Turystyka sanatoryjna i uzdrowiskowa w Polsce

 

Turystyka sanatoryjna i uzdrowiskowa stała się w Polsce oddzielną gałęzią turystyki medycznej.

fot. Dennis Wong (lic. BB CY - SA 3.0)

Profile uzdrowisk

 

Tężnie w Ciechocinku.

fot. jbquig (lic. BB CY - SA 3.0)

W Polsce 45 miejscowości posiada status uzdrowiska, co daje nam siódme miejsce w Europie pod względem ich ilości. Najwięcej, bo aż 11 uzdrowisk, znajduje się w województwie dolnośląskim. Każdy polski kurort „specjalizuje się” w innej dziedzinie. Najstarszym uzdrowiskiem w naszym kraju jest Lądek-Zdrój, słynący z wód termalnych. Z kolei do najbardziej znanych sanatoriów należy Ciechocinek. Duży wpływ na klimat tego miejsca mają tężnie solankowe, które rozpylają aerozol zawierający cenne pierwiastki. Do Ciechocinka przyjeżdżają pacjenci ze schorzeniami układu krążenia, dróg oddechowych i chorób kobiecych. W Busku Zdroju leczy się za to reumatyzm i stany pourazowe narządów ruchu, co szczególnie przyciąga sportowców. Z kolei Kamień Pomorski "specjalizuje się" we wczesnej rehabilitacji kardiologicznej po zawale serca oraz we wczesnej rehabilitacji ortopedycznej.

Unikalne zabiegi

 

Niektóre ośrodki oferują swoim klientom coraz bardziej wyszukane zabiegi.

fot. goldener-adler (lic. BB CY - SA 3.0)

Polskie sanatoria i ośrodki wellness oferują swoim klientom bogatą gamę zabiegów. Jednym z atutów naszych rodzimych sanatoriów jest wykonywanie kuracji z użyciem surowców naturalnych tj. borowiny, czego nie praktykuje się np. w Niemczech. Poza standardowymi procedurami z zakresu hydroterapii, fizykoterapii i masażami, w polskich ośrodkach SPA i wellness można spróbować też znacznie bardziej oryginalnych zabiegów. W Szczecinie oferowany jest na przykład masaż ciepłym jabłkiem oraz innymi ciepłymi owocami. Wiele ośrodków SPA na terenie całej Polski oferuje swoim klientom relaksującą kąpiel w ciepłym piwie. W naszym kraju bardzo duża sławę zdobył też masaż kijami bambusowymi. Jednym z bardziej luksusowych zabiegów wykonywanych w Polsce jest tzw. złota maska poprawiająca kondycję skóry i stymulująca powstawanie kolagenu. Ciekawą ofertę przygotowało dla osób ze schorzeniami układu krążenia i ze zmianami w obrębie stawów miasto Kowary. Mieści się tu pierwsze w Polsce i piąte w Europie podziemne inhalatorium radonowe. W unikalnej, zabytkowej sztolni powyrobiskowwej kopalni uranu i żelaza w Kowarach, pod opieką lekarzy, pacjenci mogą korzystać z antroterapii, czyli leczenia powietrzem sztolni i grot.

Dla kogo Polska?

 

Polskie sanatoria chętnie odwiedzane są przez Niemców, Szwedów i Anglików.

fot. colinlogan (lic. BB CY-SA 3.0)

Chociaż w przeszłości na tzw. „wyjazd do wód” stać był jedynie zamożne osoby, teraz jest on w zasięgu nawet przeciętnie zarabiających obywateli. Polskie uzdrowiska i sanatoria przyciągają wielu obcokrajowców. W 2010 roku z oferty polskich uzdrowisk korzystało ponad 300 tys. zagranicznych turystów medycznych. Cena pobytu w sanatorium w Polsce jest o około 30-40 proc. niższa niż np. w Niemczech. Szacuje się, że co dziesiąty odwiedzający pochodzi zza granicy. Z danych GUS wynika, że najchętniej odwiedzane jest województwo zachodniopomorskie, Dolny Śląsk oraz Małopolska. Gośćmi polskich uzdrowisk i sanatoriów najczęściej są Niemcy, Szwedzi i Anglicy. Anglicy szczególnie upodobali sobie zabiegi rehabilitacyjne i balneologiczne, a Szwedzi preferują kąpiele i masaże. Poza tym do polskich uzdrowisk coraz częściej przyjeżdżają też Rosjanie, Irlandczycy, Norwegowie, Australijczycy, Duńczycy, Kanadyjczycy i Egipcjanie.

W Polsce turystyka sanatoryjna i uzdrowiskowa jest przyszłościową gałęzią turystyki medycznej. Według prognoz Instytutu Turystyki, rynek turystyki uzdrowiskowej będzie rozwijać się w tempie około 3 – 5 proc. rocznie. Wzrost zainteresowania spowodowany będzie nie tylko powiększającą się grupą osób starszych w Europie, ale również wzrostem zainteresowania ze strony ludzi młodych.