Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

staż

Kolory Tanzanii

Autor: Tomasz Oleszkowicz

Data publikacji: 10.07.2012 18:22

Liczba odwiedzin: 6298

Przekonajcie się o tym co Tanzania ma wam do zaoferowania, zobaczcie jej kolory. Zamknijcie oczy, powoli wciągnijcie powietrze i przenieście się do masajskiej wioski. Rozkoszujcie się szumem trawy na sawannie i zgiełkiem w samym centrum Stone Town.

Park Narodowy Serengeti

serengeti

Park Narodowy Serengeti zajmuje powierzchnię blisko 15 tys. km2. Przylegają do niego rezerwaty i inne parki Tanzanii, a także kenijski Masai Mara. Całe terytorium jest jednym z najbardziej znanych obszarów przyrodniczych na kontynencie. Nazwa Serengeti pochodzi od słowa serengit w języku maa (z grupy nilosaharyjskiej, używanym przez Masajów) i oznacza bezkresną równinę.

Park narodowy utworzony przez Anglików w 1951 r. w pierwszej fazie obejmował dzisiejsze Ngorongoro Conservation Area, ale zostało ono wydzielone w 1959 r. na skutek protestów Masajów domagających się, by oddać im ten obszar, na którym chcieli wciąż wypasać bydło i polować. Żyją tam po dziś dzień. Na teren Serengeti zabroniono im wstępu, jednak wciąż można oglądać ślady ich obecności, np. w postaci malowideł naskalnych, takich jak Moru Koppies.

Pokrytą sawanną równinę Serengeti zamieszkują stada gnu, liczące ponad 2 mln osobników, oraz zebr, ok. 500 tys. osobników. Te dwa gatunki przemierzają równinę wspólnie, łącząc się w stada. Zjawisko to nosi nazwę wielkiej migracji. Gnu i zebrom towarzyszą mniejsze grupy gazeli Thomsona, elandy, a czasem gazele Granta.
Nie ulega wątpliwości, że warto zobaczyć wielką migrację. Pozostaje tylko pytanie, czy nie lepiej zwiedzić park, poza sezonem, kiedy to nagle obok wylegujących się lwów, czy pasących zebr widzimy „korek” stworzony z samochodów, wypełnionych po brzegi turystami.

Krater Ngorongoro

Krater Ngorongoro

Wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO krater Ngorongoro w Tanzanii można porównać do arki Noego, jeśli wziąć pod uwagę ilość zwierząt, jaka się zmieści w jego wnętrzu. Wizyta na dnie to obowiązkowy punkt programu każdego safari w północnej Tanzanii. Kemping oraz lodge są usytuowane na krawędziach i ze wszystkich rozciąga się wspaniały widok do wnętrza.

Warto poświęcić przynajmniej jeden pełny dzień na zwiedzanie. Droga zjazdowa wiodąca 600 m w dół biegnie w zachodniej części, więc safari w kraterze rozpoczyna się przy zachodnim brzegu alkalicznego jeziora Magadi. Z dwóch tras wyjazdowych z krateru większą popularnością cieszy się ta w południowo-zachodniej części, w pobliżu lasu Lerai. Druga, tzw. Sopa Road na przeciwległym północno-wschodnim krańcu, wychodzi obok Lamela Camp i Sopa Lodge.

Na terenie krateru rozciąga się jezioro Magadi, przy którym zazwyczaj można zobaczyć duże stada flamingów (w zależności od pory roku i ilości wody), oraz kilka mokradeł i oczek wodnych. Przy mokradłach Mandusi, w północno-centralnej części, prawie zawsze wypełnione wodą oczko stanowi dom dla sporego stada hipopotamów. Drugie, przy źródłach Ngoitokitok, nigdy nie wysycha i tu także często widuje się te ssaki. W tym miejscu urządzono również miejsce piknikowe i toalety.

Większą część dna krateru pokrywa sawanna, zamieszkiwana przez stada gnu i zebr, antylopy Granta i Thomsona, bawoły, topi, elandy oraz wiele innych trawożerców, poza żyrafami i impalami, które z do końca niewyjaśnionych przyczyn nie schodzą do krateru. W okolicach lasu Lerai można często spotkać słonie, ich populacja liczy 70 osobników i co ciekawe, są to same samce. Samice i młode, podobnie jak żyrafy i impale, unikają tych okolic. Populacja lwów zmienia się z roku na rok i wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu osobników. Zwierzęta te, podobnie jak w Serengeti, są przyzwyczajone do obecności ludzi w samochodach, więc jest ogromna szansa, że się je zobaczy. Oprócz tego w kraterze przebywa licząca ok. 400 osobników populacja hien cętkowanych.

Zobaczyć tu można całą Wielką Piątkę, pięć najbardziej niebezpiecznych, dużych zwierząt Afryki: słoń afrykański, nosorożec czarny, lew, bawół afrykański, lampart.
Opłaty za safari wahają się. W Kenii w rezerwacie Masaii Mara jesteśmy w stanie wytargować cenę 80$ od osoby za dzień. Na terenie Tanzanii ceny są wyższe i 100$ od osoby za dzień jest już niezłą okazją.

Park Narodowy Kilimandżaro

Kilimanjaro

Nazwa Kilimandżaro (5896 m n.p.m.) oznacza w języku Masajów "górę, która lśni". To najwyższy masyw górski Afryki, a także jedna z najwyższych samotnych gór na świecie. Po raz pierwszy została zdobyta 5 października 1889 r. przez dwóch Europejczyków, prof. Hansa Meyera i Ludwika Purtschellera. Wznosi się na południe od równika, w północnej Tanzanii, przy granicy z Kenią (w całości należy do Tanzanii). Bliskość Oceanu Indyjskiego ma ogromny wpływ na klimat, szatę roślinną i świat zwierząt.

W masywie Kilimandżaro wyróżnia się trzy wyniosłości. Kibo to centralny i największy, główny szczyt, z najwyższym dostępnym dla wspinających się punktem Uhuru Peak (5895 m n.p.m.). Mawenzi na wschód od Kibo odznacza się strzelistymi turniami. Jego najwyższy punkt Hans Mayer Point (5149 m n.p.m.) można zdobyć tylko trasami wspinaczkowymi. Ze względu na kruchość skał w tym masywie i duże zagrożenie wypadkiem władze Kilimanjaro National Park w ostatnim czasie bardzo niechętnie wydają pozwolenia na wspinanie. Shira (3940 m n.p.m.), na zachód od Kibo, jest najmniej ciekawy.

Park narodowy założono w 1973 r., a oficjalnie otwarto w 1977 r., w celu zachowania niezwykłych krajobrazów, osobliwości geologicznych, flory i fauny. W konsekwencji dostęp do niego znajduje się pod ścisłą kontrolą, a odwiedzający go turyści muszą przestrzegać odpowiednich procedur.

Najłatwiej, ... powtarzam najłatwiej nie najtaniej!!! Lecimy na lotnisko międzynarodowe Kilimanjaro Airport. Wykupujemy wycieczkę w jakimś biurze. Nie można nie odnaleść takich biur. Jest ich co najmniej 5 na jednym metrze kwadratowym. Płacimy całkiem sporo pieniędzy, ( najtańsza opcja około 1000$-1500$) za tygodniowy trekking. Do tego dostajemy kucharza, przewodnika, oraz 3 tragarzy. Każdy z nich zarabia 5 dolarów dziennie.

Szkoda, że dookoła tak pięknego miejsca na ziemii, roztacza się smród wyzysku, cwaniactwa i dyskryminacji. Zobaczyć Kilimandżaro, polecam z całego serca, czy zdobywać szczyt..? Pozostawiam to przemyśleniu każdego z was.

Ruiny Kilwa Kisiwani i Songo Mnara

Ruiny Kilwa

Wpisane na listę UNESCO ruiny dwóch średniowiecznych portów znajdują się u wybrzeży Oceanu Indyjskiego, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Dar es Salaam a granicą z Mozambikiem, lub też Mtwarą (najbardziej na południe położone miasto Tanzanii na wybrzeżu). W XIII-XVI w. ośrodki te miały istotne znaczenie dla rozwoju handlu we wschodniej Afryce.

W IX w. Kilwa Kisiwani kupił arabski handlarz Ali bin Al-Hassan i od tego czasu zaczęło się rozwijać. Nawiązywało kontakty handlowe np. z rejonem dzisiejszego Zimbabwe, skąd sprowadzano złoto i żelazo. Wywożono stąd głównie kość słoniową i niewolników. Z Azji z kolei sprowadzano tkaniny, porcelanę, przyprawy i biżuterię. Kiedy w XIII stuleciu miastem władała rodzina Mahdali, stało się najpotężniejszym na całym wschodnim wybrzeżu Afryki, sięgając swoimi wpływami daleko w głąb dzisiejszej Tanzanii i Mozambiku.

Pobliskie Songo Mnara miało nieco mniejsze znaczenie niż główne miasto Kilwy, ale tu także można obejrzeć pozostałości pięciu meczetów.
Jeśli macie troche czasu w zapasie, polecam wybrać się i zobaczyć oczami wyobraźni. Skutych łańcuchami niewolników, przeładunek kości słoniowej. Zaciągnąć się przeszłym zapachem usypanych w kopce przypraw... . Naprawdę robi wrażenie.

Stone town

Stone Town

Stone Town jest również nazywane Zanzibar Town, a nawet Zanzibar City. Żyje tu ponad 200 tysięcy osób, a codziennie przyjeżdża drugie tyle, ponieważ to główny punkt komunikacyjny i handlowy. W przeszłości największe miasto we wschodniej Afryce, dziś jest administracyjną stolicą Archipelagu Zanzibarskiego.

Starą część Stone Town oddziela od nowszej Creek Road - kiedyś faktycznie płynął tamtędy potok (ang. creek), po którym dziś nie ma już śladu. Zachodnia, najstarsza część miasta tworzy nastrojowy labirynt wąskich uliczek usianych sklepikami i pachnącymi straganami. To także najciekawszy fragment dla turysty, który chce się zatopić w niepowtarzalnej atmosferze tego miejsca. Marzę o tym by się tam zgubić choć na chwilę. Młodsze dzielnice otaczające starówkę również są interesujące, ale nie tak malownicze.

Wschodni Zanzibar

Zanzibar

Północno-wschodni region, sięgający w przybliżeniu od Matemwe do Kiwengwy i dalej przez Pongwe do Chwaka Bay, słynie z szerokich, przepięknych plaż i potężnej, oddalonej od brzegu rafy barierowej.

Śnieżnobiałe plaże ciągną się niemal na całej długości wschodniego wybrzeża, a wdzięku dodaje im szeroki pas wysokich palm kokosowych. Niewielkie wioski w rejonie dzisiaj w znacznym stopniu stały się zapleczem dla bazy noclegowej, a ich mieszkańcy rzadziej niż kiedyś zajmują się rybołówstwem. Wschodnie wybrzeże jest również znane z silnej bryzy i wiatrów, dlatego doskonale nadaje się do uprawiania kitesurfingu.

Południowo-wschodni Zanzibar nieco przypomina opisane powyżej wybrzeże, z tą różnicą, że jest tu zdecydowanie mniej wielkich hoteli. Większość z nich skupia się na cyplu przy Chwaka Bay, od Ras Michamvi przez Pingwe, a pozostała część wybrzeża - Bwejuu, Paje i Jambiani - jest usiana drobniejszymi i mniejszymi hotelikami. Plaże są przepiękne i ozdobione pasem wysokich palm kokosowych.

Jambiani to stara wioska rybacka, której mieszkańcy - jak przed wiekami - trudnią się tradycyjnymi zajęciami. Można tu odwiedzić m.in. zielarza, który prezentuje lokalne zioła, mikstury i inne leki, objaśniając ich działanie zastosowanie i działanie. Kobiety zajmują się tu m.in. uprawą trawy morskiej w oceanie. Można je zobaczyć, gdy podczas odpływów pracują na swych poletkach.

W tej części Zanzibaru znajduje się rezerwat Jozani Chwaka Bay National Park i Jozani Forest. Słynie z zanzibarskiej odmiany małp Kikr's red colobus (gareza trójbarwna), których populacja liczy ok. 3 tys. osobników.

Północny Zanzibar: Nungwi i Kendwa

Rybacy na Zanzibarze

Jeszcze 10 lat temu rejon ten nie był zbyt popularny wśród turystów, choć działały już wówczas dwie bazy nurkowe i kilka skromnych hotelików. Dzisiaj ta część Zanzibaru, ze słynnymi wioskami Nungwi i Kendwa, oddalonymi od siebie o 3 km, mocno się rozwinęła i ma bogatą infrastrukturę hotelową i gastronomiczną.

Nungwi leży na północnym cyplu, przy czym większa część hoteli i restauracji skupia się po zachodniej stronie, co daje okazję do oglądania przepięknych zachodów słońca. Kendwa przycupnęła 3 km dalej na południe, także po zachodniej stronie. Podobnie jak Nungwi, ma przepiękne białe plaże, które tym się różnią od plaż wschodniego Zanzibaru, że są poprzetykane skałkami tworzącymi kameralne miejsca na kształt zatoczek. Nungwi to wciąż tętniąca życiem, największa wioska rybacka na Zanzibarze, licząca około 8 tys. mieszkańców, znana z budowy tradycyjnych łodzi. Warto pójść na spacer i przyjrzeć się tradycyjnemu życiu mieszkańców.

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • Następna »

Komentarze (0)

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twój komentarz

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Zaloguj się, by móc dodawać i komentować zdjęcia

Rejestracja Przypomnij hasło

Spodobała Ci się galeria? Oceń ją! (0)

Liczba opinii: 0 |

Średnia ocen: 0.00

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Twoja opinia

Twoja ocena

Podróże małe i duże

  • Jak wygląda Dakar, stolica Senegalu, po 55 latach uzyskania niepodległości od Francji? Relacja z podróży

    Jak wygląda Dakar, stolica Senegalu, po 55 latach uzyskania niepodległości od Francji? Relacja z podróży

    Autor: Angelina Sielewicz

    Data publikacji: 22.02.2015 20:09

    Liczba odwiedzin: 15342

    Po moich częstych wypadach do Paryża nadszedł czas, by odwiedzić jedną z byłych francuskich kolonii, miejsce, skąd imigranci przybywają do stolicy Francji. Gdy nadarzyła się okazja, nie zastanawiałam się długo, przyjechałam tutaj, do Senegalu. Dakar – stolica kraju – podarowała mi upragnione słońce, leniwe tempo życia i zderzenie z zupełnie innym światem. »

  • Oktoberfest niejedno ma imię

    Oktoberfest niejedno ma imię

    Autor: MelanosChole

    Data publikacji: 11.02.2015 21:19

    Liczba odwiedzin: 6673

    Jedziemy na Oktoberfest?! – padło ni stąd, ni zowąd na wieczornym spotkaniu towarzyskim. I choć znajdowaliśmy się właśnie na „drugim końcu” Niemiec, rano byliśmy zwarci i gotowi, by wyruszyć z położonej tuż przy granicy z Belgią i Holandią Kolonii na samo południe – do Bawarii, a tam skosztować piwa warzonego w monachijskich browarach. Podróż okazała się długa i męcząca – to jednak sztuka przejechać całe Niemcy za 16 euro w dwie strony na tzw. Wochenendeticket. Ale udało się! Podekscytowani ruszyliśmy z dworca w kierunku Theresienwiese, gdzie co roku odbywa się festiwal. »

  • Samochodem na szczyt Sveti Jure – Park Przyrody Biokovo

    Samochodem na szczyt Sveti Jure – Park Przyrody Biokovo

    Autor: Ewelina Sadura

    Data publikacji: 07.11.2014 13:08

    Liczba odwiedzin: 10485

    Wjazd samochodem na drugi co do wielkości szczyt w Chorwacji – Sveti Jure. Relacja z jesiennej wyprawy do Parku Narodowego Biokovo. Opis terenu, warunków podróży oraz niezapomnianych widoków. »

  • Vathsan Clan – vloguje i podróżuje

    Vathsan Clan – vloguje i podróżuje

    Autor: Ola Smętek

    Data publikacji: 18.09.2014 13:12

    Liczba odwiedzin: 8438

    Na naszą czteroosobową drużynę składają się aż 3 narodowości. Lubimy dokumentować odbyte podróże, a ze względu na multi-culti charakter rodziny postawiliśmy na kręcenie filmików. »

  • Autostop po norwesku

    Autostop po norwesku

    Autor: Monika Radzikowska/Archeolodzywpodrozy.blogspot.com

    Data publikacji: 11.09.2014 11:44

    Liczba odwiedzin: 8555

    Skandynawia? Tam nie zabierają na stopa! – opinia to powszechna. Przeczytać można tysiące opisów, jak to Norwegowie odmachują w odpowiedzi na wyciągnięty kciuk lub zatrzymują się tylko po to, aby zapytać, czy nie potrzebujesz pomocy. No bo jak to – młody człowiek, a nie stać go na samochód? O północy kraju już w ogóle szkoda gadać, bo tam przecież nikt nie jeździ. Jeśli ktoś zabierze, to tylko obcokrajowiec. Rzuciliśmy wyzwanie autostopowi w Norwegii. I to nie byle jakie, bo łapaliśmy we trójkę, rozdzielić się było trudno, z racji posiadania tylko jednego namiotu. Jak trójce archeologów stopowało się w kraju reniferów i trolli, możecie poczytać poniżej. »

  • Przez Kontynenty – relacja z wyprawy dookoła świata

    Przez Kontynenty – relacja z wyprawy dookoła świata

    Autor: Przez Kontynenty

    Data publikacji: 01.09.2014 11:37

    Liczba odwiedzin: 7439

    Dużo wydarzyło się od kiedy ostatnio pisaliśmy się, gdy wjeżdżaliśmy do Birmy. My, czyli Maciek, Kuba i Tomek – ówczesny skład ekipy Przez Kontynenty. Birma jako kraj wychodzący spod rządów junty wojskowej dopiero otwiera się na turystów, ale ludzie są tam niezwykle przyjaźni i uśmiechnięci. »

  • MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski cz: II

    MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski cz: II

    Autor: Krzysztof Rudź/www.ludziepodrozuja

    Data publikacji: 06.08.2014 15:38

    Liczba odwiedzin: 6591

    Relacja z motocyklowej wyprawy po Ameryce Południowej „MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski”. Wiesława i Krzysztof Rudź wyruszyli w poszukiwaniu potomków emigrantów z Chrobrego, który swój ostatni pasażerski rejs odbył w 1939 roku. Czy udało im się przejechać całą zakładaną trasę i czy spotkali rodaków? O tym dowiecie się w obszernej relacji z podróży. »

  • Moje pierwsze spotkanie z zespołem Roxette! 23-24.X.2011

    Moje pierwsze spotkanie z zespołem Roxette! 23-24.X.2011

    Autor: Barbara Szczechla

    Data publikacji: 14.07.2014 19:24

    Liczba odwiedzin: 8897

    Witajcie! Chciałabym podzielić się z Wami przeżyciami z mojego pierwszego w życiu spotkania ze szwedzkim zespołem Roxette podczas jednego z ich licznych koncertów, tym razem w stolicy Niemiec. Nie ukrywam, że na spotkanie to czekałam 20 lat i choć od tamtego czasu minęły już prawie 3 lata, wspomnienia nadal są we mnie bardzo żywe. »

  • Rugia

    Rugia

    Autor: Piotr Szczepanowski

    Data publikacji: 02.07.2014 14:53

    Liczba odwiedzin: 9143

    Relacja z rowerowej wyprawy. »

  • Ślub na południowym Pacyfiku

    Ślub na południowym Pacyfiku

    Autor: Ola Smętek

    Data publikacji: 02.07.2014 13:32

    Liczba odwiedzin: 32413

    Pewnego dnia Vathsan zapytał się mnie: „Olu, czy weźmiesz ze mną ślub na Vanuatu?” »

  • 4 Żywioły – autostopem dookoła Islandii

    4 Żywioły – autostopem dookoła Islandii

    Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk

    Data publikacji: 13.06.2014 13:14

    Liczba odwiedzin: 5321

    Nie ma znaczenia czy podróżujemy dla muzeów, starożytnej architektury, czy tylko w celach zakupowych. Islandia jest miejscem, które odbierze mowę nawet tym niewzruszonym naturą. To chyba jeden z nielicznych skrawków ziemi, gdzie tak wyraźnie uwidacznia się potęga 4 żywiołów. Potęga, która na każdym kroku uświadamiała nam jak kruchy jest człowiek w porównaniu z siłami natury. Czy udało nam się pokonać 4 żywioły? Nie. I raczej nigdy nie damy rady ich pokonać. Miesięczna wyprawa wywołała u nas jeszcze większy respekt do natury. Kiedy stoi się przy potężnej ścianie lodowca, czy przy jeziorze do którego wpadają z wysokości setki hektolitrów wody, ma się wrażenie, że człowiek został zrównany do poziomu tych mchów, które porastają całą wyspę. Zresztą co tu dużo gadać! Zobaczcie sami. »

  • Rodzinne muzeum wina

    Rodzinne muzeum wina

    Autor: Podróże Smakiem Wina

    Data publikacji: 01.06.2014 10:05

    Liczba odwiedzin: 5396

    Podróżując smakiem różowego wina Prowansji nie mogliśmy ominąć tego miejsca. Muzeum wina prowadzone od pokoleń przez rodzinę, która jednocześnie jest jednym z znanych producentów tego napoju. Miejsce jak przystało na siedzibę muzeum wina – szacowne – Chateauneuf du Pape. »

  • Smakiem różowego wina – przystanek pierwszy

    Smakiem różowego wina – przystanek pierwszy

    Autor: Podróże Smakiem Wina

    Data publikacji: 24.05.2014 22:11

    Liczba odwiedzin: 32112

    Nasze pasje to podróże we własnym rytmie, niezależnie i bez tłoku, Dlatego preferujemy wyjazdy własnym samochodem. Największa z pasji to Prowansja. Kraj różowego wina. »

  • Top 10 miejsc w Uzbekistanie, które warto zobaczyć

    Top 10 miejsc w Uzbekistanie, które warto zobaczyć

    Autor: Ewa Pluta

    Data publikacji: 19.05.2014 12:07

    Liczba odwiedzin: 10294

    Pewnego wrześniowego poranka wylądowałam na lotnisku w Taszkencie. To wydarzenie zapoczątkowało trwający 2 tygodnie ciąg pozytywnych przygód, wśród których najlepszą było poznawanie nowych, arcyciekawych ciekawych miejsc w tej przyjaznej turystom, centralnoazjatyckiej republice. Kilka z miejsc zrobiło na mnie szczególne wrażenie. Oto one: »

  • MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski. Z motocyklami przez Atlantyk do Ameryki Południowej

    MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski. Z motocyklami przez Atlantyk do Ameryki Południowej

    Autor: Krzysztof Rudź/www.ludziepodrozuja

    Data publikacji: 14.05.2014 14:32

    Liczba odwiedzin: 6504

    Gdybym chciał rozpocząć tą historię, musiałbym się cofnąć o kilkanaście miesięcy. Wpadliśmy wtedy na pomysł wyjazdu do Ameryki Południowej. Po kilku tygodniach luźnych dyskusji i rozważań wraz z żoną nasz plan nabrał konkretnych kształtów. »

  • Ayvalık, czarujący kurort nad Morzem Egejskim

    Ayvalık, czarujący kurort nad Morzem Egejskim

    Autor: Agnieszka Wawrzyniak

    Data publikacji: 25.04.2014 15:19

    Liczba odwiedzin: 5264

    Turkusowe wody Morza Egejskiego rozkochały mnie już wiele lat temu, gdy po raz pierwszy przecierałam podróżnicze szlaki tureckich i greckich wybrzeży. W związku z tym, że Dardanele łączy Morze Egejskie z Morzem Marmara, wystarczy kilka godzin, by znaleźć się nad czarującym wybrzeżem egejskim, którego błękitne wody mają całkowicie odmienny kolor oraz zapach. Ten malowniczy widok dopełnia soczysta roślinność i wysokie zbocza górskie. »

  • Cunda (Alibey) Adası – wyspa, na którą dojedziecie samochodem.

    Cunda (Alibey) Adası – wyspa, na którą dojedziecie samochodem.

    Autor: Agnieszka Wawrzyniak

    Data publikacji: 25.04.2014 15:11

    Liczba odwiedzin: 5109

    W latach 60. wybudowano pierwszy w Turcji most łączący wyspę z wybrzeżem nad wodami zatoki. Dziś turyści z łatwością mogą kursować między lądem a wyspą Cundą, korzystając z lokalnych dolmuszy oraz wyjątkowo tanich, wieloosobowych taksówek. Cunda oferuje mnóstwo wspaniałych, klimatycznych knajpek, w których skosztować można pysznego wina oraz ryb. Sam klimat miejsca to już fascynująca mieszanka greckich oraz tureckich wpływów. »

  • I Festiwal Podróżniczy „Kontynenty”

    I Festiwal Podróżniczy „Kontynenty”

    Autor: Agnieszka Szwajgier

    Data publikacji: 20.04.2014 23:49

    Liczba odwiedzin: 4992

    I Festiwal „Kontynenty” to dosyć młoda inicjatywa podróżnicza podjęta przez trzech lubelskich podróżników: Bartka Szaro, Daniela Kornasa i Pawła Hadriana. Trzeba przyznać, że panowie, którzy mają już doświadczenie w organizowaniu tego typu eventów, ruszyli z kopyta. Ich pomysł został doceniony, o czym świadczyła liczna publiczność, która zasiadła w lubelskiej Chatce Żaka 4-5 kwietnia tego roku. Okazało się, że „Kontynenty” to znakomita okazja do spotkania podróżników z całej Polski i posłuchania ich fascynujących opowieści. »

  • Park Lemmenjoki – ucieczka od cywilizacji

    Park Lemmenjoki – ucieczka od cywilizacji

    Autor: Damian Laskowski

    Data publikacji: 11.04.2014 12:25

    Liczba odwiedzin: 161265

    Wyobraź sobie, że biwakujesz na lodzie ogromnego jeziora. Jest Ci ciepło, bo zanurzyłeś się w śpiworze – jedynym miejscu, w którym nie zamarzniesz tej nocy. Jesteś już gotowy do snu. Piszesz coś jeszcze w swoim dzienniku, za chwilę zamierzasz zasnąć. Wtedy dobiega odgłos pękającego lodu, woda uderza o tafle akurat pod twoim namiotem robiąc ogromny huk. »

  • Ladakh i Zanskar – pocztówki z ukrytego królestwa

    Ladakh i Zanskar – pocztówki z ukrytego królestwa

    Autor: Ola Bielecka

    Data publikacji: 15.03.2014 21:43

    Liczba odwiedzin: 7295

    Relacja z wyprawy w dwa pasma górskie położone w indyjskich Himalajach, obszar, który nazwać można wciąż jeszcze „żywym” Tybetem, a który powoli znika – w tym przypadku nie na skutek represji politycznych, a ze względu na niepohamowany rozwój cywilizacji. »

  • Opowieści z pobocza

    Opowieści z pobocza

    Autor: Michał Lutowierski

    Data publikacji: 23.02.2014 15:54

    Liczba odwiedzin: 3731

    Podróż to jedno, autostop – drugie. A to co zostaje w pamięci to również doświadczenia i historyjki, które można snuć bez końca. Bo podróż czasem trzeba po prostu wystrzymać.... »

  • Aconcagua – Kamienny Wartownik

    Aconcagua – Kamienny Wartownik

    Autor: Ola Bielecka

    Data publikacji: 22.02.2014 14:38

    Liczba odwiedzin: 6831

    Relacja z wyprawy w Andy i wejścia na najwyższy szczyt obu Ameryk połączona z analizą dlaczego góra ta, uważana powszechnie za łatwą, zbiera tak duże śmiertelne żniwo wśród zdobywców. »

  • Wzdłuż wybrzeża Brazylii

    Wzdłuż wybrzeża Brazylii

    Autor: Magda Mroczek

    Data publikacji: 16.02.2014 22:36

    Liczba odwiedzin: 6144

    Na zwiedzanie Brazylii, największego państwa Ameryki Południowej, miałam jedynie 28 dni. W tym czasie udało mi się spędzić czas w tętniącym życiem Rio de Janeiro, odbyć praktyki medyczne w szpitalu w Recife, poopalać się na najpiękniejszej brazylijskiej plaży Porto e Galinhas i przeżyć 2 cudowne dni w uroczej wiosce Morro de São Paulo. »

  • Boliwia, Chile, Argentyna – autostopem na koniec świata

    Boliwia, Chile, Argentyna – autostopem na koniec świata

    Autor: Monika Drążewska

    Data publikacji: 16.02.2014 14:55

    Liczba odwiedzin: 37447

    To było najwspanialsze 30 dni naszego życia! Podróż przez 3 kraje: Boliwia, Chile, Argentyna. Jeepem, rowerem, autobusem i przede wszystkim autostopem, łącznie ponad 6600 km, z czego 4825 przejechaliśmy za darmo. Od płaskowyżu w Boliwii po najdalej na południe wysunięte miasto świata. »

  • Bath – kąpiel w rzymskiej wannie

    Bath – kąpiel w rzymskiej wannie

    Autor: Agnieszka Szwajgier

    Data publikacji: 15.02.2014 21:41

    Liczba odwiedzin: 5016

    Anglia zazwyczaj kojarzy się z Londynem, tymczasem jest wiele angielskich miasteczek, które zdecydowanie bardziej oddają klimat i atmosferę tego kraju. Dotarcie z centrum Londynu do Bath nikomu nie powinno sprawić problemów. Prosto z Victorii (stacja metra, z której odjeżdżają również autobusy i pociągi) kursują autobusy National Express, z biletami po 10 funtów. Wygodne siedzenia, dostępny internet, kierowca krzyczący do mikrofonu nazwy poszczególnych przystanków, trzy godziny drogi i jesteśmy w Bath. »

  • Wsiadaj bracie, dalej, hop! – czyli tania podróż przez Tajlandię i Laos

    Wsiadaj bracie, dalej, hop! – czyli tania podróż przez Tajlandię i Laos

    Autor: Sabina Piłat

    Data publikacji: 15.02.2014 17:52

    Liczba odwiedzin: 13972

    Zapraszam Was na wyprawę niezwykłą, być może nie dla każdego*. Podróż za jeden uśmiech. Podróż do Azji. Czekają Was atrakcje takie jak dzienne i nocne szaleństwa w Bangkoku, podróże pociągiem, podróże autostopem, nocleg za 4 zł w Ban Na, nocleg bez planu wśród uśmiechniętych mieszkańców Ban Tase, Błękitna Lagoona w Vang Vieng, masaż u mnichów, Biała Świątynia i miasto małp. »

  • Buddyjski świat

    Buddyjski świat

    Autor: Bartosz Bandurowski

    Data publikacji: 14.02.2014 12:23

    Liczba odwiedzin: 6306

    KATAR, TAJLANDIA, KAMBODŻA, BIRMA 31.12.2013 - 21.01.2014 Całkowity koszt: 4800 zł Warszawa, Doha, Bangkok, Siem Reap, Tonle Sap, Ankor Wat, Bangkok, Mandalay, Sagaing, Inwa, Amarypura, Mandalay, Bagan, Góra Popa, Bagan, Jezioro Inle, Meiktila, Yangon, Ngwe Saung, Yangon, Bago, Yangon, Bangkok, Doha, Warszawa »

  • Buenos dias Ecuador!

    Autor: Agnieszka Szwajgier

    Data publikacji: 09.02.2014 23:13

    Liczba odwiedzin: 3937

    Zaproszenie na festiwal, przysłane przez Ekwadorczyków spotkało się w chłodnej, jesiennej Polsce z wyjątkowo gorącym przyjęciem. Oczywiście, oprócz zachwytów padały również głosy „rozsądku”, żeby uważać, mieć przy sobie wszystkie pieniądze, pilnować bagażu… Nieważne, że nikt z grupy nie znał hiszpańskiego. Gorący klimat kusił, a pomysł zobaczenia środka kuli ziemskiej od razu przypadł każdemu do gustu. Jedziemy. Buenos dias Ecuador!!! »

  • O autostopie w Gruzji opowiastek kilka

    O autostopie w Gruzji opowiastek kilka

    Autor: Michał Lutowierski

    Data publikacji: 01.02.2014 17:48

    Liczba odwiedzin: 47270

    Gruzja jako kraj, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród turystów z Polski, była opisywana w artykule sprzed tygodnia. Ale zgodnie z obietnicą – oto opis relacji z podróży autostopem po Gruzji, która oprócz informacji teoretycznych może zachęcić do podróży ostatnich malkontentów. »

  • Podróż przed siebie – autostopem na Bałkany

    Podróż przed siebie – autostopem na Bałkany

    Autor: Magdalena Dietrich

    Data publikacji: 26.01.2014 21:59

    Liczba odwiedzin: 9531

    Plecak, namiot, atlas Europy i kartka z napisem: „Przed siebie”. Tak zaczyna się blisko trzytygodniowa podróż bez konkretnego planu, za to z dużą otwartością na poddawanie się temu, co wydarza się po drodze. Drodze, która finalnie prowadziła po Bałkanach. »

  • Gruziński autostop

    Gruziński autostop

    Autor: Michał Lutowierski

    Data publikacji: 26.01.2014 21:41

    Liczba odwiedzin: 35634

    Gruzja ostatnimi laty staje się bardzo modnym celem wyjazdów dla Europejczyków. A prym wiodą chyba Polacy, dla których jest to niezwykłe połączenie swojskości z niewielką dawką egzotyki. A jaki jest najlepszy sposób komunikacji w kraju z dość słabym systemem transportu publicznego? Oczywiście – autostop! »

  • Chianti – mekka włoskiej turystyki winnej

    Chianti – mekka włoskiej turystyki winnej

    Autor: Kacper Dziekan

    Data publikacji: 26.01.2014 15:33

    Liczba odwiedzin: 5562

    Toskanię często określa się mianem raju na ziemi. Znajduje to odbicie w popkulturze, czego efektem są kolejne filmy i książki w stylu „Pod słońcem Toskanii”, czy „Mądrość Toskanii”, w których autorzy ukazują sielankowe życie w tej baśniowej krainie. »

  • Wiedeński Melange

    Wiedeński Melange

    Autor: Michał Kuban

    Data publikacji: 25.01.2014 15:41

    Liczba odwiedzin: 5879

    Nie był to mój pierwszy pobyt w Wiedniu, ale dla atmosfery panującej w tym mieście podczas adwentu warto było odwiedzić je po raz kolejny. Bajeczne jarmarki bożonarodzeniowe, rozstawione pod każdym ważniejszym habsburskim zabytkiem, przyciągały masy Austriaków, a także wielu zagranicznych gości. »

  • Witajcie „w terenie”! Antropolog na badaniach – zawód, czy styl życia?

    Witajcie „w terenie”! Antropolog na badaniach – zawód, czy styl życia?

    Autor: Katarzyna Chojecka

    Data publikacji: 24.01.2014 15:42

    Liczba odwiedzin: 6462

    Witajcie w „terenie”, czyli krótka rozprawa o tym, jak pobyt na badaniach terenowych łączy się z pracą, czy antropolog to zawód, czy styl życia oraz gdzie szukać funduszy na wyjazd. »

  • Saimaluu Tash, obrazki z gór

    Saimaluu Tash, obrazki z gór

    Autor: Ola Bielecka

    Data publikacji: 24.01.2014 14:51

    Liczba odwiedzin: 5478

    Relacja z wyprawy na płaskowyż Saimaluu Tash w prowincji Jalal Abad w Kirgistanie, gdzie znajduje się ponad dziesięć tysięcy petroglifów, naskalnych rysunków, z których najstarsze liczą cztery tysiące lat. Pomimo uznania miejsca za unikatowe w skali światowej, wciąż bardzo trudno jest się tam dostać (głównie ze względu na warunki atmosferyczne – dostępność przez 1 miesiąc w roku). Kiedy odwiedziłam to miejsce, podobno byłam pierwszą osobą od kilku lat, która tam dotarła. »

  • Rok Drewnianego Konia

    Rok Drewnianego Konia

    Autor: Magda Świetlik

    Data publikacji: 22.01.2014 14:11

    Liczba odwiedzin: 6116

    Już niedługo w Chinach obchody Nowego Roku, a tuż przed nim początek exodusu milionów Chińczyków, którzy to najważniejsze dla nich święto obchodzą w rodzinnym gronie. A to często oznacza pokonanie tysięcy kilometrów, po to tylko, by te parę dni w roku spędzić wraz z bliskimi. »

  • MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski. Z motocyklami przez Atlantyk do Ameryki Południowej

    MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski. Z motocyklami przez Atlantyk do Ameryki Południowej

    Autor: Krzysztof Rudź

    Data publikacji: 15.01.2014 09:02

    Liczba odwiedzin: 5077

    W chwili kiedy czytacie ten tekst jesteśmy już w Ameryce Południowej. W pierwszej połowie grudnia załadowaliśmy nasze motocykle na przyczepkę i wyruszyliśmy z Gdyni do Hamburga. »

  • Wyprawa dookoła Skandynawii – Viking Ride 2013

    Wyprawa dookoła Skandynawii – Viking Ride 2013

    Autor: Marcin Łazowski

    Data publikacji: 18.12.2013 13:37

    Liczba odwiedzin: 76019

    Wyprawa Viking Ride 2013 zrodziła się z marzeń o podboju krajów skandynawskich oraz poznaniu bliżej miejsca pochodzenia dawnych Wikingów, walecznych ludów z Północy, odkrywców i podróżników morskich. »

  • Święta wyspa na świętym morzu. Archeologów po Olchonie wędrówki

    Święta wyspa na świętym morzu. Archeologów po Olchonie wędrówki

    Autor: Monika Radzikowska/Archeolodzywpodrozy.blogspot.com

    Data publikacji: 04.12.2013 09:18

    Liczba odwiedzin: 182661

    Bajkał – wystarczy zajrzeć do Wikipedii i już można się dowiedzieć, że to najgłębsze jezioro świata, w którym żyje wiele endemicznych gatunków, których na próżno szukać w jakimkolwiek innym zakątku świata. Turyści z całej Rosji i nie tylko przyjeżdżają tam wypoczywać, aby móc potem powiedzieć „byliśmy nad Bajkałem”. Dla nas owo jezioro było pretekstem do podjęcia podróży. Jedziemy nad Bajkał. I co dalej? »

  • Wyprawa szlakiem wulkanów – 3/4 sukcesu

    Wyprawa szlakiem wulkanów – 3/4 sukcesu

    Autor: Szlakiemwulkanow.blogspot.com

    Data publikacji: 26.11.2013 14:05

    Liczba odwiedzin: 33077

    Planując wyprawę, której celem miało być zdobycie czterech pięciotysięczników mieliśmy świadomość, że napotkamy wiele trudności, jednak nie przypuszczaliśmy, że problemy zaczną się jeszcze przed wyjazdem. »

  • Off-road przez Afrykę

    Off-road przez Afrykę

    Autor: Iwona Suwara/Ekspedycja IV Kongo

    Data publikacji: 26.11.2013 09:41

    Liczba odwiedzin: 29407

    Afryka to kontynent wielu kontrastów i prawdziwa mieszanka wielu kultur. Tereny górzystych wzniesień i piaszczysty saharyjski bezkres, niepowtarzalny klimat lokalnych wiosek i większych miast. Uczestnicy Expedycji IV Kongo musieli zmagać się z niełatwymi warunkami podróży, niesprzyjającym klimatem i niekiedy z własnymi słabościami. Jednak dla wytrwałych miłośników off-roadu nie istnieją rzeczy niemożliwe. »

  • Przez Kontynenty – relacja z wyprawy

    Przez Kontynenty – relacja z wyprawy

    Autor: Przez-kontynenty.pl

    Data publikacji: 22.11.2013 14:27

    Liczba odwiedzin: 45805

    Minęły już trzy miesiące, od kiedy wyruszyliśmy w podróż autostopem dookoła świata. Odwiedziliśmy 15 krajów, pokonaliśmy ponad 16 tysięcy kilometrów, złapaliśmy 118 stopów i przeżyliśmy masę przygód. Czas więc na krótkie streszczenie tego, co się do tej pory wydarzyło. »

  • « Poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • Następna »