Dziś jest 11.02.2025
Imieniny obchodzą Dezydery, Maria, Lucjan, Adolf
Strona główna
Stolica stanu Pendżab na pierwszy rzut oka nie powala. Ale wystarczy pokonać około 30-minutowy dystans od dworca kolejowego, żeby zobaczyć jedną z największych atrakcji na subkontynencie. Mowa o Golden Temple – Złotej Świątyni. Jest najświętszym miejscem dla wyznawców sikhizmu, religii łączącej w sobie elementy hinduizmu i islamu, religii niezwykle pokojowej i otwartej na dialog. Złota Świątynia znajduje się na środku basenu, w którym wierni dokonują rytualnych ablucji. Dookoła znajdują się budynki świątynne: muzeum, w którym ekspozycja opowiada historię sikhizmu od momentu jej założenia w XV wieku przez Guru Nanaka, inne pomniejsze świątynie, jadłodajnia (wstęp do niej ma każdy, każdy może liczyć też na posiłek, który wydaję się 3 razy dziennie, wszyscy siedzą w kręgu i oczekują na swoją kolej. Bywa, że trwa to trochę dłużej, bo pielgrzymów jest na przykład kilka setek). Na terenie świątyni można też przenocować, na białych turystów czeka specjalnie wydzielone dormitorium, w którym maksymalnie można zatrzymać się na 3 dni, przy czym płaci się co łaska. Naprawdę warto spędzić choćby jedną noc na terenie Złotej Świątyni, pójść na wieczorną pudżę, zjeść razem z innymi pielgrzymami posiłek i przede wszystkim nacieszyć się sikhijską gościnnością, która nie ma sobie równych
.
Liczba opinii: 0 |
Średnia ocen: 0.00
Autor: Tomasz Pakuła
Data publikacji: 31.10.2012 11:26
Liczba odwiedzin: 2711
Mildura wita nas winnicami i sadami pomarańczowymi. Wielu ludzi przyjeżdża tu sezonowo, zbierać owoce. Są też gaje oliwne, awokado i truskawki. Co ciekawe, truskawki rosną w różnych regionach Australii, i to przez cały rok! Wyobraźcie sobie smak świeżych truskawek w listopadzie. Ja nie muszę sobie wyobrażać:-) »
Autor: Tomasz Pakuła
Data publikacji: 31.10.2012 11:09
Liczba odwiedzin: 19808
Wyjechaliśmy z Booligal. Po drodze odwiedziliśmy Billa i Jenny, dawnych przyjaciół Romana. Bill ma farmę o powierzchni bagatela 32 tysięcy hektarów. Hoduje na niej bydło. Kiedy objeżdżaliśmy jego posiadłość, miałem okazję wysłuchać kilku ciekawych historii. »
Autor: Tomasz Pakuła
Data publikacji: 31.10.2012 10:58
Liczba odwiedzin: 3248
Jesteśmy za Hay. Booligal już niedaleko. Tu wszystko jest takie inne – emu i jaszczurki przebiegają przez drogę, od czasu do czasu mijamy farmy, na których stada owiec ciągną się aż po horyzont. Na poboczach leżą truchła kangurów potrąconych przez przejeżdżające auta. »
Autor: Klub Atlantyda
Data publikacji: 29.10.2012 11:08
Liczba odwiedzin: 6153
Podróże – spełnianie marzeń, magiczne miejsca, niezwykli ludzie i ich tajemnice, fascynujące przygody i poczucie nieznanego, które czai się tuż za każdym rogiem... »
Autor: Tomasz Pakuła
Data publikacji: 29.10.2012 10:40
Liczba odwiedzin: 18812
Przygotowania się nieco przeciągnęły, ale wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Zabieramy ze sobą wszystko co potrzebne na odludziu: wodę, zapasy prowiantu i paliwo. Dziś pozostały detale – napełnienie zbiornika na wodę, uzupełnienie apteczki o brakujące medykamenty. Wszystko zmierza do upragnionej chwili zmierzenia się z prawdziwym australijskim outbackiem. »
Tagi: awantura w kraju kangurów, australia i oceania, australia, prosto ze szlaku
Autor: Tomasz Pakuła
Data publikacji: 29.10.2012 10:24
Liczba odwiedzin: 20624
Point Nepean wzbudził we mnie skojarzenia z obozem koncentracyjnym. Ludzie przybywający do Australii byli przetrzymywani miesiącami w stacji kwarantanny pod strażą. Stacja zaczęła działalność w 1852 roku i przyjmowała przybywających statkami imigrantów, u których stwierdzono objawy chorób zakaźnych lub choćby niewielką gorączkę czy rozwolnienie. Obawiano się przede wszystkim trądu, tyfusu i nietutejszych odmian grypy. Prawo pod tym kątem było bardzo restrykcyjne i miejsce służyło swoim celom aż do 1980 roku. »
Tagi: awantura w kraju kangurów, prosto ze szlaku, australia i oceania, australia, point nepean
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Powered by Webspiro.