Dziś jest 28.03.2024

Imieniny obchodzą Aniela, Renata, Kastor, Antoni

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Szlak Zielonych Win – Portugalia – gdzie warto być

Autor: Krystyna Sokulska

Data publikacji: 29.07.2011 13:53

Liczba odwiedzin: 4963

Tagi: europa, portugalia, minho, braga, relacje, wino, krystyna sokulska, wino główna, turystyka winna relacje z podróży

Rzymianie, ujrzawszy rzeki parku Gerês, uwierzyli, że znaleźli się na końcu świata. Niezupełnie się mylili. Północny rejon Minho skutecznie opiera się wszelkim zmianom. Żyje się tu własnym życiem, wyznaczanym przez tradycyjne zwyczaje, życiem, w którym śródziemnomorska radość przeplata się z portugalskim temperamentem.

Sanktuarium Bom Jezus
 
Sanktuarium Bom Jezus
fot. Krystyna Sokulska

Lima była zawsze spokojną rzeką, wijącą się leniwie pomiędzy malowniczymi winnicami krainy Minho. Coś jednak sprawiło, że przed jej przekroczeniem zawahały się nawet harde legiony rzymskie. Wojownicy stanęli nad brzegiem Limy i odmówili dalszej wędrówki. Przekonani byli, że to mityczna Lete, która odbiera pamięć nawet przy najmniejszym kontakcie z jej wodami. Bali się, że po przekroczeniu rzeki, nie będą wiedzieli, którędy wrócić do ojczyzny. Dopiero chlubiący się odwagą dowódca zaryzykował i przeprawił się na drugi brzeg. Wyszedłszy z wody, wykrzyczał po kolei imiona swoich żołnierzy, co ostatecznie skłoniło ich do kontynuowania marszu.

Prosty styl Minho

Nie można im się dziwić. Północ Portugalii znacznie różni się od południa kraju – górzysta, niedostępna, pełna zieleni i oddzielona od suchej i rolniczej reszty Portugalii naturalną granicą – „złotą rzeką” Duoro. Obszary powyżej Duoro nazywane są również Minho (od nazwy rzeki oddzielającej ją od hiszpańskiej Galicji). To zdecydowanie najbardziej tradycyjny region Portugalii, w którym życie toczy się według reguł wytyczonych ponad sto lat temu. W odróżnieniu od laicyzującej się reszty kraju, w Minho kalendarz licznie zapełniają procesje, jarmarki i święta ku czci lokalnego patrona.

Zachowało się tu, co prawda wiele interesujących zabytków, lecz nie szukajmy ich z głową zanurzoną w przewodniku. Może okazać się, że z tego powodu więcej przeoczymy. W tym miejscu prawdziwa przyjemność polega na doświadczaniu prostego stylu życia mieszkańców, którzy określają siebie jako Brandos costumes.

Znaczy to mniej więcej tyle, że są „łagodnych obyczajów”. I nie ma w tym żadnej przesady. Nawet jeśli niezupełnie rozumieją o co chodzi turyście, chętnie wskażą drogę lub podwiozą. Większość mieszkańców niewielkich wsi w Sierra de Peneda skończyła już sześćdziesiątkę. W ciągu dnia lubią przesiadywać przed swoimi kamiennymi domami rodem ze średniowiecza, bądź okupują jeden z nielicznych w okolicy sklepów. Sędziwe kobiety w tradycyjnych, czarnych strojach oczekują powrotu mężów.

Parque Nacional da Peneda-Gerês

Dla mieszkańców – po prostu Gerês. To jedyny Park Narodowy na terenie Portugalii. Założono go czterdzieści lat temu, by chronić endemiczne gatunki lilii, paproci, a także fauny oraz krajobrazu. Ma kształt łuku, którego południowe partie, łatwiej dostępne dla turystów są jednocześnie bardziej skomercjalizowane. Inaczej jest w wypadku części północnej – znacznie spokojniejszej, jakby odciętej od reszty świata. Naszej uwadze może umknąć nawet fakt, że przekraczamy granicę obszaru chronionego. Nie ma bramy, a w granicach rezerwatu leżą wioski, w których toczy się zwyczajne życie. W niczym nie przypomina to znanych nam z Polski parków narodowych. Ochronie podlega nie tylko przyroda, ale i niezmienny od stuleci styl bytowania mieszkańców. Najlepiej wybrać się do wiosek Parada, Soaja, Roucas, Peneda, Gavieira, Castro Laboreiro czy odrobinę nowocześniejszego Lindoso.

Samochodem – swoim, wynajętym... bądź okazją

Udając się do parku, niekoniecznie sugerujcie się tym, co pokazują lokalne mapy. Nawet, jeśli N 203 widnieje na nich jako jedna z głównych dróg w okolicy, wcale nie musi pokrywać się to z rzeczywistością. Tak jest w przypadku drogi prowadzącej z Ponte de Barca w głąb Peneda-Gerês: jest wąska, kręta i wiedzie wyraźne wzdłuż urwiska, w dodatku tuż nad płynącą w dole Limą. Wkraczając na nią, nie unikniemy wrażenia, że i ona wraz z Parkiem Narodowym należy do strefy krajobrazu chronionego. Komunikacja miejska zdaje się unikać tej trasy. Dojechać do wiosek położonych w głębi parku najwygodniej samochodem – swoim, wynajętym... bądź okazją. Jeżeli macie dobrą kondycję, spróbować możecie również rowerem.

Mnie udało się zatrzymać sympatycznego Portugalczyka, jadącego do Santiago de Compostella w Hiszpanii. Jeszcze teraz zdarza mi się niemal słyszeć wesołe buczenie jego radia, dolatujące daleko poza otwarte szyby samochodu i widzieć czerwone od słońca pomarańcze, toczące się bezlitośnie pod kołami auta.

Espigueiros

Na farmach kukurydzę i zboże nadal przechowuje się w ręcznie budowanych spichlerzach z krzyżem na szczycie. Długie i wąskie, z daleka przypominają raczej sarkofagi, niż zbiorniki na plony. Niewiele różnią się od tych, których używano, kiedy krainę Minho zamieszkiwały plemiona celtyckie. Kamiennemu postumentowi nadano funkcję praktyczną – ma chronić przed bezpośrednim kontaktem z podłożem oraz szkodnikami, główne szczurami, dla których dostać się do takiego spichlerza, to jak znaleźć się w jaskini pełnej skarbów. Nie zawsze jednak zdaje to egzamin.

Mylący może być też krzyż na szczycie dwuspadowego daszku. Nie oznacza bynajmniej sakralnego przeznaczenia budowli. Jest świadectwem tradycji i głębokiej religijności mieszkańców. Aby dodać uroku starym konstrukcjom, często wokół nich ustawia się donice z kwiatami.

W Paradzie espigueiros znajdziecie w dwóch miejscach. Pnąc się w górę kamiennymi uliczkami wioski, po kilkuset metrach na lewo widoczne będzie pierwsze skupisko. Drugie jest nieco dalej, za wsią, na szczycie wzniesienia. Pomiędzy niewielkimi, ale wyjątkowo krętymi uliczkami, przypominających miniaturowe miasto, dość łatwo stracić orientację. Aby uniknąć kluczenia wokół, najlepiej zapytać miejscowych, którędy dokładnie trzeba się udać.

Rota dos Vinhos Verdes

Czyli to, co Minho ma do zaoferowania najlepszego. Zwłaszcza, gdy po całym dniu wręcz usychamy z pragnienia. Dożywotni zakaz wstępu w te rejony powinien dotyczyć tych, którzy ośmielą się zapomnieć, że Minho to legendarna kraina, gdzie produkuje się słynne zielone wino (vinho verde), które niekoniecznie bywa zielone, a zazwyczaj białe, różowe bądź czerwone. Rota dos Vinhos Verdes, czyli Szlak Zielonych Win, to jeden z najobszerniejszych i najciekawszych szlaków winnych, z jakimi miałam do czynienia. Już pierwsze słowa przewodnika po szlaku, upominają niczym starszy brat: „Nie strać okazji poznania historii oraz kultury regionu vinho verde! ”. Jest w tym dużo racji.

Braga się modli

Chwila refleksji na uliczce w Bradze
 
Chwila refleksji na uliczce w Bradze
fot. Krystyna Sokulska

W czasie pobytu w Minho prędzej czy później dotrzemy do Bragi. Podążając w kierunku kamiennych wiosek parku Gerês, nie sposób jej ominąć. To główny węzeł komunikacyjny w tym regionie. Stare i nieco złośliwe powiedzenie mówi, że Braga modli się, podczas gdy Lizbona bawi, Porto pracuje, a Coimbra studiuje. Może i złośliwe, ale nie całkiem pozbawione sensu. Miasto liczy sobie zaledwie 110 tysięcy mieszkańców, ale znajduje się tam ponad 30 kościołów. Co więcej, kiedyś była to stolica arcybiskupstwa. To chyba wystarczy, by okrzyknąć Bragę najbardziej religijnym miastem Portugalii.

Miasteczko jest przyjemne i na tyle małe, że spokojnie da się je obejść na piechotę. Mimo że przylgnęła do niego sława najbardziej konserwatywnego miejsca w Portugalii, niekoniecznie jedynym zajęciem jego mieszkańców są modły od rana do wieczora. Dobrą renomą cieszą się lokalne kawiarnie, w okolicy Praça da República. Dostaniecie tam świetne ciasta ze świeżymi owocami oraz oryginalne, portugalskie, mocne espresso (bica).

Jezus za miastem

Mimo iż w przewodnikach znajdziecie informację o tym, że do Bom Jezus autobusy kursują regularnie, potraktujcie to raczej z dystansem, zwłaszcza poza turystycznym sezonem. Opuściłam Bragę z zamiarem pójścia do katedry pieszo. Rozważałam też podjazd autobusem, gdyby takowy akurat się na mojej drodze znalazł. To chyba jednak nie było najlepszy pomysł. Droga okazała się stroma, szłam już dość długo, ani autobusu, ani kościoła… Stara zasada mówi: „Wóz, przewóz... albo autostop”. W myśl tego, zaczęłam rozglądać się za potencjalnym chętnym do podwiezienia mnie na miejsce.

Nagle zobaczyłam Portugalczyka, któremu próbowałam wyjaśnić, na czym szczególnie mi zależy w tym momencie. O dziwo, bez wahania zgodził się mnie podwieźć, mimo że jechał w innym kierunku. Dopiero, gdy wysadził mnie pod samym kościołem, zobaczyłam, że moja piesza wycieczka byłaby o wiele dłuższa niż przypuszczałam. Cóż, znowu dopisało mi szczęście.

Sanktuarium Bom Jezus
 
Sanktuarium Bom Jezus
fot. Krystyna Sokulska

Sanktuarium Bom Jezus, drugie po Fatimie ważne miejsce sakralne w Portugalii, monumentalne, wręcz barokowe, położone 6 kilometrów od Bragi. Żeby znaleźć się w świątyni, pielgrzymi muszą pokonać 1000 stopni ma to przypominać Via Sacra, czyli Drogę Krzyżową. Co gorliwsi idą na kolanach, mniej gorliwi pieszo, w kolekcjonerzy widoków obchodzą je dookoła – aby od razu trafić na sam szczyt. W tym miejscu nie zdarzył się żaden cud, nie było widzenia, ani nie przebywali tu żadni święci. Prawdopodobne, arcybiskup przy wyborze miejsca na świątynię, kierował się głównie względami estetycznymi. Moim zdaniem schody oraz taras widokowy są dużo ciekawsze od budowli. Rzecz gustu.


Spać? Ale gdzie?

Wizyta na północy Portugalii to też niebywała okazja, by poznać miejscową arystokrację. Ich posiadłości służą obecnie jako luksusowe hotele, popularne wśród turystów z zasobnymi portfelami. Jeszcze droższe, ale nie mniej oryginalne są noclegi w tzw. pousadas, czyli zabytkowych obiektach: pałacach, zamkach czy klasztorach.

Na drugim biegunie znajdziemy skromne pensjonaty (pensões) prowadzone przez miejscowych. Są dużo lepszym pomysłem niż schroniska młodzieżowe, których zresztą w tej okolicy jest jak na lekarstwo. To dobry sposób, by zobaczyć tzw. normalne życie, które w rejonie Minho nierzadko zaskakuje! Zaskoczona poczułam się, kiedy w Ponte de Barca trafiłam do kamienicy pewnej starszej pani. Zanim znalazłam się w swoim pokoju, pokonałam dziesiątki schodów, mijając dziesiątki wszędobylskich kotów, by na końcu zobaczyć najmniej oczekiwany widok: łoże z baranią kołdrą i przepiękny, duży taras z kawiarnianymi krzesłami, skąd rozpościerała się panorama okolicy. Poczułam się usatysfakcjonowana tym blichtrem, którego w Minho najmniej się spodziewałam.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • Następna »

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6069

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5694

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14408

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7146

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8717

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7721

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7887

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6425

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6901

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6213

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34267

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76480

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6381

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115010

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze