Dziś jest 29.12.2024
Imieniny obchodzą Dawid, Tomasz, Gosław, Dominik
Autor: Maciej Sawicki
Data publikacji: 21.07.2011 13:28
Liczba odwiedzin: 8650
Tagi: europa, wielka brytania, manchester, relacje
W powszechnej opinii Manchester jest typowym brytyjskim miastem przemysłowym, w którym na próżno szukać atrakcji turystycznych. Sprawa zaczyna wyglądać zgoła inaczej, jeśli przyjrzymy się metropolii z innego punktu widzenia.
Dni Manchesteru, czyli hucznie i kolorowo. Fot. Man Alive!
Manchester bowiem, to nie tylko szeregowe domki i opuszczone ruiny fabryk z czasów rewolucji przemysłowej. To także ogromne zróżnicowanie etniczne, bardzo wysoki poziom szkolnictwa wyższego oraz mnogość instytucji pozarządowych, które dbają, by mieszkańcy mogli przebierać w ofercie kulturalnej.
Nie tylko szeregowce
Oczywiście historia Manchesteru ma ogromne znaczenie, bo to ona właśnie ukształtowała miasto i dała mu niepowtarzalny charakter. Powstało ono na ruinach rzymskiej warowni Mancunium i utrzymywało się głównie z handlu. W połowie osiemnastego wieku Cottonpolis – bo tak się nazywała wówczas ta niewielka osada – poczęło przekształcać się w potęgę przemysłu włókienniczego za sprawą produkcji imitacji drogiego indyjskiego perkalu. Z czasem Manchester stał się z jednej strony potęgą gospodarczą, a z drugiej fabrycznym piekłem. Uprzemysłowienie dało majątek nielicznej grupie właścicieli, zaś robotnikom przyniosło życie w skrajnej nędzy w ciasnych, szeregowych domkach.
Dziś w samym Manchesterze mieszka około 500 tysięcy ludzi, jednakże zespół miejski stanowią także Stockport, Oldham, Rochdale, Bury, Salford i Bolton, co zwiększa liczbę mieszkańców do ponad 2,5 miliona. Jest świetnie prosperującym miastem, gdzie studenci z różnych krajów wspomniane nijakie szeregówki przejęli po robotnikach. I pokolorowali.
Kolorowy zawrót głowy
Pierwsze, co rzuca się w oczy po wyjściu z dworca autobusowego, to ogromne zróżnicowanie etniczne. Mnogość kolorów skóry i mnogość języków na początku trochę onieśmielają, ale po jakimś czasie można się do tego przyzwyczaić. Ba, nawet polubić.
Z moją przyjaciółką Amaią byłem umówiony przy Ogrodach Picadilly w centrum miasta. Jest to magiczne miejsce wypełnione fontannami, gdzie mieszkańcy w dni robocze łapią oddech, a w weekendy przychodzą tu ze swoimi dziećmi, żeby po prostu wypocząć. Najbardziej rozpoznawalne miejsce w mieście stało się dla mnie punktem wyjścia do poszukiwania noclegu, bo Amaia, z przyczyn od niej niezależnych, nie mogła tego dnia się ze mną spotkać. Zdany na łaskę dwóch ciemnoskórych studentów medycyny, których zapytałem o najtańszy nocleg, oddelegowany zostałem do hostelu Hatters mieszczącego się w jednej z tylnych uliczek Picadilly, gdzie bez większych komplikacji spędziłem noc w czteroosobowym pokoju z trójką rozentuzjazmowanych Czechów.
Angielski Orient
Dzień następny rozpoczął się od wyprawy do studenckiej dzielnicy Fallowfield, położonej na południu miasta. Tam bowiem miałem pomieszkiwać w trakcie tygodniowego pobytu w Manchesterze. W głównej recepcji czekała już na mnie Amaia, która pomogła mi załatwić wszystkie formalności, a później zabrała mnie do „złotej” hinduskiej dzielnicy Rusholme przy Wilmslow Road. Rusholme mijałem już wcześniej, jednak widok z okien autobusu nie był tak spektakularny jak „na żywo”.
Spacerując, mijaliśmy kolorowe wystawy sklepowe i restauracje, z których co rusz dobywały się zapachy wiodące na pokuszenie. Jak się okazało skutecznie, bo już wkrótce syciliśmy się wyjątkową atmosferą Orientu, pijąc pyszną herbatę z mlekiem i kardamonem, i pochłaniając kurczaka w sosie kokosowym. A jeśli już o kuchni mowa, to dietę Brytyjczyków określić można jako specyficzną. Bo jak można chipsy paprykowe wsadzać do bułki i zagryzać czekoladowym batonikiem?
Z dzielnicy hinduskiej wybrałem się, już bez Amai, na St. Peter’s Square. Tu znajduje się neogotycki budynek biblioteki – John Ryland’s Library; perła architektury epoki wiktoriańskiej. Kawałek dalej – Ratusz, równie monumentalny, co osobliwy. Warto też wybrać się do dzielnicy Castlefields, której najstarszy zabytek, czyli zamek, kryje w sobie niespodziankę w postaci murów, bramy, koszar i spichlerza dawnego rzymskiego fortu. Dużą atrakcją w tym rejonie jest przepięknie skomponowany, znany w całej Europie Ogród Botaniczny.
Wyspiarskie rozrywki
W samym Manchesterze mieszka około 500 tysięcy ludzi, jednakże zespół miejski stanowią także Stockport, Oldham, Rochdale, Bury, Salford i Bolton, co zwiększa liczbę mieszkańców do ponad 2,5 miliona. Nieprzypadkowo więc Manchester uznawany jest za jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych Anglii, a według niektórych źródeł jest drugim co do wielkości centrum handlowym Wysp Brytyjskich. Zresztą zakupy i konsumpcja odgrywają ogromną rolę w życiu przeciętnego mieszkańca. Każda niepracująca sobota jest pretekstem do wybrania się do któregoś z licznych centrów handlowych, na przykład do Arndale, a po wizycie w sklepie do wypicia portera w pobliskiej, typowo angielskiej knajpie.
Tu zazwyczaj się stoi, bo miejsca siedzące są zajmowane w błyskawicznym tempie, chętnych też nigdy nie brakuje. Atmosferę zabawy „psuje” czasami muzyk wygrywający na saksofonie melancholijne standardy, ale w miarę opróżniania kufla z piwem, melancholia przeradza się w brytyjską euforię, a cała zabawa często przenosi się do Gay Village, zlokalizowanej przy Canal Street. To znane na całym świecie miejsce przyjazne gejom i lesbijkom, ale sympatycy heteroseksualnej orientacji też są tutaj mile widziani.
Coś dla koneserów...
To jest chyba dobry moment, aby skupić się na tzw. kulturze wysokiej, której Manchester nie skąpi swoim obywatelom. Do jej przybytków należy, niewątpliwie wyróżniający się, Contact Theatre; nowoczesny zarówno pod względem architektury, jak i granego repertuaru. Poza tym warto też zajrzeć do Palace Theatre. Wśród muzeów wyróżnić należy Muzeum Nauki i Przemysłu, gdzie wystawione są różnorodne techniczne osiągnięcia cywilizacji oraz w sposób bardzo interesujący ukazany jest wpływ industrializacji na społeczeństwo.
Z kolei w Muzeum Historii Ludu przy Bridge Street zaznajomić się można z życiem codziennym, historią i problemami angielskiego proletariatu. W Muzeum Urbis niespokojny duch tego miasta uchwycony został w postaci interaktywnej historii życia człowieka. Warto też wybrać się do Manchester Art Gallery przy Mosley Street, gdzie wiszą płótna silnej reprezentacji angielskiej szkoły; wśród nich dzieła Thomasa Gainsborougha i najważniejsze prace Bractwa Prerafaelitów. Uważny widz nie przeoczy też obrazu mistrza Williama Tunera, jedynego, który znajduje się w MAG. Na koniec tej intelektualnej podróży pozostaje wisienka w torcie, czyli obserwatorium radioastronomiczne Jodrell Bank, należące do Uniwersytetu Manchester. Od 1957 działa tam ruchomy radioteleskop o średnicy 76 metrów i masie 3200 ton.
… i dla kibiców
A teraz przenieśmy się na Old Trafford. Stadion Manchesteru United to bardzo ważne miejsce na mapie miasta. Zespół piłkarski otaczany jest kultem i odgrywa olbrzymią rolę w życiu jego fanów. Jego historia to ponad 120 lat tradycji; mieszkańcy miasta razem z zespołem przeżywali zwycięstwa i porażki, zawsze jednak pozostawali mu wierni. Klub utworzyli pracownicy linii kolejowych na Newton Health. Nie zdawali sobie sprawy, jak wielką rolę ich inicjatywa odegra w historii piłki nożnej.
Nie można też zapomnieć o drugim klubie, który ma swoją murawę w Manchesterze. Chodzi mianowicie o Manchester City. Jego fani, wedle popularnego stereotypu, pochodzą z południowych i wschodnich części miasta, podczas gdy fani United – z północnych i zachodnich. Ponadto fani United wywodzą się ze sfer wyższych, a kibice City – z proletariatu. Wśród tych ostatnich warto wspomnieć o braciach Gallagher z zespołu Oasis. Atmosfera na meczach obydwu klubów jest niespotykana. Angielscy kibice są bardzo wymagający, jednak niezmiennie kochają swoje drużyny. Czasami nawet za bardzo. To widać, gdy spotykają się z przeciwnikami na ulicy. Walka pomiędzy nimi jest równie zacięta, jak walka piłkarzy na boisku.
Małe wielkie Chiny
Ostatni dzień mojego pobytu postanowiłem poświęcić chińskiej kulturze, aby później bez wyrzutów sumienia oddać się całonocnej zabawie w klubach i dyskotekach. Chinatown ciągnie się od Placu Świętego Piotra przez sześć kolejnych przecznic. Jest tu Chiński Łuk Triumfalny, sporo sklepów wyposażonych w tradycyjne wyroby Państwa Środka, ale przede wszystkim zasmakować można niesamowitej kuchni, którą Chińczycy podbili podniebienia zarówno mieszkających tu Brytyjczyków, jak i innych, przyjezdnych narodowości. Jest tu pełna reprezentacja dań pochodzących z Chin, jednak uświadczyć też można typowych potraw z Tajwanu, Singapuru czy Tajlandii.
To zróżnicowanie sprawia, że w chińskiej dzielnicy Manchesteru zawsze jest tłoczno, a po spożyciu obfitych kolacji nocne życie zaczyna przenosić się do klubów i dyskotek zlokalizowanych głównie w ścisłym centrum. Fani jazzu powinni odwiedzić PJ Bells przy Oldham Street, natomiast reggae posłuchać można w Band On The Wall na Swan Street. Pomijając zwyczajne dyskoteki, możemy też potańczyć w klubach, które oferują naukę przeróżnych tańców towarzyskich. Te miejsca również są zawsze pełne.
Manchester opuszczam zmęczony, ale zadowolony, że dane mi było spędzić w nim trochę więcej czasu. Jest to bowiem miasto, które trzeba poczuć, a do tego potrzebny jest co najmniej tydzień. Specyfika Manchesteru urzeka równie mocno jak jego mieszkańcy. Można powiedzieć, że nawet codziennie padający deszcz dodaje mu niepowtarzalnego uroku.
Komu w drogę, temu poradnik!
Bezpośrednie połączenia lotnicze nie umywają się do jazdy samochodem, bo liznąć można troszkę Niemiec, Belgii i Francji, a przy okazji trzeba skorzystać z Eurotunnelu łączącego Calais i Folkestone.
Manchester to ogromne miasto, w którym bez problemu można znaleźć bazę noclegową; hotele i hostele znajdziemy prawie na każdym rogu. Przy dłuższym pobycie warto zastanowić się nad wynajęciem pokoju w akademiku lub prywatnie.
Należy unikać zapuszczania się samotnie do nieznanych dzielnic; niestety istnieją tu rejony, w których można nabawić się problemów tylko dlatego, że pochodzi się z innego kraju.
13.10.12, 09:26
"Uprzemysłowienie dało majątek nielicznej grupie właścicieli, zaś robotnikom przyniosło życie w skrajnej nędzy w ciasnych, szeregowych domkach." Widzę, że wyssane z palca opowieści Marska o nędzy i spadających płacach brytyjskich robotników dalej znajdują czytelników. Jak wiadomo przed industrializacją robotnicy żyli w pałacach i jedli dziczyznę, na którą polowali na smokach. A później wielodzietna rodzina, ubóstwo, głód i koszmar wszechczasów - Margaret Thatcher.
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16608
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11888
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 178112
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 207457
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8277
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7242
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 42303
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9169
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11527
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 9039
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10903
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8385
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10265
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6773
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8800
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6841
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 71104
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 181284
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8362
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 288818
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 23.10.2013 19:18
Liczba odwiedzin: 120915
Parędziesiąt lat temu olbrzymie masywy Karakorum mogły przemierzać tylko karawany, a droga od granicy chińskiej do Islamabadu mogła zająć miesiąc czasu. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 05.09.2013 11:25
Liczba odwiedzin: 164888
Jak może wyglądać spotkanie Polaka z Warszawy z krajanem żyjącym w Argentynie, RPA bądź Chinach? Czy podróż może nas otworzyć nie tylko na egzotykę, ale i polskość? Do przeżycia takiej przygody zachęca Muzeum Emigracji w Gdyni w konkursie im. Pawła Edmunda Strzeleckiego. Pod hasłem „Poznaj się na rodaku!” zbierane są reportaże fotograficzne bądź filmowe o wyjątkowych osobowościach napotkanych w drodze. »
Powered by Webspiro.