Dziś jest 04.11.2024
Imieniny obchodzą Karol, Olgierd, Emeryk, Boromeusz
Autor: Magdalena Bernatek
Data publikacji: 08.06.2012 10:25
Liczba odwiedzin: 6024
Tagi: azja, laos, wientian, vang vieng, luang prabang, mekong, wat phu, cztery tysiące wysp, staż zadanie 1, artykuły, magdalena bernatek
Kto wybiera Laos na cel swoich podróży? Statystyk nie znam. Ale ci którzy poszukują kontaktu z życzliwymi ludźmi, chcą pobyć w miastach, które nijak mają się do zachodniego wyobrażenia o metropolii, zobaczyć świątynię mniej znaną, ale starszą niż kambodżański Angkor, a przy tym szukają miejsca gdzie planuje się być dwa dni, a zostaje na tydzień, albo dwa, znaleźli właśnie miejsce idealne.
Trochę o tym gdzie to w ogóle jest...
Laos to nieduży kraj wciśnięty między Chiny, Wietnam, Kambodżę, Birmę i Chiny. Wciąż rzadko odwiedzany, często pomijany na rzecz bardziej znanych sąsiadów. Brak zainteresowania tym kierunkiem można częściowo tłumaczyć brakiem dostępu do morza, a co za tym idzie niedostatkiem pięknych, piaszczystych plaż. Dla wielu jest to jeden z ważniejszych kryteriów wyboru miejsca wakacyjnego wypoczynku. Takich turystów więc w Laosie nie ma. Jest to zresztą jedyny kraj leżący na Półwyspie Indochińskim bez dostępu do morza.
Innym powodem dla którego Laos pozostaje wciąż daleko na liście top krajów, jest fakt długiego okresu izolacji politycznej i gospodarczej, po tym jak władzę w 1975 r. przejęli komuniści. Sierp i młot zniknął z godła państwa dopiero w 1991 r. Ich miejsce zajęła buddyjska stupa (buddyjska budowla sakralna). Obecnie Laos jest republiką z prezydentem na czele. Władzę wykonawczą sprawuje podobnie jak w Polsce rząd, któremu przewodzi premier.
Co i kiedy zobaczyć...
Najlepszy czas na zwiedzanie Laosu to pora sucha między listopadem, a marcem. Jest to jednocześnie okres największego ruchu turystycznego. Ale jeśli komuś nie przeszkadza porządna zlewa raz na jakiś czas i temperatura powyżej 40 stopni, może bez problemu pojechać w każdym innym momencie. O ile w porze deszczowej część dróg może się okazać nieprzejezdna, to w porze suchej niski stan wody może uniemożliwić spływ rzeką, co należy niewątpliwie do jednej z największych atrakcji turystycznych. Zależnie od planów, jakie mamy może się okazać, że obie opcje należy wziąć pod uwagę przed wyborem terminu wyjazdu.
Najczęściej zwiedzanie Laosu zaczyna się od stolicy kraju. To tu zlokalizowany jest port lotniczy. Wientian uchodzi za najbardziej „zrelaksowaną stolicę na świecie” (za przewodnikiem Lonely Planet), ale w ostatnim czasie bardzo się zmienia. Wciąż jednak daleko mu do znanych z wojaży po zachodnim świecie stolic w stylu Paryż, Nowy Jork, Londyn. Nowoczesność ma tu inny wydźwięk. Obowiązkowym punktem programu jest wieczorno – nocny spacer bulwarem nad Mekongiem. Miejsce to zamienia się nocą w restaurację i targ w jednym. Jeść można przy stoliku lub na stojąco, dla bardziej zmęczonych dostępne są materace. Królują smażone na miejscu naleśniki, smażone krewetki, ryba, ryż, z którego miejscowi robią kulki i używają jako sztućców, nabierając nim jedzenie z talerza i laotańskie piwo – beerlao. Dobrze trafić do Wientian w listopadzie. W tym czasie odbywa się tu jedna z najważniejszych uroczystości w kraju – Święto Stupy Królewskiej.
