Dziś jest 02.12.2024

Imieniny obchodzą Balbina, Paulina, Rafał, Aurelia

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Takie ateńskie tango

Autor: Michał Kaczmarek

Data publikacji: 14.02.2012 12:44

Liczba odwiedzin: 4386

Tagi: europa, grecja, ateny, akropol, pireus, autostop, relacje, zadanie 1, autostop relacje

Zorba, białe domki z niebieskimi dachami, bajeczne plaże, małe wyspy, ser feta. Kilka haseł-magnesów i obietnica bezchmurnego nieba pchają turystów na Mykonos. All inclusive podane w wyjątkowo smakowitej otoczce krajobrazu, sjesty i zapachu świeżych owoców. Oglądamy telewizję. Zamieszki w stolicy, kryzys gospodarczy. A gdzie się podziała obiecana idylla? Jakie jest prawdzie oblicze Grecji? Nie wierzyliśmy do końca ani mediom, ani katalogom biur podróży. A upartość w tempie błyskawicy podsunęła nam prosty plan: sprawdźcie to osobiście. Spakowaliśmy więc plecaki i stanęliśmy na trasie wylotowej z Poznania na południe z kartką z napisem: Ateny.

Grecka flaga na szczycie wzgórza Acropolis
 
Grecka flaga na szczycie wzgórza Acropolis
fot. Michał Kaczmarek

„Kto goni wiatr, zostanie przez niego porwany” (przysłowie greckie)

Dla jednych autostop to sposób na tanie podróżowanie. Dla innych – poznawanie ludzi i dreszczyk przygody. Dla nas – po części jedno i drugie. Ten do Aten był jednak wyjątkowy. Po pierwsze: spojrzenie na mapę. 2350 km do pokonania. Dajemy sobie sześć dni. Po drugie: noclegi. Ultralekki namiot załatwi sprawę. Po trzecie: bagaż. Mój okazał się cięższy niż jej (ciekawostka; obiegowa opinia stwierdza, że to jednak kobiety mają większy problem z kompresowaniem plecaków. Tłumaczę się jednak tym, że to ja wziąłem namiot).

Kierowca dostawczaka, matka autostopowiczki, hiphopowcy, czeskie małżeństwo, drugie czeskie małżeństwo, Rumun z Transylwanii, Węgier mówiący tylko po węgiersku, Turek z Wiednia, Dyplomata z Anglii, serbskie małżeństwo, Grek Yiannis z żoną Macedonką, Ivan z Novego Sadu, Pakistańczyk z Volos. Po czterech dniach i kilku nowych znajomościach stajemy na jednym z trzech największych ateńskich placów – Omonia. Skwar z nieba, międzynarodowy tłum, uciążliwy hałas. Brak oznak szczególnych. Plac jak jeden z wielu. Ludzie, jak w każdej dużej metropolii. Gorąco, bo środek lata. Szukamy cienia.

Cykady na… wszędzie

Dzidzika - ateńska dobrze zadomowiona cykada.
 
Dzidzika - ateńska dobrze zadomowiona cykada.
fot. Michał Kaczmarek

Dzielnica Exarchia tętni życiem przez cały dzień. Natężenie tawern, pubów i knajpek jest większe niż ilość miejsc parkingowych. Ciasna zabudowa. Nasz gospodarz – Yiannis (swoją drogą to najpopularniejsze imię w Grecji. Odpowiednik naszego Jana Kowalskiego to Yiannis Papadopoulos) to człowiek-encyklopedia. Na co dzień zajmuje się promowaniem kultury greckiej (jest wykładowcą i opiekunem artystycznym zespołu ludowego). Tańczy, śpiewa, gra na Gaidzie i… dużo mówi. Bardzo dużo. Musi jednak wyjechać na kilka dni. Zostawia nam klucze. Radźcie sobie! Poznajcie miasto. Atena was oczaruje.

W greckich bogów nie wierzymy co prawda, ale i tak zabrzmiało to magicznie. Chcąc na własnej skórze poczuć czar miasta wybieramy się więc na pobliskie wzgórze – Strefi. Zbliża się zachód słońca.

W samym centrum szczelnie zabudowanej stolicy Grecji wznoszą się trzy wzgórza. Najbardziej znane Acropolis, najwyższe Lycavittos i najmniejsze Strefi. To ostatnie jest także miejscem schadzek zakochanych par i wzgórzem… bezdomnych, których w Atenach jest mnóstwo. Znaleźliśmy jednak „kawałek” wzgórza tylko dla siebie, by przy smaku lokalnego wina i dźwięku cykad oglądać zachód słońca nad Partenonem (jeśli jesteście romantykami, to jest właśnie ten moment, kiedy należy głęboko westchnąć). I faktycznie byłoby romantycznie do cna, gdyby nie wszędobylskie całkiem sporych rozmiarów owadziątka i ich charakterystyczny odgłos. Rozpanoszyły się wokół Morza Śródziemnego już parę wieków temu i wiodą leniwy, uciążliwy dla współmieszkańców żywot.

