Dziś jest 24.04.2024

Imieniny obchodzą Aleksander, Horacy, Grzegorz, Aleksy

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Wielka miłość, czyli samotna Polka w Egipcie

Autor: Marta Rozbicka

Data publikacji: 09.08.2011 12:15

Liczba odwiedzin: 47980

Tagi: afryka, europa, egipt, seksturystyka, marta rozbicka

Kiedy idzie ulicą, wydaje się, że wszystkie oczy są skierowane na nią. Mężczyźni uśmiechają się, gwiżdżą, zaczepiają. Wykrzykują komplementy łamaną angielszczyzną. Choć jest przeciętnej urody, albo nawet brzydka, a jej młodzieńcze lata już dawno minęły, przez te kilka chwil może poczuć się jak prawdziwa bogini i zapomnieć o szarej rzeczywistości pozostawionej w rodzinnym kraju.

seksturystyka
Wakacje w hotelowym łóżku? Niejedna turystyka decyduje się na taką formę relaksu. Fot. foxumon/sxc/hu

Wyobraźmy sobie Polkę, która na swoje upragnione dwa tygodnie wakacji wyjechała do jednego z egipskich kurortów. Jest zrelaksowana, w końcu ma czas na odpoczynek i chce się trochę zabawić. Zachwyca się piękną pogodą, piaszczystymi plażami i egzotyką. Ogromne wrażenie robią na niej tutejsi mężczyźni. Zaczepiają ją na każdym kroku, flirtują, proponują wspólne wyjście. Już po kilku godzinach, a czasem minutach znajomości prawią romantyczne komplementy.

I choć nasza bohaterka nie planowała wakacyjnego romansu, w końcu ulega czarowi atrakcyjnego Araba. Jest cudownie, jak w bajce. Zaczyna wierzyć, że może z tego być coś więcej – on jest taki zaangażowany. Po dwóch tygodniach musi wracać do kraju, a on żegna ją na lotnisku ze łzami w oczach. Choć dzielą ich setki kilometrów, nadal pozostają w kontakcie. Po pewnym czasie informuje ją, że jego matka jest śmiertelnie chora, a rodzina nie ma pieniędzy na leki. Wysyła mu pieniądze, które sama ledwo oszczędza. Bo przecież przeżyli razem tyle pięknych chwil!

Podróż po miłość

To dość typowy scenariusz, o jakim można przeczytać na wielu forach internetowych. Coraz częściej słyszy się o Polkach wybierających się do krajów arabskich, Egiptu, Tunezji, Maroka czy Turcji, nie tylko aby cieszyć słońcem i atrakcjami turystycznymi, ale także przeżyć romantyczną przygodę z jednym z ich mieszkańców. Dlaczego?

„Super faceci, pięknie zbudowani, oliwkowa cera, uśmiechnięci no i inne zalety znacznie lepsze niż w Europie” – pisze na forum jedna z kobiet. Miło spędza się z nimi czas, są świetnymi podrywaczami. Męscy, szarmanccy, zaangażowani. Inna z forumowiczek wyznaje: „Powiem wam polscy macho, dlaczego wolimy Arabów: 1) nie noszą dziurawych skarpetek 2) wbrew obiegowym opiniom bardzo dbają o higienę 3) są pomysłowi w łóżku 4) nie traktują kobiety jak worka z owsem, który należy wymłócić i zostawić 5) mają niespożyte siły”. Kolejna pisze: „Polacy powinni się uczyć od kolegów Arabów sposobu podrywania pań. Jak już się nauczą (plus zainwestują nieco w solarium i siłownie), to spokojnie mogą osiągną takie same efekty”. „Arab to esencja tego, co miał na myśli Bóg, tworząc mężczyznę” pisze następna.

Wpływ na decyzje kobiet ma niezaprzeczalnie fakt, iż są z dala od swojego miejsca zamieszkania. Szansa, że ktoś znajomy przypadkowo dowie się o romansie jest dość niewielka. „Już będę odkładać kasę na taki wyjazd. W końcu będę mogła być sobą, a nie udawać słodką kobietkę, bo jak pokażesz się z innej strony, to cię do kościoła nie wpuszczą. Polska to zakłamany kraj, taka jest prawda.”