Drugim obowiązkowym punktem programu są świątynie buddyjskie rozrzucone po całym kraju. Laotańczycy wierzą, że w miejscach świętych rośnie drzewo Bodhi. Tam i tylko tam. Pod takim drzewem siedział Budda. Pierwszy kontakt z takim miejscem jest już w Wientianie. Pobyt w Wang Ong Teu, pachnącej kadzidłami oazie spokoju zdobionej kwiatami w kolorze pomarańczy w sercu miasta, przenosi zwiedzającego do zupełnie innego świata. Laotańczycy to w zdecydowanej większości wyznawcy buddyzmu, ale popularna jest także wiara w opiekuńcze duchy ziemi, którym poświęcone są kapliczki ustawione przy wielu domach. Co więcej, niektóre świątynie łączą dyskretnie wyznawców obu „religii”.
Innym dużym miastem stanowiącym często cel podróżujących po Laosie ludzi z zachodu jest Vang Vieng. Przybywający tu turyści relaksują się w zupełnie inny sposób niż gdzie indziej w kraju. Vang Vieng to miejsce uciech cielesnych. Wielka imprezownia. Tłumy Anglików przyjeżdżających tu "naładować akumulatory" i zrobić to, czego u siebie legalnie mogą, całe szczęście nie odbierają miastu uroku. Poza nieoficjalnym przyzwoleniem na posiadanie i używanie narkotyków, Vang Vieng zachęca zwiedzających swoim położeniem u podnóża gór. W okolicach miasta znajduje się kilkanaście, a może kilkadziesiąt jaskiń, do których można dotrzeć wynajętym skuterem, co samo w sobie nosi już znamię przygody. Widoki wokół zapierają dech w piersi.
Kolejnym ważnym punktem wycieczki jest wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Luang Prabang ze świątynią skrzącą się w słońcu jak diament i kolonialną zabudową. Miejsce urzekające. I to właśnie tu przyjeżdżający na tak zwaną chwilę, zostają zwykle dłużej. Oczarowuje spokojna atmosfera miejsca, jednocześnie popularnego wśród odwiedzających kraj turystów. Z wierzchołka wzniesienia w centrum miasta roztacza się piękna panorama miasta. Samo wzniesienie wieńczy stupa That Chomsi, do której prowadzi 355 stopni. Wspinaczka na wzgórze trwa 2 godziny, warto wejść późnym popołudniem i obejrzeć z góry zachód słońca. Dumą miasta jest klasztor Wat Mai – warto tu zajrzeć w godzinach popołudniowych i wysłuchać chóralnych modlitw mnichów. Z miasta można wybrać się pick up’em, łodzią lub tuktukiem do wodospadu Kuang Si. Dodatkową opcją jest rejs po Mekongu do jaskiń Pak Ou, w których kryje się sanktuarium z figurkami Buddy.
Osoby chcące przypomnieć sobie jak żyli ludzie jeszcze jakiś czas temu, powinni zdecydować się na wypad do jednej z wiosek w górach, w północnej części kraju. Jest to wspaniała alternatywa dla zmęczonych cywilizacją i miejskim gwarem. Miejscowi czczą duchy przodków i żyją w pełnej zgodzie z przyrodą, ubrani są w różnokolorowe, tradycyjne stroje i na wyposażeniu „mieszkania” nie mają telewizora, czy telefonu. Do wioski zaprowadzi nas miejscowy przewodnik (np. z miasteczka Phongsali). W niektórych miejscowościach prąd włącza się tylko na kilka godzin w ciągu dnia, w wioskach górskich prądu nie ma wcale.
Na południe kraju z Wientianu prowadzi droga wzdłuż Mekongu. Turyści pokonują tą trasę żeby zwiedzić ruiny Wat Phu, kompleks świątynny zbudowany przed IX w. n.e gdzie czwartego dnia po nowiu w szóstym miesiącu księżycowym odbywa się rytualna ceremonia poświęcenia byka na cześć założyciela świątyni. Jeszcze dalej na południe rozciąga się obszar zwany „Cztery tysiące wysp”, o którym kilka słów za chwilę...
Zwiedzanie Laosu to wyzwanie dla planujących przemieszczanie się. Niewykluczone, że kilkanaście,a nawet kilkadziesiąt kilometrów przyjdzie wam pokonać w towarzystwie znaczonych na kolorowo dla odróżnienia kaczek i kur, w czymś co przypomina drewnianą budkę na kółkach. Zasadniczo podróżowanie po kraju to dodatkowa atrakcja, której długo nie zapomnisz.
Głównym środkiem transportu są autobusy i minibusy. Na dłuższych trasach jeżdżą autokary z kuszetkami (sleeping bus). W Wientianie królują motorynki i tuktuki.
Mam takie przekonanie, że prawdziwy podróżnik, żeby zdobyć prawdziwie pełną wiedzę o odwiedzanym kraju powinien zrobić trzy rzeczy: rozmawiać z mieszkańcami, jeść to, co oni jedzą i trafić na miejscowy cmentarz. Wierzcie lub nie, ale kult zmarłych, jak i miejsce ich pochówku, jest istotnie ważną informacją na temat danego kraju. Dalej nie wierzycie? Wygooglujcie sobie Vang Vieng, dodając słowo „cmentarz”. Ja jestem pod prawdziwym wrażeniem tego miejsca. Sieć kolorowych wieżyczek, jedna przy drugiej, pnące się do nieba ... podobnego widoku nie ma.
Jak się dogadać...
Laotańczycy raczej słabo mówią po angielsku. Ale paradoksalnie to, co w innych krajach jest fundamentem różnic, w Laosie łączy. Funkcję języka przejął uśmiech i w ten sposób załatwimy prawie wszystko. Laotańczyk to człowiek prawdziwie życzliwy i gotowy komunikować się z każdym. Nawet wtedy, kiedy nie ma nam nic do sprzedania, co jest niewątpliwą zaletą jeśli porównamy Laos z innymi krajami, do których przyjeżdżają turyści.
Buddyści wierzą, że dzielenie się ryżem w tym życiu, sprawi, że nie będą głodować w kolejnym, więc dzielą się chętnie i z przekonaniem. Nie tylko ryżem, ale właśnie uśmiechem przede wszystkim.
Ludzie z Laosu...
W Laosie mieszka około 6 milionów ludzi. Zdecydowana większość z nich zamieszkuje dolinę Mekongu i obszary wokół rzek będących jego dopływami. Natomiast najgęściej zaludnionym regionem jest Prefektura Wientian.
Trudno po europejsku opisać społeczeństwo Laotańczyków. Sam rząd dzieli mieszkańców kraju na trzy podstawowe grupy, ze względu na miejsce życia. I tak wyróżnia się Laotańczyków nizinnych (Lao Loum), wyżynnych (Lao Theung) i górskich (Lao Soung). 80% ludności kraju pracuje w rolnictwie. Zajmują się głównie uprawą ryżu, rybołówstwem.
Laotańczycy mają niezwykle pogodne usposobienie mimo trudnego okresu, który trwał między 1962, a 1973 rokiem. W tym czasie około 300 tysięcy Laotańczyków zginęło w wyniku zawartego sojuszu z Wietnamem (właśnie tak! sojuszu!), a kolejne 45 tysięcy zabito, kiedy próbowali uciec do Tajlandii.
A na sam koniec..
Wyobraź sobie, że leżysz w hamaku. Słyszysz szum wody, czujesz słońce na twarzy. Pieją koguty, dzieci kapią się w rzece, a ty wgapiasz się w jej nurt. Tak. To właśnie ten święty spokój, którego szukałeś. Rzeka nad którą jesteś to Mekong, a wioska w której jesteś to jedna z „Czterech tysięcy wysp” przy granicy z Kambodżą. Żadnych atrakcji specjalnych, szara laotańska rzeczywistość, jak kogut w barze, wodospady które według lokalnych wierzeń są pułapką na złe duchy. Tutaj życie podyktowane jest nurtem rzeki. Z baru, z zimnym piwem wracasz do hamaka. Tak, to tu chciałeś być... teraz patrzysz na świat oczami Laotańczyka i jest ci bardzo, bardzo błogo.
13.06.12, 22:50
bardzo ciekawy artykuł, dowiedziałem się wielu rzeczy :) polecam :D
14.06.12, 07:37
Rzeczowo, konkretnie i na temat:) Bardzo ciekawy artykuł o mniej znanym miejscu, polecam:)
14.06.12, 21:45
Zachęcająco, krótko i zachęcająco ... czuję się zaintrygowana :)
14.06.12, 23:52
laos spełnienie spełnienia:) marzenie marzeń... uwielbiam twe wpisy:) na temat zachęcająco i coś na rzeczy:)
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.04.2015 15:35
Liczba odwiedzin: 16349
Zapraszamy na relację Ani i Staśka Szloser ze zdobycia najwyższego szczytu Afryki oraz krótkiego pobytu w parkach narodowych i na Zanzibarze. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 27.04.2015 13:30
Liczba odwiedzin: 11640
Jeszcze pół wieku temu Nepal był zamknięty dla wszystkich zwiedzających. W ostatnich dekadach zamienił się w Mekkę dla ludzi kochających góry, przyrodę i egzotyczną, azjatycką kulturę. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 07.04.2015 08:39
Liczba odwiedzin: 162660
Australia oczarowuje! Ogromne przestrzenie, dzikie krajobrazy, przedziwne zwierzęta, które można spotkać tylko tam, ciekawa kultura, a do tego chyba najbardziej wyluzowani ludzie na świecie. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.03.2015 08:27
Liczba odwiedzin: 191972
Ośmioosobowa grupa studentów z Rzeszowa i okolic lubi udowadniać, że chcieć równa się móc. Wierni tej idei co roku wyruszają w podróż leciwym busem z 1988 r. Na koncie mają już cztery wyprawy, a teraz przygotowują się do następnej. Tym razem celem są Stany Zjednoczone, które zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz w trakcie dwumiesięcznej eskapady. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, stany zjednoczone
Autor: Źródło: materiały promocyjne
Data publikacji: 25.03.2015 09:20
Liczba odwiedzin: 8066
Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, który odbędzie się w dniach 9-11 kwietnia 2015 r. w Mediatece (Pl. Teatralny 5) i Bibliotece Turystycznej (ul.Szewska 78) to wydarzenie skierowane do osób pragnących poczuć klimat podróżowania oraz wspaniała okazja do spotkania z podróżnikami i autorami książek. Tegoroczna edycja będzie poświęcona krajom Ameryki Północnej i Środkowej. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 02.03.2015 10:11
Liczba odwiedzin: 7051
Pięcioletnia podróż Pawła Kilena w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Z lekkim zarysem planu i z bardzo małym budżetem. Udowadnia wszystkim, a przede wszystkim sobie, że powiedzenie „Chcieć, to móc” nie jest fikcją. »
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.09.2014 12:38
Liczba odwiedzin: 35014
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno. »
Tagi: patronat medialny, ameryka południowa, chile, patagonia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 25.09.2014 10:24
Liczba odwiedzin: 8910
Książka Michała Zielińskiego to osobisty zapis wrażeń z wyprawy do jednego z najmniej uczęszczanych rejonów świata – południowoamerykańskiej selvy, czyli dżungli. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 19.09.2014 09:47
Liczba odwiedzin: 11138
Karolina i Bartek, para młodych inżynierów z Krakowa i autorów bloga Kurs na Wschód, wkrótce rusza w kolejną podróż. Tym razem zamierzają odwiedzić Indonezję, przyjmując za cel nie tylko relaks pod palmami, ale także zebranie sporej ilości materiału reporterskiego, który ma czytelnikom ich bloga pokazać azjatycki kraj od podszewki. Karolina i Bartek obierają kurs na Indonezję! »
Tagi: patronat medialny, azja, indonezja
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 01.08.2014 16:09
Liczba odwiedzin: 8656
Czy można pokonać pieszo dystans 8000 km w ciągu 8 miesięcy, samotnie, bez większego wsparcia z zewnątrz, mierząc się z różnorodnymi warunkami klimatycznymi oraz terenowymi? Można, trzeba mieć tylko jasno określony cel. A taki z pewnością przyświeca Jakubowi Mudzie, który wraz z początkiem stycznia 2015 roku wybiera się w pieszą wyprawę 8000 km Across Canada, od wybrzeża Pacyfiku aż po Atlantyk. »
Tagi: patronat medialny, ameryka północna, kanada
Autor: Anna Kaca
Data publikacji: 16.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 10491
W tegoroczne wakacje razem z moim czworonogiem pokonam pieszo 800 km, promując adopcje psów aktywnych. Od Karkonoszy po Bieszczady będę prezentować ludziom dwa bardzo aktywne psy, które od wielu lat nie potrafią znaleźć domu. Pokaże również, że wakacje można spędzać ze swoim czworonogiem w fajny dla obu stron sposób. »
Tagi: patronat medialny
Autor: Archeolodzy w podróży
Data publikacji: 11.07.2014 12:45
Liczba odwiedzin: 8040
Minął ponad rok, odkąd grupa archeologów i jeden grafik zdecydowali się na podróż swojego życia, odwiesiła na jakiś czas pracę i studia i wyruszyła do Rosji. Teraz, projekt „Archeolodzy w Podróży” odżywa – w nieco zmienionym składzie (więcej info tutaj: http://archeolodzywpodrozy.blogspot.com/p/o-nas.html) ruszamy tym razem na północ! »
Tagi: europa, norwegia, skandynawia, patronat medialny
Autor: Tomasz Korgol
Data publikacji: 01.07.2014 11:07
Liczba odwiedzin: 9888
Celem mojej najbliższej wyprawy jest Nepal. Trasa wiedzie z Wrocławia przez Węgry, Bułgarię, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Irak (Kurdystan), Iran, Pakistan, Indie, Nepal. Łącznie 15 tysięcy kilometrów, samotnie, autostopem. Wyprawa jest częścią projektu pod nazwą ,,Z uśmiechem na (Bliski) Wschód”. »
Tagi: patronat medialny, azja, indie, nepal
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 30.05.2014 11:39
Liczba odwiedzin: 6619
W trakcie minionego I Festiwalu Podróżniczego Klubu Szalonego Podróżnika w Środzie Wielkopolskiej, któremu patronował między innymi portal Etraveler.pl, słuchacze mieli okazję nie tylko przenieść się w odległe i niezwykle różnorodne części świata, ale i dostali spory zastrzyk inspiracji, po którym na pewno niełatwo będzie wysiedzieć w domu. »
Tagi: europa, polska, patronat medialny
Autor: Łukasz Kraka-Ćwikliński
Data publikacji: 26.05.2014 16:34
Liczba odwiedzin: 8580
