Dziś jest 15.01.2025
Imieniny obchodzą Domosław, Makary, Aleksander, Dobrawa
Autor: Barbara Szczechla
Data publikacji: 14.07.2014 19:24
Liczba odwiedzin: 7760
Tagi: europa, niemcy, berlin, inspiracje, relacje, inspiracje relacje z podróży
Witajcie! Chciałabym podzielić się z Wami przeżyciami z mojego pierwszego w życiu spotkania ze szwedzkim zespołem Roxette podczas jednego z ich licznych koncertów, tym razem w stolicy Niemiec. Nie ukrywam, że na spotkanie to czekałam 20 lat i choć od tamtego czasu minęły już prawie 3 lata, wspomnienia nadal są we mnie bardzo żywe.
W podróż wybrałam się wraz z dwiema fankami, które miałam okazję poznać dzięki jednemu z portali społecznościowych. 23 października, to przyjazd do Berlina. Godzina 9.00. Podjęłyśmy decyzję, by udać się na lotnisko Schönefeld, gdzie rzekomo mieli przylecieć Marie z Perem z Tel Avivu. Oczywiście zanim znalazłyśmy odpowiednią komunikację we właściwym kierunku, rzeczony samolot zdążył już wylądować na lotnisku, więc nasza podróż okazała się nie mieć sensu, to też ją sobie podarowałyśmy.
Uznałyśmy, że w takim razie pozbywamy się zbędnego bagażu i ruszamy szukać Roxette w hotelach. I tak tułałyśmy się od hotelu do hotelu, szukając chociażby najmniejszego dowodu na to, że zatrzymali się w którymś z nich. Na próżno. Nawet kartka na moich plecach z napisem w wersji niemieckiej „Gdzie jest Roxette?” nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Zniechęcone i bez pomysłu na dalszy ciąg poszukiwań spoczęłyśmy pod Bramą Brandenburską, a następnie udałyśmy się do dość przyzwoitego hostelu, pokój 3-osobowy, z łazienką, więc warunki komfortowe.
Nie planowałyśmy już w tym dniu żadnych wyjść, wykończone byłyśmy podróżą, bezsensownym i bezskutecznym bieganiem po Berlinie i zniechęcone brakiem jakichkolwiek punktów zaczepienia. Do czasu… gdy jedna z dziewczyn uzyskała informację, że Marie z Perem jeszcze w Berlinie nie wylądowali, że właśnie lecą z Monachium i że będą na lotnisku Tegel za jakieś 40 minut. No, szkoda, że nikt nie kręcił kamerą tego, co się działo w naszym pokoju po otrzymaniu tej informacji. Szybka kalkulacja kosztów, wzywanie taksówki, zbieranie potrzebnych rzeczy (zdjęcia, aparaty, flaga) i dawaj na Tegel. Taksówkarz okazał się bardzo miły w konwersacji (ach, jak fajnie było sobie swobodnie porozmawiać po niemiecku!), może nie całkiem rozumiał nasz entuzjazm, ale bardzo się przejął, sprawdził dokładnie lot w telefonie (samolot miał opóźnienie, więc mieliśmy dodatkowy zapas czasu), odstawił nas pod odpowiednie wejście, byśmy miały jak najbliżej do odpowiedniej bramki, no i czekałyśmy. Z fanów byłyśmy jedynie my w trójkę.
Na front wystawiłyśmy koleżankę, która miała ze sobą kule ułatwiające chodzenie, żeby ta zatrzymała Marie i Pera. Uznałyśmy, że zapewne zlitują się nad fanką stojącą o kulach. Sporo czasu trwało zanim Marie z Perem przeszli przez bramkę. Mieli jakieś kłopoty z bagażem. Marie stała poirytowana, żuła gumę i odwracała się do nas plecami. Wybitnie nie miała ochoty i nastroju na kontakt z fanami. Poczułam się rozczarowana, bo odbierałam ją zupełnie inaczej na szklanym ekranie. Wreszcie ruszyli! Najpierw Per, za nim Marie w asyście małżonka, no i ochrona. Zatrzymał się przy nas jedynie Per. Marie dałyśmy spokój, nie wyglądała najszczęśliwiej, więc nie chciałyśmy się narzucać. Per za to wydał się przesympatyczny. Chętnie podpisał nam zdjęcia i ustawił się do wspólnej fotografii. Chwała mu za to, bo dzięki temu przeżyłam chwilę radości stulecia. Osoby, do których zadzwoniłam po tym spotkaniu, wiedzą, o czym piszę. Takiego pisku na lotnisku Tegel to chyba nikt dotąd, jak Berlin Berlinem, jeszcze nie słyszał!
Mając w garści dowód bliskiego spotkania pierwszego stopnia z męską częścią zespoły wróciłyśmy do hostelu planując na kolejny dzień poszukiwania Marie. No i po raz kolejny nam się udało, a dzieło szatana, czyli Internet, okazał się w tym względzie niezawodny. Kilka zdjęć na Facebooku od niemieckiej fanki i już wiedziałyśmy, że Marie z Perem zatrzymali się w hotelu, w którym stacjonowali w czerwcu. Zatem plan był następujący: wyspać się, zjeść śniadanie i ruszyć pod hotel de Rome z tęsknotą w oczach, nadzieją w sercu i pieśnią na ustach.
24 października to poranne przygotowania, czyli śniadanie, malowanie – flagi Polski oczywiście, ale też i stosowny make-up na spotkanie z Marie i Perem. Potem poszukiwania kwiaciarni i zakup bukietu róż dla naszej Królowej, jak ją śmiemy nazywać. No i kierunek pod hotel z nadzieją, że łatwo pójdzie, nic bardziej błędnego. Nasza warta pod hotelem zaczęła przeciągać się w czasie. Z godziny 11.00 zrobiła się godzina 15.00, potem 16.00. Wreszcie ok. 16.30 wyszedł do nas ochroniarz z informacją, że Marie z Perem spotkają się z nami, ale tylko na chwilkę, że podpiszą po jednym zdjęciu każdemu (było nas tam około 20), ale zdjęć pozowanych nie będzie, bo jest za zimno. Rety, rozumiałam po angielsku.
Ustawiliśmy się w rządku przy hotelu, wyglądaliśmy co najmniej dziwnie, wywołując ogólne zdziwienie na twarzach przechodzących gapiów. No i wyszli nareszcie, Pera olałyśmy zupełnie, natomiast starałyśmy się dopaść Marie. Fance z kulami było najłatwiej, bo Marie przystanęła przy niej, podała jej rękę, ta dała jej róże i
rozmawiały przez chwile. Wzruszająca chwila. Moja Marie, dokładnie taka ciepła, jaką ją sobie zawsze wyobrażałam, taka pochylona nad drugim człowiekiem, szczególnie teraz, gdy sama tak wiele przeszła. I taka troskliwa i serdeczna. Nie rozczarowała mnie ani trochę, wręcz przeciwnie, potwierdziła tylko moje wyobrażenia o niej, które rodziły się we mnie przez tych 20 lat!
A po spotkaniu z Roxette szybki kurs taksówką w stronę o2 World Arena. Nie miałyśmy już najmniejszych nadziei, że uda się nam być przy samej scenie, ale i tak byłyśmy przeszczęśliwe z tak bliskiego spotkania, którego nie zrekompensuje żaden koncert. Opatrzność jednak czuwała nad nami i był to „nasz dzień”, bo jak na godzinę po 17.00 to było pod halą stosunkowo niewiele osób, więc udało się nam zająć kolejkę i w momencie otwarcia bramek biegłyśmy co sił w nogach zajmując miejsca przy samej scenie. Tak więc cały koncert przyskakałyśmy w pierwszym rzędzie, widząc dokładnie zachęcający do wspólnej zabawy zespół. Miałyśmy nawet wrażenie, że Per poznaje nas spod hotelu i lotniska i że spogląda na nas. No tak, czasem człowiek widzi to, co chciałby widzieć, ale i tak będziemy się tej wersji trzymać.
Po koncercie powrót do hotelu i oglądanie 1000 zdjęć, które dziewczyny zrobiły w czasie imprezy. Moje postanowienie: zakup porządnego sprzętu przed kolejnym koncertem! Ja nie wiem, do której dziewczyny urzędowały w pokoju, zasnęłam w ubraniu, pamiętam jedynie, że otuliły mnie kołdrą. Nie słyszałam nawet, jak się wygłupiały, budząc mnie słowami, że Per wszedł do pokoju. Myślę, że nawet gdyby położył się obok mnie, to nie miałabym siły odpowiednio zareagować.
Podsumowując: wyjazd stał się dla mnie początkiem nowej szalonej przygody. Poznałam fantastyczne osoby i szczęśliwa jestem, że się nie zawiodłam, że spotkania okazały się być potwierdzeniem moich wirtualnych znajomości. Szalona decyzja o wyjeździe utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto w życiu robić wariactwa, bo niekoniecznie muszą się one zawsze okazywać wielkim niebezpieczeństwem. Oczywiście wszystko z głową! No i spotkanie z Marie i Perem, na które czekałam 20 lat. Gdyby ktoś tyle temu powiedział mi, że stanę z nimi oko w oko, nie uwierzyłam. I są momenty, gdy nadal nie wierzę, budzę się i szczypię albo oglądam zdjęcia, która mnie zapewniają, że to wszystko działo się naprawdę!!! Wierzę, że zawarte znajomości będą trwałe i że będą owocowały kolejnymi sympatycznymi spotkaniami i przeżyciami!
18.07.15, 16:46
Zgadza się, Dag. Okazało się, że są bardziej przydatne niż by się człowiek spodziewał :-)
06.06.15, 11:25
To byl piekny wyjazd,i dowod na to ze moje kule nie sluza tylko do chodzenia:-) :-) :-) :-)
20.07.14, 15:00
Witaj Ty wiesz kto :-) Pewnie, że wiem Kto :-) Mam nadzieję na wiele jeszcze spotkań i to nie tylko tych koncertowych :-)
19.07.14, 21:00
pieknie opisane aż łza się kręci w oku, a co do znajomości to na 100% trwałe będą te najprawdziwsze ;)
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16917
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 12123
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 182405
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 213633
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8587
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7494
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 42912
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9361
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11770
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 9071
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 11182
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8530
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10438
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6950
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 9083
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 7064
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 73049
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 185740
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8478
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 295123
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.03.2015 09:51
Liczba odwiedzin: 149874
Zapraszamy na kolejne spotkanie Pracowni Podróży w Bemowskim Centrum Kultury. Krętymi drogami Transylwanii i polnymi ścieżkami udamy się w podróż po Rumunii. »
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8587
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Powered by Webspiro.