Co jeść

gwarancja udanych wakacji

Na skróty przez kontynenty:

Tajemnica tkwi w prostocie

Ukraińska kuchnia to prawdziwa gratka dla smakoszy dań mącznych, ziemniaczanych i mięsnych. Bogate w wartości odżywcze i energetyczne potrawy nie zawsze zachwycają wykwintnością, walorów smakowych nie można im jednak odmówić.

Warenyky – pierożki z serem, mięsem, grzybami, owocami... czym tylko sobie zamarzymy. Oczywiście obficie polane śmietaną.

Pampuszky – pączki smażone w głębokim tłuszczu znane i nam. Po ukraińsku nie zawsze są na słodko. Stanowią doskonały dodatek do barszczu.

Ukraiński borszcz – chyba najbardziej znana potrawa kojarzona z Ukrainą. Potrafi mieć w sobie do 20 składników (tak gotowano go na Kijowszczyźnie i tradycyjnie po ukraińsku). Na Połtawszczyźnie miał już o 2 składniki mniej.

Hałuski - danie podhalańskie, kluseczki ziemniaczane na kształt znanych nam kopytek. Świetnie smakują polane tłuszczem albo z mlekiem.

Peczenia – potrawa z ziemniaków i zapieczonego albo smażonego mięsa.

Tradycyjne dania, które zwykle ukraińskie gospodynie szykują od święta to: korowaj, sękacz, kutia oraz paska, czyli wielkanocna babka.
Jeżeli nadarzy się okazja, nie omieszkajmy spróbować juszki z ryby. Niegdyś juszką nazywano po prostu wywar, bulion. Mógł on być przygotowany nie tylko z ryby, ale i kurczaka. Zupę fasolowo-grochową też nazywano juszką. Rozpowszechniona była głównie nad środkowym Dnieprem.

Sało, czyli słonina to najpopularniejszy element kuchni ukraińskiej. Jedzą go na surowo, wędzony albo smażony. Potrafią go dodać do niemal każdej potrawy (chyba, że będzie deserem...), służy im jako podstawa do barszczów, juszek, potraw z kapusty. Mówi się, że gdy nie brakuje sała, kraj obfituje w dostatek, to znak jego dobrobytu.

Ugasić pragnienie najlepiej sokiem z brzozy albo kwasem chlebowym. Brzmi dziwnie, ale smakuje wyśmienicie, a właściwości orzeźwiające to tylko dodatkowa zaleta.

Szybko, tanio i domowo...

Fast food to tradycja stara jak świat. Hasło przewodnie takich barów to: „tanio, pewnie i praktycznie”, a tak przecież najlepiej! Ziemniaczane piure rozmazane na talerzu, aluminiowe sztućce i kompot z suszonek... czego chcieć więcej? Do dziś funkcjonują takie bary mleczne, znamy je dobrze w Polsce, a i na Ukrainie ich nie brakuje. Część z nich unowocześniła system, wystrój i menu, przez co niekiedy traci na klimacie. Hasło na szczęście nie poszło w niepamięć.

Z drugiej strony trzeba mieć na uwadze i konsekwencje dań „na szybko”. Proces przygotowania takich potraw nie trwa tak długo, jakby zrobiły to nasze babcie. Firmy częstokroć korzystają z zastępników, spulchniaczy i innych tylko im znanych metod, które nie tylko mogą zmienić smak jedzenia, ale i zaszkodzić organizmowi. Kiedy kupujemy, wszystko wygląda pięknie, nawet smakuje. Gdyby jednak spróbować tego samego godzinę później, mankamenty kulinarnego dzieła wyszłyby na jaw.

Ranking barów szybkiej obsługi na Ukrainie za http://www.vlasbiz.net/content/detail/43 :

Czelentano
McDonalds
Kartopliana chata
Puzata chata
Smaczna Kartoplia
Peczena Kartoplia
Mak Smak
Dwa Husia
Szwydko
Mister Snack

Inne kuchnie szybkiej obsługi: Wełyka Łożka, Domasznia Kuchnia, Drowa, Jewrochata, Krym, Plaza, Trapezna Akademia. Każda z knajp oferuje nieco odmienne menu. Jak można jednak zauważyć, aż trzy z nich już w samej nazwie mają ziemniaki. W ofercie częstokroć można znaleźć tradycyjne potrawy ukraińskie.

Opinie (0)

Liczba opinii: 0 |

Średnia ocen: 0.00

Brak opinii, bądź pierwszy!

Na skróty przez kontynenty:

Co jeść

Opinie (0)

Twoja opinia

Informacje praktyczne – Ukraina

Wyszukiwarka lotów

Wyszukaj

Na skróty przez kontynenty

Strefa podróżnika