Dziś jest 28.03.2024

Imieniny obchodzą Aniela, Renata, Kastor, Antoni

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Rower, wiatrak i sztuka wysoka zagryzana śledziem, czyli wstęp do Królestwa Niderlandów

Autor: Natalia Kaleta

Data publikacji: 10.02.2012 00:06

Liczba odwiedzin: 6740

Tagi: europa, holandia, amsterdam, utrecht, haga, rowery, relacje, zadanie 1, natalia kaleta

Holandia to nie kraj, to mentalność. To pragmatyczne charaktery Holendrów, którzy od XVII wieku są przede wszystkim sprawnymi handlarzami. To imperialistyczny sentyment z czasów, kiedy Nowy Jork nazywał się jeszcze Nowy Amsterdam, a monarchia rozciągała się od Karaibów po Surinam. Holandia to kraj, w którym korki na ulicach są głównie rowerowe, wilgotność powietrza wymusza naturalność fryzur i brak makijażu, to czerwone latarnie i najlepsze malarstwo na świecie. To frytki i piwo, sery i wiatraki, to tulipany w setkach odmian, i najbardziej zaawansowana myśl techniczna w dziedzinie walki z oceanem. To w końcu jedna z najbarwniejszych mozaik kulturowych w Europie. Witajcie. Przed wami – najmniejszy wszechświat świata – Holandia.

Amsterdam w czystej formie
Amsterdam w czystej formie. Fot. Natalia Kaleta

Amsterdam. Pierwsza rzecz, która zaskakuje to wielkość. Lotniska Schiphol, albo…. mijających cię ludzi. Holendrzy to najwyższy naród na świecie, więc jeśli natura nie obdarzyła cię przynajmniej 175 cm wzrostu (jeśli jesteś kobietą) lub 183 cm (jeśli jesteś przedstawicielem płci męskiej), prawdopodobnie przez pierwsze dni możesz odczuwać lekki dyskomfort górnego odcinka kręgosłupa spowodowany koniecznością zadzierania głowy przy każdej rozmowie. Bo to, że będziesz rozmawiać z Holendrami, to więcej niż pewne. Pomimo skojarzeń z niedaleką Danią i w ogóle „zimną północą”, Holendrzy są otwarci i zdecydowanie bardziej chętni do przypadkowych rozmów na przystanku lub w kawiarni niż nasi krajanie.

A więc Holandia. Cudownie. Naturalnie pod warunkiem, że masz przy sobie parasol, kalosze lub kozaki, które tutaj nosi się przez okrągły rok oraz umiesz jeździć na rowerze. Byłoby już zupełnie wspaniale, gdybyś jeszcze umiał jeździć na rowerze trzymając parasol – w Holandii deszcz pada przez 12 miesięcy, w tym, według moich wyliczeń, jakieś 355 dni w roku. To właściwie wszystkie wymagania „konieczne”, chociaż przyda się również wzrost – jak już wspominałam, a także odporność na brak ciśnienia atmosferycznego (przysięgam, że czasem bywa tak niskie, że ma się wrażenie, że po prostu nie istnieje) oraz zdolności ekwilibrystyczne niezbędne do wchodzenia po najwęższych i najbardziej stromych schodach na świecie. Jeśli posiada Pan/Pani te cechy, zapraszamy! Holandia zaprasza dalej. Jeśli nie, Holandia zaprasza dalej tym bardziej, jedynie zaleca się wstępną wizytę w coffeshopie, który z kawą ma niewiele wspólnego, za to oferuje rozwiązania, które sprawią, że stres związany z pierwszą wizytą zmieni się w błogi relaks, mówiąc najdelikatniej….

Holandia to kraj wyjątkowy. Przede wszystkim dla tego, że jego mieszkańcy od zawsze byli pragmatyczni, liberalni i tolerancyjni. Od XVII wieku, od kiedy Amsterdam i Rotterdam stały się ogromnymi portami przeładunkowymi, ludzie wszelkich narodowości i ras zawitali do tego kraju, a część z nich została na zawsze, znajdując dla siebie azyl i czyniąc to miejsce niespotykaną mozaiką kulturową. Co ważne – Holandia nie zatraciła przy tym unikalnej i bogatej kultury.

Zwiedzając Holandię nie sposób ominąć Amsterdamu. Już pierwsze kroki przez wąskie uliczki, kanały i mosty doskonale tłumaczą, dlaczego miasto określa się mianem „Wenecji Północy”, pierwsze kroki sprawią, że będziesz miał ochotę się w nim zgubić.

Architektura Amsterdamu jest bardzo charakterystyczna dla Niderlandów – wąskie kamienice z hakami pod każdym dachem przypominają o swoim XVII-wiecznym rodowodzie i jednocześnie są namacalnym dowodem oszczędności (żeby nie powiedzieć: skąpstwa) Holendrów. Ziemi w kraju tulipanów jest mało i jest bardzo droga, zwłaszcza, że wciąż zabiera ją morze. Trzeba więc budować oszczędnie, wąsko i do góry (podejrzewam, że właśnie takie budownictwo spowodowało trwałe zmiany genetyczne w tym społeczeństwie i sprawiło, że cały naród jest wysoki i szczupły – inaczej nie zmieściliby się do własnych domów). Najwęższa kamienica w Amsterdamie – den Waag ma raptem 85 cm szerokości! Haki były niezbędne do mocowania wind, na których od zewnątrz wciągano do wnętrz meble. Nie udałoby się ich wtaszczyć po schodach, z którymi problem ma każdy przeciętny człowiek, który nie jest Holendrem i waży powyżej 40 kilogramów, o obszernych szafach i pianinach nie wspominając.


Spacer wzdłuż kanałów warto wzbogacić o wizytę w fantastycznych kościołach, które dziś już rzadko są używane do uroczystości religijnych, niemniej jednak nadal zachwycają precyzją wykonania i detalami zdobniczymi (Oude Kerk jest jedną z takich perełek – element obowiązkowy każdej wycieczki!). Wykorzystanie kościołów do celów świeckich w Holandii stało się już sławne. (Szczególnie interesujący przykład to Cafe Olivier w Utrechcie. Świetna belgijska knajpka, która rewelacyjne piwa i małże z frytkami serwuje się we wnętrzu kościoła. Ze ścian spogląda święta Trójca, porządku strzeże święty Piotr stojący u wejścia, a całości dopełniają wielkie organy. Konserwator zabytków nie zgodził się na usunięcie rzeźb, nowi właściciele sprawili więc, że święci zadomowili się w piwiarni…).

W tle kwintesencja Amsterdamu – wąskie kamienice, kanał i rower (jeden z wielu). Tego krajobrazu nie da się pomylić z żadnym innym!
 
W tle kwintesencja Amsterdamu – wąskie kamienice, kanał i rower (jeden z wielu). Tego krajobrazu nie da się pomylić z żadnym innym!
fot. Natalia Kaleta

Na atmosferę Amsterdamu, który dla większości turystów jest bramą Holandii, składają się zarówno urokliwe uliczki, osławiona dzielnica czerwonych latarni (która na pewno jest ciekawym doświadczaniem socjologicznym, ale wrażenie robi tylko późno w nocy, kiedy jej czerwona łuna naprawdę przyciąga mężczyzn poszukujących grzesznych uciech, a dziewczyny zaczynają przeciągać się leniwie i zapraszająco w witrynach okien) oraz sztuka najwyższej próby dostępna tuż obok.

Dziesięć minut od dzielnicy czerwonych latarni, czeka na nas Rijksmuseum i muzeum Van Gogha – oba bogate w arcydzieła sztuki holenderskiej. Tam zobaczycie „Słoneczniki”, tam czeka na was „Straż nocna” i „Lekcja anatomii”, tam prześledzicie rozwój twórczości Vermeera, tam zachwyci was wirtuozeria malarzy flamandzkich od van Eycka przez Boscha po Rubensa, Van Gogha, czy Rembrandta. Jeśli nie jesteście fanami malarstwa, czeka na was doskonała multimedialna ekspozycja w Muzeum Morskie lub bardzo pouczająca wystawa w Muzeum Seksu oraz bogactwo klubów ściągających najlepszych DJ-ów. Słowem – każdy znajdzie coś dla siebie.

Jednak Amsterdam to tylko preludium. Jeśli masz możliwość spędzić w Holandii kilka dni, wykorzystaj fakt, że ten kraj jest płaski jak stolnica i mały jak kostka goudy i wskocz do pociągu. „Byle jakiego”. Każdy bowiem zabierze cię w jedyne w swoim rodzaju, unikalne miejsce. Jeśli jednak jesteś zwolennikiem nieco bardziej świadomego podróżowania, zahacz o Utrecht – serce Holandii i największy węzeł kolejowy kraju – szanse, że tam dojedziesz, nawet przypadkiem, są bardzo wysokie. Warto zatrzymać się tam na piwo we wspomnianej Cafe Olivier i spacer wśród kanałów w znacznie mniej turystycznej atmosferze, niż ta, którą wita Amsterdam.

