Bath – kąpiel w rzymskiej wannie

 

Bath

fot. Agnieszka Szwajgier

Bath to urocze miasto położone 159 km na zachód od Londynu, nad rzeką Avon, dokładnie w miejscu, gdzie rzymscy kolonizatorzy wybudowali łaźnie i świątynie Minerwy. Najbliższe lotnisko znajduje się w Bristolu. Już od czasów gregoriańskich miasto stało się uwielbianym przez turystów ośrodkiem wypoczynkowym. W 1987 roku zostało wpisane na listę miejsc dziedzictwa światowego, a jak podają internetowe źródła, rocznie odwiedza je 3 800 000 osób.

W Bath jest wiele atrakcji turystycznych, dlatego na rynku panuje nieustanny ruch. Jest kilka miejsc, które każdy zwiedzający obowiązkowo musi zobaczyć.

 

The Royal Crescent

fot. Agnieszka Szwajgier

The Royal Crescent zaprojektowany został przez Johna Wooda, w odpowiedzi na indywidualne potrzeby zamożnych i znamienitych gości odwiedzających Bath. Za wystrój wnętrz odpowiedzialni byli rzemieślnicy, którzy używali wzorów zaczerpniętych z wielu ksiąg oopublikowanych w tym czasie. Budynek rozciąga się na rząd 30 domów i mówi się, że jest jednym z najwspanialszych przykładów architektury gregoriańskiej. W jednej z części budynku mieści się hotel, jednak nie ma tu żadnych reklam, które z pewnością zepsułyby wygląd tego niesamowitego miejsca.

 

Bath

fot. Agnieszka Szwajgier

The Roman Baths to Łaźnie Rzymskie, które są jednym z najlepiej zachowanych wykopalisk archeologicznych w Europie północnej. Normalny bilet wyniesie nas około 14 funtów, natomiast zniżka studencka zmniejsza koszt do niecałych 12 funtów. Rzymskie uzdrowisko Aquae Solis powstało po inwazji Rzymian na Brytanię w roku 43 n.e. W Bath są trzy gorące źródła, a największe z nich wypływa z głębokości około 3 tys. metrów. Święte źródło było miejscem kultu – wrzucano do niego dary dla bogini Minerwy. Pływanie w nim było stanowczo wzbronione. Do przedmiotów znalezionych w źródle należą skrawki płytek, na których napisano prośby albo skargi do bogów, np.: „Ktoś ukradł moja tunikę i garnek. Myślę, że to może być...”. Na zwiedzanie tego obiektu trzeba przeznaczyć około dwie godziny.

 

Bath

fot. Agnieszka Szwajgier

Bath Abbey to kościół parafialny zbudowany na planie krzyża. W środku znajdują się m.in: tablica poświęcona Isaacowi Pitmanowi, drukarzowi, reformatorowi ortografii oraz wynalazcy scenografii, organy przebudowane przez Klais z Bonn (1996-1997), ołtarz główny i wielkie Okno Wschodnie z 56 scenami z życia Jezusa Chrystusa, grobowiec Lady Jane Waller oraz kaplice rodowe. W Bath Abbey często odbywają się koncerty, które skupiają miejscową ludność, a także turystów. Chętni mogą pokonać 212 stopni, wejść na wieżę i zobaczyć miasto z lotu ptaka. Koszt zwiedzenia budowli wynosi 2,5 funta.

 

SPA

fot. Agnieszka Szwajgier

Po całym dniu zwiedzania doskonałym wypoczynkiem będzie SPA. Warto zabrać swoje ręczniki, jednak w razie potrzeby ekwipunek typu ręcznik i szlafrok można wypożyczyć także na miejscu. Na samym dole znajduje się basen z ciepłą wodą i jacuzzi. Drugie piętro to steam rooms, czyli po polsku łaźnie parowe. Temperatura waha się od 45 do 55 stopni, wilgotność wynosi 100%. Gorąca para działa szczególnie dobrze na drogi oddechowe. Dzięki kąpieli w łaźni kłęby gorącego dymu oczyszczają i nawilżają skórę - jest gładka i miękka. Oprócz tego pobyt w steam rooms hartuje i podnosi odporność organizmu. Największa atrakcja to ostatnie, trzecie piętro SPA. Wychodzimy z windy w stroju kąpielowym prosto na zimne powietrze – nie ma tutaj dachu, dlatego można podziwiać wspaniałą panoramę miasta. Szybko uciekamy do gorącego basenu i podmuchy wiatru przestają być dokuczliwe. Dobrze jest wcześniej zorientować się, o której będzie „sunset”. Wówczas z najwyższego pietra, prosto z gorącego basenu na wolnym powietrzu, można podziwiać czerwono-złote kolory zachodzącego słońca.