Arabowie z turystycznych miejscowości potrafią adorować kobietę w sposób, którego w Europie już się nie spotyka. Traktują ją jak księżniczkę, chwalą, zabawiają. Kobieta u ich boku może poczuć się jak miss świata. Wciąż piszą i mówią: kocham, myślę o tobie cały czas, mój słodki aniołku, moje kochanie, tylko z tobą, bez ciebie nie mogę żyć itd. Co ważne, niemal równe szanse mają u nich ładne, zadbane 20-latki, co niezbyt atrakcyjne panie po 50-ce.

Niektóre z kobiet z pełną świadomością wybierają kurorty, gdzie można łatwo spotkać przystojnych mężczyzn. Traktują romans jako zabawę i przygodę, urozmaicenie wyjazdu. Inne wierzą w słowa „kocham cię” wypowiadane przy każdej okazji przez ich habibi, czyli ukochanego. Zazwyczaj, choć oczywiście nie zawsze, czeka je gorzkie rozczarowanie.

Łatwa Europejka

Niestety większość lokalnych podrywaczy to zwykli oszuści. Jeden z forumowiczów pisze: „Europejki nie powinny mieć złudzeń, że to jakaś wielka miłość; Arabowie działają na zasadzie »cel uświęca środki «, a że nie szanują tych kobiet?”. W krajach takich jak Egipt, Tunezja czy Turcja panuje mało pochlebna opinia o Europejkach. Są uważane za naiwne, łatwe, rozwiązłe i nieszanujące się. Mało który Arab chciałby mieć taką żonę i zwykle współczują europejskim mężczyznom. Od muzułmańskiej narzeczonej wciąż wymaga się, by była dziewicą. Dlatego młodym mężczyznom, którzy jeszcze nie mają żony, trudno jest zaspokoić swoje potrzeby seksualne. Turystki z liberalnej Europy, przechadzające się po plaży w bikini są dla nich świetną okazją do łóżkowego spełnienia.

A co z tymi, którzy podrywają często dwa, trzy razy starsze od siebie panie? Czy różnica wieku nie ma dla nich znaczenia, a kobiety na emeryturze pociągają tak samo jak studentki? Nic bardziej mylnego. To zazwyczaj oszuści finansowi. Jest oczywiste, że młodziutkie dziewczyny nie dysponują takimi pieniędzmi jak te dojrzalsze. Schemat jest tu zwykle dość sztywny: habibi uwodzi kobietę, zapewnia ją, że grosza od niej nie weźmie, kupuje prezenty, wysyła dziesiątki SMS-ów, zaprasza do restauracji.

Kiedy zdobędzie jej zaufanie, okazuje się, że nastąpił jakiś nagły wypadek – choroba kogoś z rodziny, utrata pracy, kradzież, pożar itp. Mężczyzna zwraca się o pomoc do swojej majętnej ukochanej. A ona przesyła mu pieniądze – bo przecież nie zostawi go na lodzie. Zdarza się, że habibi proponuje wynajęcie prywatnego mieszkania, bo do jej hotelu go nie wpuszczą. On wszystko załatwia, ona pokrywa koszty – o wiele wyższe niż rzeczywiste. Niektórzy traktują kobietę jak paszport do Europy. Często mają fałszywe wyobrażenie o panujących tam realiach. Są przekonani, że w łatwy sposób zapewnią sobie dobrobyt, o którym w rodzinnym kraju mogą tylko pomarzyć.

„Polacy nie są na tyle odważni, by zaproponować kobiecie ślub. A tu jak facet naprawdę czuje, że się zakochał, i że to jest właśnie ta kobieta, to on potrafi dziewczynie zaproponować małżeństwo po tygodniu” mówi jedna z bohaterek „Darling I lowe ju”, filmu dokumentalnego o seksturystyce kobiet wyprodukowanego przez HBO. Rzeczywiście, można spotkać się z szokująco szybkimi propozycjami matrymonialnymi.

W krajach o tradycji muzułmańskiej „chodzenie ze sobą” przed zawarciem małżeństwa wcale nie jest oczywiste. Jednak sedno błyskawicznych ślubów stanowi zjawisko urfi. Nie jest to związek małżeński w naszym rozumieniu, ale czasowy kontrakt, mniej formalny od prawdziwego ślubu. Mężczyzna może zwyczajnie podrzeć taki dokument i zapomnieć, że kiedykolwiek go podpisał. A kobieta czuje, że ma wobec niego zobowiązania i jest przekonana, że bardzo mocno się zaangażował.

Polka + Arab = WM

Część kobiet decyduje się też na „prawdziwe małżeństwo”. Wiele osób przestrzega je przed pochopnym podejmowaniem tak ważnej życiowej decyzji. Na przykład: „Apel do dziewczyn: związek z Arabem jak najbardziej tak, ale po dłuższej znajomości. Jeśli jest normalny i spokojny, to oczywiście można bawić się w męża i żonę, ale nie po tygodniu znajomości, gdy jest tylko fascynacja seksualna i zauroczenie, a potem różnie bywa”. Zaniepokojona forumowiczka pisze: „Moja znajoma ostatnio wyjechała na wakacje do Hurghady i już tam została, wzięła ślub. Była na przedostatnim roku studiów, niby inteligentna, z wielkimi ambicjami. Teraz nie mam z nią kontaktu, zastanawiam się, czy wróci do Polski na studia i w ogóle jakie są szanse, że wszystko się jej dobrze ułoży. Macie jakieś doświadczenia co do takich szybkich ślubów w miejscowościach turystycznych? Mam nadzieję, że nie przegrała w ten sposób całego życia...”.

Zwraca się uwagę na różnice kulturowe, nieznajomość realiów, trudności z powrotem do kraju czy uzyskaniem opieki nad potomstwem w razie rozwodu. Przytacza się dramatyczne historie kobiet, których romantyczny romans wraz z zawarciem małżeństwa lub urodzeniem dziecka przerodził się w prawdziwy koszmar. Z drugiej strony są osoby przekonujące, że wszędzie, w każdym kraju żyją zarówno ludzie porządni, jak i oszuści, nie ma więc reguł. „Nie ważne czy to Egipcjanin, czy Polak, ważne jest Twoje szczęście, a prawda jest taka, że ważne jaki to człowiek. Najważniejsze by był dobry i uczciwy. Nie uogólniajmy”. Jako dowód mogą posłużyć liczne wypowiedzi kobiet żyjących w szczęśliwych związkach z Egipcjanami, Turkami czy Tunezyjczykami.

Szczęśliwe mężatki piszą: „Jestem od trzech lat żoną Egipcjanina – mieszkamy w Egipcie i jestem szczęśliwa”; „Oboje pracujemy zawodowo, dbamy o dom i naszego synka. Mało tego, jak mały się urodził, to ja poszłam do pracy po 6 tygodniach, a mój mąż zajmował się małym w dzień, podczas mojej nieobecności, a pracował wieczorami”; „Od kilku lat jestem żoną Turka i nie zmieniłabym tego nigdy. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa o rzeczach ważnych i mniej ważnych. To dotyczy wszystkich związków, ponadto należy poznać rodzinę naszego wybranka, niezależnie kim i skąd on jest”.

W tym miejscu warto dodać, że zdarzają się „zawodowe rodziny”, które grają krewnych habibi przed jego wybranką. A więc uważać należy na każdym kroku. Wątpliwości są zawsze, a decyzja trudna. „Jestem zaręczona z Egipcjaninem od tygodnia... Jestem szczęśliwa i wierzę, że tak pozostanie. Nie mierzmy wszystkich jedną miarką. Choć nasłuchałam się już historii typu: pięknie jest tylko teraz, zobaczysz później. Trzeba przekonać się na własnej skórze. A ja się tego nie boję”.

Po czym poznać oszusta?

Na forach internetowych można znaleźć wiele rad, jak sprawdzić wiarygodność swojego habibi. Jeżeli zaprosił kobietę do restauracji i zapomniał pieniędzy, potrzebuje środków finansowych na leki, albo nagle wydarzył mu się wypadek i potrzebuje wsparcia, jest duża szansa, że próbuje łatwo zarobić na europejskiej „przyjaciółce”. Jeśli wstydzi się pokazywać z wybranką w miejscach publicznych, odbierając telefon wychodzi, bez powodu nie odzywa się przez kilka dni – powinno się zachować ostrożność. Być może jego ukochanych jest więcej. Podobnie mężczyzna znający wiele „miłosnych zwrotów” po polsku zapewne miał do czynienia z naszymi rodaczkami już wcześniej. Oszuści paszportowi często źle wyrażają się o swoim kraju, przyspieszają wszelkie formalności związane ze ślubem i nie chcą słyszeć o wspólnym życiu we własnej ojczyźnie. Jak widać, są to rady dość banalne, a zachowanie zdrowego rozsądku i zwyczajnej podejrzliwości powinno wystarczyć, aby rozpoznać oszusta.

Kobiety próbują też sprawdzać wiarygodność ukochanych, szukając informacji o nich na forach (np. http://www.kunstkamera.net/ czy http://forum.gazeta.pl/forum/f,24864,Faceci_z_Egiptu.html). Polecanym sposobem jest wysłanie miłosnego SMS-a z innego numeru i podpisanie się popularnym żeńskim imieniem. Jeśli habibi odpisze, zapewniając o swojej wielkiej miłości... No cóż...

Kochaj z głową!

Wiadomo, że „miłość jest ślepa”, mami zmysły, a zakochanego często porównuje się do szaleńca. Dlatego kobieta decydująca się na wakacyjną przygodę czy poważniejszy związek powinna przede wszystkim zachować trzeźwość umysłu i zadbać o własne bezpieczeństwo. Należy pamiętać o możliwości zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową i zajścia w ciążę. Nigdy nie oddawać dokumentów czy paszportu, mieć zapas pieniędzy, o których nikt nie wie, powiedzieć rodzinie lub przyjaciołom z kim i gdzie się przebywa itd. W związkach międzykulturowych szczególną rolę odgrywa dialog oraz jasne ustalenie zasad i granic. Jeśli para chce zbudować trwałą relację, należy koniecznie poruszyć kwestie takie jak: wiara, sposób ubierania się, używki (zakazany w islamie alkohol), podział obowiązków domowych, życie towarzyskie, finanse.

Kobieta chcąca po raz pierwszy odwiedzić ukochanego w jego kraju powinna wykupić wycieczkę z biurem podróży – tak jest najwygodniej i najbezpieczniej. Na zakwaterowanie w domu habibi można liczyć dopiero, kiedy lepiej pozna się jego i warunki, w których żyje. Przed wyjazdem warto poczytać o jego rodzinnym kraju, zwracając szczególną uwagę na panujące tam zwyczaje dotyczące stosunków damsko-męskich. Należy też wyposażyć się w numery alarmowe obowiązujące w danym kraju. W razie problemów można skontaktować się także z poradnią on-line dla Polek w związkach międzykulturowych (http://habibi.pczs.org/).

Zazdrośni Polacy i pokrzywdzeni habibi

Czytając powyższy tekst można odnieść wrażenie, że habibi grają na uczuciach kobiet, by na różne sposoby je wykorzystywać. Czy jest to do końca prawda? Czy to oni nie są tu stroną pokrzywdzoną? Przecież w pewnym sensie działają podobnie jak prostytutki, jedynie w bardziej zawoalowany sposób. Choć też nie zawsze. W Polsce seksturystyka kobiet to stosunkowo młode zjawisko. Kobiety z Zachodu – Niemki czy Brytyjki często wprost proponują habibi pieniądze za usługi seksualne. Oni dają im ułudę idealnego romansu, one płacą za to prezentami, kolacją w restauracji czy przesyłanymi z kraju pieniędzmi. Jak bardzo taki układ różni się od zwykłej prostytucji?

Zjawisko seksturystyki kobiet wywołuje ogromne kontrowersje. Niektórzy traktują to po prostu jak zabawę, inni dobudowują ideologię i starają się wyjaśniać w szerszym kontekście. Dyskusje na forach zwykle kończą się przerzucaniem się obraźliwymi wykrzyknikami. Często ich uczestnicy dzielą się na dwa obozy – kobiety i mężczyzn, a wszystko zaczyna przypominać wojnę płci. Panowie oskarżają panie o brak szacunku do siebie, zasad moralnych i naiwność. Często dodają, że jeśli kobieta jedzie, aż do Turcji czy Tunezji, by uprawiać seks, to dlatego, że w kraju nikt jej nie chce, bo jest nieatrakcyjna. „Żenada, wstydzę się was” piszą niektórzy. Panie zarzucają im dwulicowość (w końcu seksturystyka to nie tylko kobieca domena), szowinizm, konserwatyzm, a także małą atrakcyjność fizyczną. Jak widać dyskusje toczą się zazwyczaj w niezwykle wrogiej atmosferze.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • Następna »

Komentarze (48)

  • piekarka (gość)

    piekarka (gość)

    05.07.13, 01:04

    Dziewczyno ja mialam doswiadczenie, zostawilam swojego chlopaka dla takiego podobnego Mahmouda z Marsa Alam. Zamieszkalam z nim w Egipcie. To byl najwiekszy blad mojego zycie uwierz mi. Od tego czasu minal juz rok a ja nie moge sie od niego uwolnic ciagle pisze, dzwoni i jest poprostu tragedia. wrocilam do domu po 40 dniach. w ciagu tych 40 dni uderzyl mnie, zabieral paszport, straszyl i to byl horror a nie zycie. sprawdzal wszystko. Po moim powrocie moj chlopak chcial zebysmy sprobowali jeszcze raz wiec probujemy ale jest koszmar.nie jest juz tak jak bylo bo zawiodlam jego zaufanie i na prawde dziewczyny nie warto dla tych oszustow zostawiac swoich mezow i chlopakow tylko dlatego ze wydaje nam sie ze jestesmy zakochane a oni potrafia tak pieknie mowic o milosci. Tylko, ze jeszcze piekniej potrafia nas zwyzywac i sprawic ze nasze skrzydla sa tak podciete ze nic nam sie moze nie chciec juz do konca zycia. wierzcie mi przezylam to na wlasnej skorze.

    Zgłoś

  • ania18 (gość)

    ania18 (gość)

    05.07.13, 01:01

    ja bylam kiedys z arabem ale dla niego liczyl sie tylko seks

    Zgłoś

  • Naiwna (gość)

    Naiwna (gość)

    28.06.13, 15:02

    Dajcie sobie spokój dziewczyny z taki facetami,szczególnie jeśli jest to pracownik hotelu. Do dziś wierzyłam,że nie każdy jest taki sam ale jednak :|Po wspólnej nocy,2 miesiącach pisania ze sobą i jego big love oraz twierdzenia,że przyjedzie do PL padło'i need your help' O co chodzi? o PIENIĄDZE oczywiście,powiedziałam 'nie' a w zamian usłyszałam,że jestem egoistką a związek nie polega na seksie a na wzajemnej pomocy.

    Zgłoś

  • żabcia (gość)

    żabcia (gość)

    26.06.13, 22:50

    Ja pojechałam do Egiptu ze swoim narzeczonym.Któregoś dnia poszedł zakupić buty w sklepie hotelowym po czym wylądował z blondyną z Rosji w hotelowym barze w lobby. Także, nie każdemu służy Egipt i nie każdy musi być Arabem żeby być świnią

    Zgłoś

  • 16.04.13, 17:21

    Komentarz usunięty

  • 13.04.13, 20:58

    Komentarz usunięty

  • 13.04.13, 10:51

    Komentarz usunięty

  • 13.04.13, 00:50

    Komentarz usunięty

  • 12.04.13, 15:03

    Komentarz usunięty

  • 12.04.13, 05:29

    Komentarz usunięty

  • 11.04.13, 19:53

    Komentarz usunięty

  • radek (gość)

    radek (gość)

    10.04.13, 23:02

    To nie jest żałosna sprawa , Kobiety gdy tam jadą dosłownie głupieją :) Sam jestem po rozwodzie , małżeństwo 20 lat , syn piszący maturę . Zostawiła wszystko , nawet nie zamknęła działalności więc ZUS i podatki rosną dalej . Ma wszystko gdzieś , nie interesuje się synem itp. Czy kobiety takie są ? Nie wiedziałem z kim żyję :) Lepiej być singlem i nie wiązać się , przynajmniej wiesz na czym stoisz . Myślę ,że nie byłem złym mężem , wiadomo życie to pogoń za czymś więc czegoś zabrakło ale żeby tak ?

    Zgłoś

  • x (gość)

    x (gość)

    21.02.13, 19:34

    Drogi "gościu" . Jeżeli można ci doradzić - po co się męczyć w "toksycznym" twoim zdaniem związku. Czy nie lepiej oficjalnie zakończyć "koszmar", uwolnić się od "tyrana" i jako wolny prawnie człowiek, wrócić do poprzedniego bajkowego życia i robić co ci się żywnie podoba ? Po co się męczyć !

    Zgłoś

  • gość (gość)

    gość (gość)

    21.02.13, 08:28

    Odnośnie komentarza gościa "x". brak mi słów-tyle na ten temat. Komplementy o niczym nie świadczą- fakt jest miło ich słuchać biorąc pod uwagę to, że prawie na co dzień słyszy się zupełnie odwrotne "komplementy" co sprawia,że po prostu nie chce się żyć. Tylko osobie, która te "komplementy" wypowiada wydaje się, że te słowa "wylatują" z głowy- niestety to wszystko zostaje w głowie i sercu. Trzeba najpierw popatrzeć na siebie a potem krytukować innych.

    Zgłoś

  • x (gość)

    x (gość)

    21.02.13, 02:46

    Moją żonę zabrałem 2 razy do Egiptu. I BŁĄD ! Czuła się jak królowa - komplementy że strony Arabów padały nawet przy mojej osobie (chociaż jestem słusznych rozmiarów). Od dwóch miesięcy truje mi o samotnym wyjeździe. Zgodziłem się pod jednym warunkiem, że po powrocie otrzyma ode mnie "w prezencie" pozew rozwodowy. Na razie zbastowała. A już myślałem, że będę znowu wolnym człowiekiem.

    Zgłoś

  • OSTRZEGAM (gość)

    OSTRZEGAM (gość)

    13.02.13, 15:35

    Dałam się nabrać na ich umizgi w czasie wakacji w Egipcie. Moje Kochane - oni w ogóle nie myją sobie pyty. Smarują jakimiś olejkami, a później smród jak stara kiełbasa w lodówce.

    Zgłoś

  • 06.11.12, 16:12

    Komentarz usunięty

  • buahaha (gość)

    buahaha (gość)

    15.10.12, 01:59

    No i o co chodzi oburzonym chłopaczkom z tego forum? Boli ich, że Polki roochają kogo mają ochotę i że to nie ich? Wprawdzie ci habibi nie różnią się zbytnio od wielbłądów, ale do przerżnięcia styknie. Głupie są tylko te które się zakochują i sprowadzają brudasów do kraju a póki nie sprowadzają, niech sobie ich dupczą, bo nawet wielbłądy nadają się do tego bardziej niż Polacy.

    Zgłoś

  • rasistka (gość)

    rasistka (gość)

    14.10.12, 13:22

    najpierw nawroce nacjonaliste... Polka pisze sie z duzej litery.. Masz spore doswiadczenie,skoro znasz kobiety niezmieniajace podpasek..... wszedzie znajdziesz ludzi mniej lub bardziej dbajacych o higiene nie doswiadczylam sama,jakimi kochankami sa A rabowie,bowiem nie znosze Islamu,nie toleruje w zadnej formie,choc wiele na ten temat czytalam jako Europejka nie potrafie wielu spraw ogarnac.. choc religia kato0licka w swoim zaklamaniu tez nieustannie mnie zadziwia.. nie potepiam tych kobiet,kazdy ma prawo zyc wedlug wlasnych zasad akureat mam szczescie,ze spotkalam mezczyzne w swoim kraju ,ktory w peln9i sßpelnia sie w sferze seksualnej/bo,o niej tu glowniw mowa/;jest szarmancki,bo ma to we krwi. nikogo nie musi udawac.Jest soba. Przemawia przez ciebie jad,widac jakas Polka w Anglii dala ci popalic.

    Zgłoś

  • Monika  (gość)

    Monika (gość)

    22.09.12, 03:47

    Jeżeli kobieta zaczyna taka znajomość musi mieć świadomość że nigdy nie będzie pewna czy ten związek jest prawdziwy czy to ukartowana gra.Nie polecam sama byłam w takim związku ponad rok , nie dawałam pieniędzy myślę że chodziło o coś więcej -małżeństwo oczywiście wyjazd do Europy. Mam koleżanki które mają mężów Egipcjan bardzo fajne małżeństwa ale to naprawdę 6 w totka lepiej nie wierzyć że się uda Egipska miłość to podatek od naiwności.

    Zgłoś


Zamknij

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyprawy pod patronatem Etraveler.pl

  • Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Równoleżnik Zero 2015 – Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza

    Autor: Źródło: materiały promocyjne

    Data publikacji: 25.03.2015 09:20

    Liczba odwiedzin: 6176

    Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Spotkanie z podróżnikiem: „Chcieć to móc” – Paweł Kilen w pięć lat po świecie

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 02.03.2015 10:11

    Liczba odwiedzin: 5783

    Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • WyCHILEoutowana

    WyCHILEoutowana

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.09.2014 12:38

    Liczba odwiedzin: 18037

    „Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia

  • Czas na debiut – Strefa Darien

    Czas na debiut – Strefa Darien

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 25.09.2014 10:24

    Liczba odwiedzin: 7213

    Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »

    Tagi: patronat medialny

  • Kurs na Indonezję

    Kurs na Indonezję

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 19.09.2014 09:47

    Liczba odwiedzin: 8841

    Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »

    Tagi: patronat medialny, azja, indonezja

  • 8000 km Across Canada

    8000 km Across Canada

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 01.08.2014 16:09

    Liczba odwiedzin: 7823

    Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »

    Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada

  • 850 km, by znaleźć dom

    850 km, by znaleźć dom

    Autor: Anna Kaca

    Data publikacji: 16.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 8077

    W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »

    Tagi: patronat medialny

  • Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Archeolodzy (znowu) w podróży – czyli autostop w Skandynawii tropami wikingów

    Autor: Archeolodzy w podróży

    Data publikacji: 11.07.2014 12:45

    Liczba odwiedzin: 6502

    Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »

    Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny

  • Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Z uśmiechem na (Bliski) Wschód

    Autor: Tomasz Korgol

    Data publikacji: 01.07.2014 11:07

    Liczba odwiedzin: 7097

    Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »

    Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal

  • Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Podróżować to żyć – podsumowanie I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 30.05.2014 11:39

    Liczba odwiedzin: 5711

    W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »

    Tagi: europa, polska, patronat medialny

  • Gobi Expedition 2014

    Gobi Expedition 2014

    Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński

    Data publikacji: 26.05.2014 16:34

    Liczba odwiedzin: 6312

    Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »

    Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny

  • Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Festiwal Podróżniczy u Przyrodników

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 26.05.2014 15:10

    Liczba odwiedzin: 5052

    Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • Bałkany Trip 2014

    Bałkany Trip 2014

    Autor: BusTrip into the Wild

    Data publikacji: 12.05.2014 09:20

    Liczba odwiedzin: 35968

    Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »

    Tagi: patronat medialny, europa

  • I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 28.04.2014 10:02

    Liczba odwiedzin: 79517

    Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • 4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – podróż autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 15.04.2014 11:35

    Liczba odwiedzin: 6450

    1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »

    Tagi: patronat medialny, europa, islandia

  • I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    I Festiwal Podróżniczy w Środzie Wielkopolskiej

    Autor: Etraveler.pl

    Data publikacji: 21.03.2014 14:44

    Liczba odwiedzin: 118485

    24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »

    Tagi: spotkania i imprezy podróżnicze, patronat medialny

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • Następna »

Spotkania i imprezy podróżnicze