Dziś jest 03.05.2024

Imieniny obchodzą Maria, Aleksander, Stanisław, Alodia

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Peru – podróż po trzech krainach

Autor: Magdalena Piekarska

Data publikacji: 10.02.2012 00:49

Liczba odwiedzin: 39239

Tagi: ameryka południowa, peru, machu picchu, andy, iquitos, zadanie 1

Opowieści o krainie pełnej złota rozpaliły wyobraźnię Francisca Pizarra – hiszpańskiego konkwistadora, który w XVI wieku przybył do Ameryki Południowej i podbił Imperium Inków. Dziś do Peru miliony turystów przyciąga nie złoto a wspaniałe krajobrazy, przyroda, a przede wszystkim ślady pozostawione przez Synów Słońca czyli inkaskie miasta z najsłynniejszym z nich Machu Picchu.

Tarasy na słynnej trasie do Machu Picchu
 
Tarasy na słynnej trasie do Machu Picchu
fot. sxc.hu/getye1

Peru jest cztery razy większe niż Polska, a ma 10 milionów mieszkańców mniej. Oficjalnymi językami są: hiszpański i keczua. Na południu powszechnie używa się także języka ajmara. Oprócz tego istnieje ok. 90 innych języków używanych przez Indian zamieszkujących dżunglę. Wieloma językami posługuje się jedynie garstka ludzi a zdarza się, że plemiona żyjące od siebie w promieniu kilkunastu kilometrów posługują się tak odmiennymi językami, że nie są w stanie się porozumieć.

Peru dzieli się na trzy strefy: wybrzeże (costa), Andy (sierra) i dżunglę (selva).

Na wybrzeżu prawie nigdy nie pada deszcz. Spowodowane jest to oddziaływaniem zimnego prądu morskiego zwanego Prądem Humboldta. Wszystko zmienia jednak El Nino (chłopczyk, dzieciątko) – zjawisko pogodowe zawdzięczające swą nazwę temu iż zaczyna się zwykle w okresie Bożego Narodzenia. Występuje średnio co cztery lata. Ciepły prąd morski i wiatry które powoduje są przyczyną ogromnych opadów deszczu w Andach a co gorsze wpływają na zmniejszenie liczby ławic ryb.

Na wybrzeżu leży Lima – stolica Peru założona w XVI wieku przez Francisco Pizarra, którego pomnik znajduje się na głównym placu miasta.

Obecnie co trzeci mieszkaniec Peru mieszka w tym ogromnym mieście, w porównaniu z którym Warszawa wydaje się być małym miastem bez korków. Z racji swego położenia nie padają tam deszcze ale często utrzymuje się mgła (gaura) i ciemne chmury.

W Limie pomimo tego że ma już prawie 500 lat nie znajdziemy budynków starszych niż 300 lat. Wszystkiemu winne jest ogromne trzęsienie ziemi jakie nawiedziło stolicę w XVIII wieku. W ogóle trzęsienia ziemi są dość powszechne w tym kraju i mniejsze czy większe zdarzają się kilkanaście razy w roku.

W Limie najwyraźniej widać ogromne dysproporcje i nierówności społeczne. W najbogatszej dzielnicy Miraflores znajdziemy piękne wille w uroczych ogrodach a w powstających bez ładu i składu nowych dzielnicach ludzie żyją w wielkim ubóstwie. Paradoksalne jest to że w wielu tych miejscach nie ma dostępu do wody a w samej Limie znajduje się ogromny park z wielkimi fontannami.
Ciężką sytuację pogarsza fakt, iż kilka milionów mieszkańców nie ma dowodów osobistych. Oznacza to, że dla państwa nie istnieją. Nie mają prawa do nauki czy opieki medycznej.

Polak Jacek Klisowski, prowadzący dom dla chłopców ulicy, przy pomocy środków polskiego MSZ zorganizował w Peru akcję wyrabiania dokumentów. W czasie tego programu udało się mu pomóc kilku tysiącom osób…

Kolejną krainą geograficzną Peru są Andy. Alpamayo – jeden z peruwiańskich, andyjskich szczytów nazywany jest „najpiękniejszą górą świata”. Nie tylko sam urok gór przyciąga turystów. Będąc w Peru nie można ominąć bowiem położonego w Andach Machu Picchu – tajemniczego miasta Inków znajdującego się na liście nowych cudów świata. Pomimo tego, że jest coraz mniej tajemnicze, sukcesywnie zadeptywane przez turystów to wciąż wywiera niesamowite wrażenie. Niedawno świętowano 100 lecie jego odkrycia (a raczej rozsławienia, gdyż przed Peruwiańczykami tak naprawdę nigdy nie było zakryte ) przez H. Binghama amerykańskiego historyka, który i tak w rzeczywistości nie był pierwszym białym człowiekiem który postawił tam swoją stopę…

Ostatnio władze usilnie pracują nad przygotowaniem dla turystów kolejnego miejsca, które ma odciążyć tak tłumnie odwiedzane Machu Picchu. Tym nowym miejscem ma być Marcahuamachuco, które było najważniejszym andyjskim ośrodkiem przedinkaskim. Przed archeologami i władzami jeszcze długa droga, gdyż na razie na terenie ruin mieszkańcy wypasają swoje zwierzęta.

Trzecią najbardziej rozległą krainą jest dżungla, która zajmuje ok. 60 proc. powierzchni kraju. Mieszkańców jest tam jednak niewielu. Największym miastem jest Iquitos – położone w środku dżungli do którego dostać się można jedynie samolotem lub łodzią. Nazywane jest bramą dżungli amazońskiej. Założone zostało w czasie gorączki kauczukowej, podczas której co poniektórzy mieszkańcy dorobili się bajecznych fortun. Z okresu świetności pochodzi ratusz zaprojektowany przez Eiffla twórcę słynnej wieży w Paryżu. Po odkryciu metody produkcji sztucznego kauczuku miasto podupadło. Obecnie liczy ok. 500 tysięcy mieszkańców. Cały czas ich liczba rośnie, choć trudno znaleźć tam pracę. Ostatnio część mieszkańców zostało jednak zatrudnionych przy wydobyciu ropy naftowej.

Według „The New York Times” kuchnia peruwiańska jest jedną z najlepszych na świecie. Jest ona wynikiem 500 letniej fuzji wpływów z prawie każdego kontynentu ze składnikami i potrawami bezpośrednio wywodzącymi się z Imperium Inków. W Peru jada się dużo ryb, ziemniaków, drób a także… świnki morskie. Słynną potrawą jest ceviche czyli surowa ryba z limonką. Peru jest ojczyzną Pisco znanego na całym świecie – wina typu brandy a peruwiańska kawa uznawana jest za najlepszą na świecie.

Inkowie czcili Słońce, do dziś w Machu Picchu w czasie przesilenia zimowego odbywa się uroczystość rytualnego przywiązania Słońca do kamienia a walutą Peru jest „Nuevo Sol” co w języku hiszpańskim oznacza „nowe słońce” właśnie.

Peru to również miejsce niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju gdyż co zabawne (choć na pewno nie dla osób które tego doświadczą) można tam dostać zarazem choroby morskiej i wysokościowej. To wszystko za sprawą jeziora Titicaca – największego i najwyżej położonego żeglownego wysokogórskiego jeziora świata. Co ciekawe niedawno bo w 2011 roku grupa osób z Polski wytyczyła szlak rowerowy i przejechała na rowerze wokół całego jeziora.
W Peru wiedzą dobrze o tym, iż pieniądze nie śmierdzą. Jednym z towarów eksportowych jest bowiem guano czyli ptasie odchody, będące doskonałym nawozem naturalnym. W przeszłości z powodu wojny z Chile o to bogactwo naturalne Peru straciło część swego terytorium.

Peru przyciąga poszukiwaczy i eksploratorów. Dżungla skrywa bowiem podobno miasto, w który Inkowie zgromadzili swoje skarby zanim zostali ostatecznie rozbici przez Pizarra… Na jego poszukiwanie wyruszył słynny polski podróżnik Jacek Pałkiewicz. Ekspedycja, na czele której wyruszył penetrowała niedostępne rejony dżungli w rejonie Madre de Dios.

Tajemnicze miasto Eldorado, czy Paititi wciąż czeka na odkrywcę. Kto na razie nie może wyjechać do Peru może wybrać się do zamku w Niedzicy. Podobno tam też Inkowie schowali część swego skarbu…

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • Następna »

Komentarze (1)

  • mariusz  (gość)

    mariusz (gość)

    30.05.13, 06:19

    peru tesknie jak za stera miloscia

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyszukiwarka lotów

Osoby podróżujące

Osoby podróżujące