Maska Agamemnona, muzeum archeologiczne, Ateny.
 
Maska Agamemnona, muzeum archeologiczne, Ateny.
fot. Michał Kaczmarek

Widzieliście kiedyś pięknie oświetlony nocą Parlament w Budapeszcie? Albo wieżę Eiffela po zmroku? W Atenach oświetlony jest nie tylko Partenon, ale i… całe wzgórze Acropolis. Bajeczne. Magiczne. Dostojne. I na wyciągnięcie ręki! Odzywa się w nas potrzeba zobaczenia tego wszystkiego, co do tej pory znaliśmy z podręczników w szkole. Ale tymczasem trzeba wrócić ze wzgórza, które wydaje się jakieś bardziej strome, a mijane zakochane parki chowające się w krzakach przyprawiają nas o śmiech. Wino też było wesołe.

Iliada i Suvlaki

W Grecji wszystko się zaczęło. A już na pewno zaczęło się abstrakcyjne myślenie i demokracja. Grecy o tym wiedzą. I są dumni. Chociaż historia zna już przypadki, że greckie dziedzictwo narodowe potraktowano, jako dobro ogólne. To dlatego kilka fragmentów z Partenonu możemy podziwiać w… Muzeum Brytyjskim.
Trzeba przyznać, że Ateny dbają o swój dorobek. Muzea są na wysokim poziomie. I co ważne – darmowe dla studentów z krajów Unii Europejskiej (ciekawostka: student Amerykanin i student Kanadyjczyk płaci połowę ceny). Darmowe wejściówki ratują portfel, a turyści nie-studenci zostawiają w kasach muzealnych naprawdę spore sumy.

Zaczęliśmy od Muzeum Archeologicznego. Ilość zbiorów przytłacza. Po godzinie widzieliśmy już tylko wazy, wazy i… kolejne wazy. Całkiem to ładne, z pewnością bardzo stare, ale przyprawiało o zawrót głowy. Kilka eksponatów zaskoczyło: Maska Agamemnona, którą pamiętam z okładki książki Parandowskiego, starożytne pacynki i figurka… jeża.
Nieustannie poszukiwaliśmy punktu informacji turystycznej. Kiedy pytaliśmy któregoś z przechodniów – patrzył na nas lekko mówiąc, dziwnie (jak się okazało, jedyny w mieście, nowo otwarty punkt, znaleźliśmy dopiero po dwóch dniach pod Akropolem. Nie był oznakowany…).

Zobaczyć Akropol i… wspiąć się na wzgórze. A jest co robić! Wyobraźcie sobie otwartą przestrzeń, kamienie i piasek, słońce padające bezpośrednio na i tak już spieczony kark... dla wzmocnienia tej atrakcji wybraliśmy się na Akropol w samo południe.
Na samym wzgórzu stoi dostojna świątynia Ateny. Już od Erechtejonu wita nas przyjemny wietrzyk, który momentami jest niemal porywisty. Ogarnia nas dziwne uczucie, jakbyśmy dotykali czegoś tajemniczego, jakby przed naszymi oczami przebiegały wieki historii. Wzgórze Acropolis to z pewnością jedno z takich miejsc, które zapamiętamy do końca życia.

Po takich mistyczno-fizycznych przeżyciach żołądki zaczęły mocno protestować. Zaczęliśmy więc rozglądać się za lokalną tawerną. Dzielnica Monastiraki leżąca u stóp Akropolu to Mekka turystów. Mydło, powidło. Znajdziesz tu wszystko. Oczywiście to też ma swój klimat, ale niekoniecznie ten klimat nam odpowiadał, wobec czego zaczęliśmy kluczyć po okolicznych, mniej reprezentacyjnych uliczkach. Tak natknęliśmy się na cudownie „tutejszą” tawernę, gdzie zjedliśmy najlepsze na świecie suvlaki!

Wzgórze Acropolis. Widok na Pireus.
 
Wzgórze Acropolis. Widok na Pireus.
fot. Michał Kaczmarek



Takie Ateńskie Tango?

Wracamy na Monastiraki. Rzesze turystów z niemal każdego zakątku świata, tłumnie zebrane na ciasnych uliczkach, gorączkowo przeglądają stosy wątpliwej jakości pamiątek. Grecy to wiedzą. I na czas szczytu sezonu Ateny stały się bardzo spokojne. Wzmożona ilość służb bezpieczeństwa jest niemal niewidoczna.
Krążymy po ulicach, po których kiedyś chodził Sokrates i św. Paweł. Atmosfera mimo tłumów staje się patetyczna. Czas jednak zejść z turystycznego szlaku i poznać Ateny od kuchni.

