Wsiadaj w auto i ruszaj przed siebie!

 

Na postoju

fot. Z indexem w podróży

– Możecie się przedstawić? Kim są członkowie ekipy „Z indexem w podróży”?

Mariusz Malinowski: Ekipa składa się ze studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz ich absolwentów. Kolegujemy się od pewnego czasu i łączy nas wspólna pasja – podróże. Mariusz Malinowski, student II roku kierunku Politologii na UZ; Wojciech Góralski, student I roku na kierunku Pedagogika i Animacja Kultury na UZ; Maciej Pelczyński, student I roku na kierunku Zarządzanie i Inżynieria produkcji na UZ, Paweł Mytlewski absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego na kierunku Politologii; Joanna Malinowska absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku Psychologia; Marta Żołądź absolwentka UZ na kierunku Pedagogika; Paulina Szwabowicz studentka PWSZ Sulechów.

– Podróżujecie cały czas w tym samym składzie?

– Nie. W tym roku część ekipy zmieniła się. Z ubiegłorocznego składu zostałem ja (Mariusz Malinowski), Maciej Pelczyński oraz Joanna Malinowska. Do projektu dołączyły nowe osoby żądne przygody i poznania świata, a które w ubiegłym roku śledziły nasze poczynania. Jak widać po składzie ekipa jest 7-osobowa, a nasz ogórek mieści 5 osób. W trakcie najbliższej wyprawy Maroko Trip 2013 w połowie lipca w Paryżu wymienimy część składu. Na początku wyruszą: Mariusz, Maciej, Paulina, Paweł, Wojciech. Następnie po ponad 2 tygodniach podróży Pawła i Paulinę zastąpi Joanna i Marta.

 

Odwieczny dylemat ludzi w podróży – gdzie jest ta droga?!:-)

fot. Z indexem w podróży

– Co takiego ma 24-letni VW Transporter T3, zwany również „ogórkiem”, czego nie mają inne środki transportu?

– Gdy szukaliśmy pojazdu braliśmy różne samochody pod uwagę. Na samym starcie chcieliśmy zainwestować w VW Transportera T1, T2 ale niestety były zbyt drogie. Pozostał nam model T3. Tak więc z legendarnego ogórka pozostała tylko nazwa. Ogólnie pojazd budzi uśmiech i radość o czym przekonaliśmy się podczas poprzedniej eskapady. Co ma nasz ogórek, czego nie mają inne pojazdy? Przede wszystkim kupiliśmy go w krytycznym stanie. Nadawał się do wyrzucenia. My jednak włożyliśmy w jego naprawę całe serce i poświęciliśmy mu setki godzin. W 3 miesiące wymieniliśmy w nim prawie wszystko i z niemalże kupy złomu zrobiliśmy naszego ogórka na tyle sprawnego, by wyruszyć nim w daleką podróż. Ogrom prac ciężko opisać. W lipcu, gdy co chwile pojawiały się nowe awarie, pracowaliśmy przy nim po 14 godzin dziennie bez przerwy.

 

Bus przed naprawą i po czasochłonnych poprawkach

fot. Z indexem w podróży

– Jakich specjalnych przygotowań wymaga dwumiesięczna podróż przez 14 krajów do miejsca docelowego, czyli Maroka?

– Na pewno warto poznać kraje, do których się wyjeżdża. Należy sprawdzić opłaty za drogi, przepisy, dowiedzieć się co nieco na ich temat. My również musimy zaplanować przeprawy promowe. Mamy ich w tym roku aż 8. Jest to niestety kosztowna sprawa. Do tego dochodzi naprawa auta. Nasz pojazd musi otrzymać nowy silnik oraz kilka nowych części. Warto również przygotować się na różne niespodzianki. Gdy się już przytrafią, łatwiej będzie rozwiązać wszelkie problemy.

– Macie w planach odwiedzić kilkanaście krajów. Czy w każdym z nich chcecie zobaczyć lub zrobić coś szczególnego czy raczej nie staracie się zbyt dokładnie planować?

– Mamy 14 państw do odwiedzenia. Każdy z uczestników dostał kilka z nich do opracowania i gdy już odrobi swoje zadanie wyklaruje się ostateczny, jak przypuszczamy, ciekawy plan wyjazdu.

Gdy już każdy przygotuje szczegółowo swoje kraje na pewno wyjdzie nam ciekawa trasa. Oprócz przeżycia niesamowitych przygód oraz poznania wielu ludzi chcemy pokazać, że do spełniania marzeń czasem wystarczy pomysł i zapał. Chcemy przybliżyć swoje przygody oraz miejsca, do których trafimy wszystkim tym, którzy będą śledzić naszą wyprawę czy to w telewizji, czy też za pośrednictwem różnych portali m.in. www.etraveler.pl.

– Jeden wyjazd w ramach projektu „Z indexem w podróży” już za Wami. W ubiegłym roku przejechaliście 8000 kilometrów docierając do Aten. Możecie krótko podsumować ten wyjazd?

– Krótko?! Pchanie busa i jeszcze raz pchanie busa. Nasz ogórek podczas podróży do Aten miał trochę kapryśnych chwil. Podczas tamtej wyprawy pchaliśmy auto ponad 93 razy! Kilka razy dziennie. Jednak nie przejmowaliśmy się tym, bo z każdym kilometrem byliśmy bliżej celu. Spotkaliśmy mnóstwo ludzi i przeżyliśmy wiele pięknych chwil jak np. ugoszczenie w Kraljewie prze osoby odpowiedzialne za współpracę między Zieloną Góra a Kraljewiem. Były też mniej wesołe momenty jak np. przejazd przez góry wyścielone minami w Bośni i Hercegowinie. Wkrótce o naszej przygodzie będzie można przeczytać w książce „Z INDEXEM W PODRÓŻY. Spełnione marzenia”. Podsumowując, była to bez wątpienia przygoda, która pobudziła w nas żądze dalszych podróży.

 

Ubiegłoroczną wyprawę śledziło wiele osób, stąd potrzeba utrzymywania łączności ze światem zewnętrznym

fot. Z indexem w podróży

– Czas na pytanie o plany – zamierzacie kontynuować wojaże ogórkiem po Europie, a może nawet po innych kontynentach?

– Zdecydowanie tak!!! Jak na razie jesteśmy bardzo zapaleni. Jak się okazuje, podróże uzależniają i czasem ciężko o czymś innym myśleć. Często siedząc na wykładzie na UZ planujemy kolejne wyprawy. Jeśli włożymy w projekt dużo pracy, to powinno się udać odwiedzić wszystkie kontynenty. Planujemy już teraz dużą podróż w 2014 r., ale na razie to plany, więc nie chcemy nic mówić, by nie zapeszyć.

– „Chciałabym jeździć po świecie, ale się boję” – w jaki sposób przekonacie osobę, która po cichu marzy o podróżach, że powinna przełamać się i zacząć realizować swoje plany?

– Myślę, że tutaj najlepiej pasują słowa, które powtarza Maciej: „Granice są tylko w głowach”. Jeżeli ktoś chce jeździć po świecie, to sprzeda wszystko i wyruszy w podróż.

Obawy często wynikają często także z nieznajomości języków, co przecież nie jest tak naprawdę dużym problemem. Najważniejsza jest chęć komunikacji, która przełamuje bariery językowe. Jeżeli chodzi o kradzieże czy różne niebezpieczeństwa, to są one takie same jak w Polsce. Nie bójcie się spełniać marzeń. Jeżeli je macie, to wsiadajcie w auto i ruszajcie przed siebie.

Trailer Maroko Trip 2013