Dziś jest 12.02.2025
Imieniny obchodzą Eulalia, Nora, Modest, Aleksy
Autor: Łukasz Śledziecki
Data publikacji: 08.07.2012 14:37
Liczba odwiedzin: 6747
Tagi: słowenia, bohinj, osp, sočerga, lublana, postojna, sečovlje, hrastovlje, łukasz śledziecki, staż zadanie 5
Zapraszam do odwiedzenia siedmiu ciekawych miejsc w Słowenii. Gdy dokonywałem wyboru, postawiłem na różnorodność. Osoby uprawiające sport znajdą tutaj coś dla siebie, miłośnicy natury nie odejdą z niczym. Dla zwolenników pocztówkowych krajobrazów także coś przygotowałem. Tradycjonalistów zapraszam zaś do najbardziej znanych miejsc w Słowenii.
Osp - miejsce niszowe
Każdy, kto w sposób bardziej zaawansowany zajmował się kiedykolwiek wspinaczką, słyszał na pewno o tej niewielkiej miejscowości. Jeden z najbardziej znanych rejonów wspinaczki sportowej na świecie. Rokrocznie wiele osób przyjeżdża do Słowenii tylko po to, aby spędzić klika dni na zboczach w Osp.
Przyjeżdżamy do Osp pod koniec stycznia. Ktoś w Koprze mówił, że musimy odwiedzić tę wieś. Mamy ze znajomymi nieco czasu, więc wynajmujemy samochód i ruszamy. Pierwsze wrażenie było zaskakujące. Nic specjalnego, część domów opuszczona, czasem przejedzie jakieś auto. Dróżki kręte, prawie wszędzie pod górę. Dopiero gdy spojrzeliśmy ponad linię domów, naszym oczom ukazały się ogromne skały.
Jest to jedna z najstarszych miejscowości w Słowenii; pierwsze wzmianki o niej datowane są na rok 1067. Jest przy tym miejscowością graniczną z Włochami (najbliższa włoska wieś to Crociata di Prebenico). Osp zamieszkuje mniej niż dwieście osób.
Słynie z wapiennych skał, które dla amatorów wspinaczki dostępne są za darmo przez cały rok. Trasy w Osp nie należą do łatwych oraz są zróżnicowane pod względem ukształtowania ściany. Nie są polecane osobom bez doświadczenia oraz odpowiedniego przygotowania.
Na miejscu znajduje się kemping, który w pełni wystarcza sportowcom. Polecałbym to miejsce wszystkim, którzy chcieliby odpocząć od zgiełku, przespacerować się wąskimi, wiejskimi uliczkami oraz nacieszyć oczy piękną rzeźbą terenu. Piorunujące wrażenie robi także zarys autostrady przebiegającej nad jedną z okolicznych dolin. Słowenia mniej znana zaprasza.
Bohinj – człowiek kontra natura
Wybitny pomnik natury. Bohinj to piękne jezioro polodowcowe, otoczone górskimi lasami porastającymi wznoszące się nad taflą wody skały. Jest największym jeziorem w Słowenii. Widok zapiera dech w piersiach.
Wcześniej byłem w Bledzie, więc sądziłem, że nic już mnie, jeśli chodzi o słoweńskie jeziora, nie zaskoczy. Myliłem się i to myliłem się bardzo. Rzadko też ze swojej pomyłki byłem tak zadowolony.
Nad jezioro można dotrzeć autobusem z Lublany. Pamiętajmy, że znajduje się ono obok wsi o nazwie Ribčev Laz. Bohnij to nazwa regionu i tak zwykło się nazywać jezioro. Samochodem podjechać można na parking znajdujący się bardzo blisko pięknie zachowanego średniowiecznego kościoła św. Jana Chrzciciela. Warto poświęcić nieco czasu na wizytę w świątyni, bowiem freski zdobiące ściany wewnątrz budynku robią wrażenie.
Jezioro Bohinj powstało podczas ostatniego zlodowacenia. Zajmuje dno szerokiej doliny w kształcie litery „U”. Jego długość to ok. 4 km, zaś szerokość to 1200 metrów. Przy tym jest też najgłębszym jeziorem w Słowenii (45 m głębokości).
Bohinj (miejscowość) posiada rozbudowaną bazę noclegową, jednak ceny są tam bardzo wysokie. Na turystów czeka wiele atrakcji. Oprócz spacerów wokół jeziora (ponad 10 km marszu) należą do nich wycieczki górskie (trasy bez trudności skalnych) czy też okazja zobaczenia wodospadu w Savicach.
Myślę, że warto spędzić nad jeziorem co najmniej jeden dzień. Oczywiście wizytę tam można połączyć z trekkingiem w górach, wtedy jednak pobyt trzeba będzie nieco wydłużyć. Osobiście polecałbym Bohnij jako miejsce na odpoczynek na łonie natury, relaks od codziennych zmartwień i szansę na skonfrontowanie swojej osoby z możliwościami przyrody.
Sečovlje – Park natury
Słone jeziora w Sečovlje powoli stają się jedną z głównych atrakcji słoweńskiego wybrzeża. Powstały w 1989 roku Park Natury przyciąga turystów, ale też ma na celu chronić rzadkie okazy zwierząt oraz roślin. Co ciekawe sól tam produkuje się od połowy XIII wieku aż do teraz.
Produkcja soli to jedna ze starszych gałęzi przemysłu na wybrzeżu Morza Adriatyckiego. Miała ona wpływ na powstawanie wszystkich głównych miast w okolicy: Triestu, Piranu czy Kopru. Zajmujące 850 hektarów warzelnie soli Sečovlje do teraz słyną z wyjątkowych w skali świata metod jej pozyskiwania. Co więcej, sposoby te są elementem kulturowego dziedzictwa tego obszaru.
Złote wieki produkcji soli przypadają na okres przynależności do Republiki Weneckiej, następnie warzelnia przechodziła z rąk do rąk. Znajdowała się pod władaniem austriackim (gdy to wprowadzono państwowy monopol na sól), włoskim oraz jugosłowiańskim. Sól przez cały ten czas ogrywała ważną rolę handlową.
Słone błota oraz jeziora, które znajdują się na tym obszarze, zrodziły wiele specyficznych gatunków zwierząt oraz roślin, które nie występują nigdzie indziej Słowenii. Należy do nich między innymi najmniejszy ze ssaków – ryjówka etruska (Suncus etruscus), jaszczurka sycylijska (Lacerta sicula) czy też pewne okazy krewetek, mięczaków i ryb.
Turyści mogą odwiedzić tutaj muzeum produkcji soli, obejrzeć nieczynne już miejsca wydobycia oraz zakupić sól lokalnej produkcji. Zainteresowanych tym miejscem zapraszam do lektury ciekawego artykułu w języku angielskim.
Moją uwagę zwrócił ogromny teren, na którym znajduje się warzelnia oraz połączenie miejsca związanego z wydobyciem soli oraz parku natury. Niezwykłe jak te dwie, z pozoru rozłączne kategorie, współistnieją ze sobą i funkcjonują na zasadzie symbiozy. Bez wydobycia soli, bez pewnych procesów chemicznych egzystencja wymienionych okazów zwierząt byłaby niemożliwa.
Jaskinia w Postojnej – bliżej jądra ziemi
Słowenia słynie z jaskiń. Ta w Postojnej to symbol tego kraju. Na całym świecie niewiele jest podziemnych wnętrz z tak ciekawą i zróżnicowana szatą naciekową. Dlatego też niezależnie od pory roku wybierając się do Postojnej spotkamy tam wielu turystów. Nie lubię takich miejsc, ale naprawdę warto poświęcić parę godzin i zdecydować się na podróż w głąb ziemi.
Dojazd do jaskini nie jest skomplikowany. Postojna leży na trasie pomiędzy Lublaną a wybrzeżem. Dotrzeć tam można zarówno autobusem jak i pociągiem. Miasteczko jest niewielkie, zaś rozliczne znaki naprowadzą nas na cel – jaskinię. Oczywiście najwygodniej dostać się tam samochodem.
Gdy już znajdziemy się w pobliżu, musimy przebić się przez targowisko próżności. To główna wada tego miejsca. Stragany, sklepy, artyści uliczni oraz Jack Sparrow. Cierpliwość jest wskazana, ale w końcu osiągniemy swój cel i kupimy bilet. Przy kasach też łatwo zorientujemy się, że atrakcja ta nastawiona jest na turystów. Do wyboru mamy kilka opcji: samo zwiedzanie jaskini, połączenie tego doświadczenia z wizytą w muzeum fauny jaskiniowej czy też ze zwiedzaniem okolicznego zamku Predjama. Wybór pozostawię zwiedzającym. Ja zdecydowałem się na podziemne tunele oraz ujrzenie odmieńca jaskiniowego (Proteus anguineus).
Ten niewielki, ogoniasty płaz osiąga do 30 cm długości, zaś jego ciało ma barwę białą lub różową. Oczy ma on ukryte pod skórą a oddycha pierzastymi, zewnętrznymi skrzelami. Spotkać go można tylko w wodach jaskiniowych Krasu Dynarskiego. Jest pod ścisłą ochroną. Zaiste tajemnicze jest to zwierzę. Oprócz niego w jaskiniach żyje do 130 gatunków zwierząt.
Zwiedzanie jaskini zaczynamy od wycieczki kolejką szynową (przejeżdżamy nią ok. 2 km). Docieramy do środkowego poziomu jaskini, który powstał ok. 1,5 mln lat temu. Możemy tutaj zaobserwować niezwykła szatę naciekową. Cienkie, rurkowate stalaktyty oraz ogromne, masywne stalagmity. Gdy zaś zrosną się one ze sobą (co trwa tysiące lat, bowiem w ciągu 10 lat przybywa maksymalnie 1 mm długości form skalnych), tworzą stalagnaty. Po przejściu około kilometra ponownie wsiadamy w kolejkę. Trasa turystyczna to ok. 5 km, cały system jaskiniowy liczy ok. 27 km.
Warto pamiętać (szczególnie gdy decydujemy się na zwiedzanie latem) o zabraniu ciepłego okrycia wierzchniego. Temperatura w jaskini wynosi 10 stopni Celsjusza. Zwiedzanie odbywa się w kilku językach (słoweński, angielski, francuski, niemiecki, włoski), ale w kasie możemy dostać ulotkę z informacjami po polsku. W jaskini zabronione jest fotografowanie.
Hrastovlje – taniec śmierci
Kamienny kościół Świętej Trójcy znajduje się na wzgórzu ponad wsią. Wygląda bardzo zwyczajnie, kamienna budowla, wzniesiona do obrony przed Turkami. Było ich na tym obszarze bardzo wiele. Jednak gdy wchodzimy do środka trzynawowego wnętrza, przenosimy się do Średniowiecza, i możemy podziwiać wybitne malowidło przedstawiające Taniec Śmierci.
Autorem tego późnogotyckiego motywu oraz innych dzieł jest Johannes de Castuo. Całość zachowana jest bardzo dobrze, bowiem przez długie wieki była ona zamalowana. Te arcydzieła odkryto dopiero w 1951 roku.
Danse macabre to alegoryczne przedstawienie równości wszystkich wobec śmierci. W Hrastovlje korowód tworzy dwanaście szkieletów i dwanaście postaci ludzkich, które reprezentują pełen przekrój ówczesnego społeczeństwa. Śmierć prowadzi cesarza, króla, papieża, szlachcica, mieszczanina, żebraka, a także małe dziecko do otwartego grobu.
Inne dzieła w Kościele św. Trójcy również muszą budzić uznanie. Za głównym ołtarzem widać scenę Ukrzyżowania, Trójcę Święta oraz Dwunastu Apostołów. W nawie głównej dostrzeżemy zaś biblijną Genesis. Widać też Kaina zabijającego Abla. Całość uzupełniają bardzo groźne freski ze scenami pasyjnymi.
Budowę romańskiego kościoła datuje się na XII-XIV wiek. Jedynie zakrystia dobudowana została w wieku XIX. Bardzo ciekawą metaforę możemy wyczytać w angielskojęzycznym przewodniku po Hrastovlje. Kościół wznosi się na wzgórzu ponad wsią niczym pasterz strzegący swoich owiec. Taką rolę odgrywał przeszło pięćset lat temu, gdy miał służyć jako budowla obronna.
Niestety bez własnego auta ciężko dostać się do tej niewielkiej wsi. Zatrzymują się tam raptem dwa pociągi dziennie. Można też dojechać autobusem do miejscowości Črni Kal, lecz potem czeka nas sześciokilometrowy marsz.
Lublana – z wizytą na zamku
Wśród opisywanych miejsc nie może zabraknąć tego, które jest mi najbliższe. Lublana, stolica Słowenii, to piękne miasto pełne zabytków. Wymienić wszystkich atrakcji tutaj nie sposób. Ja zapraszam Szanownych Czytelników na spacer stromymi ścieżkami i wizytę w Zamku Lublańskim.
Możliwości wejścia na zamek jest kilka. Wznosi się on nad miastem, więc początkowo należy kierować się w jego kierunku. Później podążając za znakami trafimy w końcu na odpowiedni szlak. Uważam, że najprzyjemniejszy jest spacer ścieżką od strony Stari trg. Jeśli nie jesteśmy zwolennikami stromych podejść, możemy na górę wjechać też kolejką. Stacja znajduje się przy Krekov trg.
Wzgórze zamkowe zamieszkiwali już Celtowie i Ilirowie. Tam też mieścił się obóz warowny Rzymian. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z XII w. Jednak z pokazu multimedialnego, który można obejrzeć na szczycie, dowiemy się, że jego początki sięgają wieku IX. W wieku XVII zamek zamieniono w więzienie. Obecnie na wzgórzu stoi zrekonstruowana budowla, która poddawana jest ciągłym renowacjom, ale panorama Lublany, która roztacza się z wieży zamkowej to rekompensuje.
Z góry obserwować możemy całe miasto. Widzimy także Alpy Julijskie, które niezależnie od pory roku, zachwycają zaśnieżonymi szczytami. Widok robi wrażenie. Wizyta na zamku to okazja do wypicia wyśmienitej kawy oraz odwiedzenia Wirtualnego Muzeum, gdzie prezentowane są historyczne zdjęcia oraz animacje przedstawiające zmiany w Lublanie na przestrzeni przeszło dwóch tysięcy lat.
Sočerga – dla miłośników trekkingu
Gdy myślimy o wyjeździe w słoweńskie góry, z reguły wybieramy Alpy Julijskie. Cały kraj jest jednak pełen wyższych bądź niższych wzniesień. Do tych drugich należą tereny przy granicy z Chorwacją, zaś idealnym miejscem na jednodniowy wypad będzie Sočerga.
Jest do świetna możliwość sprawdzenia siebie w warunkach górskich dla osób, które spędzają wakacje na słoweńskim wybrzeżu. Położona nieopodal Kopru mała wieś graniczna z Chorwacją to zaledwie parę zabudowań. Samochód powinniśmy zatrzymać na parkingu obok przydrożnej restauracji, a potem skierować się ścieżką w górę. Po kilku minutach marszu stromą dróżką naszym oczom ukaże się niewielki kościół. Za nim skręcamy w prawo i rozpoczynamy wędrówkę.
Przeważnie poruszamy się po terenie skalnym, dlatego warto mieć ze sobą obuwie na twardej podeszwie. Nie ma sporych przewyższeń, ale rzadko kiedy też idziemy po płaskiej powierzchni. Podczas wędrówki należy uważać, aby nie przedostać się nielegalnie na terytorium Chorwacji. Przy sobie należy mieć dokumenty, bowiem zdarzają się patrole straży granicznej.
Po dwóch godzinach marszu powinniśmy dotrzeć do ścieżki w dół, którą należy podążyć. Jeszcze parę minut i znajdziemy się pod skałami, po których dotychczas szliśmy. Ujrzymy tam spore wgłębienie w skale. To efekt działania wody oraz wiatru na przestrzeni tysięcy lat. Skała wydaje się być zawieszona w powietrzu. Niezwykłe wrażenie robi to, że niespełna godzinę temu staliśmy na jej szczycie.
Sočerga oferuje nam także niewielki, ośmiometrowy wodospad o pięknym zielonym kolorze wody oraz głęboką na czterdzieści metrów Jaskinię św. Kiryła.
Dla amatorów ambitniejszych form wędrówki górskiej w skałach zamontowane są w niektórych miejscach łańcuchy oraz drabiny. Należy jednak zachować ostrożność. Drabiny takie pozwalają dość szybko przemieścić się z dołu na szczyt skał. Większą przyjemność (ale mniejszą dawkę adrenaliny) zapewnia jednak spacer zboczem.
21.11.14, 18:35
Komentarz usunięty
26.10.14, 19:00
Komentarz usunięty
10.10.14, 02:31
Komentarz usunięty
09.10.14, 11:45
Komentarz usunięty
26.09.14, 21:05
Komentarz usunięty
26.09.14, 09:50
Komentarz usunięty
14.09.14, 21:34
Komentarz usunięty
04.09.14, 02:52
Komentarz usunięty
02.09.14, 02:39
Komentarz usunięty
28.07.14, 10:35
Komentarz usunięty
11.07.12, 12:32
a czy to ten most przy kościele św. Jana, z którego skaczą w ramach "inicjacji"? Coś mi się takiego kołacze po głowie, ale kompletnie nie pamiętam, czy dobrze kojarzę sprawę. A całość tekstu - bardzo fajna, mam wrażenie że nie w każdym przewodniku się o takich miejscach pisze.
11.07.12, 11:48
Myślałam że już mnie nic nie zaskoczy a tu słone jeziora w Słowenii! wow! strasznie fajne miejsca wybrałeś, Łukaszu - szacunek.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16993
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 12217
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 191366
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 220616
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8810
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7567
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 43815
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9538
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11902
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 9225
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 11393
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8651
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10969
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 7016
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 9201
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 7211
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 79599
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 193840
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8587
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 307134
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16993
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 12217
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Powered by Webspiro.