Holandia to też Haga, o której przynajmniej połowa ludzi nie wie, że to stolica Holandii. W Hadze koniecznie trzeba zobaczyć „Dziewczynę z perłą” w Mauritzhuis i rezydencję królowej, o ile się ją odnajdzie, gdyż bardziej niż królewski pałac przypomina dworek w Soplicowie. Ot, kwintesencja holenderskiej mentalności – jeden z najbardziej zamożnych narodów świata, jak mało który nie potrzebuje obnosić się z bogactwem. Tutaj szpanuje się co najwyżej rowerem z zainstalowaną ekologiczną baterią słoneczną, chociaż w ogóle instytucja szpanu nie jest specjalnie rozwinięta.

Dwupoziomowy parking rowerowy przy dworcu centralnym w Utrechcie – malutki jak na holenderskie standardy...
 
Dwupoziomowy parking rowerowy przy dworcu centralnym w Utrechcie – malutki jak na holenderskie standardy...
fot. Natalia Kaleta

Rozwinięta jest za to tradycja piknikowania w parkach i na skwerach, a w Hadze również na plaży, bo położone pod miastem Scheveningen to kilometry plaż, których nie powstydziłaby się Łeba. Holenderskie pikniki to fenomen, podobnie jak urodziny królowej Queensday. Piknikuj więc na zdrowie, gdzie i kiedy to tylko będzie możliwe.

Jeśli będziesz w Holandii 30 kwietnia – zostaniesz porwany w wir pomarańczowych (kolor narodowy kraju!) pikników imprez i koncertów ulicznych. Daj się ponieść narodowej imprezie, Holendrzy to naród, który ma wyjątkowy dar do wspólnego świętowania na ulicach. Zasady piknikowania są proste: podczas pikniku bawi się z przyjaciółmi, a je się głównie kanapki i pije piwo. Błąd. Tak naprawdę w ogóle w Holandii je się głównie kanapki.

Umówmy się, wirtuozami kuchni to Holendrzy raczej nie są. Żywią się więc kanapkami i piwem, a kolacje jadają zwykle restauracjach azjatyckich, wśród których prym wiodą te pochodzące z Surinamu – dawnej kolonii królestwa. Trzeba w tym miejscu jednak oddać honor holenderskim rolnikom, którzy to, co robią lub łapią sami, czyli sery i ryby – robią świetnie. Bogactwo serów holenderskich raz na zawsze detronizuje w tej kategorii Francję i Szwajcarię. Tutejsi producenci poczęstują cię ponad 200 odmianami sera, od delikatnej goudy, po twarde i ostre sery długo dojrzewające.

Obecnie takie miejsce można podziwiać już tylko w samej Goudzie - pyyyyyychota!
 
Obecnie takie miejsce można podziwiać już tylko w samej Goudzie - pyyyyyychota!
fot. Natalia Kaleta

Potem jeszcze tylko spróbuj śledzia z cebulą (brzmi znajomo? Uwaga – wzmianka o tym, że to Polacy są mistrzami w przyrządzaniu śledzi, grozi śmiercią lub kalectwem – Holendrzy uważają śledzia za potrawę narodową i są na tym punkcie bardzo wrażliwi. Trudno im się dziwić, poza śledziem do ich sztandarowych dań należą frytki, ziemniaki z kapustą kiszoną i zupa fasolowa – warto więc oddać im śledzia, my przecież mamy pierogi...

Aby naprawdę poznać mentalność Holendrów i Holandii trzeba jeszcze zrozumieć ich odwieczną walkę z morzem. Najłatwiej zrozumieć to podczas wycieczki na Afsluitdijk, groblę odgradzającą zatokę Morza Północnego IJsselmeer od otwartego morza. To jedna z największych robót wodno-inżynieryjnych w historii Holandii i fenomen na skalę światową. Stworzona w 1932 roku tama zamyka morze, chroniąc Holendrów przez zabierającymi metry lądu sztormami. Majstersztyk myśli technicznej, a jednocześnie świadectwo determinacji i walki z żywiołem. Pamiętajmy, że Holandia w większości leży pod poziomem morza, jest więc potencjalnie łatwym łupem dla wielkiej wody. Ale Holendrzy są może nieco flegmatyczni, ale są też bardzo sprytni i wiedzą, że muszą uchronić swój kraj przed niszczącym oceanem.

