Dziś jest 19.04.2024

Imieniny obchodzą Adolf, Tymon, Pafnucy, Adolfa

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Jesień nad Morzem Północnym

Autor: Anna Wiśniewska

Data publikacji: 15.07.2011 13:34

Liczba odwiedzin: 5108

Tagi: europa, niemcy, morze północne, drezno, wilhelmshaven, relacje, anna wiśniewska

Jestem zwolenniczką gór. Gdy tylko mam wolny czas, to wybieram się w nasze polskie Beskidy czy Tatry. Mimo że bliżej mi do Bałtyku, nie potrafi mnie on skutecznie zachęcić do przyjazdu. Kiedy byłam jednak w Niemczech, dostałam propozycję odwiedzenia dwóch ośrodków edukacyjnych, które znajdują się nad Morzem Północnym. Oferta z punktu widzenia mojej pracy była nie do odrzucenia, zaś z punktu widzenia turysty – całkiem interesująca.

Po sąsiedzku – nad Morzem Północnym
 
Po sąsiedzku – nad Morzem Północnym
fot. etraveler.pl

Wyjazd bowiem odbywał się jesienią, pod koniec października, czyli w czasie, gdy nie powinno być tłumów. A na tym zazwyczaj mi zależy, kiedy jadę do miejsca, którego nie znam.

Podróż

By z okolic Drezna (tam mieszkałam) dostać się do Wilhelmshaven, trzeba trochę pokombinować. Najpierw szukałam na stronach z e-carpoolingiem. Niestety byłam ograniczona czasowo i akurat nikt nie wybierał się o odpowiedniej porze w stronę Bremy i Morza Północnego. Myślałam też o autobusach, ale z Drezna akurat nic nie jechało w tym czasie. Pozostał więc pociąg. Koleje niemieckie mają tylko jedną, ale za to ogromna wadę – są drogie. Dlatego swój bilet kupowałam dużo wcześniej (im bliżej daty odjazdu, tym droższe, jak z biletami lotniczymi), długo dobierając najodpowiedniejszą trasę. Zapłaciłam 35 euro, co jak na tę odległość nie jest dużą kwotą. Jechałam oczywiście z kilkoma przesiadkami: Drezno-Berlin-Hanower-Oldenburg-Wilhelmshaven. W sumie prawie 8 godzin spędzonych w pociągach.

Gdy w końcu dojechałam na stację końcową, udałam się do informacji turystycznej. Wszak to najodpowiedniejsze miejsce, by zdobyć plan miasta. Niestety zaoferowano mi gruby folder, owszem z mapą, ale na okładce. Informacje na temat regionu mogły mi się jeszcze przydać, więc na początku ruszyłam z folderem w ręku na poszukiwanie Instytutu Chemii i Biologii Morza, gdzie miałam nocować (moja podróż miała charakter służbowy). Tzw. normalni turyści muszą jednak szukać noclegów w hotelach i pensjonatach, zresztą licznych tutaj.

Wilhelmshaven

Wilhelmshaven jest miastem portowym, położonym nad Morzem Północnym. Mimo swego przemysłowego charakteru, przyciąga wielu turystów. Lokalizacja w Zatoce Jade pozwala odwiedzającym na korzystanie z piaszczystych plaż, podziwianie piękna wattowych wybrzeży, latarni morskich, a także różnego rodzaju statków przybywających do tego portu. Jest także możliwość wybrania się w podróż morską na wyspę Helgoland, by zobaczyć ciekawe klify czy do innych miejsc, gdzie można obserwować morskie zwierzęta, między innymi foki, morsy i mnóstwo gatunków ptaków. Przyroda tego regionu jest przepiękna i warto bliżej ja poznać. Moim jednym z celów podróży był Wattenmeerhaus, czyli ośrodek edukacyjny Parku Narodowego Niedersächsisches Wattenmeer.

Wattenmeerhaus

Czym jest taki ośrodek? Otóż spełnia on kilka funkcji. Znajduje się w nim ekspozycja dotyczącą przyrody i tego, w jaki sposób ludzie przystosowali się do życia na tym obszarze. Najwięcej informacji jest o ptakach, gdyż przylatuje tam wiele ciekawych gatunków, a otwarte przestrzenie sprzyjają obserwacjom. Multimedialne i bardzo interesujące eksponaty pozwalają zapoznać się z ornitofauną i nauczyć się czegoś na jej temat. Nie zapomniano także o innych zwierzętach, dlatego zainteresowani znajdą informacje także między innymi o fokach, morsach, krabach.

Ekspozycja przedstawia także tradycyjne i nowoczesne zawody związane z morzem i życiem na wybrzeżu. Każdy może zwiedzić replikę kutra rybackiego, zobaczyć różne gałęzie przetwórstwa rybnego czy nawet koszenie łąk nadbrzeżnych. Wystawa przygotowana jest bardzo starannie i dla odwiedzających w każdym wieku. Gry, filmy, akwaria, repliki, głosy ptaków, wszystko to sprawia, że warto odwiedzić to miejsce, zanim zacznie się poznawać region.

Ośrodek oferuje, poza ekspozycją, także zorganizowane wycieczki dla uczniów, osób dorosłych, rodzin i seniorów. Nocne safari po wattach, czyli odsłoniętym wybrzeżu w trakcie odpływu, pozwala na poznanie mieszkańców strefy pływowej. Rejs kutrem do połowu krabów, a także promem na inne wyspy, to tylko nieliczne z wielu atrakcji, które przygotowuje ten ośrodek.

Zatoka Jade

Zwiedzanie Wattenmeerhaus zajęło mi trochę czasu, ale było warto. Miałam wolne popołudnie, więc mogłam ruszyć na dalsze poznawanie wybrzeża. Niestety nie miałam roweru, a ten się tam bardzo przydaje. Zrobiłam więc sobie spacer brzegiem zatoki. Niegdyś umocniono brzegi, by morze nie zabierało co jakiś czas części lądu. Wał, który okala zatokę stanowi też miejscami ścieżkę rowerową, drogę samochodową bądź po prostu chodnik dla pieszych. Za cel postawiłam sobie miejscowość Dangast, w której także znajduje się mały ośrodek edukacyjny parku narodowego.

Ruszyłam z Wilhelmshaven betonową ścieżką. Trwał odpływ, więc można było wejść na płyciznę i zbierać muszle, których tysiące leżały na plaży. Raj dla kolekcjonerów. Grunt był jednak mocno podmokły i wciąż zapadałam się, więc wolałam iść normalną drogą. Gdy wyszłam już poza miasto, pojawiło się więcej terenów trawiastych, pasły się tam krowy i owce. Zwierzęta same w sobie nie stanowiły żadnego zagrożenia dla człowieka. Niestety ich odchody walały się praktycznie wszędzie, trudno było robić krok bez wdepnięcia w nie. Zrobiło się to dość męczące, więc ucieszyłam się, gdy pojawiła się droga odgrodzona od pastwisk. Niestety morze zostało zasłonięte przez wał. Przy tej drodze postawiono jednak rzeźby wskazujące na związki człowieka z morzem. Stanowiły one miłą niespodziankę i urozmaicenie dość monotonnej trasy.

Od czasu do czasu pojawiały się wejścia na ścieżki prowadzące wałem, ale odgrodzone od pastwisk. Weszłam na jedną z nich i okazało się, że wattowe wybrzeże, które zostawiłam w Wilhelmshaven zmieniło się w słone łąki. Krajobraz przekształcił się niespodziewanie. Ścieżka dydaktyczna, czyli pomost prowadzący w stronę morza, pozwolił mi na przyjrzenie się bliżej tej ciekawej formacji roślinnej, a także ptakom, które tam przesiadywały. W oddali zobaczyłam też latarnię morską. Jak się później okazało, latarnia Arngast stoi daleko od stałego lądu. Na początku XX wieku została wybudowana na wyspie, która stopniowo jednak się zapadała i obecnie latarnia wystaje z morza.

Dangast

Gdy zbliżałam się już do miejscowości Dangast, spotkałam kilkoro spacerowiczów. Towarzyszyło nam stado mew, które wcześniej wskazywało mi drogę. Akurat ptaki leciały w tym samym kierunku, w którym szłam. Dotarłam do małej zatoczki, gdzie na plaży w czasie przypływu, w wodzie stoją ciekawe rzeźby. Zresztą miejscowość Dangast ma bogate tradycje kulturalne. Organizuje się tam wiele kursów artystycznych, istnieje ścieżka artystyczna i kilka miejsc, w których eksponuje się owoce tych zajęć. Stąd właśnie ogromne krzesło, przypominające tron cesarski, czy figura człowieka na skraju pomostu.

Mnie jednak interesował najbardziej ośrodek edukacyjny parku narodowego, który mieści się w starej szkole. Ten niewielki budynek został przekształcony w bardzo ciekawe centrum, gdzie głównie dzieci mogą wiele się nauczyć o przyrodzie i życiu na wattach. Miejsce warte polecenia.

Intensywnie spędzony dzień sprawił, że wróciłam do Wilhelmshaven publicznymi środkami transportu. Poza sezonem jeździ mniej autobusów, ale rozkłady jazdy są czytelne i jasne, więc można spokojnie planować podróże po tym regionie.

Cuxhaven

Następnego dnia postanowiłam odwiedzić inne miasto portowe, po drugiej stronie zatoki Jade, czyli Cuxhaven. Wykupiłam bilet kolejowy, dzięki któremu (NiedersachsenTicket) mogłam przez cały dzień podróżować pociągami po całym landzie. Wyszło taniej niż gdybym kupowała pojedyncze bilety.

Kiedy dotarłam do Cuxhaven, wiedziałam jedynie, że chcę dojść nad morze. Niestety na dworcu nie było informacji turystycznej, tylko wywieszony plan miasta. Zrobiłam mu zdjęcie, by mieć jakąkolwiek orientację. Niestety wybrałam bardzo długą drogę, więc zanim dotarłam na plażę, byłam już nieźle zmęczona. Pogoda – raczej ponura, popadywał drobny deszczyk. Mimo to wybrzeże było pełne ludzi. Usiadłam sobie w żółtym koszu plażowym, by chwilę odetchnąć. Trwał odpływ, więc wiele osób spacerowało po wattach. Silny wiatr sprzyjał puszczaniu latawców. Ich intensywne kolory wyróżniały się na tle szarego nieba. Po krótkim odpoczynku sama ruszyłam na watty. Można było normalnie stąpać i nie zapadać się w mokry piasek. Istnieją tam nawet specjalne ścieżki, po których dochodzi się do niektórych wysp. Jest to jednak niebezpieczne, gdyż przypływ może zaskoczyć człowieka będącego daleko od stałego lądu. Lepiej chodzić na takie wycieczki z przewodnikiem.

Do Cuxhaven wpływają ogromne statki zmierzające do portu w Hamburgu. Ruszyłam ich śladem i znalazłam krótszą drogę do dworca. Wzdłuż wybrzeża ciągnie się bowiem promenada aż do portu. Poznałam inną część miasta, z latarnią morską i ciekawą zabudową. Niestety czas gonił nieubłaganie i musiałam pojechać do Bremy na spotkanie ze znajomymi. Tam też zakończyła się moja krótka, acz intensywna wizyta nad Morzem Północnym.

Komu w drogę, temu poradnik

Kilka porad dla osób zainteresowanych wyjazdem do tego pięknego zakątka Niemiec:

  • Dojazd

    Dojechać nad Morze Północne można na kilka sposobów. Samolotem dolecieć można do Bremy lub Hamburga, które są położone najbliżej wybrzeża Morza Północnego, a potem korzystać z komunikacji lokalnej. Samochodem, najlepiej jechać do Berlina bądź Drezna, a potem autostradą w kierunku Magdeburga, Hanoweru, Bremy, Oldenburga, aż do Wilhelmshaven. Albo w Bremie skręcić do Cuxhaven. Dla podróżujących pociągiem warto sprawdzić połączenia na stronie bahn.de, a także jadąc w grupie do 5 osób skorzystać z jednego z biletów grupowych (Schünes Wochenende Ticket, Quer durchs Land Ticket). Są one o wiele tańsze, jednak korzystać z nich można tylko w pociągach regionalnych i mają określone ramy czasowe. Będąc już nad Morzem Północnym można korzystać z dobrze rozwiniętej sieci autobusów lokalnych.

  • Co zobaczyć

    Koniecznie trzeba zobaczyć wattowe wybrzeże i przyrodę tego regionu. Szczególnie podczas odpływu. Oceanaria w Wilhelmsahven i Bremerhaven przyciągają miłośników zwierząt morskich. Dla osób zainteresowanych marynistyką polecić można Muzeum Marynarki Wojennej w Wilhelmshaven posiadające liczną flotę bądź Muzeum Wraków w Cuxhaven. Poza tym istnieje możliwość odbywania rejsów, rajdów rowerowych, latania na paralotniach i podziwiania ogromnych transportowych statków wpływających do portu w Hamburgu.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • Następna »

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6161

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5763

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 18008

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7202

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8824

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7808

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 8050

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6485

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7063

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5700

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6290

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 5041

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 35918

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 78859

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6438

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 117724

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze