystów i nie pozwala na lepszy rozwój bazy turystycznej są częste trzesięnia ziemi. W 1953 roku miało miejsce najsilniejsze trzęsienie ziemi, które zniszczyło całą wyspę oraz spowodowało śmierć wielu osób. Przybliżając się do czasów nam bliższych w lutym tego roku klęska dotknęła ponownie wyspę, tym razem wstrząs osiągnął 6,1 w skali Richtera. Zaledwie po pięciu miesiącach od katastrofy miałam okazję być w miasteczku, które najbardziej ucierpiało podczas tego wydarzenia. Miejscowość o nazwie Lixouri jest położona blisko Kounopetry (jedno pytanie: co to jest Kounopetra? Mała podpowiedź nie miasto, ale ruchoma skała! Wiele osób po trzęsieniu opuściło Kefalonię. Co kilka dni można doświadczyć krótkotrwałych ruchów płyt tektonicznych. Siedząc na skale małe drgania są odczuwalne nawet codziennie!

 

Jaskinia Melissani

fot. Monika Pietrasik

Czytając opinie turystów przed podróżą na forach internetowych dowiedziałam się, że jest najcichszą oraz nudną wyspą dla emerytów, „pełną łąk i biegających kóz”. Wizja czterech miesięcy była przeżerająca. Jako osoba młoda, energiczna, poszukująca przygód nigdy nie przypuszczałam, że mogę się zakochać w „najnudniejszej wyspie dla emerytów”. Podczas podróży trzeba znaleźć coś, co nie widnieje na każdej pocztówce (wieża Eiffla, Pałac Buckingham czy Krzywą wieże w Pizie etc.), ale co będzie dla Ciebie Twoim nieodkrytym lądem, gdzie oprócz sklepów, tłumów i oklepanych stoisk z upominkami poznasz mieszkańców, tradycję, kulturę...

W podróżach najpiękniejsze jest to, że przynoszą ci one coś zupełnie innego niż to, czego mogłeś się spodziewać. Najcenniejsze, co zdobywasz, to doświadczenie, które rozwija Cię jako człowieka, poszerza horyzonty i pomaga zrozumieć samego siebie a przede wszystkim innych ludzi.