Po lewej stronie otwarte może północne, po prawej - już jezioro. Stworzone przez człowieka, który zamknął morze. dosłownie - jest jedno z nielicznych słonych jezior na świecie! Afsluitdijk -najbardziej niezwykła "grobla" jaką widziałam
 
Po lewej stronie otwarte może północne, po prawej - już jezioro. Stworzone przez człowieka, który zamknął morze. dosłownie - jest jedno z nielicznych słonych jezior na świecie! Afsluitdijk -najbardziej niezwykła "grobla" jaką widziałam
fot. Natalia Kaleta

Bo przecież, jakże byłoby smutno bez kilometrów pól tulipanowych wiosną, bez wiatraków i sera, bez granatowej ceramiki delft i sławnych w całym świecie rowerów, którymi jeździ się wszędzie, bez chodaków i pomarańczowego szaleństwa podczas urodzin królowej? W końcu, czym byłaby kultura i sztuka europejska bez Unii w Utrechcie, Erazma z Rotterdamu, Van Gogha czy pomarańczowej reprezentacji piłki nożnej? No właśnie moi drodzy, powodów do zachowania Holandii przed morzem jest milion. I tyle samo, aby ją odwiedzać, poznawać i chłonąć. Bo zapewniam – kto raz zawita do królestwa Niderlandów, będzie tam wracał. Niestety, z tego samego założenia wychodzi właśnie Morze Północne, więc rezerwujcie bilety!

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • Następna »

Komentarze (16)

  • Piotr (gość)

    Piotr (gość)

    07.02.15, 20:00

    Byłem w Holandii przez trzy tygodnie i tylko jednego dnia padał deszcz. Musiałem mieć wyjątkowe szczęście. Świetny artykuł, a wstęp to już majstersztyk :)

    Zgłoś

  • Madga (gość)

    Madga (gość)

    01.12.14, 15:19

    Holendrzy to wysoki naród? Skąd taka informacja? Mieszkam w NL od roku i jedyne co mogę powiedzieć to "naród brzydki" o urodzie niemieckiej.

    Zgłoś

  • AN (gość)

    AN (gość)

    23.02.12, 16:48

    super

    Zgłoś

  • Agnieszka (gość)

    Agnieszka (gość)

    21.02.12, 15:27

    wspaniały artykuł. Czekam z niecierpliwością na następne.

    Zgłoś

  • elena (gość)

    elena (gość)

    20.02.12, 21:42

    Świetny artykuł! Budzi wyobraźnie i pozwala poczuć atmosferę tego kraju wszystkimi zmysłami.

    Zgłoś

  • Gudrun (gość)

    Gudrun (gość)

    20.02.12, 21:37

    wspanialy artykul

    Zgłoś

  • becia (gość)

    becia (gość)

    18.02.12, 13:50

    Natka! jesteś GIENIO !!

    Zgłoś

  • jersy (gość)

    jersy (gość)

    18.02.12, 10:28

    Fajny artykuł! I like!

    Zgłoś

  • Gigi (gość)

    Gigi (gość)

    17.02.12, 18:59

    Brawo!

    Zgłoś

  • Queen (gość)

    Queen (gość)

    17.02.12, 18:58

    Interesujacy artykul,gratuluje.

    Zgłoś

  • Tosziba (gość)

    Tosziba (gość)

    17.02.12, 17:06

    Świetny artykuł!

    Zgłoś

  • Joanna Antonik

    Joanna Antonik

    17.02.12, 16:52

    Hej:) bardzo fajny artykuł, myślę, że przy okazji mojej kolejnej wyprawy do Belgii zahaczę na parę dni o Holandię:) pozdrawiam:)

    Zgłoś

  • Brother (gość)

    Brother (gość)

    17.02.12, 07:14

    SUPER!!!!

    Zgłoś

  • fuckpradeep (gość)

    fuckpradeep (gość)

    16.02.12, 23:15

    LOL

    Zgłoś

  • pradeep (gość)

    pradeep (gość)

    16.02.12, 22:14

    yes

    Zgłoś

  • mata (gość)

    mata (gość)

    15.02.12, 15:14

    Super!

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6069

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5693

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14408

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7146

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8717

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7720

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7887

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6425

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6900

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6212

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34267

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76463

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6381

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 114995

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze