Dziś jest 15.01.2025
Imieniny obchodzą Domosław, Makary, Aleksander, Dobrawa
Autor: Ola Bielecka
Data publikacji: 21.03.2014 21:13
Liczba odwiedzin: 6987
Tagi: europa, azja, ameryka północna, ameryka południowa, góry, góry poradnik turysty, ola bielecja, artykuły
Krótki mini poradnik o tym, co warto zabrać do apteczki podróżnej i górskiej, oparty na doświadczeniach własnych oraz wiedzy zdobytej w trakcie kursów medycyny podróży i medycyny wysokogórskiej.
Apteczka ważna rzecz
Przed wyprawą wszyscy wpadamy w ferwor zakupów. Najpierw przeglądamy tysiące stron internetowych w poszukiwaniu opinii na temat butów czy śpiwora. Potem wyszukujemy okazyjnej ceny, dopasowujemy rozmiar, by wreszcie móc wydać pieniądze na kolejną niezbędną nam podczas wyprawy rzecz. Te zakupy zdają się nie mieć końca i kres kładzie im dopiero dzień wyjazdu.
Rzeczywiście, zanim dobrze się wyposażymy, minie sporo czasu i wiele wypraw. Nic dziwnego, nikt od razu nie wie, co będzie mu potrzebne i co sprawdzi się najlepiej.
Tym przygotowaniom poświęcamy wiele czasu i serca. Ubrania, sprzęty, przewodniki, mapy. Ale oprócz nich jest jeszcze coś, o czym nie tylko warto, ale trzeba pomyśleć. To apteczka podróżna. Zapominana, zaniedbywana, traktowana po macoszemu i niezwykle pożądana gdy nagle na wysokości 4000 m nasz organizm nagle decyduje się zachorować.
Podczas górskich wypraw zwykle spotykałam dwa rodzaje osób. Tych, dla których apteczka nie istniała; twierdzili, że zawsze byli zdrowi, więc dlaczego miałoby się to zmienić kilka tysięcy kilometrów dalej i wyżej od domu. I ci, którzy byli wyposażeni we wszystko, z wenflonami włącznie, a ich apteczki ważyły niemal tyle samo co plecaki.
Jak to w życiu, przesada nie jest dobra. Ani w jedną ani drugą stronę. Apteczkę zabrać warto, ale warto też znać umiar. Ale żeby go mieć, trzeba wiedzieć co rzeczywiście będzie w czasie wypraw przydatne, a co możemy sobie zwyczajnie darować.
Z apteczką podróżną jest o tyle łatwo, że wybierając się w góry, niezależnie od tego czy będą to Alpy czy Himalaje, wyposażamy ją praktycznie w to samo. Postaram się rozebrać na czynniki pierwsze zawartość apteczki, którą ja sama zawsze zabieram w góry. Powstała przy konsultacji z lekarzami medycyny wysokogórskiej i lekarzami medycyny podróży, a także bazuje na moich własnych doświadczeniach.
Środki odkażające
Czyli ogólnie mówiąc środki do stosowanie zewnętrznego na skórę, w razie wystąpienia otarć lub ran. Takie skaleczenia czy otarcia zdarzają się niezwykle często. Wystarczy, że poślizgniemy się podpierając ręką lub stopa osunie się nam na mokrej skale, a już pojawia się otarcie. Może też być związane i najczęściej jest, z zupełnie prozaicznymi czynnościami jak zapinanie plecaka, ściąganie szelek, luzowanie pasków, pakowanie sprzętu wspinaczkowego.
To wtedy najczęściej dochodzi do niewielkich skaleczeń. Oczywiście można przemyć je czystą wodą i zostawić do zagojenia, jednak mimo wszystko warto mieć przy sobie środek odkażający. Tym, który od zawsze znamy wszyscy, jest woda utleniona. Nie namawiam oczywiście do zabierania ze sobą tej ciężkiej, pękatej butli. Wodę utlenioną można także kupić w tubce, w postaci żelu o nazwie Peroxygel 3%.
To jedna z opcji, ja jednak bardzo polecam chusteczki Leko. Są nasączone środkiem odkażającym i pakowane w pojedyncze saszetki. Niezwykle wygodne, poręczne, lekkie, a po zużyciu można je zutylizować. Bez trudu można je także podzielić, zabierając do plecaka podręcznego tylko część i jedną czy dwie mieć zawsze przy sobie.
Inne środki do stosowania zewnętrznego
Tu zaliczam wszystkie kremy i maści. Pierwszy i najważniejszy to oczywiście krem z filtrem UV, który jest podstawą każdej wyprawy i nigdy, ale to nigdy, nie wolno zapomnieć go zabrać i używać. Filtr musi być jak największy. Nie dajcie się zwieść pokusie górskiej opalenizny. Już po jednym dniu na wysokości bez kremu możecie doznać poparzeń słonecznych, a konsekwencje są boleśnie odczuwalne przez następne tygodnie. To samo dotyczy pomadki ochronnej, również z filtrem UV.
Polecam zabranie kremu typu Bepanthen, który ochroni nas przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi, wiatrem i chłodem. Zamiast tej maści można kupić dużo tańszy krem, polecam Nivea dla dzieci („Krem na każdą pogodę”), który nie zawiera wody i świetnie sprawdza się na dużym mrozie.
Skoro już jesteśmy przy temacie maści, nie zaszkodzi, choć nie jest to niezbędne, zabrać Altacet na stłuczenia i obrzęki pourazowe. Dlaczego nie jest to niezbędne? Jeśli przydarzy nam się naprawdę poważny uraz, to stosowanie maści tego typu niewiele pomoże. Natomiast przy mniejszych obrażeniach zwykle wystarczy opaska lub bandaż elastyczny na czas, kiedy będziemy musieli poruszać się dalej pieszo. Wszystko zależy więc od okoliczności i tego na jaką wagę i objętość możemy sobie w naszej apteczce pozwolić.
Do tej kategorii zaliczę także repelenty przeciwko owadom, głównie komarom i meszkom. Jeśli udajemy się do miejsc, gdzie na nizinach powietrze jest wieczorami czarne od komarów, np. Alaska, warto zaopatrzyć się w taki środek. Przydatny będzie też w krajach gdzie komary roznoszą groźne choroby, np. malarię.
Środki opatrunkowe
Z tej kategorii warto mieć ze sobą gaziki jałowe (te pakowane osobno) i plastry z opatrunkiem w różnych rozmiarach. Nie zapomnijcie o małych nożyczkach lub scyzoryku do cięcia. Bardzo polecam zabranie żelowych plastrów typu Scholl na odciski. Są dosyć drogie i mogą wydawać się ekstrawagancją podczas wyprawy do dziczy, ale jeśli tylko na palcu pojawi się odcisk, który skutecznie uniemożliwia bezbolesne poruszanie się, te plastry są niezastąpione.
Można zabrać ze sobą plastry steri strip (swego czasu były trudno dostępne, nie wiem jak jest teraz, gdyż dawno ich nie kupowałam), za pomocą których można łączyć brzegi ran ciętych. Powszechnie uważa się, że powyżej 5000 m rany się nie goją lub proces ten przebiega bardzo powoli. Zdarza się, że Himalaiści sklejają rany klejem Super Glue. Działa, ale trzeba pamiętać o kilku zasadach. Kleju nie lejemy do środka rany, tylko po skórze, podczas gdy jej brzegi są ściśnięte. Ten sposób sprawdza się gdy mamy do czynienia z głęboką, ale niedużą powierzchniowo raną, która otwiera się w czasie ruchu. Jak widać, warto mieć przy sobie Super Glue i to z różnych powodów.
Materiały usztywniające
Warto wziąć ze sobą bandaż elastyczny, najlepiej zaopatrzyć się w dwie sztuki, a jeśli ktoś cierpiał w przeszłości na uraz stawu łokciowego czy kolanowego, zaleca się zabrać dodatkowo opaskę usztywniającą.
Leki przeciwbólowe
Polecam wyposażyć się w następujący zestaw: Aspiryna (zapalenie górnych dróg oddechowych, gorączka), Apap (słabsze bóle różnego pochodzenia), Ketonal (na receptę, silne bóle różnego pochodzenia), No Spa (bóle brzucha).
Ostry nieżyt żołądkowy i jelitowy
Zatrucia i biegunki to chyba najczęściej występujące dolegliwości. Zmiana flory bakteryjnej sprawia, że ponad połowa uczestników wypraw cierpi na kłopoty żołądkowe lub jelitowe. Warto zawczasu się na nie przygotować. I tu uwaga, zabierzcie spory zapas tych leków. Przyda się.
Warto mieć ze sobą Nifuroksazyd i Loperamid, a ze środków dostępnych na receptę Xifaxan i antybiotyk o szerokim spektrum działania. Polecam Cipronex, działa na zakażenia układu pokarmowego, moczowego i oddechowego.
Zapalenie dróg oddechowych
Druga, po zatruciach, przyczyna zachorowań. Szczególnie uprzykrza życie w Nepalu, w rejonie Everestu. Średnio na 10 osób choruje 7. To naprawdę wysoki wynik. Przynajmniej na tyle, by choroba układu oddechowego zyskała tu swoją własną nazwę, „kaszel Khumbu”. Warto mieć ze sobą antybiotyk, o którym wspominałam oraz tabletki do ssania, tu polecam stary dobry Chlorchinaldin oraz tabletki na kaszel, np. Thiocodin. Jeśli w bagażu mamy jeszcze trochę wolnego miejsca, możemy spakować krople do uszu Otinum oraz aerozol do nosa np. Xylometazolin.
Inne leki do stosowania wewnętrznego
Tutaj należy wymienić przede wszystkim zapas środków stosowanych przez daną osobę w chorobach przewlekłych oraz wszystkie inne leki, które zażywamy regularnie. Najlepiej zaopatrzyć się w zapas większy niż wyliczona na wyprawę ilość dni.
Wybierając się do krajów zagrożonych malarią należy pamiętać o profilaktyce antymalarycznej (Malarone lub Lariam), z popularnych destynacji górskich to przede wszystkim Tanzania i wspinaczka na Kilimanjaro. Słyszałam różne opinie, również takie, że tam zagrożenie nie występuję i że wspomniane tabletki to samo zło. Możecie wierzyć, że zagrożenie jest, a leczenie malarii to nieporównywalnie więcej zła i wielki problem na bardzo długi czas.
Przy okazji wspomnę o lekach specyficznych, jak Diuramid czyli Acetazolamid, lek wspomagający aklimatyzację. Jest dostępny na receptę. Wciąż krąży wiele obiegowych opinii i kontrowersji związanych z tym lekiem. Dlaczego? Ponieważ jeszcze do niedawna nie było wiadomo czy Diuramid rzeczywiście działa. Jakiś czas temu ukończone zostały badania naukowe nad skutecznością leku prowadzone między innymi w bazie po Everestem. Wykazały one jego skuteczność w profilaktyce ostrej choroby górskiej.
Ja sama zażywam go, gdy udaję się na wysokość powyżej 5000 metrów. Podczas stosowania Diuramidu pamiętać należy o uzupełnianiu w organizmie potasu (np. Kalipoz). Bardzo ważną rzeczą, o której nie wszyscy stosujący Diuramid wiedzą, jest fakt występowania efektu mrowienia dłoni i stóp oraz okolic ust. Nie należy się nim przejmować, objaw ten ustępuje natychmiast po odstawieniu leku.
Dwoma innymi specyfikami, które uznawane są za leki stosowane w chorobach związanych z wysokością są Nifedypina (Cordafen, Cordipin) stosowana przy rozpoznaniu obrzęku płuc oraz Deksametazon stosowany przy rozpoznaniu obrzęku mózgu. Oba leki wydawane są na receptę.
Udając się na trekking lub wspinaczkę można stosować w celu rozrzedzenia krwi, małe dawki Aspiryny, w postaci tabletek Acard. Tabletka zwykłej Aspiryny to zbyt duża dawka do profilaktyki, ale Acard (dostępny bez recepty) zawiera jej odpowiednią ilość. Stosuje się go raz dziennie. Rozrzedza krew (objaw pożądany na wysokości) i zmniejsza ryzyko pękania naczynek np. w gałce ocznej. Jeden z lekarzy wysokogórskich zalecił mi, że stosując Acard należy wykluczyć stosowanie Diuramidu i odwrotnie.
Inne apteczne gadżety
To folia NRC, rękawiczki z lateksu, scyzoryk lub nożyczki, pęseta do wyciągania ciała obcego, zapasowa para okularów przeciwsłonecznych i chusteczki nawilżające.
Jak spakować apteczkę?
Ja od zawsze pakuję leki do plastikowego pudełka z pokrywką, takiego jakie służy do przechowywania żywności. Jest to sprawdzony i bardzo dobry sposób. Wszystkie leki są wówczas dostępne w jednym miejscu, a sztywne pudełko chroni je przed zniszczeniem, np. przed wyciśnięciem tabletek z listków.
Żeby leki zajmowały mniej miejsca można pozbyć się tekturowych kartoników i zabrać same listki lekarstw uprzednio owijając je ulotką i spinając gumką recepturką. W miarę zużywania tabletek można odcinać puste miejsca z listka. Uwaga, trzeba pamiętać, że zużywamy tabletki i odcinamy z końca nie zawierającego daty ważności leku! W ten sposób nie pozbędziemy się informacji czy lek jest wciąż zdatny do stosowania.
Polecam zabranie ze sobą drugiego, małego pudełeczka i przechowywanie tam leków pierwszej potrzeby. Taką mini apteczkę można nosić zawsze ze sobą, podczas gdy duża apteczka będzie wędrować w plecaku wraz z tragarzem lub podczas wspinaczki zostanie w bazie.
Świetnym patentem, którego nauczyłam się od lekarzy wysokogórskich, jest pudełeczko z 4 przegródkami (na zdjęciu). W przegródkach znajdują się 4 ważne leki: środek przeciwbólowy, Diuramid, Nifedypina i Deksametazon. Na każdej przegródce z lekiem opisano markerem jakie ma zastosowanie dana tabletka (np. HACE, High Altitude Celebral Edema, czyli obrzęk mózgu, etc.), a po drugiej stronie dawkowanie (np. 4/6 h czyli 4 tabletki co 6 godzin). Dzięki takiemu opisowi każdy, kto będzie musiał użyć tego zestawu, będzie wiedział co ma podać i w jakich dawkach.
Posiadanie apteczki wyjazdowej jest niezwykle ważne. Może uratować życie, a na pewno przyczynić się do poprawy jego jakości w razie choroby. Warto mieć ze sobą chociaż podstawowe leki i wyposażenie. Często po powrocie do domu kiedy wyciągamy z plecaka nietkniętą apteczkę, myślimy: „po co tyle tego brałem”? To jest najlepszy możliwy scenariusz górskich zdarzeń. Ale jeśli cokolwiek nieprzewidzianego wydarzy się z dala od cywilizacji, nasze myśli będą zupełnie inne: „jak dobrze, że miałem to ze sobą”!
Wiele z leków, o jakich wspomniałam jest dostępnych wyłącznie na receptę. Przed zastosowaniem każdego z nich należy się skontaktować z lekarzem. Warto także omówić z nim inne leki z naszej apteczki i dostosować jej skład do indywidualnych potrzeb i stanu zdrowia.
Życzę wszystkim wielu zdrowych wypraw i jak najrzadszego korzystania z apteczki wyprawowej!
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16917
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 12124
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 182591
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 213714
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8587
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7494
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 42939
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 9363
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11770
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 9073
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 11195
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8530
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10438
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6950
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 9083
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 7064
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 73049
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 185857
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 8478
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 295293
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Z indexem w podróży
Data publikacji: 02.09.2013 16:02
Liczba odwiedzin: 347898
Do tej pory w ramach naszego projektu odwiedziliśmy 23 kraje na dwóch kontynentach, przejeżdżając 22,5 tys. km. Auto pchaliśmy już około 100 razy. Zużyliśmy dwa silniki i hektolitry oleju silnikowego. Każdą z naszych wypraw relacjonowaliśmy za pośrednictwem środków masowego przekazu. Nawiązaliśmy łącznie współpracę z 50 firmami i organizacjami. Coraz więcej osób zagląda na nasze strony. »
Autor: Źródło: Stowarzyszenie Chodź nad Świder
Data publikacji: 29.08.2013 09:49
Liczba odwiedzin: 136399
Znudził Wam się zachodnioeuropejski ład i porządek? Zachodnia popkultura? Myślicie, że już nic Was nie zaskoczy? Jedźcie z nami na Wschód! »
Powered by Webspiro.