Wyprawa przez drugą co do wielkości pustynię na świecie zbliża się wielkimi krokami. Do jej rozpoczęcia zostały niespełna dwa miesiące, co sprawia, że jest to dobry moment, by przypomnieć zainteresowanym, na czym polega jej wyjątkowość. »
Tagi: azja, mongolia, gobi, patronat medialny
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 26.05.2014 15:10
Liczba odwiedzin: 6634
Już w najbliższy piątek (30.05.) rusza w Lublinie Festiwal Podróżniczy u Przyrodników. W programie znalazły się slajdowiska z całego świata: Kolumbia, Antarktyda, Portugalia, Niemcy, Słowenia, Chorwacja) oraz z Polski (Opolszczyzna i Białowieski Park Narodowy). Ideą Festiwalu jest ukazanie piękna i bogactwa przyrody w skrajnie różnych rejonach świata. »
Autor: BusTrip into the Wild
Data publikacji: 12.05.2014 09:20
Liczba odwiedzin: 61257
Jak opisać w kilku słowach projekt BusTrip Into The Wild? 26-letni volkswagen T3, siedmioro podróżników i 12 krajów, które chcemy odwiedzić w trzy tygodnie, jak najmniejszym kosztem. »
Tagi: patronat medialny, europa
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 28.04.2014 10:02
Liczba odwiedzin: 165621
Już 23 i 24 maja rusza w Środzie Wielkopolskiej pierwszy Festiwal Podróżniczy organizowany przez Klub Szalonego Podróżnika. Dwa dni festiwalowe będą składać się z prezentacji prelegentów o „Statuetkę Klubu Szalonego Podróżnika” za najlepszą prezentację podróżniczą, prezentacji filmów oraz relacji podróżniczych zaproszonych gości specjalnych. Poza tym na każdego z uczestników czekają liczne konkursy i atrakcje festiwalowe. »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 15.04.2014 11:35
Liczba odwiedzin: 7911
1 miesiąc, 2 autostopowiczów i 4 żywioły do pokonania. Podczas miesięcznej wyprawy zasmakujemy dań gotowanych w rozgrzanej ziemi, wykąpiemy się w najwspanialszych wodospadach Europy, staniemy na skraju dwóch ogromnych płyt tektonicznych jednocześnie i (mam nadzieję) nie zostaniemy porwani razem z namiotem przez niezwykle silne wiatry. Wszystko to z dobytkiem na plecach i wyciągniętym w górę kciukiem. »
Tagi: patronat medialny, europa, islandia
Autor: Etraveler.pl
Data publikacji: 21.03.2014 14:44
Liczba odwiedzin: 264969
24 maja 2014 r. w Ośrodku Kultury w Środzie Wielkopolskiej w ramach Średzkich Sejmików Kultury 2014 odbędzie się I Festiwal Podróżniczy zorganizowany przez poznański Klub Szalonego Podróżnika. W ramach Festiwalu przewidziane są przede wszystkim prelekcje podróżnicze, slajdowiska, dyskusje i spotkania z podróżnikami. Prelegenci przedstawią swoje dotychczasowe podróże po różnych regionach świata i opowiedzą związane z nimi historie, przygody i wrażenia. »
Autor: Z indexem w podróży
Data publikacji: 02.09.2013 16:02
Liczba odwiedzin: 333631
Do tej pory w ramach naszego projektu odwiedziliśmy 23 kraje na dwóch kontynentach, przejeżdżając 22,5 tys. km. Auto pchaliśmy już około 100 razy. Zużyliśmy dwa silniki i hektolitry oleju silnikowego. Każdą z naszych wypraw relacjonowaliśmy za pośrednictwem środków masowego przekazu. Nawiązaliśmy łącznie współpracę z 50 firmami i organizacjami. Coraz więcej osób zagląda na nasze strony. »
Autor: Źródło: Stowarzyszenie Chodź nad Świder
Data publikacji: 29.08.2013 09:49
Liczba odwiedzin: 116711
Znudził Wam się zachodnioeuropejski ład i porządek? Zachodnia popkultura? Myślicie, że już nic Was nie zaskoczy? Jedźcie z nami na Wschód! »
Powered by Webspiro.