To, czego doświadczyliśmy tego dnia, nie sposób opisać. Ograniczmy się więc do kilku migawek. Główna ulica miasta (notabene ulica Ateny). Skręcamy w boczną uliczkę. Trafiamy na olbrzymi, zadaszony targ mięsa i ryb. Co więcej! Targ świeżego mięsa i ryb prosto z morza! Tutaj po prostu... pachnie. Na hakach wiszą świeżo pocięte świnie. Bierzesz, na co masz ochotę. Rzeźnik na miejscu odkrawa wybraną część.

Idziemy dalej. Mały sklepik dla „swoich”. Obserwujemy starszą panią. Po przeliczeniu produktów w koszyku i pieniędzy w portfelu odkłada mleko z powrotem na półkę. No tak. Jest kryzys przecież. Przechodzimy obok maleńkiej cerkwi. Pełna ludzi. Półmrok. Słychać szepty modlitw. Palą się świece, czuć woń kadzideł.
Docieramy do placu Syntagma. Wsiadamy do metra, by zobaczyć coś, o czym słyszeliśmy z wielu opowieści.

Są takie miejsca w dużych miastach, o których nie dowiecie się z przewodnika. Albo traficie na nie przypadkiem, albo przejdziecie tuż obok. Naszą pasją poza podróżami jest również taniec, więc o pewnym wyjątkowym miejscu wiedzieliśmy już wcześniej. Pireus… starożytny port ateński, a obecnie miasto-sypialnia przyklejone od południa do stolicy. Wielki międzynarodowy port, kilka przystani jachtowych, zatrzęsienie tawern (już wiemy, że to w Grecji typowe).

Dzielnice portowe są miejscami wybitnie magicznymi. I wybitnie niebezpiecznymi. Tutaj od wieków zbierali się nie tylko marynarze. Kwitnął handel, lichwa, kręciły się typy o różnej reputacji. Tutaj też – wbrew pozorom – rozwijała się osobliwa sztuka. Weźmy dla przykładu dzielnicę La Boca w Buenos Aires, albo Alfamę w Lizbonie. Ta pierwsza jest kolebką tango, w drugiej powstało fado. A Pireus? Tutaj swoje korzenie ma taniec zwany rebetiko. Najogólniej rzecz ujmując to właśnie taka grecka forma tango.

Wzgórze Akropolis
 
Wzgórze Akropolis
fot. Michał Kaczmarek



Hymn do Wolności

Oglądając Ateny oczami turystów na chwilę zapomnieliśmy o fakcie, że Grecją wstrząsnął kryzys gospodarczy. Wygląda na to, że kraj – jakkolwiek to w praktyce będzie – zbankrutuje. Chociaż był środek sierpnia, często mijaliśmy kordony policyjne i ciężarówki wojskowe wypchane po brzegi uzbrojonymi żołnierzami obu płci (w Grecji wiele kobiet decyduje się na pracę w armii). Budynki rządowe i urzędy wyglądały jak sztalugi malarskie początkujących artystów. Z wielu słów na nich wypisanych żadne jednak nie nadaje się tu do zacytowania.

Nasz gospodarz Yiannis, który wrócił z podróży, opowiadał nam, że kryzys zaczął się już dawno. Pewnego dnia rano Grecy obudzili się w strefie Euro, które przebijało dawną Drachmę… pięciokrotnie (Grecja należy do strefy Euro od 2002 roku).

Idziemy do pobliskiej tawerny. Rozkoszujemy się po raz ostatni smakiem suvlaków. Pijemy mocną, turecką kawę. Jutro rano wracamy do Polski. Na podsumowanie postanawiamy wybrać się jeszcze raz na wzgórze Strefi.

Jak to zwykle na koniec bywa, ogarnia nas melancholia. Spoglądamy na olbrzymie miasto, które ciągnie się od gór na północy po morze na południu. Słychać stąd, jak „szumi”. Odgłos giganta, który przetrwał wieki. Czy przetrwa i współczesne kryzysy?

Ateny nauczyły nas normalnego życia w doskwierającym upale i gąszczu ulic kiepsko rozwiązanego urbanistycznie miasta. Oczarowała nas grecka gościnność, optymizm i powszechna gadatliwość. Pokochaliśmy tutejszą kuchnię, chociaż na dłuższą metę można od niej sporo przytyć (co może być szczególnie niepożądane dla kobiet, ale – jak zdążyłem się przekonać, nie tylko dla nich). Wszelkie stereotypy o Grekach – leniach i nierobach włożyliśmy między inne stereotypy, które nigdy nie oddają prawdy o kraju.

Co będzie dalej? Grecy pozostaną sobą. I będą dalej pełną piersią śpiewać refren swojego hymnu narodowego: „Witaj! O witaj nam Wolności!”.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • Następna »

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 8200

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 7177

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 36354

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 9051

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 11327

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 8745

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 10673

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 8142

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 10091

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 6713

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 8696

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 6749

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 67180

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 176581

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 8061

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 281244

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze