Dziś jest 16.09.2025
Imieniny obchodzą Edyta, Kornel, Kamila, Antym
Autor: Paulina Skiba
Data publikacji: 07.07.2012 23:48
Liczba odwiedzin: 7843
Jeśli nigdy nie byłeś w Afryce absolutnie wszystko co zobaczysz w Zambii będzie dla Ciebie egzotyczne i nowe. Każdy Park Narodowy będzie kusił niepowtarzalną przygodą, a setki biur turystycznych zaoferują Ci atrakcje na cały pobyt i na jeszcze dłużej. Siedem poniższych miejsc odwiedzić nie tylko warto, ale trzeba, jeśli chce się w pełni doświadczyć różnorodności tego kraju. Prawie wszystkie zobaczysz za darmo.
Lusaka i Kalimba Reptile Park
Lądując w Lusace warto poświęcić kilka godzin na obejrzenie miasta. Warto zajrzeć na targi z pamiątkami, obejrzeć główne arterie miasta, a potem wybrać się na
położoną na obrzeżach stolicy farmę krokodyli. To niesamowite miejsce, w którym godzinami (z bardzo bliska) można oglądać wygrzewające się w słońcu olbrzymie gady. Na terenie parku znajdują się również terraria z wężami i żółwiami. Niektóre z gadów od ciekawskich gapiów dzieli jedynie druciana siatka co daje niepowtarzalną okazję na obserwację życia tych zwierząt. Kalimba to również świetne miejsce na rodzinny piknik i wypoczynek po męczącym dniu. Na turystów czekają takie atrakcje jak: basen, łowienie ryb, pole do golfa i piłki siatkowej. Tutejsza restauracja serwuje np. hamburgery z mięsem krokodyla, a w sklepiku z pamiątkami można nabyć ciekawe wyroby z krokodylej skóry (ceny oczywiście nie dla backpackerów:)).
Odległość od stolicy: 20 km. od Lusaki, ok. pół godziny minibusem bądź taksówką
Wstęp: 5 USD os. dorosła
Godziny otwarcia: 9.00-18.00 przez cały tydzień
Więcej informacji na: http://thebestofzambia.com/leisure/activities/attractions/kalimba-reptile-park/
Ntumbachushi Falls
Kompleks wodospadów o tej dziwnie brzmiącej nazwie znajduje się na północy Zambii w prowincji Luapula. Miejsce jest o tyle niezwykłe, iż bardzo rzadko odwiedzają je turyści. Być może ze względu na znaczną odległość od stolicy (ok.14 godzin) i głównych atrakcji Zambii. Jednak dla lubiących kontakt z przyrodą jest to miejsce obowiązkowe. Zanim wejdziemy na teren wodospadów warto zerknąć na stojącą przed kompleksem konstrukcję z drewna. To mała świątynia, którą
miejscowi wybudowali duchom mieszkającym w wodospadzie. Niegdyś wierzono, iż właśnie te wodospady duchy upodobały sobie szczególnie, a woda ma tu niezwykłe właściwości, dlatego właśnie nią obmywano nowo namaszczanych królów wiosek. Co czeka nas na miejscu? Kawałek zachowanego od stuleci lasu deszczowego, kaskady pięknych wodospadów, dwa z nich o wysokości ponad 30 metrów, wodne balkony, w których można zażyć orzeźwiającej kąpieli (nie dla obawiających się tropikalnych chorób czających się w wodzie), egzotyczna roślinność i świadomość przebywania w niepowtarzalnym miejscu. Szczęśliwcy mogą trafić na stado zabłąkanych małp.
Odległość od stolicy: 951 km, ok. 14 godzin podróży samochodem
Wstęp: bez opłat
Godziny otwarcia: dobrze byłoby opuścić teren wodospadów jeszcze przed zmrokiem, jednak dostać się można na nie całą dobę
Więcej informacji + ciekawe zdjęcia i filmy: http://www.world-of-waterfalls.com/africa-ntumbachushi-falls.html
Jezioro Tanganika
To drugie co do głębokości (1200 metrów) jezioro na świecie, zaś pierwsze pod względem długości. Wody tego olbrzymiego jeziora leżą na terenie Zambii, Tanzanii, DRK oraz Burundi. Jezioro, jak to jezioro. Ponad 350 gatunków ryb, widowiskowe zachody słońca, unikalna fauna i flora, słowem- jedno z najciekawszych i najbardziej unikalnych wodnych środowisk na ziemi. 85 procent tego, co w jeziorze żyje nie znajdziemy w żadnym innym zakątku świata. Posiadający dużo czasu (tzn. tydzień na podróż w dwie strony) mogą udać się promem z Zambii do Tanzanii bądź Burundi. Podróż w pierwszej klasie będzie nas kosztować około 70 USD. Statki odpływają z portu w Mpulungu w każdy piątek rano. Najprościej nad jezioro dostać się wynajętym samochodem.
Odległość od stolicy: 1286 km, ok. 20 godzin podróży samochodem
Alternatywnie dla posiadających zbytek pieniędzy- samolotem czarterowym do Mansa, a dalej samochodem.
Wstęp: bez opłat
Godziny otwarcia: całą dobę
Więcej informacji: http://www.zambiatourism.com/travel/places/tanganyi.htm
Jezioro Mweru
Położone tuż przy granicy z Demokratyczną Republiką Kongo (oraz będące naturalną granicą między tymi dwoma krajami) malownicze jezioro Mweru to olbrzymia przestrzeń wodna niemal nietknięta przez ruch turystyczny. W okolicy znajdziemy zaledwie kilka tzw. guest-house’ów, niewątpliwie jednak miejsce to warte jest odwiedzenia. Tuż przy brzegu od lat stoją wraki kilku statków tworząc niepowtarzalny krajobraz. W wioskach położonych nieopodal jeziora odkryjemy prawdziwe oblicze Zambii. Kryte trawą lepianki, suszące się na słońcu cegły, drzewa mango i papai, wydeptane przez bose stopy kilometry krętych ścieżek. Zaledwie kilka kilometrów od jeziora umiejscowiono kilka parków narodowych (Mweru Wantipa National Park, Sumbu National Park, Tondwa Game Reserve). Miejscowi chętnie podpowiedzą jak do nich dotrzeć. Wszystkie Parki Narodowe Zambii mają infrastrukturę oferującą punkty noclegowe jeśli nie na terenie parku, to w jego bliskości.
Odległość od stolicy: 1051 km, ok. 15 godzin podróży samochodem
Wstęp: bez opłat
Godziny otwarcia: całą dobę
Więcej informacji: http://www.zambiatourism.com/travel/places/lakmweru.htm
Parki Narodowe:
South Luangwa, North Luangwa, Kafue, Lower Zambezi, Kasanka, Moisi-Oa-Tunya
Parki Narodowe podobnie jak majestatyczne wodospady to to, co Zambia (poza minerałami) ma najcenniejszego. Bez względu na to, który park wybierzemy mamy okazję przeżyć niepowtarzalną przygodę. Oczywiście pod warunkiem, że nie nastawimy się na zwiedzanie jak w ZOO. Przy odrobinie szczęścia możemy
zaobserwować nie tylko wędrujące do wodopojów stada słoni, pasące się zebry czy płochliwe żyrafy, ale również spotkać lwy, czy co nieco trudniejsze pozostałych przedstawicieli wielkich kotów. Pobyt w jednym z parków to niezapomniane przeżycie obcowania ze zwierzętami w ich naturalnym środowisku. Punkt obowiązkowy dla przebywających w Zambii.
Parki Narodowe, szczególnie te największe jak South i North Luangwa to sanktuaria, w których żyje ponad 60 gatunków zwierząt i 400 odmian ptaków. Możemy w nich spotkać olbrzymie stada słoni, zebry, żyrafy, antylopy, bawoły, hipopotamy, krokodyle, leopardy. Do wyboru mamy również szeroką bazę noclegową. A ponieważ np. South Luangwa to park o powierzchni ponad 9000 kilometrów miejsce na nocleg możemy wybrać w zależności od tego gdzie jesteśmy.
Przy planowaniu wyjazdu do parku warto sprawdzić ofertę lokalnych biur turystycznych oferujących wyjazdy zorganizowane. Ich przedstawicielstwa znajdziemy np. w Lusace.
Odległość od stolicy:
Najbliższy park –Lower Zambezi National Park: około 1 godz. podróży samochodem
Najdalszy park- Sumbu National Park (okolice jeziora Mweru)- patrz JEZIORO MWERU.
Wstęp: zależnie od parku od 50 USD za tzw. jednodniowe „walking safari” w zwyż w zależności od ilości dni spędzonych w parku jak i sposobu transportu na miejsce
Godziny otwarcia: od świtu do zmierzchu
Więcej informacji : http://www.luangwa.net
http://www.normancarrsafaris.com/
http://www.robinpopesafaris.net/
http://www.kaingo.com/
Victoria Falls
To punkt obowiązkowy dla każdego przebywającego w Zambii turysty. Często zdarza się, że niestety jedyny, bo Zambia ma do zaoferowania znacznie więcej. Wodospady Wiktorii szczycą się mianem jednego z siedmiu cudów świata i rzeczywiście na to zasługują. To jak wyglądają zmienia się w zależności od pory
roku. Jeśli odwiedzimy Zambię w porze suchej wody będzie na tyle mało, że może udać nam się przejść po prawie suchym dnie wąwozu, jeśli zaś udamy się tam w porze deszczowej przyda się parasol i osłona na aparat fotograficzny. Oszołomią nas hektolitry (ponad 9 mln litrów na sekundę) przetaczającej się przez długie na prawie dwa kilometry urwisko, wody. O tym co można robić w pobliżu wodospadów i jak się tam dostać znajdziecie informacje w moim pierwszym tekście o Zambii (http://etraveler.pl/strefa-podroznika/afryka/zambia/zambia-kraj-pelen-cudow,artykul.html?material_id=4fcbdf649a22dde215000000)
Na terenie wodospadów można przebywać godzinami. Warto pilnować swoich rzeczy nie z obawy na złodziei, ale na małpy :-). Wodospady Wiktorii leżą tuż przy najmniejszym Parku Narodowym Zambii- Mosi-Oa-Tunya.
Odległość od stolicy: 485 km, ok.7 godzin podróży samochodem
Wstęp: 20 USD
Godziny otwarcia: od świtu do zmierzchu. Wodospady prezentują się szczególnie zjawiskowo o wschodzie i zachodzie słońca
Więcej informacji:
http://www.victoriafalls-guide.net
http://www.zambiatourism.com/travel/places/victoria.htm
Jezioro Bangweulu
To mój absolutny numer jeden wśród zambijskich cudów natury. Dlaczego nie osławione wodospady? Dlaczego jezioro, o którym nikt nie słyszał? Bo plaża okalająca tę wielką miskę wody niewydeptana jest jeszcze przez turystów, bo wczesnym rankiem można przysiąść na brzegu i obserwować wyruszających na połów rybaków, z wolna wytaczające się na taflę wody dłubanki. Usiąść w cieniu
jacarandy i patrzeć jak małe dzieci bambusowymi wędkami łowią drobne ryby, a potem sprawnie wrzucają je do umieszczonych na głowie garnuszków. Udać się na miejscowy targ i przy dźwiękach puszczanej z trzeszczących głośników muzyki zjeść kawałek mięsa z hipopotama. To bez wątpienia jedno z moich ulubionych miejsc w Zambii.
W tłumaczeniu Bangweulu oznacza miejsce, gdzie woda łączy się z niebem. I rzeczywiście tak jest. Długie na 75 kilometrów jezioro, biały jak na Zanzibarze piasek i zaledwie kilka przygotowanych dla zachodnich turystów hoteli czyni to miejsce niezwykle magicznym.
Odległość od stolicy: ok.800 km, 11 godzin podróży samochodem i mniej więcej tyle samo autobusem
Wstęp: bez opłat
Godziny otwarcia: całą dobę
Więcej informacji:
http://www.bangweulubaylodge.com/ ŚWIETNA GALERIA ZDJĘĆ
http://www.zambiatourism.com/travel/places/lakebang.htm
Infolinia(22) 487 55 85
Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19
Liczba opinii: 0 |
Średnia ocen: 0.00
Autor: Angelina Sielewicz
Data publikacji: 22.02.2015 20:09
Liczba odwiedzin: 15321
Po moich częstych wypadach do Paryża nadszedł czas, by odwiedzić jedną z byłych francuskich kolonii, miejsce, skąd imigranci przybywają do stolicy Francji. Gdy nadarzyła się okazja, nie zastanawiałam się długo, przyjechałam tutaj, do Senegalu. Dakar – stolica kraju – podarowała mi upragnione słońce, leniwe tempo życia i zderzenie z zupełnie innym światem. »
Autor: MelanosChole
Data publikacji: 11.02.2015 21:19
Liczba odwiedzin: 6673
Jedziemy na Oktoberfest?! – padło ni stąd, ni zowąd na wieczornym spotkaniu towarzyskim. I choć znajdowaliśmy się właśnie na „drugim końcu” Niemiec, rano byliśmy zwarci i gotowi, by wyruszyć z położonej tuż przy granicy z Belgią i Holandią Kolonii na samo południe – do Bawarii, a tam skosztować piwa warzonego w monachijskich browarach. Podróż okazała się długa i męcząca – to jednak sztuka przejechać całe Niemcy za 16 euro w dwie strony na tzw. Wochenendeticket. Ale udało się! Podekscytowani ruszyliśmy z dworca w kierunku Theresienwiese, gdzie co roku odbywa się festiwal. »
Autor: Ewelina Sadura
Data publikacji: 07.11.2014 13:08
Liczba odwiedzin: 10484
Wjazd samochodem na drugi co do wielkości szczyt w Chorwacji – Sveti Jure. Relacja z jesiennej wyprawy do Parku Narodowego Biokovo. Opis terenu, warunków podróży oraz niezapomnianych widoków. »
Autor: Ola Smętek
Data publikacji: 18.09.2014 13:12
Liczba odwiedzin: 8436
Na naszą czteroosobową drużynę składają się aż 3 narodowości. Lubimy dokumentować odbyte podróże, a ze względu na multi-culti charakter rodziny postawiliśmy na kręcenie filmików. »
Autor: Monika Radzikowska/Archeolodzywpodrozy.blogspot.com
Data publikacji: 11.09.2014 11:44
Liczba odwiedzin: 8553
Skandynawia? Tam nie zabierają na stopa! – opinia to powszechna. Przeczytać można tysiące opisów, jak to Norwegowie odmachują w odpowiedzi na wyciągnięty kciuk lub zatrzymują się tylko po to, aby zapytać, czy nie potrzebujesz pomocy. No bo jak to – młody człowiek, a nie stać go na samochód? O północy kraju już w ogóle szkoda gadać, bo tam przecież nikt nie jeździ. Jeśli ktoś zabierze, to tylko obcokrajowiec. Rzuciliśmy wyzwanie autostopowi w Norwegii. I to nie byle jakie, bo łapaliśmy we trójkę, rozdzielić się było trudno, z racji posiadania tylko jednego namiotu. Jak trójce archeologów stopowało się w kraju reniferów i trolli, możecie poczytać poniżej. »
Autor: Przez Kontynenty
Data publikacji: 01.09.2014 11:37
Liczba odwiedzin: 7438
Dużo wydarzyło się od kiedy ostatnio pisaliśmy się, gdy wjeżdżaliśmy do Birmy. My, czyli Maciek, Kuba i Tomek – ówczesny skład ekipy Przez Kontynenty. Birma jako kraj wychodzący spod rządów junty wojskowej dopiero otwiera się na turystów, ale ludzie są tam niezwykle przyjaźni i uśmiechnięci. »
Autor: Krzysztof Rudź/www.ludziepodrozuja
Data publikacji: 06.08.2014 15:38
Liczba odwiedzin: 6586
Relacja z motocyklowej wyprawy po Ameryce Południowej „MS Chrobry – ostatni transatlantyk międzywojennej Polski”. Wiesława i Krzysztof Rudź wyruszyli w poszukiwaniu potomków emigrantów z Chrobrego, który swój ostatni pasażerski rejs odbył w 1939 roku. Czy udało im się przejechać całą zakładaną trasę i czy spotkali rodaków? O tym dowiecie się w obszernej relacji z podróży. »
Autor: Barbara Szczechla
Data publikacji: 14.07.2014 19:24
Liczba odwiedzin: 8894
Witajcie! Chciałabym podzielić się z Wami przeżyciami z mojego pierwszego w życiu spotkania ze szwedzkim zespołem Roxette podczas jednego z ich licznych koncertów, tym razem w stolicy Niemiec. Nie ukrywam, że na spotkanie to czekałam 20 lat i choć od tamtego czasu minęły już prawie 3 lata, wspomnienia nadal są we mnie bardzo żywe. »
Autor: Piotr Szczepanowski
Data publikacji: 02.07.2014 14:53
Liczba odwiedzin: 9140
Relacja z rowerowej wyprawy. »
Autor: Ola Smętek
Data publikacji: 02.07.2014 13:32
Liczba odwiedzin: 32413
Pewnego dnia Vathsan zapytał się mnie: „Olu, czy weźmiesz ze mną ślub na Vanuatu?” »
Autor: Joanna Maślankowska i Adam Wnuk
Data publikacji: 13.06.2014 13:14
Liczba odwiedzin: 5321
Nie ma znaczenia czy podróżujemy dla muzeów, starożytnej architektury, czy tylko w celach zakupowych. Islandia jest miejscem, które odbierze mowę nawet tym niewzruszonym naturą. To chyba jeden z nielicznych skrawków ziemi, gdzie tak wyraźnie uwidacznia się potęga 4 żywiołów. Potęga, która na każdym kroku uświadamiała nam jak kruchy jest człowiek w porównaniu z siłami natury. Czy udało nam się pokonać 4 żywioły? Nie. I raczej nigdy nie damy rady ich pokonać. Miesięczna wyprawa wywołała u nas jeszcze większy respekt do natury. Kiedy stoi się przy potężnej ścianie lodowca, czy przy jeziorze do którego wpadają z wysokości setki hektolitrów wody, ma się wrażenie, że człowiek został zrównany do poziomu tych mchów, które porastają całą wyspę. Zresztą co tu dużo gadać! Zobaczcie sami. »
Autor: Podróże Smakiem Wina
Data publikacji: 01.06.2014 10:05
Liczba odwiedzin: 5395
Podróżując smakiem różowego wina Prowansji nie mogliśmy ominąć tego miejsca. Muzeum wina prowadzone od pokoleń przez rodzinę, która jednocześnie jest jednym z znanych producentów tego napoju. Miejsce jak przystało na siedzibę muzeum wina – szacowne – Chateauneuf du Pape. »
Autor: Podróże Smakiem Wina
Data publikacji: 24.05.2014 22:11
Liczba odwiedzin: 32112
Nasze pasje to podróże we własnym rytmie, niezależnie i bez tłoku, Dlatego preferujemy wyjazdy własnym samochodem. Największa z pasji to Prowansja. Kraj różowego wina. »
Autor: Ewa Pluta
Data publikacji: 19.05.2014 12:07
Liczba odwiedzin: 10292
Pewnego wrześniowego poranka wylądowałam na lotnisku w Taszkencie. To wydarzenie zapoczątkowało trwający 2 tygodnie ciąg pozytywnych przygód, wśród których najlepszą było poznawanie nowych, arcyciekawych ciekawych miejsc w tej przyjaznej turystom, centralnoazjatyckiej republice. Kilka z miejsc zrobiło na mnie szczególne wrażenie. Oto one: »
Autor: Krzysztof Rudź/www.ludziepodrozuja
Data publikacji: 14.05.2014 14:32
Liczba odwiedzin: 6493
Gdybym chciał rozpocząć tą historię, musiałbym się cofnąć o kilkanaście miesięcy. Wpadliśmy wtedy na pomysł wyjazdu do Ameryki Południowej. Po kilku tygodniach luźnych dyskusji i rozważań wraz z żoną nasz plan nabrał konkretnych kształtów. »
Autor: Agnieszka Wawrzyniak
Data publikacji: 25.04.2014 15:19
Liczba odwiedzin: 5262
Turkusowe wody Morza Egejskiego rozkochały mnie już wiele lat temu, gdy po raz pierwszy przecierałam podróżnicze szlaki tureckich i greckich wybrzeży. W związku z tym, że Dardanele łączy Morze Egejskie z Morzem Marmara, wystarczy kilka godzin, by znaleźć się nad czarującym wybrzeżem egejskim, którego błękitne wody mają całkowicie odmienny kolor oraz zapach. Ten malowniczy widok dopełnia soczysta roślinność i wysokie zbocza górskie. »
Autor: Agnieszka Wawrzyniak
Data publikacji: 25.04.2014 15:11
Liczba odwiedzin: 5107
W latach 60. wybudowano pierwszy w Turcji most łączący wyspę z wybrzeżem nad wodami zatoki. Dziś turyści z łatwością mogą kursować między lądem a wyspą Cundą, korzystając z lokalnych dolmuszy oraz wyjątkowo tanich, wieloosobowych taksówek. Cunda oferuje mnóstwo wspaniałych, klimatycznych knajpek, w których skosztować można pysznego wina oraz ryb. Sam klimat miejsca to już fascynująca mieszanka greckich oraz tureckich wpływów. »
Autor: Agnieszka Szwajgier
Data publikacji: 20.04.2014 23:49
Liczba odwiedzin: 4990
I Festiwal „Kontynenty” to dosyć młoda inicjatywa podróżnicza podjęta przez trzech lubelskich podróżników: Bartka Szaro, Daniela Kornasa i Pawła Hadriana. Trzeba przyznać, że panowie, którzy mają już doświadczenie w organizowaniu tego typu eventów, ruszyli z kopyta. Ich pomysł został doceniony, o czym świadczyła liczna publiczność, która zasiadła w lubelskiej Chatce Żaka 4-5 kwietnia tego roku. Okazało się, że „Kontynenty” to znakomita okazja do spotkania podróżników z całej Polski i posłuchania ich fascynujących opowieści. »
Autor: Damian Laskowski
Data publikacji: 11.04.2014 12:25
Liczba odwiedzin: 161263
Wyobraź sobie, że biwakujesz na lodzie ogromnego jeziora. Jest Ci ciepło, bo zanurzyłeś się w śpiworze – jedynym miejscu, w którym nie zamarzniesz tej nocy. Jesteś już gotowy do snu. Piszesz coś jeszcze w swoim dzienniku, za chwilę zamierzasz zasnąć. Wtedy dobiega odgłos pękającego lodu, woda uderza o tafle akurat pod twoim namiotem robiąc ogromny huk. »
Autor: Ola Bielecka
Data publikacji: 15.03.2014 21:43
Liczba odwiedzin: 7294
Relacja z wyprawy w dwa pasma górskie położone w indyjskich Himalajach, obszar, który nazwać można wciąż jeszcze „żywym” Tybetem, a który powoli znika – w tym przypadku nie na skutek represji politycznych, a ze względu na niepohamowany rozwój cywilizacji. »
Autor: Michał Lutowierski
Data publikacji: 23.02.2014 15:54
Liczba odwiedzin: 3731
Podróż to jedno, autostop – drugie. A to co zostaje w pamięci to również doświadczenia i historyjki, które można snuć bez końca. Bo podróż czasem trzeba po prostu wystrzymać.... »
Autor: Ola Bielecka
Data publikacji: 22.02.2014 14:38
Liczba odwiedzin: 6831
Relacja z wyprawy w Andy i wejścia na najwyższy szczyt obu Ameryk połączona z analizą dlaczego góra ta, uważana powszechnie za łatwą, zbiera tak duże śmiertelne żniwo wśród zdobywców. »
Autor: Magda Mroczek
Data publikacji: 16.02.2014 22:36
Liczba odwiedzin: 6141
Na zwiedzanie Brazylii, największego państwa Ameryki Południowej, miałam jedynie 28 dni. W tym czasie udało mi się spędzić czas w tętniącym życiem Rio de Janeiro, odbyć praktyki medyczne w szpitalu w Recife, poopalać się na najpiękniejszej brazylijskiej plaży Porto e Galinhas i przeżyć 2 cudowne dni w uroczej wiosce Morro de São Paulo. »
Autor: Monika Drążewska
Data publikacji: 16.02.2014 14:55
Liczba odwiedzin: 36713
To było najwspanialsze 30 dni naszego życia! Podróż przez 3 kraje: Boliwia, Chile, Argentyna. Jeepem, rowerem, autobusem i przede wszystkim autostopem, łącznie ponad 6600 km, z czego 4825 przejechaliśmy za darmo. Od płaskowyżu w Boliwii po najdalej na południe wysunięte miasto świata. »
Autor: Agnieszka Szwajgier
Data publikacji: 15.02.2014 21:41
Liczba odwiedzin: 5011
Anglia zazwyczaj kojarzy się z Londynem, tymczasem jest wiele angielskich miasteczek, które zdecydowanie bardziej oddają klimat i atmosferę tego kraju. Dotarcie z centrum Londynu do Bath nikomu nie powinno sprawić problemów. Prosto z Victorii (stacja metra, z której odjeżdżają również autobusy i pociągi) kursują autobusy National Express, z biletami po 10 funtów. Wygodne siedzenia, dostępny internet, kierowca krzyczący do mikrofonu nazwy poszczególnych przystanków, trzy godziny drogi i jesteśmy w Bath. »
Autor: Sabina Piłat
Data publikacji: 15.02.2014 17:52
Liczba odwiedzin: 13969
Zapraszam Was na wyprawę niezwykłą, być może nie dla każdego*. Podróż za jeden uśmiech. Podróż do Azji. Czekają Was atrakcje takie jak dzienne i nocne szaleństwa w Bangkoku, podróże pociągiem, podróże autostopem, nocleg za 4 zł w Ban Na, nocleg bez planu wśród uśmiechniętych mieszkańców Ban Tase, Błękitna Lagoona w Vang Vieng, masaż u mnichów, Biała Świątynia i miasto małp. »
Autor: Bartosz Bandurowski
Data publikacji: 14.02.2014 12:23
Liczba odwiedzin: 6305
KATAR, TAJLANDIA, KAMBODŻA, BIRMA 31.12.2013 - 21.01.2014 Całkowity koszt: 4800 zł Warszawa, Doha, Bangkok, Siem Reap, Tonle Sap, Ankor Wat, Bangkok, Mandalay, Sagaing, Inwa, Amarypura, Mandalay, Bagan, Góra Popa, Bagan, Jezioro Inle, Meiktila, Yangon, Ngwe Saung, Yangon, Bago, Yangon, Bangkok, Doha, Warszawa »
Autor: Agnieszka Szwajgier
Data publikacji: 09.02.2014 23:13
Liczba odwiedzin: 3937
Zaproszenie na festiwal, przysłane przez Ekwadorczyków spotkało się w chłodnej, jesiennej Polsce z wyjątkowo gorącym przyjęciem. Oczywiście, oprócz zachwytów padały również głosy „rozsądku”, żeby uważać, mieć przy sobie wszystkie pieniądze, pilnować bagażu… Nieważne, że nikt z grupy nie znał hiszpańskiego. Gorący klimat kusił, a pomysł zobaczenia środka kuli ziemskiej od razu przypadł każdemu do gustu. Jedziemy. Buenos dias Ecuador!!! »
Autor: Michał Lutowierski
Data publikacji: 01.02.2014 17:48
Liczba odwiedzin: 47268
Gruzja jako kraj, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród turystów z Polski, była opisywana w artykule sprzed tygodnia. Ale zgodnie z obietnicą – oto opis relacji z podróży autostopem po Gruzji, która oprócz informacji teoretycznych może zachęcić do podróży ostatnich malkontentów. »
Autor: Magdalena Dietrich
Data publikacji: 26.01.2014 21:59
Liczba odwiedzin: 9526
Plecak, namiot, atlas Europy i kartka z napisem: „Przed siebie”. Tak zaczyna się blisko trzytygodniowa podróż bez konkretnego planu, za to z dużą otwartością na poddawanie się temu, co wydarza się po drodze. Drodze, która finalnie prowadziła po Bałkanach. »
Autor: Michał Lutowierski
Data publikacji: 26.01.2014 21:41
Liczba odwiedzin: 35633
Gruzja ostatnimi laty staje się bardzo modnym celem wyjazdów dla Europejczyków. A prym wiodą chyba Polacy, dla których jest to niezwykłe połączenie swojskości z niewielką dawką egzotyki. A jaki jest najlepszy sposób komunikacji w kraju z dość słabym systemem transportu publicznego? Oczywiście – autostop! »
Autor: Kacper Dziekan
Data publikacji: 26.01.2014 15:33
Liczba odwiedzin: 5560
Toskanię często określa się mianem raju na ziemi. Znajduje to odbicie w popkulturze, czego efektem są kolejne filmy i książki w stylu „Pod słońcem Toskanii”, czy „Mądrość Toskanii”, w których autorzy ukazują sielankowe życie w tej baśniowej krainie. »
Autor: Michał Kuban
Data publikacji: 25.01.2014 15:41
Liczba odwiedzin: 5879
Nie był to mój pierwszy pobyt w Wiedniu, ale dla atmosfery panującej w tym mieście podczas adwentu warto było odwiedzić je po raz kolejny. Bajeczne jarmarki bożonarodzeniowe, rozstawione pod każdym ważniejszym habsburskim zabytkiem, przyciągały masy Austriaków, a także wielu zagranicznych gości. »
Autor: Katarzyna Chojecka
Data publikacji: 24.01.2014 15:42
Liczba odwiedzin: 6462
Witajcie w „terenie”, czyli krótka rozprawa o tym, jak pobyt na badaniach terenowych łączy się z pracą, czy antropolog to zawód, czy styl życia oraz gdzie szukać funduszy na wyjazd. »
Autor: Ola Bielecka
Data publikacji: 24.01.2014 14:51
Liczba odwiedzin: 5478
Relacja z wyprawy na płaskowyż Saimaluu Tash w prowincji Jalal Abad w Kirgistanie, gdzie znajduje się ponad dziesięć tysięcy petroglifów, naskalnych rysunków, z których najstarsze liczą cztery tysiące lat. Pomimo uznania miejsca za unikatowe w skali światowej, wciąż bardzo trudno jest się tam dostać (głównie ze względu na warunki atmosferyczne – dostępność przez 1 miesiąc w roku). Kiedy odwiedziłam to miejsce, podobno byłam pierwszą osobą od kilku lat, która tam dotarła. »
Autor: Magda Świetlik
Data publikacji: 22.01.2014 14:11
Liczba odwiedzin: 6115
Już niedługo w Chinach obchody Nowego Roku, a tuż przed nim początek exodusu milionów Chińczyków, którzy to najważniejsze dla nich święto obchodzą w rodzinnym gronie. A to często oznacza pokonanie tysięcy kilometrów, po to tylko, by te parę dni w roku spędzić wraz z bliskimi. »
Autor: Krzysztof Rudź
Data publikacji: 15.01.2014 09:02
Liczba odwiedzin: 5077
W chwili kiedy czytacie ten tekst jesteśmy już w Ameryce Południowej. W pierwszej połowie grudnia załadowaliśmy nasze motocykle na przyczepkę i wyruszyliśmy z Gdyni do Hamburga. »
Autor: Marcin Łazowski
Data publikacji: 18.12.2013 13:37
Liczba odwiedzin: 76016
Wyprawa Viking Ride 2013 zrodziła się z marzeń o podboju krajów skandynawskich oraz poznaniu bliżej miejsca pochodzenia dawnych Wikingów, walecznych ludów z Północy, odkrywców i podróżników morskich. »
Autor: Monika Radzikowska/Archeolodzywpodrozy.blogspot.com
Data publikacji: 04.12.2013 09:18
Liczba odwiedzin: 182661
Bajkał – wystarczy zajrzeć do Wikipedii i już można się dowiedzieć, że to najgłębsze jezioro świata, w którym żyje wiele endemicznych gatunków, których na próżno szukać w jakimkolwiek innym zakątku świata. Turyści z całej Rosji i nie tylko przyjeżdżają tam wypoczywać, aby móc potem powiedzieć „byliśmy nad Bajkałem”. Dla nas owo jezioro było pretekstem do podjęcia podróży. Jedziemy nad Bajkał. I co dalej? »
Autor: Szlakiemwulkanow.blogspot.com
Data publikacji: 26.11.2013 14:05
Liczba odwiedzin: 33066
Planując wyprawę, której celem miało być zdobycie czterech pięciotysięczników mieliśmy świadomość, że napotkamy wiele trudności, jednak nie przypuszczaliśmy, że problemy zaczną się jeszcze przed wyjazdem. »
Autor: Iwona Suwara/Ekspedycja IV Kongo
Data publikacji: 26.11.2013 09:41
Liczba odwiedzin: 29401
Afryka to kontynent wielu kontrastów i prawdziwa mieszanka wielu kultur. Tereny górzystych wzniesień i piaszczysty saharyjski bezkres, niepowtarzalny klimat lokalnych wiosek i większych miast. Uczestnicy Expedycji IV Kongo musieli zmagać się z niełatwymi warunkami podróży, niesprzyjającym klimatem i niekiedy z własnymi słabościami. Jednak dla wytrwałych miłośników off-roadu nie istnieją rzeczy niemożliwe. »
Autor: Przez-kontynenty.pl
Data publikacji: 22.11.2013 14:27
Liczba odwiedzin: 45801
Minęły już trzy miesiące, od kiedy wyruszyliśmy w podróż autostopem dookoła świata. Odwiedziliśmy 15 krajów, pokonaliśmy ponad 16 tysięcy kilometrów, złapaliśmy 118 stopów i przeżyliśmy masę przygód. Czas więc na krótkie streszczenie tego, co się do tej pory wydarzyło. »
Powered by Webspiro.