Dziś jest 29.03.2024

Imieniny obchodzą Wiktoryn, Helmut, Ostap, Cyryl

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Słowak idzie do baru

Autor: Anna Wiśniewska

Data publikacji: 28.07.2011 13:51

Liczba odwiedzin: 5606

Tagi: europa, słowacja, kuchnia, anna wiśniewska, kuchnia artykuły

Kiedyś czytałam opis jednej z restauracji w Liptowskim Mikulaszu, która oferuje napoje alkoholowe, niealkoholowe i mieszane. Cóż, było to dla mnie trochę dziwne, bo albo coś ma w sobie procenty, albo nie. Ale Słowacja jest specyficzna, jeśli chodzi o trunki.

Słowacja
Kofola czy Staropramen – poranne dylematy na Słowacji. Fot. alex and mac

Zacznę może od niealkoholowych. Każdy szanujący się turysta odwiedzający naszych południowych sąsiadów, powinien spróbować dwóch oryginalnych napojów – Kofoli i Vinei. Pierwszy z nich, jest typowym czesko-słowackim odpowiednikiem Coca Coli. W czasach głębokiej komuny, w latach 60., ludzie mogli tylko marzyć o tym zachodnim przysmaku. Jednocześnie w jednym z zakładów farmaceutycznych prowadzono badania nad sposobami wykorzystania nadwyżki kofeiny, produkowanej przy parzeniu kawy. Efektem był ciemny, słodko-kwaśny syrop Kofo, który wkrótce stał się podstawą nowego napoju – Kofoli. Wyglądem, a raczej kolorem przypomina wspomniany pierwowzór z Ameryki, ale smakiem, moim zdaniem, przebija oryginał. Oczywiście jest to bardzo subiektywna ocena.

A czym się różni od innych tego typu napojów? Po pierwsze aromat kawy, po drugie zioła i po trzecie mieszanka soków owocowych. Tak przynajmniej napisane jest na etykiecie, ale faktycznie, tworzy to niesamowitą ucztę dla kubków smakowych. Obecnie można kupić zarówno tradycyjną Kofolę, jak i bez cukru, bądź o smaku cytrynowym, czereśniowym, bądź z cynamonem. O tym napoju można peany głosić, ale i tak jeszcze zaznaczę, że jest bardzo orzeźwiający i rewelacyjnie smakuje jako dodatek do drinków, ale o tym za chwilę. Dodam jedynie, że w każdym barze oprócz piwa z beczki, można wypić Kofolę nalewaną z kija. I niestety też można spotkać się z podrobioną Kofolą, jest ona wyraźnie słodsza i brakuje jej tego „czegoś”, co ma oryginał. Na półkach sklepowych na szczęście jest tylko prawdziwa i jedyna Kofola.

Drugim typowo słowackim napojem jest Vinea. Powstała ona trochę później, bo w latach 70. XX wieku. Miała być konkurencją dla napojów z kapitalistycznego świata. Wyprodukowano więc zdrowy napój z winogron. Lekko gazowany napitek jest jak musujące wino bezalkoholowe. Osobiście nie jestem fanką Vinei, ale Słowacy, szczególnie ci w średnim wieku, przepadają za nią. Podobnie jak Kofola i wiele innych produktów z czasów socjalizmu, przypomina im dzieciństwo. Widać też ich duże przywiązanie do krajowych produktów.

Jako że jestem „herbaciarą” i czarna herbata to dla mnie podstawa, pijam ją też w restauracjach. I tu była niespodzianka. Gdziekolwiek się udałam, również do domów prywatnych, nie mogłam się doprosić czarnej herbaty. Owocowe, zielone, ziołowe, czasem nawet earl grey, ale czarnej zazwyczaj nie ma. Co gorsza, ludzie są zdziwieni, że ktoś może w ogóle chcieć pić coś takiego. Przyznam, że dzięki temu doświadczeniu zaczęłam gustować w różnych gatunkach herbat. Zresztą herbaciarni na Słowacji jest o wiele więcej niż w Polsce.

Czajownie, bo tak się je nazywa po słowacku, są praktycznie wszędzie, nawet w mniejszych miejscowościach. Oferują szeroką gamę herbat z całego świata. Często też mają orientalny wystrój, oprócz standardowych krzeseł, są także poduszki, na których można wygodnie się rozłożyć. Aromaty, relaksacyjna muzyka i dekoracja wnętrza sprawiają, że łatwo można zapomnieć o swoich problemach, o uciekającym czasie. Wystarczy napić się „Napoju optymistów” albo „Księcia pustyni” i odpłynąć myślami. Tak działają na mnie te miejsca, gdzie podaje się herbaty o tak ciekawych nazwach. Polecam wszystkim, także smakoszom kaw. Bowiem, gdy ktoś nie przepada za herbatą, zawsze może zamówić napój z kofeiną. Oczywiście wybór jest mniejszy niż w kawiarniach, ale dla samej atmosfery czajowni, warto tam zajrzeć.

Inaczej sprawa wygląda z alkoholami. Wybór w sklepach jest bardzo duży, a do tego wielu ludzi pędzi samogony, głównie z owoców. Najpierw jednak przybliżę najpopularniejszy asortyment sklepowy. Po pierwsze piwa. Jest wiele słowackich piw, niestety większość browarów jest już wykupiona przez międzynarodowe koncerny. Jak sami Słowacy podkreślają, zmiana właściciela w wielu wypadkach zmieniła smak piwa. Na szczęście pozostały chociaż nazwy. Ważne jest to o tyle, że istnieje tam wiele browarów regionalnych.

Podróżując po Słowacji łatwo więc się zorientować po nazwach piw, gdzie jesteśmy. Choć niestety i tu dotarł już globalizm, więc w sieciach supermarketów można obecnie kupić praktycznie wszystkie piwa, z każdej części kraju. Jeśli chodzi o smak słowackiego piwa, nie ma ono sobie równych. Myślę, że sekretem jest tu zawartość alkoholu, która w słowackich piwach jest znacznie mniejsza niż w polskich – około 4 do 5% alkoholu. Dzięki temu nie traci ono nic ze swej goryczy i czuć smak piwa, nie zaś spirytusu.

Innym trunkiem bardzo popularnym na Słowacji jest borowiczka (czyli jałowcówka) oraz inne wysokoprocentowe napoje, śliwowica, gruszkowica, jabłkowica itp. Krótko mówiąc, są to alkohole na bazie owoców lub ziół, przy czym fantazja Słowaków jest ogromna. Mają najczęściej ok. 40% alkoholu. Ze względu na niską cenę, w każdym barze ludzie piją te napoje, popijając je jednocześnie piwem. Są one bardziej popularne niż czysta wódka.

Jednak najlepsze trunki to te domowej roboty. Stara tradycja „pędzenia bimbru”, czyli robienia tzw. „palenki” wciąż kwitnie. Najważniejsze w domowych „palenkach” są procenty. Zdarzyło mi się pić 80-procentową jabłkowicę, ale słyszałam też o mocniejszych. W dobrym tonie jest, idąc w gości, zabrać ze sobą butelkę alkoholu własnego wyrobu. Oczywiście nie jest tak, że w każdym domu jest aparatura bimbrownicza. Sprawa jest o wiele prostsza. Gdy ktoś ma odpowiednią ilość owoców i spirytusu, może udać się do destylatorni, gdzie za niewielką opłatą „palenka” zostanie zrobiona w sposób niezwykle fachowy.

Innym mocnym alkoholem, który jest bardzo popularny to rum. Nie jest to oryginalny rum, lecz wyrób słowacki, tańszy i niestety odbiegający smakiem od tego prawdziwego. Mimo to cieszy się uznaniem nie tylko wśród drobnych pijaczków, ale także w innych warstwach społecznych. Ciekawa jest jednak historia nazwy tego trunku. Ze względu na zbieżność z oryginałem, nie można było nazwać tego napitku rumem. Producent wpadł jednak na arcysprytny pomysł, jak zmienić nazwę, aby i tak nikt nie miał wątpliwości, co kupuje. Najsłynniejszy Tuzemsky rum, nosi miano tuzemsky um. To nie jest literówka. Zmiana polegała na usunięciu pierwszej litery.

Słowacja jest też producentem innego trunku. Raczej niewiele osób kojarzy ten kraj z winami, a to błąd. Nasi sąsiedzi wyrabiają bardzo dobre wina, które nawet zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach. Najbardziej znane regiony winiarskie są na południu kraju. Osobiście polecam wina z okolic Nitry i Pezinoka, szczególnie z gatunku Frankovka modrá i Svätovavrinecké.

Praktycznie w każdej części kraju można znaleźć winnice. A w okresie letnim, na przełomie sierpnia i września, są organizowane winne festiwale. Stanowią one dużą atrakcję, głównie ze względu na młode wino, którego słowacka nazwa brzmi buriak (Burczak). Cieszą się wtedy winiarze sprzedający ogromne ilości tego trunku, cieszą się smakosze, którzy łatwo ulegają zdradliwej naturze młodego wina. O upojenie tym łatwiej, że ma ono bardzo dobry smak. Uwaga! Lepiej nie trzymać go zbyt długo w zamkniętej butelce, bo grozi to wybuchem. Burcziak cały czas „pracuje”.

A na koniec trochę o napojach mieszanych. Trochę, bo o wszystkich kombinacjach można by opasłe tomy napisać. Najpopularniejsze drinki powstają na Słowacji, oczywiście z Kofolą. Ci, którzy mieszać nie lubią, używają jej jako popitki. Kofola dobrze się komponuje z borowiczką, whiskey, fernetem i z czystą wódką. To taki napój uniwersalny. Oczywiście stosuje się też soki owocowe czy inne napoje gazowane. Choć, jeśli chodzi o soki, najlepsze są te ze świeżo wyciśniętych owoców. Razem z moim francuskim kolegą Thomasem, dokonaliśmy odkrycia. Czysta wódka najlepiej smakuje z sokiem jabłkowym, i to takim własnej roboty, bez cukru, konserwantów i barwników.

Na Słowacji znana jest też herbata „z prądem”. Praktycznie wszędzie można zamówić czaj z rumem. Rum najczęściej podawany jest w 100-mililitrowym kieliszku, a herbata w filiżance po brzegi wypełnionej wodą. A to sprawia, że ciężko zmieszać jedno z drugim, czego osobiście jestem zwolenniczką. Jak widać, mimo skłonności Słowaków do mieszania, często wolą najpierw wychylić kieliszek rumu, a dopiero potem napić się dobrze zaparzonej herbaty.

Poza tym miesza się wina ze Sprite’m, czy piwo z sokiem. Wiele osób też lubi popijać śliwowicę piwem.; Mieszać więc można również same alkohole. Możliwości są wręcz nieograniczone: od alkoholowych, przez mieszane, po bezalkoholowe. Na zdravie!

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • Następna »

Komentarze (1)

  • Maciek (gość)

    Maciek (gość)

    29.12.11, 11:00

    Kofola jest rzeczywiście dużo lepsza od Coca-Coli. Pewna stara Słowaczka tłumaczyła mi, iż jej smak jest wynikiem użycia koncentratu z jarzębiny.

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6072

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5703

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 14412

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7148

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8721

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7724

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7889

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6426

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 6909

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5683

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6221

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 4999

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 34270

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 76604

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6384

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 115148

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze